Nie radzę sobie z tą sytuacją, zupełnie się pogubiłem.

Słowa to za mało. Jeśli naprawdę żałuje, to będzie siedzieć jak mysz pod miotłą i drżeć. Zagubiłeś się w tym, i wcale Ci się nie dziwię. ALE patrz na to jasno! Żałować to coś więcej niż mówić, że się żałuje. Z drugiej strony przyznała się, hmmm... Po co? Z lęku, że się i tak wyda? Nie podoba mi się Twoja Żona. Rzeczywiście, jeszcze tuż przed wyjazdem zdążyła z seksem. Wygląda mi ona na niezłą manipulantkę. Teraz się jeszcze szkoli, zdobywa doświadczenia. Może się i wystraszyła, ze jeśli straci Ciebie, to straci punkt oparcia. Ja zostawiłbym ją, albo przynajmniej chwycił (w przenośni) za kark i twarzą do podłogi. Zagroź jej rozwodem...

wybacz ale nie rozumiem i nawet nie będe próbowac ty jesteś naiwny a twoja zona to poprostu dziwka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Pobraliśmy się wtedy, kiedy ona chciała. Nie nalegałem, ale bardzo chciałem aby była moją żoną.

Ważne! Ona najprawdopodobniej zrobi teraz wszystko by zajść z Tobą w ciążę, jeśli już nie jest. Ale coś mi się tak wydaje, że ona jest za bystra na wpadkę z kochankiem. Jeśli będziecie mieli dziecko, to będzi już baaaaaaaaardzo trudno tak po prostu zamknąć wyjść i zamknąć drzwi.

spiepszyla ci zycie......mowiac jednym slowem daj se z nia spokuj dopuki nie jest jeszcze tak pozno swiat jest pelen kobiet wartych milosci

rozstańcie się... jeśli ktoś kocha, to nie zdradza. I to nie był jednorazowy wyskok... chwila zapomnienia i jedna noc, ale powtarzalo sie to wielokrotnie. miala czas na przemyslenie tego co robi, ale nie doszlo do niej, ze to cos zlego. zostaw ją, to sie bedzie powtarzac

Hmm... Kiedy ona chciała. Czy bardzo się pomylę jeśli postawię tezę: ogólnie jest tak w waszych relacjach, że jeśli ona czegoś chce to Ty się dostosowujesz..?

zostaw ja ...............lbo cie spoliczkuje i oprzytomniejesz chlopie mlody jestes zycie przed toba...............a oniej zapomnij nie warta zachodu!!!!!!!!!!!!!

Myślę, że boi się swoich rodziców. Tego, by się o tym nie dowiedzieli. Ja boję się, że mimo chęci nie będę mógł o tym nigdy zapomnieć tak do końca.

nie dziwię sie ze ciebie zdradzała... jestes dla niej jak pies.. wierny.. i jeszcze po lekarzach z nią chodź leczyć jej syfa którego sie nabawiła nadstawiając szpary jakiemus kolesiowi. Ona - twoja ŻONA!!!!! wpuszczała innego bez zabezpieczenia, moze mu obciągala i jeszcze przed wyjazem, facet.... ty nie masz jaj, co z ciebie za meczyzna?! to chyba prowokacja, jakbym ja zdradziła mojego meżczyzne to wyleciałabym na kopach z jego zycia, a on z mojego w analogicznej sytuacji tez. a ty ją pocieszasz, aojjjj jaka biedna ze sie wenerą zaraziła, ojjj:O ona cie bedize tak zdadzac ze sie z rogami w własnej chacie nie zmieścisz. po co sie zeniłes z nią przed wyjazdem? przemysl.. bo spierdolisz sobie zycie zyjąc z dziwką

zgadzam sie z wredotą, póki nie macie zobowiązać Adieu!!!

a co za różnica, czego ona się boi nawarzyła sobie piwa to niech się boi trochę więcej egoizmu chłopie, pomyśl o sobie i o tym, że chcesz być w życiu jeszcze kiedyś szczęścliwy z fajną kobieta a nie szmata

kobietom gdy facet je zdradzi mowi sie: wybacz mu..... jesli to jest kobieta twojego zycia- wybacz jej!!!kazdy robi bledy, przyznala sie , woli ciebie....

albo daj jej a raczej sobie troche czasu na przemyslenia .............i zobacz co cnotna zonka zmajstruje w tym czasie moze kolejna przygoda...............

Mam zobowiązanie, bo w końcu jest moją żoną.

Japonka masz całkowitą rację. mój mąż kocha mnie nad życie i na rękach mnie nosi, ale jakbym go zdradziła to nie byłoby zmiłuj, mordobicie i wypierdalaj z domu

jaka żona? ile jestescie w tym małezeństwie jak sie pobraliscie 2 tygodnie przed jej wyjazdem? dałes sie wkrecic w niezłe gówno:O

Czy ona ma zmiar tam wrócić? Jeżeli tak to życz jej powodzenia

szansa.........a poco ?przeciez widac jasno ze sytuacja do bani i zona na szanse nie zasloguje!!!!!!!!!co to to nie!!!!!!!!

Nie wyobrażam sobie życia z inną kobietą, a już seksu tym bardziej.

ty masz zobowiązanie??? a ona??? dając dupy innemu nie myślała o zobowiązaniach chłopie opanuj sie to jakis obłęd, żyjesz z dziwką

meaaa mój to samo, na pewno by mnie nie uderzył, bo jest prawdziwym facetem, ale na bank musiałabym sie z chaty wynieść, sam by mnie spakował i walichy za drzwi wystawił przy zdradzie:) i za to go szanuję:D

ona tez miała zobowiązanie - podczas przysięgo małżeńskiej zobowiązała się do wierności złamała przysięgę nic nie jesteś jej winien

nie wyobrażasz sobie seksu z inna kobietą.... a seks ze swoją żoną, w którą spuszczał się inny sobie wyobrażasz????

To masz kobiece podejście do sexu i zwiazku, masz pecha, ze Twoja kobieta to facet w spódnicy

zona ..........phi smiac sie i pekac ...........takie nie nazywa sie zonami zostaw bladz i koniec tematu

ok to ślizgaj sie na spermie tamtego - powodzenia rogaczu :O

Japonka, z tym mordobiciem przesadziłam, bo mój też by na mnie ręki nie podniósł, ale nie byłoby zmiłuj. może jestesmy dziwni, ale dla nas nasze małżeństwo i nasze życie intymne to świętość

Prześladuje mnie to coraz bardziej. Te wyobrażenia jej z nim w sytuacjach intymnych. Miała nawet jego w portfelu, razem z moim. Jest ode mnie przystojniejszy, większy, bardziej męski.

ja po takim wybryku sama bym spakowala manatki i nie niszczyla mezowi zycia durna ta twoja a ty jeszcze durniejszy.................jak tobie tak bardzo na niej zalezy to badz z nia i mecz sie do konca z puszczalska