Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dobra duszka

Pomocy! Jak zadbać o cerę w ciaży, jakie kosmetyki? slub tuż tuż a tu ....

Polecane posty

Byłam u dermatologa i powiedziała że nie mogę nic stosować, tylko toniki :( Tylko nie wiem czym ratować tę moją cerę /że juz nie wspomnę o tym, że \"porobiło się dużo krostek i blizn na plecach i mniejsze na dekoldzie.../ kupić jakis zestaw? Staram sie nie wyciskać ale jak mnie napadnie to się nie umiem oderwać od lustra. Powiedziałam koniec! Na razie kupiłam taki mini zestaw z drzewa herbacianego z oriflame..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety mam dla Ciebie złe wieści. Prawdopodobnie żadne kosmetyki Ci nie pomogą a wręcz przeciwnie - niektóree mogą tylko pogorszyć sprawę. Ja przed ciążą miałam cerę jak laleczka- nie wiedziałam co to pryszcze a w ciąży wyglądam jak biedrona. Przed ślubem (byłam wtedy w 3 miesiącu) poszłam do kosmetyczki, a ona powiedziała mi, że niestyty ale nie pomoże mi , bo może tylko sprawę pogorszyć, więc pogodziłam się z tym, że na ślubie będę wyglądać okropnie, ale o dziwo ta sama kosmetyczka makijażem zdziałała cudo. Nie było m9i widać ani jednej krostki:) do tego makijaż wytrzymał do rana. Trzeba tulko użyć podkładu teatralnego najlepiej z loreal. makijaż kosztował mnie dość dużo ale warto było. Był bardzo naturalny i zamaskował wszystkie niedoskonałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniu obawiam sie że masz rację, już tyle sie naszukała, naczytałam ... :( Czy mozesz cos więcej napisać o swoim makijażu? Czego Twoja kosmetyczka używała, czym utrwalała, może znasz nazwę podkładu o którym piszesz? Ja mam stracha przed makijażem, mój bedzie kosztował 2x70zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był podkład z loreala ale nie znam dokładnej nazwy. takiego pogkładu używa się np na planach filmowych albo w teatrze, tylko trzeba wcześniej powiedzieć kosmetyczce, że się chce taki właśnie użyć, bo one są bardzo drogie i kosmetyczka może takiego nie mieć. Moja sama mi go zaproponowała. Na ten podkład nakładała fluid a później puder sypki. na koniec spryskała wszystko utrwalaczem w sprayu. oczka miałam zrobione na zielono a usta pociągnęłóa mi tylko bezbarwnym błyszczykiem. Mój makijaż kosztował 120 zł, z tym, że nie robiłam próbnego, bo szkoda mi było pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama
za zmeny skorne zwlaszcza w ciazy odpowiada gospodarka hormonalna..i moze tak własnie byc ze ciezko z tym zawalczyc..bo nie mozna jakis drastycznych gleboko wnikajacych chemicznych srodkow stosowac gdyz przez skore wszystko przenika i moze zagrazac zdrowiu malenstwa. Pociecha w tym taka ze napewno skora sie poprawi po porodze jak wszystko sie unormuje. Teraz starajb sie zdrowo odzywiac bo niestety ale te napady zachciankowe wiadomo..nie zawsze sa zdrowe i je sie rozne rzeczy ktore normalnie jakos bylo sie w stanie odmowic.To tez psuje cere. Ostre przyprawy czy czekolada .. Jesli skora sie nie poprawia to faktycznie dobrze zainwestowac w sprawdzona kmosmetyczke i wczesniej spotkac sie i niekoniecznie malowac ale ustalic co nas interesuje i niech Ona zobaczy jak cera wyglada i czym mozna ja pokryc. A od wyciskania a kysz a kysz..:) bo bedzie tylko gorzej .Infekuje sie skore i robia sie strupy i blizny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakze ja cie Dobra duszko rozumiem.... zawsze mialam klopoty z cera od kiedy bylam w osmej klasie... cholera.. nienawidzialam tej swojej geby... i tych podkladow ktore nic nie dawaly.... max factor lasting performance jest dobry nie powiem i loreal tez .. ale ABSOLUTNY NUMER JEDEN BY ZAMASKOWAC NIEDOSKONALOSCI CERY TO DERMABLEND VICHY kosztuje kupe mkasy jakies 70 zl.. ale warto!!!!!!!!!!!!!!!! naprawde warto... uzywajac max factora musialam uwazac bo sie odznaczal i gdy kiedys pojechalam na bazar i spojrzalam w lusterko to sie przestraszylam wlasnego odbicia.. bleeee natomiast juz niewielka ilosc tego VIchy rozprowadzona starannie opuszkami palcow sprawia ze twarz jest pokryta idealnie ale nie wyglada sztucznie (uwazaj zeby nie przesadzic z iloscia) nie \"zbija\" sie w plamy nie rozmazuje... spokojnie wytrzymuje caly moj dzien w pracy 8 bitych godzin i jeszcze potem zalatwiam inne sprawy bez poprawiania makijazu!!! krycie idealne!! chmm ciekawe ile mi zaplaca za ta reklame ihihih :D:D:D naprawde warto dziewczyny a jedna tubka starcza na dlugo bo wystarczy bardzo niewiele i nietzreba poprawiac w ciadu dnia no a jesli chodzi o slub no to dowiedz sie u kilku kosmetyczek jak robia makijaz i uakimi kosmetykami i jakie maja ceny.. na pewno bedziesz swietnie wygladala!! buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×