Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pasja

BIESIADA

Polecane posty

Hej dziewczyny,,,,raz i dwa i trzy i w gore serca!!!! Co mi dasz?______________radosc z drzewkami❤️ Pieeeeeeeeeeeeeeeeeeeekny taniec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,,rozumiem kochana CIERPLIWA LESZCZYNKO,ze juz pozna pora dla CIEBIE! Wiec na koniec naszego dziesiejszego biesiadowania____dedykuje Ci te piosenke.Dobranoc!!! Do zobaczenia jutro🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak,,,,,a siedze i slucham sobie Krawczyka,,,, Czekam na kochanego WIAZKA🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Cierpliwa leszczynka poszla juz spac. No tak u niej jest juz naprawde pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz to dzisiaj tyle na naszej biesiadzie o milosci. Robimy przygotowania do walentynek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany WIAZKU_______________zbliza sie koniec karnawalu! Prosze,,,,uczcijmy to lampka wina.Za milosc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jodelko wznosze toast za milosc!!!! Obojetnie jakie ma oblicze. Bo kazda milosc jest piekna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dale Galloway - Ani jedna walentynka! Mały Chad był cichym i nieśmiałym chłopcem. Pewnego dnia wrócił do domu i oznajmił matce, że chciałby przygotować walentynkę dla każdej osoby ze swojej klasy. Serce matki ścisnęło się z bólu. "Chciałabym, żeby porzucił ten zamysł", pomyślała, gdyż wiele razy obserwowała, jak dzieci wracały razem ze szkoły. Jej Chad zawsze podążał kilka kroków za grupą rówieśników. Dzieciaki śmiały się, rozmawiały i brały pod ręce, ale nigdy nie włączały Chada do swego kręgu. Mimo wszystko kobieta zdecydowała, że pomoże synowi w realizacji jego zamierzenia. Kupiła mu papier, klej i kredki. Przez trzy tygodnie każdego wieczoru Chad trudził się nad wykonaniem trzydziestu pięciu walentynkowych kart. Nadszedł ranek Dnia Świętego Walentego i Chad wprost nie posiadał się z podniecenia. Starannie ułożył kartki, zapakował je do torby i wybiegł z domu. Matka postanowiła, że upiecze jego ulubione ciasteczka, które poda mu na lunch ze szklanką mleka. Dobrze wiedziała, że jej synowi będzie przykro, więc może ciasteczka nieco złagodzą smutek. Myśl o tym, iż Chad na pewno nie dostanie wielu walentynek, a może nawet wróci bez żadnej, sprawiała jej ogromny ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po południu postawiła na stole ciasteczka i szklankę mleka. Usłyszawszy gwar dziecięcych głosów, wyjrzała przez okno. Jak zwykle dzieci zbliżały się całą gromadą, śmiejąc się i bawiąc w najlepsze. Za nimi jak zawsze maszerował Chad. Tego dnia szedł nieco szybciej niż zazwyczaj. Była pewna, że jej synek wybuchnie płaczem, jak tylko wejdzie do domu. Zauważyła, że Chad ma puste ręce, więc kiedy otworzyły się drzwi, pospiesznie przełknęła łzy. - Przygotowałam dla ciebie ciasteczka i mleko - powiedziała. Chad jednak zdawał się nie słyszeć jej słów. Maszerował dziarsko z twarzą rozjaśnioną uśmiechem i powtarzał tylko: - Ani jednej. Ani jednej... Serce matki ścisnął ból. A potem jej syn dodał: - Nie zapomniałem zrobić ani jednej. Ani jednej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHAC,,,,,, To chcieć czynić drugiego wolnym, a nie uwodzić go, to uwolnić go z jego więzów, jeśli pozostawał więźniem, Aby on także mógł powiedzieć: "kocham ciebie", nie będąc do tego zmuszonym nieposkromionymi pragnieniami. Kochać to wejść do drugiego, jeśli otwiera tobie bramy swego tajemniczego ogrodu, po drugiej stronie okrężnych dróg, kwiatów i owoców zrywanych na skarpie, Tam, gdzie zadziwiony potrafisz wyksztusić: to "ty", moje kochanie, ty jesteś moją jedyną... Kochać to chcieć ze wszystkich sił dobra drugiej osoby nawet z pominięciem siebie, to czynić wszystko, by ona wzrastała i rozwijała się Stając się z każdym dniem człowiekiem jakim być powinna a nie takim, jakiego chciałbyś ukształtować według swoich marzeń. Kochać to ofiarować swoje ciało, a nie zabierać ciała drugiej osoby, lecz przyjąć je gdy daje siebie, To skoncentrować siebie i wzbogacić, aby ofiarować ukochanej całe swoje życie skupione w ramionach twojego "ja", co znaczy więcej niż tysiące pieszczot i szalonych uścisków, Kochać to ofiarować siebie drugiej osobie, nawet jeśli ona przez moment się wzbrania To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu. Największa miłość wreszcie to przebaczyć, gdy ukochana niestety odchodzi, usiłując oddać innym to, co przyrzekła tobie. Kochać to zastawić stół, aby przy nim zasiadł twój gość i nie sądzić, że możesz obejść się bez niego, Ponieważ pozbawiony żywności, jaką on ci przynosi, na twoje świąteczne przyjęcie nie postawisz dań królewskich lecz tylko suchy chleb biedaka. Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymką, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚĆI, która zawszę w porę. To jest, o wzniosła Przygodo, pozwolić Bogu kochać tego, którego ty w sposób wolny decydujesz się kochać! Michael Quist

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leopold Staff - Kiedy spotykam cię w lesie Kiedy spotykam cię w lesie, Co szumem w sen się kołysze, Pytam: \"Dlaczego ty do mnie nie mówisz, Lecz echo słów jeno twych słyszę?\" Gdy cię spotykam w ogrodzie, Gdzie wonie zwiewa wiew chyży, Pytam: \"Dlaczego na pierś mi nie padasz, Lecz jeno woń czuję twej bliży?\" Gdy cię spotykam nad studnią, Gdzie niebo w wód śpi błękicie, Pytam: \"Dlaczego nie widzę twych oczu, Lecz jeno ich w wodzie odbicie?\" Kiedy spotykam cię we śnie, Który wykwita w noc z głuszy, Pytam: \"Dlaczego cię nie ma na świecie, Lecz żyjesz jedynie w mej duszy?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jan Twardowski - Jeśli miłość Najpierw nie chcieli uwierzyć więc mówili do siebie że ich miłość za wielka nieobjęta jak liście za wysokie za bliskie potem że to nieprawda przecież tak jest ze wszystkim lecz Ty co znasz ptaki po kolei i buki złote wiesz że jeśli miłość to tak jak wieczność bez przed i potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×