A znacie taką sieć sklepów PEPCO?

Sieć jest dobrze znana,nawet wcześniej u nich kupowałam,ale jednak jakość mnie odstraszyła. teraz wszystkie rzeczy dla swojego dziecka w tym zabawki kupuje na SmartBoy.pl i jestem bardzo zadowolona.

Ja znam, teraz jest praktycznie w każdym większym mieście. Czasem trafiają się fajne rzeczy, ogólnie to są artykuły średniej jakości, ale dla dzieciaków i niemowlaków na pewno warto tam się zapatrzeć, bo ceny są naprawdę niskie, a dzieciaki szybko rosną.

a co sądzicie o nowych ciuszkach ,które w sumie sami musimu sobie zorganizowac???

Ubiór pracownika pepco - no cudo po prostu ! Koszule jak dla pań w banku albo policji , czarne spodnie w sklepie gdzie się cholernie pyli , kurzy i na kolanach trzeba wyciągać jakieś rzeczy z półek na magazynie czy sklepie a nie wspomnę o czarnych buciorach albo balerinach co spadają jak się przykucnie . A wszystko to na wiosnę i lato - w sklepie gdzie pracuję mamy teraz 25 stopni a w lecie to ponad 30 ! Dziękujemy za genialne pomysły centralo!

Znowu powrót do imiennych identyfikatorów . Dlaczego każdy klient i byle menda ma znać nasze imię i nazwisko ? Ochrona danych osobowych to gdzie ? Później na ulicy to taki cham drze za mną gębę a ludzie myślą że go znam !

i magiczne 10 zł dodatku

5zł na buty 5zł na środki czystości kwota akuratna do przygotowania się do nowego dress codu !i wystarczająca na utrzymanie w należytym stanie ubranek w założeniu 1 zmiana = 1pranie

A tak w ogóle to pepco powinno dostać kare za te pity bo pracownicy dostali je dluuugo po terminie... to jest olewanie pracownika jest niedopuszczalne .wspolczuje wam pracownicy pepco jakie pracodawca!!

Co do ubioru to uważam, że tym razem przegięli. Skoro mają tak precyzyjne wytyczne, to pewnie większość pracowników musi niedługo lecieć na zakupy, żeby kupić sobie pasujące buty, odpowiednie spodnie itp. A skąd mam na to wziąć pieniądze? Nie oszukujmy się, mimo że praca tam to straszna harówa to kokosów się nie zarabia, więc powinni nam dać po 100-200 zł żebyśmy się ubrały zgodnie z oczekiwaniami, albo przysłać gotowe ubrania, które i tak sprowadzają z China za grosze! Tak jakby policjant miał sobie kupować mundur, a żołnierz moro. Jak pracodawca wymaga określonego stroju to powinien go zapewnić! Pomijam kwestię poboczną, że taki "biurowy" strój to jakieś nieporozumienie w sklepie, gdzie się zasuwa i gdzie praca jest typowo fizyczna. Wiem, że pewnie chcą stworzyć wizerunek sielanki, pięknie ubrane ekspedientki, to i praca pewnie leciutka, ale rzeczywistość jest brutalna - zasuwamy jak fizole na budowie, więc strój powinien być odpowiedni, żeby w tym nie przeszkadzać. A i jeszcze taka pierdoła jak BHP (nie wiem czy kierownicy znają ten termin), nie mogę założyć trampek, ale w balerinach mogę przesuwać regały, nosić ciężkie rzeczy, mimo że te buty się zsuwają ze stopy przy każdym przysiadzie. Najwyżej zmiażdżę sobie palec, ale czego się nie robi dla dobra firmy.

ciekawe czy centrala czyta te posty. i czy zdaje sobie sprawę z absurdalnych pomysłów. jak można pracować w koszuli i balerinach w sklepach o tak dużej powierzchni i tak wielu obowiązkach na raz. owszem w małym butiku gdzie jest po 4 pracowników a klietów 20 na dzień to owszem wypada wyglądać, ale w pepco? kiedy spada ci deska do prasowana na noge w balerinach przy rozkładaniu palet to mam znieść to z uśmiechem powtarzając sobie w głowie "to dla dobra firmy tak cierpię, liczy sie wygląd a nie wygoda"? nie mówiąc o tym że podłoga jest tak śliska, że potknąć się i upaść jest bardzo łatwo. i jak przesówać ciężki karton kiedy sie ślizgasz. rozmiar długości rekawa 7/8 co to za rozmiar? w centrali przy komputerze fajnie bo se rekawa nie ubrudzisz machając myszką przez 8h. ale przekładaając kartony gora dól przez 12h to juz nie zbyt. zapraszamy kilku ochatików do testowania nowego ubioru choćby na dwa ni do sklepu... po pół dnia będą mieli dosyć. i tu nie chodzi o pace taka jak do pomocy w swieta jak chodzią dostaja jeden kartonik do ręki i wykładaja go 2h, tylko na całe pełne 12h od otwarcia poprzez rozpakowanie dostawy, wykladanie jej, bieganie kasa biuro z fakturami zwrotami, niezadowolonymi klientami, myciem szyb, zamiataniem myciem podłóg, zmianami szczytó itp.

Nie narzekajcie na ten obior, bo tak naprawdę to tylko dziewczyny z przemysłówki nadźwigają się i oprzewalaja te kartony, one sie napracuja na sklepie przy zmianach, fokalach itd, bo niby odzieżowe panie co tak przewalają? Znam sklep gdzie trzeba cos pomoc dziewczynie z przemyslowki to mówią nie ich dzial. A tego starego ubioru nie przestrzagaja, nie chce chodzic w niebieskich koszulkach, no bo Np starszy kasjer to tez kiero, a nie kasjer sprzedawca.

Nie wiem co Ty bierzesz ale rzuć to. Chyba pomyliłaś sklepy i firmy.

To gdzie są sklepy podzielone na przemysł odzież? Czyli jak z odzieży dziewczyny są na urlopie to sklep leży? Nie rozumiesz akcie mnie. Błagam. Już sporo lat pracuje w pepco ale takich bredni nie słyszałam.

Też pierwsze słyszę o jakiś podziałach sklepu - nowe pomysły z centrali czy widzimisię pieprzniętej kierowniczki ?

Ja też. Raczej komuś się ładnie mówiąc pomyliło :-) w pepco wszyscy wszystko robią i nie ma podziałów! Jeśli jest inaczej to proszę o adres tego sklepu. Chętnie odwiedzę:-)

Pewnie to nie jeden sklep skoro cisza zapadła . Rejonowa tego sklepu nic nie wie ? Albo zastraszona załoga milczy .

Cisza zapadła bo zwyczajnie nie ma takich sklepów. Takie sklepy nie mają prawa bytu. Ze względu na małą ilość osób na sklepie. Wszyscy muszą wszystko robić. Ktoś poprostu miesza tu na forum i tyle. Jeśli jest inaczej to powinien napisać gdzie taki jest. Czego się bać? Nie rozumiem po co pisać takie bzdury. Bo jestem anonimowa to mi wszystko wolno? Bez sensu.

Widocznie są takie sklepy jak jedna osoba przyznala mi racje. Nie mialam na mysli sytuacji gdzie ktoś jest chory czy na l4, wiadome ze wtedy chce czy nie chce ktoras, to musi zrobić. Jeśli chcesz zobaczyć taki, takie sklepy to zamiast jezdzic z zapowiedziana wizyta po sklepa z slawa chęci lista i zerami za brak zgodności z standardem, moze warto nawiedzić sklep bez zapowiedzi, porizmawiac z zaloga, popytać co wie na temat odzieży czy przemysłówki i prawda sama wyjdzie, jak niby wszyscy wszystki robią. Bo nie sztuka jest wyczesać sklep na wizyte rejonowej, a i tak zero sie za cos zlapie i od kiera sie komus liznie, a nie nie calej zalodze jak zespól to zespól co nie??? Sami wiecie jak jest, moze są sklepy i bardzo dobrze, gdzie jest tak jak piszecie i super, ale i takie co pisze tez.

A i lepiej byc anonimowym tak ja i Ty. Bo na mówieniu do kier czy wyżej tego co sie uważa, wychodzi sie zle. Bo w pracy kolezanki, które Cie nie poprą bo sie boja odezwać, bo to bo tamto, żeby czasem nie spodobać sie kier, ale jak jakis awans czy caly etacik mozna zalapac itp itd to wszyscy nagle wszyscy chce robic, pomagac, byle tylko dla siebie jak najwięcej.

Rejon? Miasto? Cokolwiek.

Dawaj dziewczyno. Nic Ci nie grozi a możesz polepszyć sytuacje.

Najlepiej to kawa na kawe i mniej pracy, zamiast glupich ankiet zadowolenia w skali od do, To zróbcie normalna ankietę z pytaniami otwartymi, pozwólcie sie ludzia wypowiedziec. To wasi pracownicy a nie tylko ręce do pracy. Dzięki nim realizujecie budzety, organizujecie konferencję ale tylko dla szlachty, wiec zacznijcie z ludźmi rozmawiac, pytac,a nie haslo: na twoje miejsce są chętni, bo moze i są ale problemy pozostana.

Witajcie:) Dziewczyny,rzeczywiscie pomysl na garderobę pracowniczą to jakis absurd??!!!!Baleriny....któz to wymyslił.....Gratuluję konceptu,jak zwyle beznadziejnego!!!!Niech centrala moze zacznie w szpilkach chodzić :)

Stroje firmowe...no cóż, "panom i władcom" coś się chyba pomyliło! Takie skrepowane,dopasowane stroje(koszule, spodnie) to chyba nie w takiej pracy jak PEPCO? Jesteśmy fizycznymi robolami, magazynierami itd. Praca do czystych nie należy. No, chyba , że ktoś stoi cały czas na kasie. To i owszem. Ale przy ciągle przepełnionych magazynach i przerzucaniu brudnych kartonów taki strój to porażka. Czy ktoś może powiedzieć czy te koszule to 100% bawełny?

80% bawełny jakiejś chińskiej pewnie... a reszta to poliester. Mam ten zaszczyt już nosić, okropne jednym słowem nie wyobrażam sobie pracować w tym w lecie przy 30 stopniowym upale

pracuje w tym sklepie już jakiś czas mamy koszule i wogóle się nie sprawdzają wystarczy iść przerzucić dostawe i koszula cała brudna a nie wspomnę że później trzeba towar jeszcze wyrzucić na sklep i jak tu wyglądać ? w lato nawet przy klimatyzacji jest w niej gorąco i człowiek się poci. W sklepach oczywiście jest vm przemysłowa i odzieżowa ale to nie znaczy że tylko to one robią u nas każda zajmuje się wszystkim. Baleriny nie wyobrażam sobie chodzenia w nich po drabinie czy przyjmowania dostawy

Nie życzę tego nikomu. Ale czekam na wypadki związane z tymi butami. Przecież jak coś spadnie na stopę to ten but nie uchroni jej. Tak samo idąc można się wywrocic bo podłogi są śliskie w większości sklepów. A drabiny? Czas pokaże.

My szare myszki w balerinkach ,a kierowniczki w szpileczkach bo wizerunek sklepu musi być jak dyrekcja z rejonowa przyjada na kontrole i kawke :)))

a czemu mają służyć te stroje-----

Temu żeby ci było baaardzo niewygodnie jak będziesz rozładowywać palety z pudlami , jak będziesz musiała wziąć pudło z towarem podnieść ręce i wepchnąć je na półkę na magazynie . Wtedy trzasną ci szwy w "cudnej" koszuli albo oderwie się guzik . Chodzi ogólnie o to żeby krępować ci ruchy jak pracujesz , żebyś się pociła jak bura mysz no wydawała swoje ciężko zarobione i zlodziejsko opodatkowane pieniądze na czarne portki i buty-trumniaki . W Polsce to jest możliwe a nawet się chwali żebyś miała dość wszystkiego a wtedy pakujesz plecak albo walizkę i frrrr z tego kraju na zachód południe czy północ Europy .