Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość botojaaaaa

kobiety w ciazy... palicie?

Polecane posty

Gość botojaaaaa

ja jestem w 8 miesiacu, tyle razy mialam rzucic ale niepotrafie... a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artisanes
osobiscie nie pale i nie palilam w ciazy; pewnie wszyscy po tobie rowno jada a ja ci powiem ze poznalam 2 dziewczyny palace jak smoki w ciazy i obie maja udane dzieciaczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jechać będę
Kobieto, sama siebie trujesz, ale jakim prawem trujesz innego człowieka???????!!!!!!!!!!!! NIe palę i nigdy wcześniej nie paliłam. Staram się unikać palaczy (podczas gdy palą), bo niby dlaczego mają mnie truć???? NIe rozumiem, jak można być tak słabym i miotanym nałogami, żeby nawet w ciąży nie rzucić nałogu. Palaczkom, pijaczkom i ćpunkom w ciąży mówię NIE!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż ci można powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie paliłam w ciąży, teraz też nie wróciłam do nałogu... uważaj, znam 2 kobitki które paliły i obydwie córcie miały problemy z jelitami... Mam nadzieję, że Twojemu dziecku Twoja (hm, jakiego użyć słowa ładnie nazywającego głupotę?) nie zaszkodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fretka Beretka
ojojoj.... a ja palilam przed i jak sie dowiedzialam to oczywiscie trudno tak rzucic. i niby nie pale ale czasami sobie buszka pociagne :O ale naprawde buszka i to raz, dwa dziennie. wiecej mi przyszly ojciec dziecka nie pozwoli bo panikuje strasznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż ci można powiedzieć
paliłam do samego końca, ale że mój mały jest zdrowy to nie znaczy że twój też będzie. Zresztą po latach moze się okazać że astma lub coś innego. Zresztą ludzie którzy o siebie dbają, łykają witaminki, chodzą do lekarza też potrafią chorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawia mnie to
Czy jak już zobaczysz swoje dziecko to też będziesz mu dmuchać w nos dymem z papierosów? Beznadziejnie głupie oszukiwanie siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do cóż ci można powiedzieć - to może w ogóle przestańmy o siebie dbać? no bo przecież tyle ludzi ginie w wypadkach na drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jechać będę
Każdy może zachorować, ale po co sobie w tym pomagać??? Mam nadzieję, że moje dziecko jest zdrowe, czego zresztą życzę wszystkim przyszłym mamom, ale jeśli okazałoby się, że coś jest mojemu dziecku i ja się do tego przyczyniłam, chyba nie wybaczyłabym sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi się wydaje że to jakaś kolejna prowokacja, szkoda chyba sobie język strzępić w tym wypadku moja stopka jest nieaktualna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż ci można powiedzieć
to po co strzępisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczura
no to juz trudno, jak 8 miesiecy palilaś , to juz nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, sie zobaczy, co z tego wynikło, daj ci boże , zeby nic złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie gadanie ...\"paliły w ciazy jak smoczyce a mają zdrowe dzieci\" nie powinno do Ciebie przemawiac .... mam nadzieje,ze chociaz ograniczyłas do minimum a nie \"palisz jak smoczyca\":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość botojaaaaa
przed ciaza palilam poltorej paczki, teraz 5-6 papierosow dziennie... jakos nie dam rady przestac. na miescie nie pale, tylko i wylacznie w domu bo wiem jak ludzie reaguja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro na mieście potrafisz się powstrzymać to dlaczego w domu nie? najlepiej idź sprzedawać pietruszkę na straganie, będziesz cały czas na widoku innych i nie będziesz się chciała spalić ze wstydu... Szok, żeby innych w oczy nie kuło to potrafisz się powstrzymać, a dla dobra własnego dziecka już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bylam nigdy w ciazy, ale palenie rzucilam z dnia na dzien sama dla siebie i nie mialam z tym problemu. mysle, ze jak ktos chce to potrafi, tym bardziej jak ma taka motywacje jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jak sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fretka Beretka
crazy bogie - no wiesz ja mam dobra motywacje ale jak moj pali kolo mnie to buszka od niego biore. fakt ze to jego wina troszenke bo mial rzucic ze mna a on dalej pali, druga sprawa ze jednak przy mnie b. rzadko zapali teraz i to jak jestesmy gdzies na dworzu. ale... zdarzaja mi sie dni w ogole bez bucha i w ogole smak papierosow teraz jest taki inny, ochydny pomimo ze rzucenie wcale nie przyszlo mi tak latwo, tak samo jak bylam na weselu i wszyscy jakies drinki pili a ja nic , okropne uczucie bo lubie na imprezie wypic z 2 - 3 drinki (od razu mi sie razniej tanczy :P ), ale moje male bobo jest naprawde DOBRYM motywem i chyba trudno o lepszy do zrezygnowania z uzywek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też paliłam w 2 ciąży- nie jestem z siebie dumna- niby mała urodziła sie zdrowa ale kto wie jak to bedzie z czasem - ograniczaj jak możesz !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka jagodzińska
rzuciłam jak dowiedziałam sie o ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fretka Beretka
ike - staram sie jak moge. czasami jest 1 -2 buchy dziennie, czasami w ogole. pocieszam sie ze nawet 1/4 papierosa tak nie wypale w dodatku prawie sie nie zaciagam ale.... i tak jakos nie jestem dumna z siebie ze w ogole mnie ciagnie do tego smaku :O zycze duzo zdrowka dla ciebie i malej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja paliłam przec ciaza 7 lat, ale w dniu kiedy zrobiłam test i wyszedł pozytywny, przestałam i nie pale do dzis a jestem w 9 miesiacu.... I nie rozumiem matek, ktore w ciazy pala!! Kobieto czy nie rusza Cię sumienie??? To po kiego grzyba robiłas sobie dziecko??? Moim zdaniem taka matka nie moze o sobie powiedziec, że kocha swoje dziecko najmocniej jak umie, bo gdyby kochała to by nie paliła!! jak urodzisz to pal ile wlezie, Twoje życie, ale truć dziecko juz w bnrzuchu?? A pozniej bedziesz ryczec ze dzidzia niespokojna i ze nie daje spac w nocy. Nie ma sie co dziwic jak dziecko ma głód nikotynowy... Niestety, ale paląc w ciazy uzalezniasz swoje dziecko i ono po urodzeniu jest nałogowym palaczem. Mogłas mu tego oszczedzić, ale nieee lepiej byc egoistka i stanac jak sierota i powiedziec \"o matko nie potrafie rzucic\". Jedno Ci powiem słaba jesteś!! Ja dla swojego dziecka rzuciłam i jestem z tego dumna, bo widzac dwie kreski na tescie papierosy wydały mi sie akurat najmniejszym problemem i nie powiem ciagneło mnie bardzo i nawet po nocach mi sie sniło że pale, ale powiedziałam sobie, że nie bede truc dziecka. Dam mu wybór, że jezeli bedzie chciało palic to bedzie to jego wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do głupiej kobiety
a pal se ile wlezie... pamietaj że dzieciak urodzi sie zdrowy ale po paru latach moze dostać raka, bo substancje w papierosie zastępują normalne zasady w DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde Was nie rozumiem jak mozecie wziac papierosa do reki, podpalic go i sie nim zaciagnac wiedzac, ze to wszystko przenika do malej istotki - waszego dziecka. Po urodzeniu tez pozwolicie, aby ktos przy niej palil ? Bylam straszna palaczka do czasu kiedy dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy. Na poczatku bylo bardzo ciezko i szczerze mowiac w dalszym ciagu czasami chce mi sie zapalic ( a zostaly tylko 2 miesiace do porodu). Ale nigdy bym tego nie zrobila, ze wzgledu na moje dziecko. Najlepsze sa komentarze typu \" tylko w domu pale, bo na ulicy to ludzie itd. \". Kobieto - stan przed lustrem z papierochem i w tym samym czasie poglaszcz swoj brzuch. Dobrze sie z tym czujesz ? Albo wez do reki zdjecie USG i w tym samym czasie delektuj sie papieroskiem - moze to pomoze .... Pomysl o rozwijajcych sie plucach twojego dziecka - one nie sa nawet w 100% uksztaltowane, a juz dostarczana jest tam trucizna. Pamietaj, ze to ty zapewniasz dziecku tlen... Pomysl jakiej jest on jakosci po wymieszaniu z nikotyna i innymi substancjami... I dlaczego wstydzisz sie palic na ulicy ? Nie pisze tego, aby was krytykowac, ale wiem z wlasnego doswiadczenia, ze palenie rzucic mozna, a ciaza i rozwijajace sie malenstwo powinny byc najwieksza motywacja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×