Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sharamysha

nerwica... depresja... czy głupota?

Polecane posty

SLIM ONA Gdzie jesteś. ?????????????? Odezwij się proszę...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
ale jedno drugie wyklucza, bo marzysz o pracy a jednak chcesz umrzeć, jak umrzesz to nie będziesz mógł pracować i tak w koło. Czy nie myślisz że może bardziej psychiatra by tu mógł pomóc, wspierając cię lekami? Kiedy bardzo się bałam jakiegokolwiek wyjścia z domu, to w trakcie terapii próbowałam od małych kroczków jak ci mówiłam wcześniej. Pierwsze wyjście do sklepu naprzeciwko było nie lada wyzwaniem, ale wiedziałam ze muszę, muszę to spróbować pokonać. Spociłam sie jak mysz, serce łomotało, a ja stałam w tej kolejce i tłumaczyłam sobie że dam radę, do tej pory nie umarłam to i teraz nie umrę. Chociaż ktoś obserwujacy mnie z boku mógłby się naśmiać z mojej reakcji. A dlaczego sądzisz, że to że boisz sie wieczorem wyjść przeszkadza ci normalnie funkcjonować? Ja mam dwoje dzieci i ostatnio nigdzie po 15 nie ruszam się z domu, bo zwyczajnie albo nie mam czasu albo chęci, a mimo to funkcjonuje zwyczajnie. Pracuję, uczę się, prowadzę dom itd. itp. Nie musisz wychodzić wieczorem aby żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
To nie jest tak, że jedno drugie wyklucza. Napisałem przecież "po pierwsze". To znaczy, że tak naprawdę chciałbym umrzeć, a jeśli już muszę żyć, to niech praca będzie tym, co wypełni moje nędzne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
no to co zamierzasz? poddać się? chyba nie, bo szukasz pomocy, mówisz o satysfakcji. Jak będzie wyglądał Twój dzisiejszy dzien? A jak by wyglądał gdybyś się nie bał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Będzie wyglądał tak samo jak każdy inny: spędzę go przed komputerem. A gdybym się nie bał? No, to już inna historia. Pewnie nie mieszkałbym w tej małej dziurze, a w jakimś większym mieście i miałbym satysfakcjonującą mnie pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
A może wyszukasz w inetrnecie informacji na temat szkoleń, dofinansowań do działlaności w twojej miejscowości? W tym roku jest dużo grantów z Unii na wsparcie przedsiębiorczości, wychodzenia z bezrobocia? U nas np jest tzw. szkoła przedsiebiorczości, po ukończeniu której (za darmo się tam uczęszcza) otrzymuje się 40 tys. na swoją działalność i przez pół roku pokrywają koszty zusu. Dlaczego cały dzień będziesz przed kompem? W dzień też się boisz? A może byś zobaczył jaka piękna zima nadciąga? może byś poprzestawił w swoim pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Jak nie mam po co wychodzić, to nie wychodzę bo po co? A co do własnej działalności to ja się do tego nie nadaję. Trzeba mieć różne, znajomości, siłę przebicia, umieć kombinować, a ja tego nie potrafię. Ja lubię jak ktoś mi powie co mam robić i właśnie takiej pracy szukam. Wolę, żeby ktoś mną zarządzał niż ja miałbym kimś zarządzać. Do żadnego "dyrektorowania" się nie nadaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
Jak szukasz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
a wolontariat na początek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Jak to jak? Szukam w internecie jakiejś pracy zdalnej, codziennie zaglądam na stronę swojego PUP, w lokalnej gazecie itp. Jaki wolontariat? Nie wiem, czy w ogóle coś takiego jest w moim mieście. Nawet nie wiem jak się dowiedzieć. I czy nie trzeba tam pracować wieczorami? Praca przy komputerze odpowiadałaby mi, poroznosiłem CV do różnych firm, trochę nawet powysyłałem przez internet, ale do tej pory nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak praca przy komputerze to nie zawsze w jednym mieście, możesz siedziec w domu a zlecenie dostac z drugiej cześci Polski, ale jeśli szukasz to cos znajdziesz, myślę że Ci się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklepałam w google hasło \"praca przy komputerze przez internet\" jeju ile tego się pokazało, może wybierzesz cos dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Problem tylko w tym, że do pracy zdalnej przy komputerze potrzebne są naprawdę niebanalne umiejętności. Dużo różnych rzeczy próbowałem robić na komputerze, ale nie znam się na niczym tak, żeby np. stworzyć stronę WWW czy bazę danych od podstaw. Zmodyfikować bym potrafił, ale podstaw to nie jest takie proste, a zleceniodawcy szukają najczęściej ludzi z kilkuletnim doświadczeniem, którzy nie mają z tym problemów. Ja jednak nie mam żadnego doświadczenia. Do wszystkiego dochodziłem sam ucząc się z książek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Żebyś wiedziała ile razy ja próbowałem wpisywać podobne hasła w google...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Byłem na kursie zorganizowanym przez PUP, ale poszedłem tam tylko po papier. Już przed rozpoczęciem tego kursu umiałem więcej ucząc się z książek niż po tym kursie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Może nie dla picu, ale to były tylko podstawy. Wykładowcy mogliby pokazać rzeczy bardziej zaawansowane, ale niestety Inni kursanci mieli problemy nawet ze zrozumieniem tych podstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
A ja się cieszę, ze wreszcie z Ciebie "mam podobnie" płynie jakiś żar! Super. Gorąco wierzę, że Ci się uda. A szkolenia z unii, poszukaj, może też szkolenia przez internet? Chociaż trzebby też trochę do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
Wielkich umiejeętności może poszukują większe firmy, a takie maluczkie może chciałyby mniej? Wierz mi, że mnóstwo jest ludzików którzy nawet poczty dobrze obsługiwać nie potrafią. Stwórz może najpierw stronę swoją? Praktyka czyni mistrza, uczymy się najlepiej na własnych błędach, nie cudzych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Gdybym miał pomysł na stronę to już dawno bym ją stworzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
Może mogłaby to być strona na początek "lekka", np. z uśmiechem, o dowcipach, może troszkę "większa" z materiałami dla studentów, z wykorzystaniem Twoich zdolności, materiałów, przecież byłeś najlepszy na roku. Sama studiując często szukam w necie "pomocy', a może strona o tym, co Cię interesuje? A może o życiu jakie byś chciał wieść? Twoje przemyslenia, odwołania. P.S. Lubisz czytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty
Strona nie może być o moich zainteresowaniach, bo ja nie zamierzam z nikim o nich rozmawiać, a już na pewno nie upubliczniać je całemu światu. Czytać nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
mam podobnie, a może jak wiesz więcej niż podstawy, to poszukasz w necie czy nie ma zapotrzebowania (będę uparta) na działania tego typu w formie wolontariatu,np. w domach dziecka, świetlicach środowiskowych Mopsie, czy innych. Może nawet nie mają takich pomysłów i rozesłałbyś swoją ofertę? Wydaje mi się j=że kiedy zaczynamy wychodzić do ludzi, to z czasem praca sama się znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
No dobrze, o zaintereswoaniach nie! a inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich staruszków i nowicjuszy Często do was zaglądam i czytam, ale bardzo się ten topik zmienił. Zupełnie się tu teraz nie odnajduję, dlatego nie piszę... Może podobnie jak Sharamysha, Długie rzęsy ????? (gdzie jestes????) czy inne kobitki. Nie wiem. My chyba nie jesteśmy tak do końca z tych, które na wszystko psioczą i narzekają. Po prostu mamy swoje straszki, swoje niepowodzenie, do których chyba się przyzwyczaiłyśmy, a których inni nie potrafią zrozumieć. Wkurza mnie postawa jedynego faceta na naszym topiku. Tego co piszesz w ogóle nie da się czytać. Wszystko u Ciebie jest na NIE. Nie dajesz sobie pomóc. Nie przyjmujesz rad, nikogo nie chcesz posłuchać. Ile Ty masz lat??? Zachowujesz się jak pięciolatek, którego trzeba prowadzić za rączkę. Czy chcesz kiedykolwiek założyć rodzinę? Jak zapewnisz jej bezpieczeństwo duchowe i materialne? Pewnie też zaraz napiszesz, że chcesz być sam, bo się do tego nie nadajesz i jesteś samotnikiem. Zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia0310
mała fiki miki fajnie, ze wreszcie ktoś jest wogóle i że masz tez to zdrowsze podejście! Bo mnie też troszkę zaczyna wkurzać, że robi się tak pesymistycznie. Zaglądajac tutaj miałam nadzieję, ze ktoś mnie postawi na nogi dobrą radą i optymizmem (i tak się stało, dzieki Anulek) a nie będzie sie dołował razem ze mną. A co do naszego faceta, to wczoraj też mi się gotowało, ale może on ma głębsze problemy niż my? Zaczęłam się stawiać w jego sytuacji, przypomniałam sobie swoje początki i lekko nie było. Cieszę się jednak, że mimo jego oporów a czasami "lekkiego grubiaństwa" pisze, pisze coraz dłuższe wypowiedzi, używa coraz cieplejszych słów. Ale czasami sobie myślę, że się nami bawi i sprawdza nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×