Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brzydal zastępczy

Nie radzę sobie z tą sytuacją, zupełnie się pogubiłem.

Polecane posty

Już to widzę, jak wszyscy tak bez mrugnięcia okiem każecie waszej ukochanej osobie wypierdalać za drzwi. Jak chwalicie się własnym rodzinom i znajomym tym, że zostaliście zdradzeni. Już to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Niekoniecznie prowkacja. Ja znam takich facetów. To się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frk-09
Akurat ja zrobiłbym to, jeszcze jej gębę obił :D Tylko, że mnie tego kobiety nie robią. Dlaczego, bo wyglądam na takiego, który nie pozwoli sobie wejść na głowę. Jestem opiekuńczy, czuły ale mam swoje zdanie, które wyrażam jasno i precyzyjnie. Wiadomo, że potrafię walnąć pięścią w stół. Potencjalne manipulantki mnie omijają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, jak wcale nie czujecie się gorsi od innych, tylko w imię porzekadła \"co nie zabija, czyni silniejszym\", z werwą i energią zakochujecie się w kimś znów. W ten jedyny, właściwy i już na 100% właściwy i szczęśliwy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredota chodzaca
niewiem czy boki zrywac czy ronic lezki z tego blazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to forum, to co napisaliście w tym miejscu i to co jest pisane gdzie indziej. Zdarzają się się problemy wszystkim innym, tylko mój jest prowokacją, bo nie mógł się zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzydalu mógł sie zdarzyć, ale wydaje się być prowokacją bo gubisz sie w \"zeznaniach\" i nie słuchasz co sie do ciebie mówi. to twoje życie, zrobisz co zechcesz ja z mojej strony powiem ci tylko tyle: ja nie chciałabym być z osobą która mnie nie kocha i nie szanuje pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aluzajaaaa
a ty w pracy nie jestes? moze zona cie utrzymuje kapciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i odchodzę od zmysłów, bo kobieta, która była dla mnie całym światem okazuje się tyko złudzeniem. Już widzę, jak każdy z was przechodzi nad tym do porządku dziennego. Nie tęskni za ukochanym ciałem, bliskością, czułością. Nie tęskni za tym co było i co mogłoby jeszcze być. Zwyczajnie stwierdzacie: tak, to złudzenie, rzeczywistość nie jest przecież taka pokręcona i absurdalna. Takie coś to tylko na filmach rodem z Meksyku, czy Brazylii się zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis nie radzisz sobie z ta sytuacją, myślisz, że świat się zawalił- ale daj sobie czas i zastanów się czy będziesz potrafił żyć z tą zdradą , czy nie staniesz się niewolnikiem zazdrości, czy potrafisz i czy chcesz zapomnieć, a przede wszystkim czy bardziej kochasz czy cierpisz??Bądż egoistą, pomyśl o sobie i swoich uczuciach,powodzenia. Nikt nie da ci gotowego rozwiązania ,musisz to zrobić sam ,więc nie słuchaj \"dobrych\" rad tylko kieruj się swoim rozsądkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem w pracy, ale żona jest na moim utrzymaniu. Jeszcze nie pracuje, ja już tak. Swoje pieniądze ze stypendium wydała na pożegnalny prezent dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdole to jakiś obłęd !!!!! spadam stąd facet, utrzymujesz dziwkę, która daje dupy innemu i wyadaje na niego pieniądze!!!!!! ty szmaciarzu - sory, ale to brutalna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Swoje pieniądze ze stypendium wydała na pożegnalny prezent dla niego.\" Kolejna odsłona prowokacji: nie dość, że sypia z innym i się do tego przyznaje (te kwestie zostały na forum zanalizowane i nie można nic na nich ugrać), ja sam nie mogę nic poradzić na to, że kocham (ta kwestia padła naturalnie, nie znajdując chętnych do komentowania) - tadaaaa ... ona wydaje na niego swoje pieniądze i nie czyni z tego tajemnicy. Czekam z utęsknieniem kolejnych wpisów i zawirowań fabuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to nie prowokacja to jestes.... cipa a nie facet, nie dziwie sie ze ona ciebie zdradza, jestes załosnym szczylkiem a nie meżczyzna niedługo ona ci zacznie srać na klate a ty bedziesz zadowolony, nara pedale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra stary, wyłożyłeś kawę na ławę. Kochasz ją -ok. Nie przeszkadza Ci widocznie, że ona miała ( ma) kogoś, że z nim sypiała, itd. Chcesz dalej w tym tkwić - twoja sprawa. Ale nie rozumeim po co tu piszesz? Jak widac nie oczekujesz wsparcia, dobrej rady,potwierdzenia swoich odczuć. Ty sie chcesz dalej męczyć. Skoro tak, to się męcz, ale nie męcz już nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staryrep
Słuchaj brzydalu: przed laty miałem podobną sytuację żona przyprawiła mi rogi i to przez rok z młodym chłystkiem. Też później do tego się przyznała było trudno mówiliśmy o rozwodzie. W końcu zrobiłem jej drugie dziecko potem trzecie i nadal dobrze żyjemy. Obecnie mamy wnuka i jest dobrze, możesz w ten sposób próbowac ratować swoje małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy sobie zasłużyłeś - nie wiem. Nie znam ciebie, jej, waszych relacji. Mówisz, że Twoje uczucia się nie liczą. Oczywiście, że się liczą- najbardziej się liczą. Ale jak nie chcesz do końca zwariować, to zostaw ją. Myślę, że to Ciebie zniszczy jak z nią zostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jeszcze coś, co można zniszczyć? Mi się wydaje, że mnie już nie ma. Znikam z każdą upływającą minutą, z każdym słowem, które czytam na tym forum. Umieram. Bez miłości, bez nadziei, bez złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umieram, bo uwierzyłem w coś takiego jak miłość. Umieram, bo nie chciałem wierzyć, że miłość trzeba kontrolować. Umieram, bo zaufanie to coś, o czym się tylko rozprawia, ale nie wolno go stosować w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina s
Szkoda mi ciebie , ale twoje życie twoja sprawa, skoro chcesz wybaczyć, wybacz ale czarno to widzę pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×