Poszukuje przyjaciolki.. szczerej

noffa---> daj znać jak wrócisz...tak tu pusto:(:(

hej jesli to nie jest prowokacja i naprawde szukasz kumpeli to napisz na moje gg 3776219

witam wszystkich....:)

hej CELTYKA :)

cichuteńsko tutaj

moze jestesmy tylko we dwie

:)

:) to oczym sobie pogawędzimy?

a o czym chcesz? mam czas jeszcze niecałą godzinke:)

mozemy pogadac na gg jesli masz i chcesz

Hej!!! Dawno mnie tu nie było:) Co u Was? Z męzem juz ok. Wlasnie szykuje kolacujke, bo na 20 przychodza znajomi. Zapieknak sie piecze... jak pachnie:)

Lothien00----> ja sie odezwe wieczorkiem, bo teraz nie jestem u siebie... wkońcu troszke ruszył do przodu nasz topic:)

dobra nie ma sprawy

i znowu wieje tu nudą:)

hej dziewczynki:)widze ze juz was jest coraz wiecej...a i mam nadzieje ze za mna tesknilyscie,bo ja za wami bardzio:*

noffa-----> i jak było? mam nadziej że pogoda się udała i wyjazd też...ja się obijałam cały tydzień, przydałoby się znależć jakąś prace, bo ciężko jest tak żyć bez żadnego konkretnego zajęcia...strasznie się ostatnio rozleniwiłam:)

oj przepraszam ale wczoraj szybciutko usnelam:(eh nio pogoda to taka sobie...cieplo bylo ale slonko za chmurami to nici z opalenizny:( ehh a moj piesio tak sie najaral na morze ze az rozerwal gruba skorzana smycz:))ciesze sie ze juz wrocilam...oj aleja gwiazd nie przejmuj sie nie tylko ty masz takiego lenia...ale poki mozna sobie na niego pozwolic to trzeba wykozystywac:))

witam wszystkich:D jak tam samopoczucie?

Ja też chce przyjaciółke:-(

dobrze sie składa:)

Wiek i stan konta nieistotny,ani kolor włosów ani wymiary,stan cywilny bez znaczenia,taka oferta może się nie powtórzyć!;-)Samotność bywa cholernie uciążliwa:-(

hehehe moze ja sie nadaje?

Tak na pewno,wystarczy odrobina chęci !gg:5016473 jeśli tylko ktoś czuje potrzebe:-)

mój gg podałam wyżej

więc mozesz napisać, nie widze przeszkód:)

o jej jak tu teraz smutno nikt nie zaglada:(a ja leze chora i mi smutno tak bez was:(((

noffa----------> jak się czujesz? mam nadzieje że zdrówko ma się już lepiej:)ja miałam przez ostatnie dni troche problemów, ale już wszystko jest dobrze. Teraz pije kawke, jak zwykle wstałam dziś póżno...ten dzień pewnie będzie wyglądał tak samo jak zwykle, za duzo ostatnio monotonii w moim zyciu...musze się jakoś rozruszać i coś zmienić, bo szkoda życia na siedzenia w domu...pozdrawiam:)

aleja gwiazd wreszcie sie pojawilas bo tu tak tak samotnie bez ciebie:)u mnie zdrowko srednio a teraz leze i sie nie moge ruszac bo tak sie najadlam:)ehhh a kilogramow coraz wiecej...a nie mam jakos natchenienia teraz do odchudzania:(a jeszcze ide na wesele znowu w ta sobote i nie wiem jak sie pokarze:(hmm a to cio zaczynasz szukac pracy?:)

no właśnie nie wiem czy teraz pod koniec wakacji opłaca się iść do pracy...w zawodzie nic nie dostane, to pewne, bo nikt nie ma podstaw żeby przyjąć mnie jako rehabilitantkę, a poza tym mam do napisania prace licencjacką i nie wiem ile zajmie mi to czasu. tydzień temu dostałam oferte pracy jako kasjerka w supermarkecie...ale jakoś nie widze się w tej roli więc zrezygnowałam. u mnie szukanie pracy zawsze kończy się tylko na gadani niestety:) może zapisze się na aerobic lub basen żeby troche urozmaicic swoje życie, chciałam też zacząć biegac, ale nie mam żadnej towarzyszki a samej ciężko mi sie gdzieś ruszyć:( wszystkie kontakty z kolezankami urwały się gdy skończyłam liceum, każda ma już swoje życie, niektóre pozakładały rodziny i maja dzieci...a tak sobie wszystkie obiecywałyśmy że bedziemy utrzymywać kontakt...niestety nic nie trwa wiecznie, nawet przyjażń:( masz juz kreacje na wesele??? może uda ci się złapać welon lub podwiązke:) jak się miewa piesek? dalej jest taki rozbrykany?

nio tak zapomnialam ze ty jeszcze masz szkole..ale ci fajnie:)bo ja juz po:(nio ja mam isc do taty do pracy i mam nadzieje ze bedzie mi sie wmiare podobalo bo raczej nie bede mogla zabardzo miec narazie mozliwosci zrezygnowania:(a kreacje mam juz 4 wesel w niej zalicze bo jak i tak mnie nikt w niej na tym weselku nie widzial to nie ma sensu kupowac czegos nowego tym bardziej ze i tak nic mi sie nie podoba i zawsze juz cos na sile kupuje jak musze:(ehh i to jeszcze wesele w poznaniu 360km ode mnie i nikogo tam nie znam:(((piesek troche sie rozbrykal bo zabawach w morzu:)zerwal obroze z lancuszkowa potrojna i smycz skozana..eh ciagle trzeba mu kopowac cos nowego on jak jakis slon jest!!!wlasnie ja tez bym chciala sie gdzies zapisac ,ale na basen to sie wstydze:(chcialam chlopaka wyciagnac na silownie albo na jakis kurs tanca(bo nie umie) ale oporny jest bardzio...wez sobie jakigos pieska to czy bedziesz chciala czy nie bedziesz musiala z nim latac:)))