Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Cześć Dziewczyny! Aniu śl-miło Cię czytać,do każdego,również do mnie,skierowałaś jakieś słowa.Czuję w Tobie pokrewną duszę.Ja się chyba pomyliłam,sądząc ,że jesteś nauczycielką,gdyż pisząc \"ferie moich dzieci\",miałaś chyba na myśli swoje\"osobiste\",a nie szkolne-pociechy . Muszę kiedyś cofnąć się o kilkanaście stron,żeby Was lepiej poznać. Alicjo-aż się wczoraj na głos zaśmiałam,czytając Twą ripostę! 1967-łóżeczko bardzo ładne.Szuflada rzeczywiście się sprawdza,sporo tam można zmieścić. Pigi 15-fajnie,że pomagasz siostrze przy Małym-nabierzesz wprawy,wiele się nauczysz,no i ją odciążysz. A ja mam dziś kiepski nastrój,bo: -mała mi nie dała w nocy za bardzo wypocząć,gdyż z powodu zapchanego noska budziła sią -idę dziś do chirurga szczękowego -mój mąż od jutra do wtorku włąćznie oracuje do bardzo późna,więc jesteśmy cały dzionek same. Ok,nie zamęczam Was marudzeniem.Smacznych pączków.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicjo...taka rada faworkowa, nie wiem czy one będą takie same jak te mojej mamy..ale nie martw się na początku bo je się strasznie długo wyrabia...Aniu-Ty też ciastem potem rzucasz?:P ja ostatnio robiłam sama bo moja mama zmajstrowała sobie rękę i pod jej bacznym okiem robiłam i się nawyrabiałam..:) a tu dla Was: http://www.paczekdlaciebie.pl/422731 idę popływać a potem po pączki...mniam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM ale jest plus (przynajmniej w Toruniu..) świeci słońce i można pójść na dłuższy spacer:) trzymam kciuki żeby mała się szybko kataru pozbyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie rozpisałyscie, aż nie nadążałam z czytaniem:) ja dzisiaj jeszcze nie zjadlam zadnego paczka,ale na pewno sie potem skusze. tez jade dzis odebrac lozeczko:) pigi- też się strasznie pocę, mąż spi w skarpetkach a ja w samej koszuli i odkryta przez cala noc. wlasnie tez zauwazylam, ze najbardziej twardnieje mi brzuch jak leze na wznak, teraz bede bardziej na bokach zobaczymy czy pomaga. dziewczyny mam takie pytanie. w książce \" pierwszy rok z zycia dziecka\" pisze, ze nie powinno sie przynajmniej przez pierwsz miesiac zycia dziecka wsadzac do lozeczka kolderki ani kocyka, bo to tez grozi smiercia lozeczkowa. o poduszce slyszalam, ale o kolderce ani kocyku nie! ze lepiej miec spiworek, albo grubiej ubrac dziecko. co o tym sadzicie?? pysznego tlustego czwartku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigi,alex: z tymi falami gorąca też mam to samo..z tego co pamiętam to około28-go tygodnia czy troszkę później,maluchy zaczynają zabawę w termoregulację..uczą się dostosowywać temperaturę własnego ciałka..pewnie czasami kiepsko im wychodzi i stąd u nas takie wahania w odczuwaniu zimna i gorąca...bo czasami jest mi zbyt zimno w stosunku do panującej temp. i ubrania a czasami tak jak pisałam--siódme poty mnie zalewają:) inna sprawa,że te ok.11 kg. na + też swoje robi--grubasom zawsze cieplej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff wróciłam z targu...byłam po jabłka ( sprzadaja je rolnicy to myślę że są zdrowsze od tych z marketów, mam nadzieję, że nie są tak nafaszerowane chemią...)... na targ szłam swoim przedciążowym szybkim tempem a wracając szłam jak jakaś babciulinka upajając się promieniami słońca... ali-cja milczy zatem szaleje w kuchni...moja rada dla początkujących, grunt to się zbytnio nie starać i nie przejmować jak coś nie wyjdzie...ciasto rzeczywiście baaardzo długo się wyrabia tak samo jak na domowy makaron... aggosia jeszcze nigdy niczym nie rzucałam, jak coś mi nie wychodzi to po prostu zmieniam plany i nigdy nie wyrzucam tego co zrobię...zawsze coś jadalnego musi wyjść... TPM Asiu uchroń boże wszystkie dzieci świata przed taką nauczycielką jaką ja bym miała być.... ;) moja mama jest pedagogiem i jeden taki w rodzinie wystarczy...miałam zostać weterynarzem a skończyłam ekonomię... no cóż marzeniem moim jest hodowlna koni na akademii rolniczej w krakowie i kto wie może po 30tce uda mi się wreszcie to m arzenie zrealizować... alex81 to czy kołderka z poduszką znajduje się w łóżeczku nie ma nic wspólnego ze śmiercią łóżeczkową nad której przyczyna głowią się tęgie głowy tego świata...chodzi o bezpieczeństwo i dbałość o nieukształtowany kręgosłup szkraba...powinien spać na płaskiej dość twardej i stabilnej powierzchni...ja pamiętam że swoje dzieciaki przykrywałam kocykiem polarkowym ubranym w bawełnianią poszewkę...teraz też zamierzam tak robić...a podusie są tylko do picu...choć nie zaprzeczam mam malusieńką kołderkę wraz z podusią do kosza wiklinowego... duża bużka pączkożercy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu...hehehe nie chodziło mi o wyrzucanie ciasta:P a o rzucanie nim o stół żeby więcej powietrza wbić i żeby było pulchniejsze:)) ja już po pierwszym, wielkim pączku z mleczkiem...mmmm no i po basenie co by móc je wcinać bez wyrzutów:P a z tą kołderka to dziwne bardzo..o poduszce słyszałam, nawet o tym ochraniaczu wokół łóżeczka że też lepiej na początku nie..ale lekka kołderka?? dziwne..ja nie chciałam śpiworka bo mam takie wrażenie że to ogranicza malucha...takie biedne wsadzone i zapięte...no ale jak będzie się jakoś szaleńczo rzucał (ale myślę ze to później ciut:) to będzie pewnie trzeba w jakiś śpiworek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna_śl: o jeżu,ja też tak mam,że w pierwszej chwili wrzucam normalne tempo i..po chwili okazuje się,że brzuch robi się z betonu,maluch prosi o zmiłowanie i dalej już udaję,że spaceruję:D a tak naprawdę to wlekę się,bo szybciej nie mogę...ale najbardziej wykańczają mnie torby z zakupami--wpadam po takie niby-nic,bo duże robi mąż i nazbiera się zawsze jakaś idiotyczna ilość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja, ale nawrzucałaś tej zebrze hihihi Jeny, jem już nie wiem którego pączka i jeszcze mi się chce :) Łóżeczko - super nie słyszałam też, że nie wolno wkładać kołderki, poduszkę podobno się na początek nie daje, ale czymś przykryć trzeba. A ubierać dziecko grubo do snu... to chyba też nie najlepsze wyjście muszę się położyć, bo pęknę A z tą pozycją na plecach i na płasko, to przestrzegały i uczulały nas w sz rodz. położne, ponoć może matka nawet zemdleć w takim ułożeniu - poduszki trzeba podkładać dość wysoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jestem! słuchajcie, zdolniacha ze mnie:) zrobiłam 2 miski faworków. wyszły super.:) pół miski ...sama wcięłam, aż się mi uszy trzęsły. chyba nie zjem w takim razie za wiele na obiad.. nie rzucałam ciastem, nawet nie wyrabiałam długo. dodałam jeszcze 3 łyżki śmietany. to mi pani w sklepie doradziła, jak poszłam po wódkę. musiałam jej powiedzieć, że robię faworki, bo zapytała, czy naszedł mnie smak , żeby sobie walnąć kielicha tak z rana;) kokosanki zrobię jutro. zapomniałam kupić papieru do pieczenia. a nie wiem, czy bez niego da się upiec te ciasteczka. ja też jak budzę się w nocy to jestem czasem spocona. czyli to normalne, skoro u was jest podobnie. mam dla malutkiej kołderkę i śpiworek. zobaczę w praktyce, co lepsze. ten śpiworek nie jest wcale taki ciasny. na szerokosć ma ok 50cm. poduszki nie będę dawać. jeszcze brakuje mi materaca do kołyski i prześcieradeł. kupowałyście prześcieradła na allegro? takie frotowe na gumkę? czy są różne wymiary? materac to kupimy piankowy. jest w krakowie taki sklep, gdzie docinają na wymiar, jaki się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WREDNA ZEBRO!!! Znikaj stąd! Po pierwsze masz tupet a po drugie chyba rozum Ci wyparował, skoro takie głupoty piszesz! A może po prostu nie masz co z sobą zrobić, bo wszyscy maja cię gdzieś i szukasz \"atrakcji\", ale tu też raczej nie zabawisz, bo twój poziom nawet na więcej komentarzy nie zasługuje. Jak \"dorośniesz\" może zrozumiesz!! chociaż wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja..dobre z tą wódką:P Podobno kobietom w ciąży się nie odmawia:) ja zaraz wsunę kolejnego pączka..a może i faworki dojdą, nie mojej mamy a teściowej...choć wiadomo mamusi najlepsze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz wrocilam kupilam kolderke ,podusie,komplet poscieli.I tradycyjnie dzis paczki poszaleli z tymi cenami paczkow w w-wie 2,20 paczek tylko tak pisze i tej cenie nie to zebym zalowala ale duzo:) ja tez nie slyszalam o kolderce ze jest niebezpieczna dla dzidzi dobrze ze nie jestem sama z tymi potami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1967 Ja kupiłam takie łóżeczko delfinek II z całum wypasem. jak mówi mój mąż |:). Jest cudne. W kolorze czekolada z białymi szczebelkami. do tego kupiłam materacyk 14 cm grubości. Zamówiłam wyjmowane szczeble, opuszczany bok, płozy, kołka i listwy zabezpieczajace. Kupiłam też cudna pościel feretti _ 5 części za 200zl. Drogo ale naprawdę warto. Mięciutka kolderka, delikatne poszewki, piekne hafty, i solidny, duży ochraniacz. Naprawdę polecam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam jeszcze taki niby śpiworek feretti z takiego milusiego materiału. Jest zapinany na zatrzaski i na zamek. Porozłożeniu może słuzyć jako kocyk do wózka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomarańczkaale prawdziwa
Byłam dzisiaj w 5 10 15 i są mega wyprzedaże dla maluchów-ceny są tak niskie ,że niemogłam się opanować i nakupiłam tyle ciuszków,że mogłabymubraćgromadkę dzieciaków. Zajrzyjcie,bo naprawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam W tłusty czwartek🖐️ Byłam dziś u lekarza i niestety okazało sie że skraca mi się szyjka:( co prawda nieznacznie ale sie skraca😡 dostałam luteinę dopochwowo i przykaz oszczędzania się.... Z dobrych wiadomości to mój Nikoś❤️ ma juz 1,5 kg i idealne wymiary jak na ten tydzień ciąży:) miło byo go znowu zobaczyc na usg. Nie zjadłam jeszcze dziś ani jednego pączka:( bo w piekarni była za długa kolejka i nie mogłamjuż dłużej stac bo robiło mi się słabo,liczę teraz na mojego męża który kupi mi pączka wracając z pracy:) Byłam ostatnio w 5-10-15 i rzeczywiście przeceny są niezłe z tym że wybór dla maluśieńkich chłopczyków jest bardzo mały...kupiłam tylko kombinezon z takiego jakby polaru na wyjscie ze szpitala w cenie 12,90 i welurowego pajacyka w cenie 16,90. Pozdrawiam wszystkie Mamuski🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! pewnie mnie nie pamiętacieraz zabrałam głos. Mam do was pytanie odnośnie wynajmowania prywatnie położnych przy porodzie. W mieście gdzie obecnie mieszkam dla kobiet w ciązy to sprawa nr 1. Wsztskie szaleją. natomiast w moim rodzinnym mieście wogóle nie stosuje się takich praktyk. położna kosztuje 600 zł, rok temu kosztowała 400 a dwa lata temu 200.trochę mnie to złości bo same cięzarne nakręcają sie na te położne a potem płaczą że tak drogo. Czym rożni się dla was taki poród, czyrzeczywiście prywatna położna jest konieczna, i jej pomoc jest warta te 600 zł. Tu jest taki szał na te prywatne połozne że aż boję się że bez niej i bez zapłacenie moj porób bedzie prowadzony w sposób niebezpieczny. czy nie jest tak że poprzez wynajmowanie prywatnych położnych nie zwalnia się z obowiążków tej która mniej bolało) to nie skorzystam bo i tak bedzie bolało a nie wiem czy jej pomoc warta bedzie 600 zł. jestem w rozsterce bo dla mnie jest to nie fair. a co jeśli kogoś nie stać na to czy coś zagraża ? plis wytłumaczcie mi to . Z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, padłam dziś ofiarą swojego obżarstwa, jest mi niedobrze i boli mnie brzuch od pączków. Wpadłam na uniwerek trochę popracować (uporządkować moje biurko, wziąć trochę rzeczy do poczytania) a się okazało, że akurat tłustoczwartkowa impreza jest :). Fajnie było: szef i jeden z doktorów mają większe brzuchy niż ja i ogólnie śmiechu co niemiara :). Nadal nie wyliczyłam ile tych paneli mi potrzeba i nie zdecydowałam się na wzór. Muszę to jutro zrobić bo się sponsor jeszcze rozmyśli. Anna_śl, super że wróciłaś na forum. Też zapominam o tym że w ciąży nie da się tak szybko maszerować i po kilkuset metrach zwalniam do tempa pospolitego ślimaka :). Ostatnio łapię, że wcale nie jestem tu taką zaciążoną małolatą jak mi się wydawało. Właśnie uświadomiłam sobie, że jesteś ode mnie tylko o 4 lata starsza! Olcia, zaczynam wam zazdrościć, że już macie maluchy głową w dół. Wiki, pewnie że pisz też u nas. Mi też się wydaję, że się przeterminuję więc jestem też u majówek bo tak sobie wyliczyłam na początku. TMP, twoja Natalka jest cudna, takie mądre dziecko! Adamisia, ja mam kolki, wzdęcia itp. a do tego ząbkuję! Ogólnie mam przypadłości niemowlęce, to chyba trening dla mojego męża. Cholerna ósemka sobie dobry czas wybrała! 1967, wiki, łóżeczko bardzo ładne. Brzuchata, klubik jest otwarty :) zapraszamy. Liliankas, no ja nie sprawdzam nawet ile h na stojąco coś robię bo ja rzadko siedzę (wyjątek to przed kompem i podczas jedzenia obiadu). W kuchni itp. nadal na stojąco wszystko robię. No nie umiem np. kroić czegoś na siedząco :(. Dziewczyny, na jakie wzory pościeli z mamo-tato się zdecydowałyście. Ja się ciągle waham co wybrać. Z odkryć dzisiejszego dnia to pani w sklepie z pościelą dla dzieci mi podpowiedziała, żebym wypełnienia nie kupowała bo w maju już ciepło tylko włożyła ciepły kocyk do powłoczki. Najwyżej kupię jak będzie potrzebne. Zresztą mam już dla małego śpiworek, mniej słodki niż te co pokazała Isa ale ładny zapinany na zameczek. Motka, to nic innego jak się oszczędzać ci nie pozostaje. Ale będzie dobrze, już tak naprawdę niedużo nam zostało tego bycia w ciąży. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manulka, ja najprawdopodobniej zapłacę 1500zł za położną, ale nie przewiduję przy mnie innego personelu medycznego. Ogólnie to położna to właśnie tyle ile sił medycznych potrzeba przy porodzie fizjologicznym. Jeśli za te 600zł będziesz miała poród w pozycji wertykalnej i porządną ochronę krocza a nie "na przewróconą biedronkę" i rutynowe potraktowanie nożyczkami to się b. opłaca. Jeśli tradycyjny poród szpitalny, niby po ludzku, to ja bym nie płaciła. Isa, te drugie śpiworki b. ładne ale nie wiem czy zdolny maluch się nie rozkopie. Trzeba by to na jakimś malcu wypróbować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też słyszałam o "wynajmowaniu" położnej do porodu, bo wtedy podobno opieka jest o niebo lepsza. Sama chyba zdecyduję się na tą opcję Biała koperta potrafi czynić cuda - ale o tym już wszyscy wiemy Masz jednak całkowita rację, że to nie fair..... !!!!! Tylko nie wiadomo, jakie w tej sytuacji jest podejście samych położnych, bo skoro nauczyły się brać kasę, to nie wiadomo jak potraktują pacjentkę, która nie dała - tego się też właśnie obawiam ....ze jak nie dam, to mnie nie potraktują jak być powinno. Bez sensu zupełnie - w końcu to ich obowiązek Generalnie chyba lepiej rodzić Ci z mężem lub kimś bliskim, bo wtedy się podobno bardziej starają i lepiej traktują - wiadomo ktoś patrzy im na ręce. Pewnie w każdym szpitalu jest inaczej, różni są ludzie.... Ciągle biadolą o podwyżki, ale oczywiście z łapówek nikt nie zamierza rezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pączkożercy!!! dziś koniec obżarstwa....my z dziećmi wczoraj nie zjedliśmy ani jednego pączka gdyż mój mąż wróćił z pracy konający z przeziębienia...miałam zabrać dzieci i jechac do mamy na i po pączki ale musiałam się \"opiekować\" mężem i obyć się smakiem....swoją drogą miałam wczoraj od niepamiętnych czasów bardzo optymistyczny nie chcę użyć słowa wesoły...dzień..najpierw Ali-cja do łez rozbawiła mnie tą zebrą a potem popołudniu mój mąż... 1967 ja mam ten sam problem z zakupami...idę po jedną rzecz a wracam jako sfrustrowana wielbłądzica objuczona tobołami...takie większe zakupy robię jednak z mężem... Isa22 nic ci nie jest po tym tłustym czwartku? ile ich spałaszowałaś? odnośnie porodu i białej koperty zgadzam się z Tobą całkowicie...niestety tak było, jest i będzie ....sami jesteśmy winni takiej sytuacji... ali-cja tu sieją propagandę w telewizji na temat picia w ciąży a ty miałaś odwagę iść po gorzałkę....hahaha brawo! mówiłam Ci że wszystko wyjdzie, możesz byc z siebie dumna!!! papier do pieczenia nie jest niezbędny ale ułatwia bardzo zycie w kuchni a tym bardziej pieczenie ciast... Pigi 15 u mnie kreple kosztują 90groszy nie wiem może te stołeczne pączki ( z racji swej nazwy) sa inaczej wyrabiane... pomarańcza prawdziwa byłam w 5-10-15 ale dla swojego Kubusia nic nie wypatrzyłam za to dla moich starszych pociech zaszalałam w Reserved\'zie i są ubrani od stóp do głów na wiosnę za 300zł... Motka uważaj kochana na siebie i Nikosia...stosuj sie do zaleceń...już bliżej jak dalej... manulka wszystko zależy od tego kogo i na co stać....może zamiast wynajmować połóżną lepiej zabrać na porodówke kogoś bliskiego, kto bedzie patrzył innym na rece i będzie twoim adwokatem gdy ty nie będziesz w stanie wydobyć z siebie słowa... to ja CC zaciążona małolata dobre....tyle tylko że ja kochana mam już dwoje \"odchowanych\" dzieciaków... a Ty dopiero zaczynasz i wszystko przed tobą... ;) jak już pisałam wczoraj ja tez amiast kołderki miałam kocyk polarkowy ubrany w bawełnianą poszewkę... Aniu musisz dobrze znać swoją położną i ufać jej bezgranicznie skoro zdecydowałaś się na taki \"prywatny\" poród... ja już uzgodniłam ze swoją lekarką że jesli tylko bedą jakieś problemy to moge na nią liczyć...ostatnio rozmawiałyśmy na temat cesarki przed którą bronię się rękoma i nogami...mam jakieś dziwne przeczucia a znając życie one coś oznaczają tylko ja nie potrafie ich zinterpretować w sposób właściwy... wszystkim życze miłęgo dnia! pozdrawiam ciepło i duża bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiki--podoba mi się to czekoladowe ale zdecyduję się na jaśniutkie powód prozaiczny:maluch idzie na początek do nas do sypialni,bo oszalałabym wstając co pół godziny w nocy,żeby sprawdzoć czy oddycha(nie śmiejcie się,przy pierwszym tak było:) ) a w sypialni mam ciemne meble,chcę ,by kącik dla Lukrecji był wyraźnie oddzielony,choćby poprzez kontrast... isa--śpiworka nie kupuję,mam taki bieluśki kombinezonik do zabrania ze szpitala a w domu przez pierwszy tydzień będę zawijała w rożek,niech się przyzwyczaja do wolności i swobody powoli,niektóre dzieci są zaniepokojone luzem w nogach i rękach:) potem będzie za ciepło na śpiworek...wydaje mi się to bardzo odległe ale pamiętam jak starsza córka,urodzona w czerwcu ,spała pod tetrową pieluchą--tak było gorąco manulka: chyba niedługo ten proceder płacenia dodatkowego za wykonywanie normalnych obowiązków w godzinach pracy zostanie zlikwidowany,podobno juz w niektórych szpitalach istnieje zakaz przychodzenia na oddział na nieswoją zmianę :( to ja cc: mam neutrealny,pierwszy wzorek ten z misiami na drabinkach,jak się urodzi do dokupię róźowe poszewki:D to wypełnienie z kompletu od mamo-tato jest leciusieńkie jak piórko Motka:wypoczywaj nawet nie poczułam tej ciąży,czas mi mija w tempie expresowym,zaczął się 30-ty tydzień a ja czasami nie mogę uwierzyć ,że będę miała jeszcze jedno dziecko...takie mam czasami wrażenie jakby to się gdzieś obok mnie działo a realność nadaje temu tylko to,że mała jest ogromnym wiercipiętą i przekopuje mnie wszędzie , o każdej godzinie,ze szczególnym upodobaniem pęcherza..ADHD :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamcie:) Aniu, miło widzieć Cię w lepszym nastroju:) To ja CC - ja wczoraj zjadłam tylko dwa pączki ale jeszcze wieczorem czułam je na żołądku (szczególnie ten wielokrotnie używany tłuszcz...) Bylo mi niedobrze i żałowałam że się skusiłam... 1967:) Mój synciu za to nie oszczędza moich żeber, które i tak cholernie bolą z racji niemałego biustu... albo rozpycha się na wysopkości pempka, a skóra tam jest juz tak napięta, że mam wrażenie że zaraz pęknie, często mnie tak szczypie że nic nie pomaga (czuję że lada dzień właśnie w tym miejscu nabawię się rozstępów) Alicjo, ja mężowi czasem kupuję fajki, też się na mnie patrzą spod byka w sklepie:) Ale z tymi komentarzami to panie w sklepie mogłyby się czasem powstrzymać... Co do położnej i \"smarowania\" - jestem jak najbardziej przeciwna. Nie biorę żadnej prywatnej i nikomu nie dam ani centa... Mój mąż będzie za drzwiami i ma kontrolować sytuację, a jeśli ktokolwiek cokolwiek zaniedba, przysięgam, że zapłaci za to! Ok, wracam do papierów, dziś urywam się szybciej, muszę się przygotować do jutrzejszego zamieszania:) Mamy jutro pomoc rodzinną w noszeniu mebli i szykowaniu kącika dla Antosia:) Miłego piątku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Motka... uważaj na siebie Kobitko... Mysiczko, zaczynam się niepokoić! Odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kochane! To co siedzieje w tym kraju to szczyt beszczelnosci ja tak jak Ola nie mam zamiaru nikomu placic i pewnie moj maz albo bedzie ze mna albo za drzwiami ale musze Wam powiedziec ze jednak po dluzszym przemysleniu wole zeby byl ze mna bo jak ostatnio zlapal mnie skurcz to on zlapal mnie za rek i rzeczywiscie czulam ta jego bliskosc ze nie jestem z tym sama .Chociaz jak go nie rozerwe przy tych bolach to bedzie dobrze:)Lece kupic ten recznik z kapturkiem bo nie moge o nim przestac myslec no i oddac film ktory moj maz wypozyczyl miesiac temu ach az szkoda kasy na takie pierdoly bo pewnie 50zl.zaplace dziewczyny dbajcie o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też nie planuję wynajmowania położnej..choć kilka osób mnie namawia, ale mój kochany będzie przy mnie i chyba wcale nie chce żeby jakaś położna cały czas była...a podobno u nas położne są całkiem niezłe..ale fakt faktem jeżeli u kogoś wszyscy mają..to też bym się ciut bała rodzić bez..ludzie to ludzie..ale na pewno ktoś bliski jest ważniejszy...ale tez nie wiem jak to będzie, ja chciałam bardzo rodzic z zzo ale jednak zdecydowałam sie prawie na pewno na torun bo w chełmzy podobno jak cos sie dzieje czy z porodem czy z maluchem to wiozą do torunia..a nie chce sobie potem w brode pluc ze te kilka minut...a tutaj o zzo nie ubłagasz:/ ale może za to urodzę sobie w wodzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×