Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

Pozdrowienia z rana! Witam cię Moniia! - przyłączsię jak najbardziej, bo nam sie coś towarzystwo przedświatecznie rozpierzchło, chyba w poszukiwaniu prezentów (mam nadzieję ;) ) A swoją drogą rozpoczynanie diety przed świętami to mega wyzwanie - POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Monia -> 🌼 witamy! lekkie przedświąteczne rozprężenie nastąpiło jak widzę na topiku. mam nadzieję, że laski wrócą wraz z noworocznymi postanowieniami. a teraz faktycznie zalatany czas, dużo rzeczy do załatwienia i w pracy i dla domu. Kachna -> robimy jutro ważenie? bo ostatnio nie było Ciebie to i tabelki nie było to teraz nie wiem czy się spinać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwoneczka - jasne, że robimy jutro ważenie! Oficjalnie chcę jutro ogłosić 65!!! i na tę okoliczność nie obżeram się :D - no i w sumie nie mogę, bo jeszcze mnie coś w brzuchu kręci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kachna -> to dobrze, że się ważymy 🌼 musisz nas trochę pilnować;) bo jak nie miałam wczoraj motywacji, tak sklęsłam i wydołowałam - zamiast pójść się popluskać to leżałam i drzemałam cały wieczór. cos kiepsko widzę jutrzejsze wyniki... ale jest to też efekt braku wikendu odpoczynkowego - kupa ciapania w locie, w sobotę zajęcia, w niedzielę zakupy. dziś pójdę - tym bardziej, że mam nowy kostium i wreszcie nie będzie mi stanik odpływać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to cieszę się, że mnie przyjmujecie:) ja zaczęłam sie odchudzać ok. połowy listopada -na starcie 69 kg (170cm) i chciałbym tak do 60 kg dociągnąć . Na razie starm sie ograniczać węglowodany : nie jem chleba, słodyczy, ziemniaków makaronów itp.... - ato niełatwe bo czekolada to najlepsze jedzonko dla mnie. mniam mniam...ale o dziwo udaje mi sie bo motywuje mnie oprócz marzenia o dobrej figurze jeszcze spotkanie klasowe hihi na koniec tego roku:( na razie jestem na 65,2 kg i tak utknęłam od soboty czy to normalne????? odpiszcie czy wy też miałyście takie zastoje??? no ale nie zniechęcam się - wiadomo że razem raźniej a w swieta nio cóż myslę że dam radę nie obrzerac się tylko może tak z połowę normalnej porcji - co wy na to?? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIA-60- no to pierwsze koty za płoty, a ja myślałam, że własnie dojrzewarz do decyzji o odchudzaniu i ci nie wyjdzie bo świeta, ale jak masz już sukcesy na karku to pewno ich łatwo nie odpuścisz i jak napisałaś w święta zjesz połowę ;) Ja jak widzisz odchudzanie mam już chyba za sobą, chociaż... ale przede wszystkim teraz muszę przez święta nie przytyć. Bo wszyscy co mnie widzą odchudzoną straszne mnie chcą karmić :P A jeśli chodzi o \"przystanki\" w spadku wagi na diecie, to chyba są normą i nie ma się co przejmować - organizm się broni i tyle. Ja nawet na warzywno-owocowej co spadek wagi powinien być codzinnie obserwowałam po kilka dni gdzie nic się nie ruszyło, a potem po kilku znów był efekt, Grunt to nie stresować się, wagę odwiedzać raz w tygodniu, a tak to omijać szerokim łukiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia -> ja się odchudzam od niedawna i podobną metodą, żeby później nie rzucać się na żarcie, które byłoby zakazane. węglowodany są \"be\", ale jak mnie pili to wolę zjeść ziemniaczka niż chodzić cały wieczór po domu i szukać, ciapać. świąt jeszcze nie przemyślałam, ale myślę, że ciąg dalszy ograniczeń ilości (nie wiaderko, a talerz;) będzie OK. przecież nie pójdę w gości i nie powiem, że nic nie zjem (a język mi do d..y ucieka). a \"utknięciem w miesjcu\" się nie przejmuj, poczytałam trochę topików i laski piszą o takich właśnie trudnych momentach - organizm się zatrzymuje na pewnej wadze - wystarcza mu to co dostaje, bo się przyzwyczaja albo zatrzyma jakąś ilość wody, a na wadze to widać. podobno jak się utrzyma pomimo braku sukcesów wagowych dietkę to potem znów zaczyna spadać. fajnie, że do nas dołączasz:D Kachna -> 3mam kciuki za CEL MARZENIE!!! laski, szalejecie z przygotowaniami świątecznymi??! bo mało nas... to chyba jest przyczyna. no, i zaliczenia, egzaminy u studentów (bracio tak mi mówi)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Widze że pogrom przedświątecznych zakupów i sprzatania przeniósł się i na Kafeterię. I w dodatku trzeba się brać za gotowanie a tu dieta. No więc dziś środa - u mnie na liczniku 71 kg (tylko -0,5 ale zawsze coś) 20% wykonania, BMI 24,57. Ciekawe jak to będzie za tydzień;)? A reszta? Hallloooo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! ja mam 59,8 kg czyli zobaczyłam 5 z przodu :D m. feniksie -> o tym co za tydzień to raczej nie myślę, bo mam do zaliczenia 2 wigilie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z rana !!!!! Oderwijcie się na moment od tych świątecznych zakupów, sprzątania, mycia okien i innych domowych skarbów (lub skorup jak mówi moja siostra) i wpadnijcie tu na chwilę, bo środa i czas wypełnić ZOBOWIĄZANIA!!!! Ja już w stopce wszystko napisałam, a zreszta i tak nie wytrzymałam i wypaplałam dwa dni temu ;) - MŁODY FENIKS - każdy wygoniony gram jak złoto! - gratulacje - IWONECZKA - pięknie zobaczyć upragnioną dziesiątkę z przodu, życzę dalszych sukcesów w poskramianiu tej pięćdziesiątki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodnie z zaleceniami postanowiłam ważyc sie raz w tygodniu, u was to wypada chyba właśnie w środę - więc melduję - 65 na liczniku ( od 5 dni) ale zobaczymy co za tydzień bo wigilja u moich rodziców i teściów:( ale nie poddaję się i na wiosnę będę jak motylek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinka z ciechocinka
czytam sobie ten topik i nie moge wyjsc z podizwu!!! Gratulacje dla Ciebie Kachna :) i dla wszystkich ktore osiagnely swoj cel!!!! ja jestem bardzo slaba psychicznie i nie moge schudnac musze zrzucic 10 kg! zeby poczuc sie znowu dobrze,,bo jak na razie nie mam sie w co ubrac,,,,wszystko jest za male po bardzo szybko ptzytylam 10 kg!! i juz mi sie plakac chce...... a wam serdecznie gratuluje,,,Kasiu Ty schudlas 20 kg w 4 miesiace!!! wow.to jest piekny wynik ,jak dla mnie nie do oisagniecia,,,,, ale na poczatku Twoich wpisow widzialam ze nie jadlas duzo,,a czy to Ci wystarczylo???czy czulas glod? a jak teraz Twoja garderoba wyglada :) ? wszystko z niej wyrzucilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a co wy tak naprawdę i jak często jadacie - ???? macie fajne wyniki i chciałabym wiedzieć jak je osiągnąć , a propo swiąt wszystki gotują sprzątają i robią zakupy ;) a u mnie tylko zakupy i sprzątanie bo na święta wyjazd ha ale nam się upiekło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwinka -> nie smuć się, bierz się z nami za siebie i podejdź do tego tak jak Monia - na wiosnę będziemy jak motylki:D zobaczysz! monia -> właśnie - grunt to się nie poddawać 👄 Kachna -> gratulacje 🌼 🌼 🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka z nadmorza
Witam wszystkie panie.mam 27lat,166cm i ważę 64kg!Nie jest to może wielka liczba,ale zaczęłam się źle czuć w swojej skórze.Moja wcześniejsza waga to 58 kg i chciałabym bardzo do niej wrócić.Mam 5 letniego synka-w ciąży przytyłam 14 kg.Szybko je zrzucilam,ale niestety został nieładny brzuszek (ani go ukryć ani wciągnąć).Jestem strasznym żarłokiem i brak mi samozaparcia.Prowadzę raczej siedzący tryb życia(praca za biurkiem) Jedyny wysiłek to spacer z dzieckiem i domowe obowiązki.Jak stanęłam ostatnio na wadze i zobaczyłam te 64kg,byłam w szoku bo nie widziałam(aż do chwili stanięcia na wadze) po sobie tych dodatkowych kilogramów.chodzę w tych samych ciuchach co wcześniej,wieć nie wiem gdzie mi te kilogramy doszły.Proszę wesprzyjcie mnie dziewczyny.Może jakiś jadłospisik podacie.Podziwiam Kachnę!!!Jak ty to dziewczyno zrobiłaś.Proszę o kilka rad.Zaczęłam już sama od wyeliminowania białego pieczywa,cukru,słodyczy,alkoholu,napojów gazowanych,masła,tłustych mięs,sosów,sera żółtego.Jem dużo warzyw,chleb razowy,Wase,piję wodę niegazowaną,herbatkę wspomagającą odchudzanie i zdecydowałam się brać CLA z zieloną herbatą.Zauważyłam,że pojawił mi się cellulit!Jak mam schudnąć,żeby nie głodować.Proszę was o wskazówki.pozdrawiam i dołączam do waszego grona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę się dołączyć? walczę dopiero czwarty dzień. ważyłam się w sobotę i było 78 kg. na wagę wejdę dopiero w sobotę i zobaczę czy coś drgnęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie waga bez zmian (niestety) nie mam czasu na nic nawet na myślenie co mam zjeść, więc dietki szczerze mówiąc nie trzymam, po prostu jem mniej... u mnie wigilia, więc same rozumiecie że nie wiem w co ręce włożyć bo mój M ogranicza się do ubrania choinki razem z dziećmi we wigilię. Oczywiscie musi być 12 potraw więc troszkę robotki mam, a jeszcze porządki czas zrobić.... a właściwie popołudnia po pracy spędzam nieefektywnie, bo chodzę jak nie do szkoły to do przedszkola na jasełki, a kiedy tu zrobić zakupy:?? dobrze że chociaż prezenty już mam z głowy. No to by było na tyle, muszę kończyć bo w pracy też mam mnóstwo pracy bo jutro 20-ty. Życzę dziewczętom oczywiście upragnionej wagi w nadchodzącym 2008 roku oczywiście bez jo-jo.Jak sądzę raczej w święta (czyli o zgrozo za tydzień ) ważenia nie będzie. Pozdrawiam i całuję wszystkie forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka z nadmorza
Jak komponować dziewczyny te posiłki,żeby były smaczne,dietetyczne i różnorodne.Boję się,że znudzi mi się jedzenie ciągle tego samego i skapituluję podajcie jakiś przykładowy jadłospis Dziękuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi kochane czy nei za dużo wcinam: 7.00 - dwie kromeczki ciemnego chleba z chudym twarogiem 10.00 - sałatka z tuńczyka + kanapka z w.w. twarogiem 13.00 - jogurt naturalny 16.00 - banan 18-19 - 2 pomarańcze drugi dzien 7.00 - serek homogenizowany + kromka chleba razowego 10.00 - sałatka (tuńczyk w sosie własnym, sałata, kukurydza, fasolka, papryka - bez przypraw i sosów - o dziwo pyszna!) 13.00 (400ml) 17.00 gotowane udko z kurczaka + sałatka z tunczyka + 2 kromki wasa 22.00 szklanka mleka 0.5 % dzien trzeci 7.00 - płatki z mlekiem 11.00 - activia 14.00 - banan 17.00 - serek homogenizowany 19.00 - sałatka z tuńczyka (120 g tuńczyka w sosie własnym z 2 łyżkami kukurydzy i 2 łyżkami gotowanego ryżu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka z nadmorza
DO SCHUDNE ZOBACZYCIE Witam,a nie dosc masz tego tunczyka?mysle,że chyba dobry ten twoj jadlospis ale najadasz sie tym?Ja jestem nowa w odchudzaniu i szczerze powiem nie znam sie na tym.nie wiem ile co ma kalorii,ale wiem jedno jem podobnie jak ty ale nie najadam sie Ciagle burczy mi w brzychu,zapijam to woda ale mysle tylko o tym glodzie Mam problem w ustaleniu jadlospisu na obiad-brak mi pomyslów.Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie czwarty dzien, wiec mi sie jeszcze nie znudził :) jutro tunczyka zamienie na sałatkę z kurczakiem gotowanym, jajkeim na twardo i warzywami. posiłkami się najadam, ale na krótko, po godzinie znów głodna. zapijam głód herbatą i wodą. sikam jak opętana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka z nadmorza
no to ja mam tak samo-piję jak smok Wawelski i sikam .......Jadłam godzinę temu,a już coś bym skubnęła.... Muszę znów to zapić hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e nie, to ci powiem, że ja zjadłam o 10.00 sałatke z tunczyka + kanapke z twarogiem chudym i najedzona dalej jestem nawet mnie spodnie cisną :P a juz sie zbliza 13.00 i kolejny posiłek wiec chyba sobie daruje i zjem go o 14.00 nie ma sensu jesc chyba jak nie jestem głodna co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobitka z nadmorza
Ja nie mam tak dobrze,zeby sobie zaserwowac jakies wymyslne danie jestem w pracy,wiec chlebek razowy tylko pod reka Po powrocie do domku cos wymysle.narobilas mi smaka ta salatka z kurczakiem Mysle ze jak nie jestes jeszcze glodna to ok-przelóż na 14 Zaraz znów do kibelka polecę ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, laski ja też sikam jak opętana:D uroki dietki, hihi! schudnę zobaczycie - > moim zdaniem nie warto jeść na siłę, lepiej przesunąć porę - a może przesuwając jakiś kalorii unikniesz;). jadłospisik fachowy:) kobitka z nad morza - > jak Ci mało jedzenia przy dietce i głodna chodzisz to warto zrobić sobie zaciskanko żołądka: dzień sokowy czy warzywno-owocowy. albo uzupełniać dietę otrębami i siemieniem lnianym - dobre dodatkowo na trawienie. a i marchewka i serek biały chudy nieźle zapychają - jak uzupełnisz posiłek tymi produktami to głód Ci nie powinien być straszny:D a jak z ruchami u Was laski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no z ruchem to na razie kiepskawo :P tzn zaczęłam a6w i ćwiczę też pośladki i ogólne rozciąganie. w styczniu zamierzam kupić orbitrek i wtedy godzinka dziennie biegania (na siłowni tyle dawałam rade, ale musiałam zrezygnować, bo dojazd, przygotowania, ćwiczenia zajmowały mi za dużo czasu a trzeba jeszcze obowiązki pani domu sprawować) no i mieszkam na czwartym bez windy więc chcąc nie chcąc codziennie po schodach latam no i seksu dużo przede wszystkim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×