Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość babe28

kocham mojego faceta, ale on jest nudny w łóżku

Polecane posty

zazdroszcze ci baaaaaaaaardzo zazdroszcze ale ja tego mojego faceta naprawde kocham i po cichu licze na zmiany moj rozsadek mi jednak mowi, ze naiwna jestem moze ktoregos dnia to wszystko sie zmieni, moze faceta zminie, moze, moze ........ skupiam sie w tej chwili na pracy, a raczej jej szukaniu na chwile obecna pozostawiam wszystko jak jest zdaje sie na los powodzenia zycze, buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babe28
Wiesz, ja go tez kochalam i gdyby nie te klamstwa, sciemy, etc, to pewnie bysmy dalej byli razem... potrafie duzo zniesc w imie milosci, ale seks jednak jest bardzo wazny, nawet moja mama, ktora ma juz swoje lata mi to powiedziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do babe28
Trzymam kciuki za Ciebie i zycze wytrwalosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ja ja
cos nowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunieczka.
ochh nie jesteś sama, mam podobny problem z wyjątkiem, że jestem dłużej ze swoim facetem niż Ty, na początku myślałam, że z czasem sie może coś się zmieni ale lipa....ten sam sex, zero zmian....i koniec po 5 minutach, gdy ja dopiero się rozgrzewam:P a były.....uchh to dopiero był sex..to jedyna rzecz,którą dobrze robił:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak...
Ja tez tak mam-facet fantastyczny,ulozony,dba o dom i o nasza rodzine(oboje jestesmy po rozwodach-mamy po 1 dziecku).Sex przynosi mojemu mezowi ogromna satysfakcje-ja nie mam orgazmu-jestem bardzo aktywna w łóżku-zaspokajam jego pragnienia w pieszczotach,on jest bierny....nie piesci mnie,prawie wcale nie caluje-przestalam sie czuc jak kobieta ,ktorej sie pragnie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne
prędzej czy później i tak zaczniecie ich zdradzać... taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jxery
dziwne! tez byłam w związku z facetem gdzie sex był do niczego, nawet jak sie starał - poprostu mnie nie podniecał, no a mysle że dlatego że go niekochałam!! a ty bebe28 piszesz że kochasz swojego, ma 40 lat dzuo pracvuje i jak sie wysili to macie fajny sex. Wiesz co z tego co wiem to nawet młodsi faceci po 30 stce jak zapierdzielaja to nie maja ochoty na jakies super bara bara w łóżku. Wex pod uwage ze jak zaczniesz pracowac to bedziesz sama miala mniej ochoty i czas i siły!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak....
Mezczyzni zle reaguja na takie rozmowy-ja probowałam...obrazil sie-są zbyt dumni,zeby przyznac sie do swoich słabości:((Predzej zaczną szukac problemu w nas-kobietach:((Moj sam wie,ze za szybko konczy,ale twierdzi,ze za bardzo go podniecam.ok-moze tak jest...to co mam robic?lezec jak kłoda?:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRUDNO ....
dlatego chyba pozostaja mlodsi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jxery
e tam młodszy ode mnie też za szybko........ porostu albo jest dobry albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne
w sumie to macie problem drogie panie.... dziwie sie Waszym facetom, ja bym czuł się źle ze świadomością, że nie zaspakajam swojej kobiety... a przecież mozna próbować temu zaradzic, ale trzeba chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak...
nie chodzi o sam fakt,ze on wczesnie konczy-nie sobie konczy,ale ja chce orgazmu!on wogole mnie nie piesci,delektuje sie moimi pieszczotami,a sam...ledwie mnie dotknie-taki seksualny egoizm:((juz nie wiem co mowic:((jak mu pokazac?nic nie skutkuje:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak...
do Komiczne:ok Ty bys chcial temu zaradzic,a on nic nie robi w tym kierunku.jestesmy małzenstwemz krotkim stażem,wszystko przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak...
sorki za minke-pomylilam klawisze:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne
jesli mam byc szczery, to bardzo trudno, a nawet pokusilbym sie o stwierdzenie, ze to niemozliwe, nauczyc faceta jaki ma byc w łóżku by kobieta była zadowolona z sexu... tzn czlowiek uczy sie zachowan łozkowych, ale jesli od początku nie bedzie mial pewnej swiadomosci kobiecych potrzeb, to raczej tego juz nie zmieni... a na pewne nie przy tej samej partnerce... to sie po prostu albo ma, albo nie... co mozesz zrobic? wywal mu wprost, że jest cienki i ze nic nie czujesz... jesli delikatnych aluzji nie chwyta, trzeba ciężką artylerie wytoczyc... oczywiscie na pewno obrazi sie itp... ale innej drogi nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak...
Moj mąz byl wczesniej w długich związkach,jeo małzenstwo(poprzednie)trwal kilka lat.Nie sadze,ze je jest nie dowiadczony...juz nie wiem ..zniechecam sie do sexu,bo co z tego,ze ja ubiore sexowna bieliznę?jestem namietna i otwarta na jego propozycje skoro z jego strony nie ma zaangazowania?ręce opadaja:-O Chyba musze byc brutalnie szczera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiczne
są tacy faceci, których po prostu po 2-3 miesiącach ta sama kobieta przestaje pociągać... taki typ... nie wiem co mozesz zrobic, ale jesli nie sprobujesz czegos radykalnie zmienic, to czeka Cie dluga frustracja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
No wiesz,hm..gdybym go nie pociągała to pewnie by nie chcial kochac sie ze mna?Trudno mi to pojąc,bo on oprocz tej jednej wady jest wspaniały...jest dla mnie bardzo dobry,czesto zwraca sie do mnie bardzo pieszczotliwie lub jak to bywa w łózku "z pieprzykiem",czesto podkresla to,ze jetem fantastyczna kochanka,jestem sexowna,piekna itp-to wspaniałe słyszec takie slowa:))co dzien slysze"kocham cie"...ja tak naprawde tez go kocham...trudne to wszystko jak tak sie głębiej w to zapatrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
no fakt...skoro męzczyzna wie,ze jest taki(nudzi sie szybko partnerką)nie powinien wchodzic w związek małzenski-to nie zabawa w dom i łózko-to zobowiazanie,ktorego sie swiadomie podejmuje-prawda?przeciez ja nie znajde sobie kochanka dla zaspokojenia potrzeb seksualnych-a jesli on by sie nie sprawdził?mialabym szukac nastepnego?to nie o to chodzi:((chodzi o to,zebym czuła sie spełniona z moim mężem!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz mu o tym powiedzic (choc niestety, to raczej nic nie da, a na pewno nie na dłuzszy czas)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
Smiley ,a czy uwazasz,ze pisałabym tutaj obnazając nasze zycie erotyczne gdybym nie probowala wczesniej róznych matod?zostajae mi brutalna prawda...chyba bede musiala sie przedtem napic:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
Komiczne wcale mnie to nie pocieszyło:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz prawdy i punktu widzenia faceta, czy pocieszenia??? Ja napisalem Ci jak facet to widzi i jakie mam doswiadczenia.... Pocieszac będą Cie kobiety, snując historyjki, najczęściej niemozliwe do zrealizowania... wybacz - trudne dni przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
Nie zrozumiales mnie-to byla taka lekka ironia:))Nie oczekuje pocieszenia typu:wszystko bedzie dobrze itp,nie o to chodzi-wiem,ze jest duzy problem i mam coraz mniej nadziei na jego rozwiązanie.Zalezy mi na naszym udanym zyciu seksualnym...dla obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pewnych rzeczy nie da się zmienic - zachowanie w łóżku wynika z natury czlowieka a nie z tego co się ustali... albo ktos ma temperament, albo nie.... w ogole w zaiązku miedzy dwojgiem ludzi rozmowa tak naprawde mało daje... tzn mozna rozmawiac o tym, gdzie wyjechac na wczasy, ale w kawestiach emocjonalnych i sexualnych, albo miedzy dwojgiem ludzi gra bez słów, albo nie i rozmowa mało moze zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
Smiley on to wie,przeciez nasze zycie intymne bylo bardzo udane,a od jakiegos czasu...ehhhma nowa prace,duzo obowiązkow,duza odpowiedzialnosc itp,ale ja tez pracuje,zajmuje sie domem,dzieckiem,moja praca tez wiaze siez duzym stresem-pracuje w banku.I na mnie to jakos nie wpływa negatywnie w łóżku,a on traktuje sex jak szybki numerek.Taki sex moze byc fajny,ale nie na porzadku dziennym:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak..
Nie do konca sie zgadzam-przyklad:masz taki temperament jak moj mąz,ale masz partnerke,ktora oczekuje od ciebie wiekszego zaangazowania w łózku-nie bedziesz chciał zeby jej tez bylo dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będe sie starał.... ale starac sie mozna troche, bo robic coś \"na siłe\", nie da sie długo... bedzie tak - powiesz mu o tym, on sie powiedzmy zmieni przez miesiąc, dwa.... ale potem znow wroci do normy, bo zapal sie skonczy... zreszta - sprawdz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×