Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nonemi

South BEACH --REWELACJA--- prosta smaczna i odchudzjąca ---

Polecane posty

Gość roswellowiczka
od tego;-), bo jutro mam impreze u kolezanki i obiecalam ze sie z nia najpije, a w diecie takie ekstramalne trunki sa zabrionione wiec wole zaczac od poniedzialku;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dopiero dotarłam do komputera :) Pośpiechu nie ma, mogę zacząć od 9go ale co do szybkiego zrzucania to wątpię... teraz już strasznie wolno mi idzie i o każde pół kg muszę walczyć. Poza tym od jakiegoś czasu staram się jeść zdrowe żarcie i nie przeżerać, w rezultacie chyba nie przekraczam 1500 kcal (+ alkohol :P) więc pewnie zwolnił mi metabolizm. No i ten wiek, jedną nogą w grobie czyli 27 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze to juz poltora nogi w grobie. przesadzasz. to zaczynamy 9-go. dzieki \"stara\" sama bym sie nie zmobilizowała ;) ;) ;) to pewnie do uslyszenia na diecie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jak jest jakas teoria. w zalozeniu, ze wymarzona waga to 50 kilo mnożymy ją razy 30 w rezultacie daje nam 1500 kcal, jezemy chcemy chudnac musimy jesc mniej od tej porcji kalori, jezeli chcemy utrzymac to 1500kcal jemy po prostu. a 7000kcal to jeden kilogram naszego ciałka, więc jak zmniejszymy tą porcje kalorii do 500kcal dziennie (hardkor:P) to w tydzien powinnysmy tracic kilogram :P podaje tylko taki przykladzik. bo jak np zmniejszymy do 1250 (250 kcal mniej) to kilogram zejdzie w miesiąc:P ha! ale na SB nam to nie bedzie potrzebne!! :) :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak, ubzdurało mi się, że 9ty to przyszły poniedziałek. Piątek też jest dobrym dniem ;) Byłaś już na jakiejś diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ohohohoo. czy bylam na jakiejs diecie? :) bylam juz na kazdej możliwej diecie jaka istnieje ;) niełączenia, kopenhaska, 1000 kcal, 500kcal:P, kapuściana, oczyszczające, głodówki, south beach etc etc. :) i powiem, ze najwiecej schudlam na SB bo jakies 18 kilo w 2 miesiące (tzn. nic jeszcze o tej diecie nie widziałam tylko tak jakos zaczelam lekko jesc a potem brat mi ksiazke podsunal i stwierdzilam, ze to jest to!) i jezdzilam przez 2 miesiace 2 godziny na rowerku dziennie i 2 godziny plywalam :] i dlatego chce wrocic do SB bo matura mi dorzucila 8 kilo :P w ogole cala moja rodzina sie odchudza przez caly czas, a to w sumie ja najwiekszy paczek jestem :P wiec wstyd sie tak nie odchudzac, nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec generalnie cala rodzina teraz jest na SB, tylko tata ma diete MŻ- mniej żryj :D i katuje sie na roweze o 4 rano :P a brat weglowodany chyba w tych proszkach czasem se wrzuca na ruszt przed maratonem. brat wyglada jak szkielet a mama to zadko kiedy w ogole cos je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, no to jesteś weteranką odchudzania :) A na 1000, 500 jak Ci szło? Ja póki co byłam tylko na MŻ, 1000 kcal i SB i chyba 1000 najlepiej na mnie działa - ale włosy zaczęły wpadać :P Fajnie masz, jeśli cała rodzina jest na SB to przynajmniej nikt Cię nie kusi niedozwolonymi produktami. Ja natomiast będę musiała osobno gotować dla siebie... I patrzeć na cudze bułeczki, chipsy... Póki co jeżdżę (prawie) codziennie na rolkach i mam nadzieję, że w połączeniu z dietą da jakieś efekty bo do końca maja muszę się dobrze prezentować w bikini ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie kuszą :P bo mieszkam sama i nie ma kto mnie kusić :P rodzice w innym miescie, brat z zona 3 ulice dalej a siostra ze szwagrem w Irlandii :D hehe ale spoko, jak ktos chce byc kuszony to i tak bedzie np. przyjaciółka kusi zawsze włoską kuchnią i kawami z syropem i bitą śmietaną :D a diety 500 kcal nie polecam bo szybko sie chudnie bardzo ale zmienia nastrój na nastruj seryjnego mordercy pozatym powoduje rzucanie sie na jedzenie. fakt. 1000 kcal- uwielbiam jest najlepsza poza SB ;) albo i lepsza :D bo mozna chlebek :P chociaz na SB mozna żreć jak świnka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na włosy łykaj skrzyp polny :P mi sie co prawda nie chce go łykać :P a tez mi wypadają :P naprawde, pomaga tez na paznocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
hejos kobitki:-), no ja od jutra startuje z ta dieta;-), pierwszy raz;-), i wiecie zastanwiam jaki sobie wlanac jadlospis na pierwszy dzien, co propnujecie????pomozcie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadłospisy będą 9go ;) własnie nad tym pracuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
no to super, to jakos do 9 cos sobie powymyslam:D , fajnie jak jest grupa wsparcia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sorry, ale mam wazna mature 9go wiec nie bede teraz tracila na to calego mojego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
spoko loko;-), hehe trzymam kciuki, ja juz mature mam za soba, nie taki diabel straszny jak go maluja, potem sesja na studiach to jak matura;-) wiec glowa do gory bedzie dobrze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz. przepisy mozesz czasem niezle w necie znalezc, ja naprawde nie mam czasu na diete teraz:P poza nawiasem w tym topiku wcześniej jakoś laski podają przepisy i stronki. p.s. mam nadzieje, ze ona nie taka straszna bo chyba nic nie umiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
no patrzylam sie tam, wiec na pewno sobie cos znbajde;-) . to zawsze sie tak wydaje, ze sie nic nie umie, ale takie sa uroki stresu przedmaturalnego;-), na pewno bedzie dobrze. a z czego w ogole zdajesz??;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę się zdołowalam bo podobno jogurty 0% i odtłuszczone mleko są dozwolone na 1 fazie. Więc praktycznie JUŻ prawie na niej jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
ja mam dzisiaj pierwszy dzien diety;-), powiem wam ze na razie sie trzyama, ale boje sie ze bedzie ciezko, ale musze wytrzymac, musze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny ciesze sie ze ktoś znowu rozwinął ten watek :D Ja znowu na sb, i mam nadzieje ze wkoncu wytrwam- do 3 razy sztuka. chociaż muszę powiedzieć ze z mojego 1 razu jestem strasznie dumna :D Ja zaczęłam od dziś 2 fazę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja radze jogurt i mleko kompletnie odrzucic bo cholernie spowalniaja, jest opcja, ze niby mozna, ale naprawde do pupy z ta dieta jak sie je jogurty i mleczko wiec nie radzeee ojj nie radze. a polski podstawowy zdaje i ruski podstawowy i gegre rozszerzona i angielski rozszerzony. i niestety albo stety w ogole sie nie stresuje jakos mimo, ze mam pustke w glowie :P (to chyba ta lecytyna) he :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Czikaa trzymamy kciuki. A jeśli chodzi o nabiał to masz dużo racji już to przerabiałam i faktycznie jak jadłam dużo nabiału to praktycznie w miejscu stałam a jak tylko odstawiłam to odrazu sie ruszyło. Najgorzej było na 1 fazie bo to był mój deser - jogurt naturalny + słodzik. Teraz robie kolacje- trochę późno ale dopiero z pracy przyszłam i nie umiem sie powstrzymać. Robie rybę, jakąś w całości, chyba dziki łosoś i dziki ryz z warzywami, ryżu zjem odrobinkę bo do pracy robie mojemu facetowi bo tez sie ze mną odchudza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
:) hej dziewczynki;-) a w pierwszej fazie np. od czasu do czasu serek wiejski mozna zjesc? oczywiscie ten light-bo tak jest napisane, dobrze , ze w chwilach slabosci mozna wejsc na forum i napisac;-) a to jak dzisiaj poszla maturka z polskiego?? chyba nie bylo trudno?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roswellowiczka
Kluseczka27 to schudlas tyle jak w stopce?;-) kurcze mam nadzieje ze mi sie uda, bo ja tez mam teraz gdzies z 75 kg i chce dojsc do 60kg, mam nadzieje, ze bede miala silna wole:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się zaczerniłam;-). tak sobie siedzę i piszę pracę licencjacką i zaglądam;-). wiecie bez czego mi najtrudniej??;-) bez nestea i jakis napojów, ale woda mi nie przeszkadza, bo bardzo lubie pic wode, to nie jest dla mnie katusza. a dzisiaj byl taki pyszny obiad w domu, a ja wyszlam na spacer bo nie moglam zniesc tego zapachu, a w te pierwsze dni jest najtrudniej, w ogole najwieksza probe bede miala w niedziele, bo mam komunie u swojego siotrzenca i bede musiala tylko oblizywac slinke;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, dziki łosoś z dzikim ryżem :D dzikuska z Ciebie. co do matury nie wiadomo :P okaze sie, chyba źle nie bedzie a co do żarcia to szaleje:P mama z jedzeniem przyjechala i cala lodowka pelna i to takich pysznosci, ze ojej :P i teraz pije piwo na odstresowanie. normalnie bajka:P ale 9-go koniec!!! :) nawet sie ciesze wiec dziewczeta uważajcie z nabiałemm!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×