rocznik1964 , kto w to wchodzi

chłopcy dziękują:):). a ja dziś do tego moje nie ładu kupiłam sobie ozdobę świąteczna. Coś się dzieje:):). Mykam na kolację i Londyczyków zobaczyć>.narka

witam u mnie deszczowo i ponuro. 765--> serdeczne życzenia dla chłopców i ciebie:) nic się nie martw ja też wczoraj kupiłam ozdóbki, Wczoraj wieczorem po pracy mialam upiec malemu piernik do szkoly, wyszedł zakalec, trudno:(szybko wyjelam czekolodowe w proszku( ono zawsze wychodzi)i znowu kicha ,wyszło jakieś takie mało puszyste,ale zrobiłam polewe i ozdobiłam orzechami,mam nadzieje że jakoś zjedli:( I jak tu wejść w świąteczny nastrój . Kupiłam piękne foremki na piernik ,dajcie jakiś przepis na pierniczki lub ciastka,ale takie ktore nie uda mi sie popsuć:)

hej mnie dziś przyszła ochota na upieczenie pierników i ozdobienie nimi choinki ale nie mam przepisu i nie wiem co z tego wyjdzie:):). Idę coś robić:):0ale z jakim efektem to nie wiem . najpier coś sobie ugotuję bo mąż nie zrobił obiadu poneważ chłopcy wyszli na spotkanie przed bierzmowaniem a to potrwa:). To narka

Mam sukces umyłam okna i zmieniłam firanki:)

No kochane , zapewne nie będę miała czasu żeby do Świąt coś napisać , więc teraz Wam życzę radosnych , pełnych miłości i ciepła rodzinnego Świąt ,żeby całe Święta upłynęły Wam w miłej , spokojnej atmosferze , a Mikołaj przyniósł Wam najbardziej oczekiwane prezenty . Odezwę się po Świętach

Do wszystkich życzeń które już otrzymałyście chciałam dołączyć swoje dużo radości w tym świątycznym czasie rodzinnych świąt prezentów masę i sniegu choć trochę. MIŁYCH ŚWIĄT

witam witam Was w ten magiczny wieczór:) Moje życzenia pewnie przeczytacie już po świetach:( przesyłam wam dużo uśmiechu na co dzień ,zdrowia,powodzenia w życiu osobistym i zawodowym oraz abyśmy miały więcej czasu dla siebie:) mykam pod prysznic i postaram sie w cos wbić,ale dzisiaj sobie nic nie odmówie.

Witam w ten świąteczny poranek wlocie między kuchnią a pokojem kawa dla gości . Wam żyzcę miłego świętowania w gronie rodzinnym.

Witam w 2 dzień świat . Obudzilam się a wszyjscy śpią więc ja hop na kompa. I chcę się z WAMI podzielić refleksjami po świątecznymi. Gazety piszą o ciuchach makijażasz świątecznych a jaki to mamy być piękne . A ja pomimo pomocy męża kursowałam między kuchnią a pokojem . zmywanie przygotowanie podaanie i powtórka :);):):) ale te kursy i to zmęczenie ma inny urok przynajmniej u mnie w tym roku i cieszyło mnie bo dzięki nie mu zrobiłam coś dobrego. A ktoś nie poczuł się samotny . I to było super . ale gdyby nie to to miałabym tych świat naprawde dość a ponich 2 dnie odpoczynku byłyby potrzebne):):): dla nóg . Mykam robić śniadanie. MIŁEGO DALSZEGO ŚWIĘTOWANIA:)

Witam Święta ,święta i ... 2kg więcej . Teraz na wagę wejdę miesiąc po Nowym Roku :(. Goście pojechali , dom posprzątałam , został jeszcze chłopak mojej córki ,ale tez dziś wyjeżdża i choć tegoroczne święta były bardzo udane , to cieszę się na odrobinę błogiego spokoju .Mam nadzieję ,że wasze święta też sie udały , to co teraz czekamy na Sylwestra , tylko ,że ja mam żałobę po teściowej i w tym roku nigdzie nie idziemy , ale przynajmniej sobie za to odpopcznę .

A1sa masz rację ten spokój jest potrzebny . Właśnie wzięłam kąpiel i odpoczywać będę po swiętach i pracy. Moje święta tez były bardzo udane z::):):).a co do Sylwestra to też domek bo żałoba po Teściu. Narka

witam Swięta święta i po świętach:( strasznie szybko zleciały, ja ciągle w biegu,nawet nie zdążyłam,ich dobrze poczuć. a1sa--nic się nie martw,u mnie waga wskazała 70kg,szok:( teraz trzeba myśleć o spaleniu tego całego tłuszczyku,ale jak? właśnie pochłonełam kawałek keksu o ktory biłam sie z moją sunią,ona teraz myśli że mam jeszcze kawałek w kieszeni fartuszka bo czuje okruszki i nie daje mi pisać. a tak serio teraz to już nie przelewki ,wczoraj chciałam iść z synem na łyżwy i nie zdołałam zapiąć kurtki którą nosiłam rok wcześniej :( zaczynam naprawde ,bo przecież od komuni syna nie moge sie wykręcić.Trzeba jakoś wyglądać. niestety i ja Sylwester spędze mało ciekawie - w pracy.:( mam nadziejeże teraz uda nam się jakoś poklikać razem ( nie zaraz ,ale niedługo:))

witam po świątecznie.Siedzę sama w domu wszyscy gdzieś wybyli ale to dobrze bo będę sama pałaszowaćpoświąteczne resztki słodyczy ale za to nie zjem obiadu :):);0.Coś za coś:):):0. To mykam jeść . narka

Dziś córka namówiła mnie i pojechałyśmy do łodzi na wyprzedaże . Kupiłam jej fajne skórzane kozaki i kurtkę zimową za pół ceny . Fajnie robić takie zakupy :) . Meg , ja też się za siebie wzięłam , od trzech dni staram sie ograniczac kalorie i wróciłam do zapisywania , bo to mi najbardziej pomaga . Już brzuch się trochę wciągnął . :P Ja też mam motywacje , bo w kwietniu mojego męża chrzesnica ma komunię w Niemczech , więc mam jeszcze mniej czasu niż ty , a chciałabym się zmieścić w to co miałam na komunii u syna . Teraz jeszcze jest dobrze , ale jeszcze kilka dni takich jak przed świętami i leżę , dobrze że się w porę opanowałam .

witam

znam wasz ból ja schudłam 12 kg i teraz się pilnuję

Witaj Basiu , powiedz nam jak schudłaś ? My z meg zbieramy wszystkie informacje na ten temat :P

codziennie rower stacjonarny 10 km a do tego dieta

nie jem słodyczy chleba masła ale spoko idzie się przyzwyczaić

moja waga to max 60 kg przy wzroście 160 cm

Fajnie ,że masz taką silną wolę , ja jestem straszny łakomczuch na słodycze i pieczywo , choć też staram sie unikać . Jak tego nie jem chudnę , potem zaczynam jeść , tyje i tak w koło macieju . Gratuluje ,że ci się udało , teraz tylko trzymaj wagę . A z ilu kilogramów się odchudzałas ?

Ups .. własnie zobaczyłam , że napisałaś swoją wage

tą wagę mam już od sierpnia 2007

No to gratuluję , bo to znaczy że nie było jo - jo , Ja sobie powiedziałam ,że odchudzam sie ostatni raz w życiu i dopnę swego . Chcę wazyć 58- 60 kg i taką wagę potem utrzymać . Dałam sobie czas do wiosny , zobaczymy , bo opornie mi idzie :(

a jaki twój wzrost

164 cm , zawsze ważyłam ok. 60 kg , teraz przytyłam , mo miałam ogromny apetyt podczas leczenia hormonalnego . Leków już nie biorę wiec się odchudzam :P

ja biorę hormony

Przestałam , bo potrafiłam tak jeść , że w ciagu tygodnia tyłam 5 kg i byłam spuchnieta jak balon

dziś już uciekam narka

Wpadaj do nas , gadamy nie tylko o odchudzaniu