Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magdziaa83

Dwie Kreski na teście - termin kwiecień 2008!

Polecane posty

Tez nic nam nie mówili o wizycie po skończonym 10 miesiącu z biodrekami to samo....mamy przyjść na szczepienie po skończeniu roczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kontroli bioderek ja wiem, że są wskazane jak dziecko zaczyna raczkować i ten termin jest płynny ale mi lekarz w poradni preluksacyjnej powiedział, że zobaczymy się pewnie koło 9 miesiąca no i rzeczywiście od 2 dni moja córcia raczkuje ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam czasu doczytać, ale się rozpisałyście, teraz pracuję, więc nie nadrobię. mam do Was pytanie, czy możemy podawać dzieciom herbatę np miętową albo malinową taką expresową?? Wiem, że czarnej ani zielonej nie, a takie inne \"dorosłe\"? podajecie może serki homogenizowane, bo słyszałam też, że już można dawać??!! a co do zabawek u nas sa hitem takie jajka 4, ktore jak sie nacisnie na poszczegolny przycisk to wyskakuje ptaszek ze skorupki wiecie takie a kuku:) i druga zabawka to drązek na który zakłada się kilka kułeczek, oskar uwielbia je potem ściągać. jak będę miała czas to podeślę linka z allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm wiesz co Ola myślę że jeśli masz w składzie 100%ziół to chyba tak..nie wiem czy Ania (To ja CC ) nie dawała jakoś...co do serków nie mam pojęcia...ale ja dziś małemu zrobiła racuszki z jabłkami i bananami, na mące kukurydzianej bo taką mogą..ale dałam tylko 1 niewielkiego choć mu smakował bo wiadomo na oliwie i odciskałam na papierze ale to jednak smażone i bałam sie jak brzuszek zareaguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex--te herbatki to spoko..można samemu parzyć i dawać z\" twarogowych \" kupuję małej taki twaróg \"pacynka\" zmielony jak na sernik i od pewnego czasu dodaję do truskawek,jagód,banana....słodzę odrobinę i nie dodaje żadnej śmietany..reakcji zadnych nie ma ,wiec stopniowo coraz wiecej..te gotowe są jak dla mnie za słodkie ale czasami jak nie mam nic w lodówce to danonka też Lucek zje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agoosiaa ma rację,że trzeba sprawdzic producenta i nie kupować tych ziół w firmie "śmieci" z tego co pamiętam to można maliny,melisę,lipę,miętę,rumianek(ostrożnie bo najcześciej uczula) i herbatki z suszów owocowych--jabłka,maliny,jeżyny,aronia,jagody,hibiskus,dzika róża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Pisałyście o wizycie u lekarza... My też mamy się zgłosić dopiero w maju na kolejne szczepienia. Podobnie z bioderkami, po drugim usg powiedział że wszystko jest ok i ze można (ale nie trzeba) skontrolować jak mały będzie siedział. Co do gadania, Antek wymawia coraz więcej sylab, teraz ćwiczy aha, ehe, eghe(takie z gulgotaniem), ta da, pa, ba, ej, ale m i n jeszcze nie wymawia. Więc tata gada na okrągło a mama nie, na mamę woła ejjjjjjjjjjjjj zabawnie wykrzywiając ryjek:) Herbatki na razie dawałam hippa albo bobo-vity ale jak zobaczyłam skład to zastanawiam się czy rzeczywiście nie lepiej kupić w zielarskim ekspresową owocową albo ziołową. Wczoraj piłam herbatę z cytryną i cukrem i musiałam mu dać parę razy oblizać łyżeczkę, bo normalnie znów awantura była:D Jesuuu, co za krzykacz mi rośnie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!!! Ja do picia Oliwii czasem rozrabiam sok malinowy z Paoli i jej smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Niko pije najczęściej wodę,czasami dosypuje mu herbatke bobovity,kiedys dawałm mu jeszcze soczki bobofruta-baaaardzo mu smakowały(jakbym mu dała litr to też by wciągnął:D ) ale po soczkach nie chciał jeść jak trzeba:( więc z soczków na jakiś czas razygnujemy wolę mu dać jakiś owoc do zjedzenia. Nikosiowi rośnie 7 ząb:) rosną jak grzyby po deszczu jeden za drugim-juz widzę że następna będzie górna 2 bo dziąsło czerwone i nabrzmiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) Oskar też ma 7 zębów, 3 mu wyszły w ciągu 10 dni:P Powiedzcie mi szczepicie skojarzoną szczepionką? Wczoraj koleżanka mnie napadła, że krzywdzę dziecko, bo może mieć autyzm ( był kiedyś o tym program, ale podobno jest nieudowodnione, że to po tej szczepionce) i nie wiem czy ta trzecią dawkę nie dać te 3 ukłucia;( Wczoraj miałam masakryczny dzień, podobny do Gosi, masakra, wyszłam z domu zostawiłam chłopakówi poszłam się przejść i tak mi się w głowie kręciło, że musiałam usiąść, mały strasznie dał mi popalić. tylko ręce i tylko mama. jak poszłam do wc i zostawiałam go w hustawce to zanosił się z płaczu! Dziś na szczęście już ok. Denim, Oskar też długo nie sylabował, dopiero tak od miesiąca sylabuje. Na początku mama i baba a potem wszyscy to baba ewentualnie mamu. Wczoraj w tym kryzysie znów sobie przypomniał mama i jak spacerowałam, to mój G zadzwonił i Oskar tak ładnie powiedział mama i szybko wracałam:) idę ćwiczyć brzuszek, mam fajny zestaw ćwiczeń, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden mały Lucek i 4 palniki zajete :O 1--warzywa 2--mięso 3-ryż 4-----jabłka z manną ryż oddzielnie bo miksujac zupe dodaje go na koncu,by został w kawałeczkach a nie na miazgę zmielony i jeszcze obiad dla reszty głodomorów czeka na zrobienie zaparzyłam jej wczoraj na noc melise z expresówki i jest ok...tylko taką słabszą niż sobie..chyba to prawda,że na dzieci różne preparaty działaja odwrotnie niż na dorosłych bo wstała o 5-tej :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vic pije wodę, a z herbatek robię mu taką \"dorosłą\" rumiankową i koperkową oraz od czasu do czasu coś z hippa albo owocową bobovity. Czasami dostaje też soczki Gerbera i innych tego typu firm:) A dziś od 4 do 5 zrobił sobie przerwę w spaniu... Grrr... Podbudowana Waszymi sukcesami w nauce spania Waszych dzieci i ja także zamierzam się za to zabrać. Muszę najpierw jego łóżeczko z sypialni wynieść. Na razie czeka mnie najprzyjemniejsza część - niejako wstęp do nauki zasypiania;) - wybieram się do Ikei coby pokupować mu trochę pięknych rzeczy do jego pokoju, zeby czuł się tam dobrze i już na dobre się tam zadomowił:) Bo po wyniesieniu z sypialni powrotu do niej nie przewiduję...;) Ja również idę coś na obiad przygotować:) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy któraś wie co z Anią-Śl??? od powrotu do siebie nic nie pisała....zaczynam się martwić... To ja CC jak się pojawisz poproszę o link do tego kubeczka jeszcze raz :) jak zdrówko u Was?? My po spacerze i odwiedzinach u znajomej i jej 11 m-cznego zbója:)teraz jestem głodna a nie mam nic na obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agoosia, myślę że Ania jak będzie mogła to napisze. Widziałam że byla dziś przez chwile na NK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski nadmuchałam 4 balony,do jednego wsypałam trochę ryżu i jakąś godzinę Lucek się rano bawił..rekord :) psa musiałam zamknąć,bo też przejawiał ochotę do odbijania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za link:) Iwona mój też bawi się balonami ale o ryżu nie pomyslalam..i nawet je gryzie a one nic...koty tez sie czasem bawią :) W ogóle DZIEŃ DOBRY! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Moja ryzu sie boi juz kiedys pisalam ze wsypalam jej ryz do balona a ona zaczela plakac.Ale pustym sie fajnie bawi.Ale mi sie chce spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pigi: moja też na poczatku się bała tego odgłosu ale jej przeszło... siedze i maluje paznokcie,Lucyfer śpi a krajobraz mam jak po bombardowaniu balony,butelki po wodzie miner. i coli,rękawica lateksowa,rekawica kuchenna,łopatka drewniana,termos i powywalane z psiej miski jedzenie...to wszystlko w kuchni na podłodze.. dajcie linka do rajstop z abs-em bo skarpetki jednak uparcie zdejmuje a wstaje nawet przy szafkach i ścianach..jakoś przedwczoraj szukałam na allegro i nie widziałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ufff jak mnie dlugo nie było! i po gościach....nie nadrobie chyba czytania do konca...jak dobrze usiasc sobie przy komputerku :))) moge sie nie nacieszyć długo, bo ostatnio Adas prawie w ogóle nie śpi w dzień. Za to metoda usypiania u nas nadal działa super i Adaśko przesypia już noce bez pobudek...no czasami mu sie zdarza, ale to na chwile. i ostatnio oprocz tego, że pełza, to zaczał tez raczkowac!!! woli pelzac jeszcze, ale juz coraz czesciej podnosi dupsko do góry...jeny doczekalam sie! :) po dlugiej przerwie w gaworzeniu zaczal tez mowic bababa i papapa...mama niestety zanikła.... co do przebierania, to jak jest na przewijaku, to dając mu cos do zabawy spokojnie moge mu zmienic pieluche, ale w innym miejscu - nie da sie! straaaasznie dlugo meczy go katar i mnie z reszta tez...ostatnio tez w ogole nie wychodzimy na dwor...we Wrocławiu mroz na maxa, wolalam go z tym katarem niedoziebic, chociaz nie wiem czy to gnicie w domu tez nie przedluza tego z drugiej strony. ale boje sie go brac na takie zimno. stolik z chicco, ten który tez zakupiłas Iwona, u nas sie sprawdzil w 100%. super zakup. najwiecej czasu Adas przy nim spedza i ostatnio tez zafascynowany jest druga jego strona - ta z klockami. głownie polega to na tym, ze ja ukladam wieze z klockow, a on ja burzy, ale dzisiaj tez sam juz przekladal klocki i probowal polozyc jeden na drugi. ostatnio to az widac, ze coraz wiecej robi postepow, tak przyspieszylo to wszystko. jak bylam na ostatnim szczepieniu, to tez mi lekarka mowila o kontroli w 10 miesiacu. jeszcze sie nie umowilam...ale o badaniu bioderek nic mi nie mowili...a jak sie kiedys pytalam, to zapytala po co? przeciez jest dobrze....ale bezsens! przeswietlila go oczami.... jeny ile nowych zdjec!? ale urosly znowu dzieciaczki!!! szok! zaraz tez wstawie Adaska dla porownania :) umieram dzisiaj, bo dzisiaj z rana goscie wyjezdzali i wczoraj troche nam sie popilo na pozegnanie....jeeenyyyyyyy do tego niedospanie to polaczenie fatalne. a w ogole ostatnio sobie uswiadomilam, ze juz za pare tygodni wracam do pracy! tak jak na poczatku nie moglam sie doczekac zeby sobie urozmaicic zycie, to teraz mam mieszane uczucia. rozleniwilam sie pod tym wzgledem. a do tego wydaje mi sie ze tak zdziadzialam do kwadratu, ze juz gadac z ludzmi nie potrafie normalnie. nie wiem jak ja sie znowu w tym wszystkim odnajde. wczoraj minal rok od ostatniego dnia pracy!!!!! masakra!!!!! no nic, ide troche podogorywac poki Adasko mi daje odsapnac. Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona, w tym linku z Allegro wejdź w inne przedmioty sprzedającego, tam jest aktualna aukcja. Muszę chyba tez już Antka zaopatrzyć choć nie pali się specjalnie do wstawania.... Nic dziwcego, ile razy wracam z pracy to albo u babki na rękach albo na kolanach .... wrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja chodzi i chodzi...juz raczkowanie jej sie odpodobało..wzdłuż kanapy najlepiej..dopasc choinki,potargać i z powrotem..i chyba bedzie narciarzem albo bedzie trenowała podnoszenie cieżarów bo dodatkowo wciaż kuca..kucanie z jedna ręka oderwana od kanapy,dotkniecie podłoża,powstanie,kilka kroków i tak wkoło-wojtek(czy jak tam się to pisze :D ) aniu_śl---a ciebie depresja to przypadkiem nie dopadła po tym powrocie// czy to chwilowy brak czasu i checi tylko na pisanie??? co tam u twojej trójcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola: popatrz też na ta sytuację z babcia z innego punktu widzenia np. z mojego :D Antos od urodzenia był spokojnym dzieckiem,sam potrafił sie długo bawić,nie domagał się ponad normę zabawiania i świat interesuje go w jego tempie..mojateż noszona na rękach ale się diabel zaczął wyrywać,odpychać mnie a jak sobie nie radziła to wymuszała na mnie pomoc we wstawaniu,przekrecaniu się..jak opanowała to juz poszła jak burza... ciebie do popołudnia nie ma w domu i lepiej,że Antoś czuje sie wtedy bezpiecznie i kochany i ma świadomosć,że ktoś jest nim zainteresowany niż miały siedzieć w kojcu i ryczeć,bo tego byś nie zniosła a są na pewno babcie,które preferują zimny\" chów\"..bo ona ma pranie,prasowanie lepsza taka która nosi na rękach..uwierz.. a moja najstarsza nie raczkowała nigdy..po posadzeniu na podłodze darła się ze strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×