Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basiorex

sytuacje w których chcieliście zapasc sie pod ziemię?

Polecane posty

Gość to przydażyło się
mojej znajomej. Jej mąz często wyjeżdżał w delegacje. Pwenego razu, po powrocie z pracy zauważyła, że ktoś bierze prysznic. Była pewna, że to jej mąz wrócił właśnie z delegacji. Wpada do łazienki, łapie faceta za przyrodzenie ze słowami " Moje dzwoneczki przyjechały". Okazało się, że to był znajomy jej męża, który razem z nim był w delegacji.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przydażyło się
mojej koleżance, innej. To były dzieje, kiedy w sklepach były pustki. Kolezanka kupiła sobie czarne rajstopy u ruskich, załozyła je bez wcześniejszego uprania. Poszła tak do ginekologa. Ściąga rajstopy i okazało się, że ma całe nogi czarne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja...
Usmiałam się do łez czytając to wszystko i przypomiało mi się kilka sytuacji,pierwsza kiedyś w podstawówce wracałam z kumpelą ze szkoły i przechodziłyśmy przez pasy, samochodu nie było więc ja na pasy a kumpela stoi więc ja ją wołam a tu dziadek rowerem ledwo co jechał nie mógł mnie ominąc a ja stałam jak słup i władował się na mnie tym rowerem,oczywiście wyłożyliśmy się oboje a dziadek mnie wyzwał że ślepa jestem.Druga wracam z mamą od ciotki i było dość pózno a mama do ubikacji mi się chce a tu nawet krzaków nie było,a najlepsze było to że nie chciało jej się siku hehe i co chwila przystanek czekaj bo nie mogę iść i za każdym razem gdy musiałyśmy przystawać polewka a mama z czego się śmiejesz ze skrzywioną miną.I ostatnia jestem z kumpelą w supermarkecie i rozmawiałyśmy o tym czym jechać po towar tzn.po ciuchy do sklepu a ta koleżanka załatwiłam ci tego znajomego o którym rozmawiałyśmy wcześniej,a ja na cały głoś Ja z żadnym Edkiem do Warszawy nie jade!!!ona czerwona bo ten cały Edek akurat stał w kolejce i zauważyłyśmy go po chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre dobre. :) Dajcie chusteczki. :) Piszcie, piszcie dziewczyny. :) Od razu humorek mi się poprawił. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Kiedyś, miałam wtedy z 14 lat, poszłam z mamą na zakupy. Idziemy chodnikiem, a mnie zaczęło strasznie w tyłku swędzić :-) , więc zaczęłam się jakoś tak wiercić idąc. Mama do mnie - co się tak wiercisz? A ja - bo mnie strasznie w pupie swędzi. Ledwo to powiedziałam to minął mnie idący za nami młody facet i zmierzył mnie wzrokiem. Myślalam, że zapadnę się pod ziemię :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga lub trzecia liceum. u mnie w domu sie nie przeklinalo (wcale) a mama to juz na prawde nigdy. jedziemy samochodem - ja, mama i moja dziewczyna (dziewczyna w stresie, bo w towarzystwie mamy nie czula sie jeszcze swobodnie) rozmawiamy o jednym ze znajomych. byl on ulubiencem wszystkich kobiet w swojej rodzinie. moja dziewczyna chciala powiedzieć, ze jes rozpieszczany przez kobiety. powiedziala, ze jest ROZPIEPRZANY przez kobiety. ja malo nie umarlem ze smiechu, mama zaniemówila a moja ukochana prawie wysiadla w biegu.... na szczescie szybko wyjasnila o co chodzilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja...
poszłyśmy z kumpelą do koscioła i w kościele ona do mnie idziemy do spowiedzi ja ok idziemy, podchodzimy tylko my dwie a tu kumpel z podstawówki.Ja w ostatniej chwili w tył zwrot ludzie dziwnie patrzą a kumpel co uśmiechnął się tylko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys po I randce z dziewczyną napisałem sms\'a do swojego przyjaciela o tym jak bylo super i jaka jest swietna oraz jak mi sie podobalo na spotkaniu. otrzymalem odpowiedz: \"mozesz mu napisac, ze mnie tez bylo fantastycznie. Iza\" ... nie ma to jak wyslac sms\'a do osoby o kotrej sie pisze... a mialem takich akcji kilka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja...
heheh z smsami też już miałam pare razy takich sytuacji tak to jest jak się pisze i wysyła w pośpiechu bez zastanowienia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiorexx
ktos mi ukradł nick basiorex:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góryyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiorexx
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsdhs
szlam z dzieckiem w wozku, a przede mna gruba kobieta, w pewnym momencie ona sie pochylila bo cos jej upadlo a ja tego nie zauwazylam i wjechalam jej wozkiem w dupe :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie przypomnialo jak kiedys szlam z kumpela na obiad na stolówke i wyczulam ze chyba odpial mi sie stanik to to idziemy z kumpela do toalety wchodzimy do jednej z kabin i ja do niej mowie dobra skarbie to teraz szybko zwieźle i na temat (zeby mi szybko zapiela co ma zapiac i wycodzimy) do tego ona sie nie odzywala a ja spoecjalnie aby ja rozbawic zaczelkam pomrukiwac az tu nagle w sasiedniej kabinie ktos spuscil wode my oczy po sobie o siet ktos mogl pomyslec ze niewiadomo co robimy :D a my w dluga :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stoję w kolejce w warzywniaku z córka (miała wtedy jakieś 4-5 lat) kolejka długa bo to dzień przed świętami B.N. , córka w kombinezonie . W pewnej chwili ciągnie mnie za rękę , pytam co chcesz , i dalej kupuję , ona znowu \"mamooooo !!!!\" znowu pytam co chcesz , co sie stało , ludzie tez zainteresowani, o ona mówi powaznym glosem : mam dziurę w kroku ! . Nie było osoby, ktora nie umieraaby ze smiechu , oprócz mojego dziecka, które za bardzo nie wiedziało dlaczego tak się smiejemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomnielo mi sie jak czytalem o akcji w toalecie: pare lat temu zdawaliśmy z moją ówczesną dziewczyną egzamin na studia na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. mieliśmy zdawac dwa przedmioty polski i historie. po napisaniu jednego egzaminu chcielismy wyjsc na zewnatrz zapalic. ksiadz stojacy przy drzwiach wyjsciowych powiedzial, ze jak wyjdziemy to nas juz nie wpusci. my niewiele myslac do toalety. weszlismy do jednej kabiny w meskim. stłumione glosy, pelna konspiracja i teksty w stylu: \"no dawaj\", \"szybciej\", \"ciągnij, nie gadaj\"... spalilismy, wychodzimy. przy umywalce jakis ksiadz mył ręce... pilnowal nas pozniej na egzaminie wyjatkowo ofiarnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uakari
Wracałam od dentysty, byłam w lekkim szoku, poza tym miałam pół twarzy znieczulonej po rwaniu zęba. Była zima, ja miałam katar. Gdy wracałam z chłopakiem do domu i wstąpiliśmy do Biedronki, wszyscy się jakoś dziwnie gapili. Podobnie, gdy szłam ulicą. Dopiero po dłuższym czasie przyszło mi do głowy, by podnieść rękę do nosa ... A tego, co tam miałam z powodu kataru możecie się domyśleć ... Albo raz jak z całą ekipą poszliśmy zimą na trybuny na basen, bo akurat nie mieliśmy innej miejscówy ... Ja szłam pierwsza na czele orszaku, gadałam coś tam do reszty, a na basenie to na tych schodkach, które prowadzą w dół trybun trochę ślisko było ... Zjechałam na dupie z samej góry, nie muszę dodawać, że wszyscy to widzieli i się ze mnie śmiali. Albo raz jak się masakrycznie wprost upiłam, narobiłam trochę zniszczeń u koleżanki w domu (mówiłam jej, żeby mnie do siebie do domu nie prowadziła, szkoda tylko, że nie posłuchała). Na drugi dzień kac-morderca, noc po prostu ledwo przeżyłam, rano, a właściwie po południu nic nie mogłam zjeść no i oczywiście moralniaka miałam nieziemskiego, że tyle kłopotu przeze mnie i w ogóle. A tu jeszcze do mojego domu przyszedł ojciec koleżanki (tej, której dom nie wyglądał najlepiej po mojej wizycie) i opowiedział wszystko moim rodzicom, żądając pieniędzy za zrobione szkody ... Miałam coś koło 14 lat ... Nie było mi wtedy wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góryyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinkaa
" piczolub o ja powiedziałem w trakcie rozmowy z kumplem o kur...wa !!!dosyc głośno a obok własnie przechodził policjant" i co z tego? myslisz ze do wiezienia cie wsadza?:O ile ty masz lat dzieciaku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorrr
to ja tez cos opowiem! jak bylam w 1 liceum, otoz zaspalam do szkoly i szybko sie ubieralam. Przez 4 godziny bylo wszystko w porzadku az do przerwy........ zrobilo mi sie bardzo goraco i bedac na korytarzu pelnym kolegow i kolezanek, postanowilam zdjac bluze i zostac w samej koszulce...... tak wiec sciagam bluze rece w gorze a tu wszyscy w smiechhhhhhhh --pokazalam swoje male cycuszki bo okzalao sie ze nie zalozylam ani koszulki ani STANIKAA. Bylam tak bordowa ze nie da sie opisac szybko ucieklam do domu i przez 5 dni nie pojawilam sie w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszanka..
kumpela wykręciła nuuumer w kościele zabytkowym tak sie rozgadałai sie rozgladała,ze nie zauwazyla ze przed nią ksiądz przykląkł i wlazła na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaki wstyd
i ja cos opowiem:) gdy bylam mlodsza gdy sie rozbieralam sciagalam wszystko na raz tzn majtki rajstopy i spodnie. z reguly potem bielizne wrzucalam do prania. pamietam gdy raz na przerwie w szkole podszedl do mnie kolega i powiedzial ze cos zgubilam. patrze a tu kolo mnie na srodku korytarza leza moje brudna majty! mialam ochote zapasc sie od ziemie!!! ale sie zawstydzilam. szybko wlozylam je w skarpetke i udawalam ze nic sie nie stalo. na szczescie kolega nie skapowal ze to byly moje majtki. od tej pory gdy sie rozbieram pilnuje zeby majtki od razu wkladac do kosza na brudne rzeczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ot ja jeszcze Wam opowiem jedno. co prawda nie bylem swiadkiem, ale historyjka ciekawa - opowiadała nam anglistka na zajęciach kiedyś. londyn. parenaście lat temu. (nie bylo jeszcze tak duzo polakow). jedzie autobusem. dwoch mlodziencow siedzi. wsiada starsza pani. staje niedaleko nich. jeden mowi do drugiego - \"wstanmy, niech ta stara krowa usiadzie\". na co staruszka - \"krowa dziekuje. postoi\". podobno nie wiedzieli gdzie oczy podziac i wysiedli na nastepnym przystanku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butt_head
Sytuacja miała miejsce na ślubie mojej kuzynki. Byłem już w świetnie zakropionym humorze i wyszedłem zapalić. Spotykam tam pana młodego gadającego z jakimś facetem więc podchodzę do nich, gratulując panu młodemu ślubu, życząc powodzenia w czasie nocy poślubnej i kwitując to tekstem: "Wreszcie będzie po katolicku :)" Na koniec walę dowcip : Przechwala się 2-ch argentyńczyków który z nich jest lepszy w łóżku. - Chłopie ! Ostatnio byłem z laseczką i mówię Ci, seks mojego życia, byłem tak wspaniały że Chrystus z krzyża który mam nad łóżkiem musiał sobie uwalnić ręce, żeby móc bić mi brawo. - Nieźle, nieźle stary...ale to jeszcze nic. Jak ja ostatnio byłem z panienką to...Kojarzysz tą reprodukcję "Ostatniej wieczerzy" co mam ją nad łóżkiem ? - No nie p****** że w 13 Ci klaskali ? - Nie. Lepiej. Zrobili falę meksykańską A pan młody na to : Tak wogóle to poznaj Pawła (nie pamiętam imienia więc niech będzie). To on nam dzisiaj udzielał ślubu bo chyba nie poznałeś. No cóż...siedziałem daleko, gadałem z braciakiem, pozatym zmylił mnie brak koloratki. Ubaw po pachy, a kawał podobno się podobał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tez cos napisze. w ktorejs to klasie podstawowki, chyba w 6 tak mnie rozsmieszyla kolezanka ze popuscilam :O i najgorsze bylo w tym wszystkim to, ze musialam pozniej tak chodzic!!!!! nie odrywalam od siebie ud :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula89
autentyczna historia: znajomy stoi w kolejce w banku. stoi tez mama i jej dziecko. dziecko nie moze wytrzymać z nudów. mama obiecuje dziecku zabawki, lody, słodycze byle tylko wystało. w pewnej chwili dziecko mówi: jeśli w tej chwili stąd nie wyjdziemy, to powiem babci, że całowałaś pisiorka tatusiowi... mama i dziecko natychmiast wyszli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jh2
agula89 ta historie wszyscy juz znaja ale pierwotnie mama z dzieckiem stala w kolejce w sklepie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja notorycznie wchodze w znak drogowy, laternie itp, :) czesto tez zdarza mi sie ubrac cos na lewa stronę...kiedys nawet miałam ubrane buty na odwrót, skapłam sie dopiero w szkole na lekcji :O w knajpie kiedy juz zbliza sie ranek i każdy jest dosc mocno wypity, zdarzyło mi sie ze sama byłam w takim stanie iz nie dałam rady dobiec do toalety i niestety paw wyladował pod stołem... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×