22 lata i zadnych trwalych zwiazkow za soba !!

Tylko jakies przelotne "romanse", zadnej trwalosci, raczej tylko fundamenty zwiazku, zero seksu, tylko niepewnosci, teraz juz zaczynam watpic ze kogos spotkam i stworze cos stalego i nie na kilka miesiecy :o

Jeszcze przed toba całe zycie ,główka do góry!

Zazdroszcze tym ktorzy spotkali kogos i sa juz ze soba latami, to chyba najcenniejsze gdy nauczysz sie drugiego czlowieka, gdy dzielisz z nim wszystkie radosci, smutki, przy mnie nigdy nikogo nie bylo w tych najwazniejszych dla mnie chwilach! Jedynie pojawiali sie i znikali, chwilowe zaangazowanie, nadzieja i znowu pustka. Mam jakis dzien "zalu" :(

up

ja mam wcale nie lepiej 20 lat i zero zwiazkow

i zadnych zwiazkow (nawet przelotnych) nie bylo :P Czekalam na tego jedynego (byle kogo nie chcialam, tylko po to by zaliczyc zwiazek) I sie doczekalam :)

ja przelotnych tez nie:O

Nie jestem juz sama. Wiec Twoja teoria sie nie trzyma kupy ;)

moje oczekiwania nie sa wygorowane:O

To nie jest sprawa wymagan, ja tylko oczekuje poczucia bezpieczenstwa, szacunku i uczucia, angazuje sie, daje wiele od siebie, nie osaczam, nie ograniczam, a efekt wciaz ten sam, albo odchodze, albo oni odchodza...

nie moze tylko napewno:D

sam jest szkaradny

ja w 23 przespalam sie pierwszy raz nie jestem brzydka ani dziwna, teraz mam 27 jestem mezatka i nie zlapalam faceta na sile ani na dziecko, na to na wszystko kazdy ma swoj czas

hmm roznie to w zyciu bywa, ja np jestem w zwiazku ale moje 3 przyjaciolki (!!)- jedna- nigdy w zyciu nie widzialam ja z facetem... bo ma straszne wymagania, jest strasznie wybredna i zadnemu nie daje szansy ;) Druga jest ekstrawagancka, faceci sie jej chyba boja- typ yyy "dziewczyny ktora moze zrobic Ci obciach" tzn rozesmiac sie na fulla na ulic, palnac cos glupiego Twoim rodzicom itd.. a trzecia sie nawet nigdy nie calowala :) tez szuka swojej drugiej polowki... juz dlugo :) wszystkie mamy po 21 lat :)

No i co z tego???? Ja też tak mam, no prawie, bo miałam tylko jednego chłopaka, w dodatku takiego, co sam nie wie, czego chce. I jakoś wszystko ok. A jak chcesz kogoś poznać, to poznaj...

mam mialam duzo kolegow na zadnego nie patrzylam pod katem chodzenia, to ze 15 latki uprawiaja sex jak role;) to nie znaczy ze wszystkie to robia, co ma wiek do milosci nie:) pozdrawiam

troche mnie pocieszyliscie:D

w ogole jestem otoczona samotnymi przyjaciolkami i kolezankami, inne znajome to juz nwet mezatki...hmm nie wiem:) czemu tak jest, faktycznie druga polowka to skarb i warto na nia czekac :D zycze powodzenia!!!!

masz 22 lata i żadnych związków - jesteś szkaradna i masz wymagania masz 22 lata i kilka związków za sobą - jesteś łatwa i lecisz na kasę Nie dogodzisz:P

mialo byc ze wiek nie ma nic do milosci zmykam, nie martw sie zakochasz sie nawet nie zobaczysz kiedy cie dopadnie milosc

mi sie wydaje ze juz wieki czekam i boję się, ze stałam się zbyt niezalezna i 'dzika' i nie potrafilabym byc z druga osoba, a byc z kims byle byc to bezsens, tego zawsze sie trzymam.

gowno prawda z ta kasa!! poczucie bezpieczenstwa to swiadomosc ze mozesz na druga osobe liczyc..ze zawsze wspomoze, ze zawsze pocieszy i zawsze przy Tobie bedzie!! to tez nie jakies napakowane miesniaki ktore dadza to doslowne poczucie bezpieczenstwa ;) owszem byt materialny tez jest wazny ale to mozna we dwojke dzialac :D

licze na to, ze powoli zostane spacyfikowana :]

a co do szkaradnosci- to hehe jest najsmieszniejsze ;) naprawde baardzo czesto przesliczne dziewczyny sa same a te troche mniej obdarzone maja super facetow, to tez nie ma nic do rzeczy :) noo i nie martw sie ze zdziczalas naprawde jak sie men zjawi..to od razuu odnajdziesz sie w roli jego kobiety :)

Poczucie bezpieczenstwa to to ze moge na takiego faceta zawsze liczyc, ze bedzie pomocny, ze bedzie rozumial, bedzie ufal i ja bede mogla mu ufac...poczucie bezpieczenstwa to nie tylko kasa do diabla :o

:D ja tam jestem mala szkarada:D a poczucie bezpieczenstwa to dla mnie sam fakt, ze mogę się do kogos przytulic, kiedy jest mi cięzko. yhymhymm dobra musisz byc przyjaciolka

hmm noo troche tych przyjaciolek mam ;) staram sie!! :P ale ehh troche teraz jest kiszka bo np nie moge wyjsc z jakas kumpela na dyskoteke czy do pubu..bo jest moj chlopak..ona jest sama to przeciez w trojke nie pojdziemy!! tz ani ja ani on niemialby nic przeciwko..ale kumpela czulaby sie glupio :( czesto przez to jestem miedzy mlotem a kowadlem ;) wszystkie kumpele wspieram, hehe tluumacze tej wybrednej zeby dala komus szanse, tej ekstrawaganckiej zeby sie nie martwila bo jest super i napewno jakis men to doceni, a tamtej ktora nigdy sie nie calowa;a mowie zeby czekala cierpliwie..skoro juz tyle czeka niech to bedzie ten jedyny ;) NAPRAWDE WAARTO CZEKAC

ja mam to samo ze swoimi przyjaciolkami, one wlasnie maja facetow i przez to często glupio się czuję doczepiając się do nich:O

dlatego... naprawde to straszna sytuacja :( tak baardzo chcialabym np pojsc z kumpela na dyskoteke, ale kuurcze nie zostawie chlopaka ktory specjalnie zwalnia sie wczesniej z pracy zeby ze mna pobyc ;) to naprawde przykre :( i jej jest przykro bo czuje sie "gorsza"..i mnie, wychodze z zalozenia ze przyjaciolki- byly sa i beda... a z facetem to roznie ;) a mimo to... no ciezko jest to pogodzic