Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

witam! mam się czym pochwalić, bo 3 dni bez podjadania za mn czyli jestem z siebie strasznie zadowolona, żeby tylko motywacja nie spadła..... miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka z rana i buziaczki 👄 👄 Robota czeka :P, nie zając - niech poczeka, a ja musiałam do was, no po prostu musiałam, bo co tu kryć - tęsknie za wami :(((((( Pracuję przy innym komputrze niż ten więc jak się zapracuję o świecie nie pamiętam - fujjjjj :P No i jak już przyszłam to sumiennie poczytałam :D młody feniks 👄- gratuluję tabelki :D szyt 🌻ja nie mogłam cię zauważyć bo wpisałaś sie po mnie ;) , tak, że witam cię serdecznie i już odpowiadam, a opowieść długa ... i ma jakieś jak widzę 74 strony na forum ;) a tak w skrócie to pierwsze 10 odpadło szybko na zwykłym ŻM i strałam się przy tym ograniczyć węglowodany i nie łączyć z białkiem i tłuszczem, a potem zastosowałm dietę Dąbrowskiej i poszła reszta - ta dieta najbardziej przypadła mi do gustu, bop chociaż strasznie restrykcyjna, to dla mnie najłatwiejsza, bo jak już sie zaparłam to byłam zaparta i cześć. A jak muszę sie codziennie przed czymś zapierać, a na coś sobie mogę pozwolić, to mi coś w psychice nie styka :) Jakbyś chciała Dąbrowską poczytać mam w wersji elektronicznej to ci mogę małpią pocztą wysłać, tylko podaj adres. Obejrzałam też Ninkę i ciebie - dwie śliczne dziewczyny, tam ciocia w tle może ma jakieś większe nadmiary, ale ty chyba niewilekie i do wiosny dasz im radę ;) Iwoneczka - klapsik dla ciebie i po łapkach za te zjedzone w nowym roku słodycze i inne paskudztwa i DO ROBOTY - WIOSNA TUŻ TUŻ Jula-Anula 👄 karnawal sie karnawal tylko tańcz, baw sie dobrz, a z alkoholem to trochę pooszukuj siebie i towarzystwo ;) wyjdzie ci na plus, znaczy kilogramowo na minus :) kumcia 🌻 - jaśniejesz widzę w świetle noworocznych wyników - TAK TRZYMAJ!!! MONIA-60 🌻 uszy do góry!!!! - a motywacja gdzieś tam sie pęta po świecie w karnawałowym szale, ale już wiosnę czuje bo odwilż nastąpiła i lada chwila na ciebie spadnie ;) czy ja kogoś ominęłam czy wszyscy pozdrowieni????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM chciałabym pochwalić za tabelkę - i uzupełnić swoje dane : cel 60kg i wiek 29 lat -kończę jutro:) hihi ale Kachna dziekuję za dobre słowo:) naprawdę musi przyjść ta motywacja ale wydaje mi sie że osłabia ją ta ilość słodyczy w szafie , która została jeszcze po świętach:( niech reszta rodziny je wreszcie zje to ja nie będę juz miała u mnie w domu jak ja nie kupię słodyczy to nikt nie kupi ale jak są to kurde chce się je zjeść:) ale póki co dziś była biała kawa niesłodzona i activia:)ale to dopiero 10.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachuniu droga
ja tutaj anonimowo ale czytam was od samego poczatku :) moge prosic o e-book dabrowskiej? adres: personne_autre@o2.pl dziekuje :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kachna fajnie że jesteś i napisałaś coś do nas, bo nam też tęskno za tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justkaL
witam czytałam was od poczatku i szczere gratulacje KACHUNIU SZCZUPŁA!!!! ja zaczynam 106 cm, 68 kg. 10 do zrzucenia staram sie mż i do 17-18, aerobik dwa razy w tyg ale mam slabą wole i te imprezki rodzinne zakrapiane... jeśli to nie problem prosilabym o te dietę dabrąwskiej: justdzastin@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wszystkie odpowiedzi :) Kachna, ja jestem weteranką diet-każdą znam , żadnej się nie boję, co najwyzej nie znoszę :p U Dąbrowskiej nawet byłam na turnusie w mielnie-uniesciu, ale jak dla mnie to niezbyt ta dieta, nawet zbyt wiele nie schudłam na tym turnusie, bo ok 3 kg, a trzymałam sie ściśle i bardzo dużo ćwiczylam. a ksiażeczke posiadałam, przeczytałam i wydalam, teraz krąży gdzieś i nawraca grubaśnice;) No miło mi, że dla was nie jestem taakaaa gruba na oko, ale niestety jestem!waze 77kg!!! i to po dwóch dniach cambridge...przed swiętami było 75. moja wymarzona waga to 60-63 kg, tak wiec jakby nie patrzeć mam piętnastaka do zrzucenia :o Ale zamierzam być waszym nowym guru ;) :p i do wiosny cel zostanie osiągnięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i witam szyt :) ciesze się że jednak pozostałaś i jeszcze masz takieee plany - nowe guru nonono?? niełatwo będzie ale próbuj - i wcale sie nie martw naprawde nie wyglądasz na 77;) a poza tym jak zapewne wiesz łatwiej zgubić 15 kg niż 5;) -niestety, ja zgubiłam narazie 4,5kg przez 1,5 m-ca (w tym święta oczywiście) ale już mi tak nie idzie:( nie jadłam słodyczy, pieczywa i ziemniaków, makaronów, ryżu ... jadłam dużo orzechów owoc.ów warzyw i mięska , nabiału głodna to ja nie byłam nigdy ale jakoś tak po świętach nie moge się opędzić od słodyczy ale nic to DO DZIEŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachuniu droga
dziekuje ;) zabieram sie wiec za lekture a potem do dziela pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 🖐️ po kachnowym klapsiku jakoś wracam na dobra drogę (dzięki Kachna 👄) : dziś na śniadanko mleczko 1,5 % + płatki fitnes + otręby + siemię lniane, teraz tylko sałatka (pomidorek, sałata lodowa, marchewka i vinegret). odchudzę obiadek znaczy MŻ i MT i pokupiłam trochę owoców i warzywek i planuję się 3mać. wiosna tuż tuż! m. feniksie -> tabelka klasa 🌼 monia-60 -> to my prawie bliźniaczki - ja za 9 dni skończę 29 latek:D a i waga w stosunku do wzrostu podbne zakazane rewiry osiąga;) i też walczę o motywację... szyt -> fajnie, że zostałaś - razem raźniej. a kto zostanie nowym guru na wiosnę to się zobaczy;) duużo tu chętnych na topiku widzę do tego miana:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachuniu droga
No to przeczytalam i jestem bardzo chetna zeby sprobowac. Powiem szczerze ze zawsze bylam przeciwniczka restrykcyjnych diet, a jak slyszalam o glodowce to sie smialam, ale... No wlasnie, czuje ze moj organizm potrzebuje oczyszczenia jak nigdy. Z tego co sie doczytalam, najbardziej polecaja dabrowska, wiec mam pytanie do Kachny, jak sie czulas zdrowotnie na niej? Po zakonczeniu naprawde sa efekty typu, ze nie mecza choroby, wydalanie jest lepsze i cera sie poprawia? No i czy kryzysy daja mocno w kosc? dzieki z gory za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny, wczoraj poległam, a tak ładnie trzymałam się, aż wieczorem zjadłam kilka cukierków i wypiłam pół piwa,a i jeszcze zjadłam trochę popcornu.Wrrrrr jestem strasznie ale to strasznie zła na siebie za to. dziś do pracy wzięłam jabłka i wodę mineralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! kumcia -> ja tez pokutuję za grzeszki: w pracy tylko sałatka będzie z gotowanym kurczakiem. no, w zapasie mam jogurt naturalny... trzeba jakoś ruszyć te kile! herbatka czerwona mi wyszła, będę musiała sie kopnąć do sklepu😠 kachuniu... -> witamy! zaczernij się i do dzieła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! 🌻 👄 🌻 Udanego dietkowo dnia życzę. Do nowej koleżanki - po przejściu diety Dąbrowskiej czułam sie jak młody bóg, a na diecie też rewelacyjnie i motywację miałam jakąś przeogromną. Przeszłam kompletne 6 tygodni i nic, zupełnie nic (sama w to prawie nie wierzę) nie przykleiło mi się do rąk i nie wpado do otworu gębowego ;) poza wymienionymi w książce produktami dozwolonymi. Samopoczucie miałam rewelacyjne i cera mi się faktycznie poprawiła. Teraz po przejściu na normalną dietę (właściwie nie normalną tylko ludzko przeciętną, nie znaczy dobrą) czuję się już gorzej i zauważyła wypadanie włosów ponad normę. Ciężko mi powiedzieć, czy to skutek Dąbrowskiej czy złej diety teraz :P bo w końcu od zakończenia warzywno-owocowej minął prawie miesiąc. Jak bedziesz miała chwilę przeczytaj co pisałam w listopadzie tu na forum, może cos mądrego wtedy ze mnie wyszlo na temat stosowania Dąbrowskiej ;) Podsumowując myślę, że warto ją przejść. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justkaL
dzieki KACHNA SZCZUPL za maila jestem pod wrazeniem na serio duzo fajnych pomyslow na zdrowe dania mam zamiar wyprobowac te z soja i soczewica bo tego jeszcze nigdy nie gotowalam bede starala sie przestrzega choc nie wyeliminuje ciemnego pieczywa, jem tylko na sniadanie i niczym innym chyba bym sie nie najadla. Za to MŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Widze ze nasz topik powoli wraca do lask i Kachna nie opuściła nas. Dzieki za docenienie tabelki :) Co do mojej osoby to dzis jest dzien glodnego - u mnie w pracy normalnie wszyscy chodzą jak zombi z glodu. Ja jakos sie trzymam. Rano kanapeczka z chudym serkiem i pozniej kawka. I do obiadku tak wytrzymam. (Chyba) !!! Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka widzę, że pustki - pewnie laski się szykują do karnawałowych szaleństw. a ja na razie grzecznie:) i tak zamierzam 3mać, bo następne wikendy mam imprezkowe i pewnie z moją małosilną wolą cosik przydużo kalorii przyjmę... także miłego wikendziku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w poniedziałek! Rzeczywiście pustki na topiku straszliwe, aż strach się przyznać ale zaczynam poczytywać inne, bo tam się coś dzieje. U mnie wekeend dietkowo stracony, więc zaczynam od nowa, ciekawe jak długo będę miała taki zapał. Postanowiłam od dziś zacząć ćwiczyć na orbitreku, bo pomaga. Zwłaszcza na wieczorny głód, bo jak pojdę poćwiczyć, to póxniej jeść się już nie chce tylko pić, a na to najlepsza woda mineralna, czyli reasumując samo zdrowie. Mój plan na dziś jest następująćy: śniadanie jogurt danone naturalny z ziarnami, 2 śniadanie sok warzywny tymbark, obiad ugotowane brokuły, albo fasolka zielona całe opakowanie. Te warzywka będą około 17-tej, więc potem około 19-tej ćwiczonka. No może w międzyczasie trafi się jeszcze jakiś owoc, np: jabłko. Liczę że będzie to około 600-700 cal. I to by było na tyle, co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumcia - jak dla mnie bomba. Tylko jeszcze dodac troche wody mineralnej i bedzie bosko. Ja tez zamierzam cos takiego wprowadzić juz z dniem dzisiejszym. Co do pustek na topiku to niestety masz racje. Sądzę że jest to spowodowane karnawałem, początkiem roku i brakiem parcia na dietę bo jeszcze fałdki da się ukryć pod ubraniem. Ruch pewnie się wzmoży pod koniec lutego bo zacznie się myśleć o wiośnie no i o lecie. A jakie wyykonujesz ćwiczonka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia na nowy tydzień - UDANEGO DIETKOWANIA!!!! JAKO SZEFOWA (badź co bądź nie samozwańcza) ZAKAZUJĘ MARUDZENIA, ŻE NAM TOPIK PADA!!!!! - DOPÓKI MY JESTEŚMY NIE MA PRAWA PADAĆ!!!!! Tak, że kumcia 🌻 czytaj dowoli inne topiki, to przecież nie zakazane, a u nas pisz jak najwięcej, to będzie ruch!!! na topiku i nic nam padać nie będzie :D, a że ruch w składzie jest, no cóż ja to wiem najlepiej bo każdego zdążyłam nieco poznać, bo wpadają ludziska na kilka dni, na chwilkę .... - widać tak musi być, ja nie mam czasu na czytanie innych, może tam też duża zmienność, może tylko u nas. Gratuluję kumcia odkurzenia orbitreku - do dzieła!!!! A przy okazji o 6.52 ty już na warcie?- toć ja jeszcze wtedy w pieleszach Młody feniks 👄 - co to za dzień głodnego - w piątki wam lunchu nie dowożą ;), czy to jakieś hurtowe odchudzanie? justkaL 🌻- Mż to ci wyjdzie jak najbarzdiej, bo Dąbrowska raczej nie całkiem, a może warto się skusić, jak już się pokatować dietetycznie, to czemu nie iść na całość!!! Iwoneczka 👄 - jak tam mój klapsik ma jeszcze moc? Jula-Anula 👄🌻- gdzie jesteś? A nowe kolezanki, co do nas zagladają zapraszamy na pełny etat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ja pracę zaczynam 7:00, czyli co dzień wstaję o 5:50 dlatego taka godzina mnie nie przeraża jak ciebie Kachna, za to wieczorem 22:00 to dla mnie już głęboka noc. Cwiczenia na orbitreku, to coś na podobnego do biegania, tylko ruchy są w powietrzu i dlatego nie ma takiego obciążenia kolan, ale wierzcie mi że zmęczyć się idzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny a myslałam, że tylko ja lubię wcześnie rano zasiąść do netu i poczytać/popisać na topiku a tu proszę - myliłam się, ale dziś akurat zaspałam:) dawajcie klapsy laski bo już nie dam rady bez upokorzenia sie pozbierać, niby 5 kilo mi zostało do zrzucenia a jakoś kurcze nie mogę się pozbierać przez te urodziny to ciągle ktoś wpada on na ciasto a zostawia oczywiście co nieco czekoladowego:( i to mnie dobija ja moge nie jeść nic innego ale te słodyczeeeee muszę sie pozbierać w końcu bo zważyłam się dziś i + 0,5 kg:(:( dziś - activia była rano na obiad końcówka wczorajszej lasagnii ( chyba dobrze napisałam ) córka (7 lat )wczoraj pod moim okiem zrobiła taką pyszną lasagne że normalnie musieliśmy na 2 godz. spacer po obiedzie pójść, a resztki ktoś musi dziś dokończyć - ktoś czyli ja bo reszta rodzinki nie lubi odgrzewanych posiłków, ale to będzie wszystko na dziś jutro się z tego wyspowiadam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kachna -> klapsik działa: nie robię mega obżarstwa:D dół trochę sobie poszedł i MŻ działa 😘 kumcia -> muszę wziąć przykład z Ciebie: przed nartami to i basenik i rowerek był. a teraz cały tydzień nic:( polegujemy z MMŻ na kanapie, fakt, że ciapiemy owoce i marchewkę szykując się do budowy własnego gniazdka (hurra!!!), ale brak ruchu na pewno dobrze nie wpływa na tłuszczyk:o generalnie też myślę, że z nadejściem wiosny więcej ruchu będzie na topiku - laski na wiosnę chcą sie odchudzać z reguły. a ja muszę JUŻ, bo robię to dla siebie - nie mogę patrzeć na wylewające się boczki i sflaczały (nie boję się tego określenia!), podbity tkanką tłuszczową brzuszek! ktoś czerwoną (_)> (_)> (_)>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czerwoną piję w domku, a teraz to kawusia, bo bez niej ani rusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justkaL
hello kobitki tak stosuje MŻ i tak staram sie obliczac punkty weight watchers tak orientacyjnie i jestem z siebie naprawde dumna bo jeszcze nigdy nie mialam takiego weekendu i wcale nie bylam glodna!! po prostu wystarczy wlaczyc myslenie o tym co sie je , co prawda niedzielny obiadek byl standardowy schabki i ziemniaczki ale potem to nawet piwka nie tknelam a w piatek tak zorganizowalam czas ze corce zadnych slodyczy nie miala czasu tknac ciagle owoce jej podsuwalam, na szczescie je lubli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumcia -> ja kawusie musiałam prawie zarzucić - mam nadciśnienie (pomimo dość młodego wieku) i tylko czasem cappucino mogę. a tez mi się wydawało, że bez kawusi ani rusz. ale jak był mus to się przyzwyczaiłam. monia-60 - > ja też w tym tygodniu urodzinkuję i na pewno ciężko będzie się przed żarciem powstrzymać (imprezę na sobotę przygotowuję, od środy tkwię w kuchni - ale ja to lubię:D). a lasagne uwielbiam, tylko te kalorie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim !!! Kachna🌻 jestem, jestem, ale nieco podziębiona, a nawet więcej niż nieco. Za to moje młodsze dziecko przeziębione okrutnie, z zapaleniem oskrzeli włącznie, więc chodzę przy nim cały dzień i na nic nie mam czasu. A pilnować muszę małego jak strażnik więzienny bo za nic w świecie nie chce leżeć w łóżku, najlepiej szalałby z pistoletami i innymi zabawkami, które wymagają aktywności ruchowej , a tego mu nie wolno, bo pojawia mu się duszność. Więc on biega, ja za nim, i nie mam jak dorwać się do kompa. Dietkowo u mnie jako tako, jakoś nie mogę się zebrać. Tzn. ja pięknie dietkuję do południa, nawet mogę nic nie jeść, bo mi się nie chce, po południu jest już nieco gorzej, bo włącza mi się lekkie ssanie, a najgorsze są wieczory. Masakra. Wtedy jadłabym co popadnie, i tak też czasami czynię, niestety. A wystarczyłoby odwrócić kolejność :):) Wiem, że to nie tak, tak jak większość teoretycznie jestem przygotowana. Jeść częściej, a mniejsze porcje, nie dopuszczać do wilczego głodu i takie tam inne duperele.................Ale wszystkie logiczne, mądre i sprawdzone. No cóż, podsumowując, to czekam na jakiś przełom . Przede wszystkim w mojej głowie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam wszystkie !! I witam nowe dziewczyny !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli chodzi o mnie to jest podobna sytuacja, wieczory są nie do zniesienia, boję się żeby coś do rąk się nie przykleiło. A jak zacznę to nie potrafię się opanować, nawet się nie kontroluję, opamiętanie przychodziw momencie kiedy jest mi niedobrze od ilości jaką pochłonęłłam i wtedy straszliwe wyrzuty sumienia.... dlatego wymyśliłam ćwiczenia zamiast jedzenia, ciekaw jak długo wytrzymam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z Wami nadal, tylko, że czasu nie mialam zeby wpaść. z dietą srednio, bo w piątek byli znajomi i troche wypiłam (ale nie jadłam). za to w sobotę zdychałam na kaca :o a na kaca trzeba coś zjeść, no i niestety podjadłam trochę. w niedzielę wstałam z ostrym postanowieniem powrotu do diety! bardzo zle się jednak czułam, myślała, ze to wczorajszy kac, a okazalo się, ze początek choróbska :( dzis, mimo złego samopoczucia stosuję mż. jest prawie 18, a mi dobrze idzie! na jutro mam w planach dietę weekendową (koktajlową, strukturalną). mam jeszcze jedną motywację do schudnięcia, bo jak tak siedzielismy w piątek, to w tv była taka zgrabna laseczka w jakimś teledysku, a ja (już lekko wstawiona) powiedziałam:'o, tak będę wygladała w kwietniu!!!" a ta znajowa zaczeła się smiać... tak więc muszę jej pokazac, suchelcowi jednemu!!!!!!! ciał!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam we wtorek! Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do dietkowo udanego, bo oprócz menu opisywanego wcześnej zjadłam wieczorkiem jogurt naturalny, czyli bez tragedii. Niestety poćwiczyć nie udało mi się wczoraj, bo nadmiar pracy papierkowej nie pozwolił, niestety dziś chyba też nie dam rady, no może po 20-tym.... Miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×