Poszukiwania małżonki.

Deko A skąd wiesz z jakiej bajki przygalopuje ? Ma logo na plecach ?

Małrzonka, ja nie wiem co wiedzą. Ja staram się zbytnio w myślenie nie angażować. Od tego robią się zmarszczki na czole.

Kobiety ponoć posiadają silną intuicję. Nie jest zatem konieczne metkowanie mężczyzn.

Zgadza się, Zuzia... Od tego i od nadmiernego myślenia. Kobieta nie powinna nadmiernie myśleć :-)

Zgadza się, Zuzia... Od tego i od nadmiernego myślenia. Kobieta nie powinna nadmiernie myśleć :-)

Intuicja intuicją, ale jakaś wskazówka zawsze by się przydała. Wiesz, takie światełko na czole np. zielone jak bajka właściwa. To by niektórym znacznie ułatwiło życie i jaka oszczędność czasu. :) W miłym towarzystwie mój dzień pracy dobiegł końca. Zmykam do domu. Cześć

Kiedy się śmiejesz, ryzykujesz, że wezmą cie za idiotę. Kiedy płaczesz, ryzykujesz, że powiedzą: zbytek sentymentu. Kiedy zbliżysz się do niej, ryzykujesz zaangażowanie. Kiedy opowiesz mu o swoich uczuciach, ryzykujesz, że odkryjesz swoje prawdziwe "ja". Kiedy opowiesz mu o swoich pomysłach i marzeniach, ryzykujesz , że go stracisz. Kochając ryzykujesz, że miłość nie będzie odwzajemniona. Żyjąc, ryzykujesz śmierć. Nadzieja to ryzyko rozpaczy. Podejmując próbę, ryzykujesz porażkę. Ale ryzyko jest po to by je podejmować, ponieważ największym niebezpieczeństwem jest nie ryzykować wcale. Ludzie, którzy nie ryzykują, nic nie robią, nic nie mają i są niczym. Nauczyli się omijać cierpienie i smutek. Ale nie nauczyli się uczuć, zmian, wzrostu, miłości,życia. Spętani w swojej pewności, są jak niewolnicy, którym odebrano wolność. Tylko ten, kto ryzykuje jest wolny.

A tam.

mam nadzieję, że właśnie tam, Nie Justyno:-)

Każdy risk lover z wiekiem staje się risk averse.;)

Podniosę. Chyba że poszukiwania dobiegły końca. Czy już znalezłeś godną Ciebie obywatelkę?

Ależ skąd, p. Nie Justynaaaa. Nic się nie szykuje.

Żeglowania także nie będzie. Jak przychodzi co do czego, kandydatki na żeglarki wykruszają się jedna po drugiej.

Dlaczego wykruszają, Chłopski filozofie?

Chyba ze strachu, p. Nie Justynaaaa. Zresztą, kto je tam wie. Popatrz, choćby Zuzia..., sama się wykluczyła z rejsu.

Chyba brak czasu, nie chęci, zadecydował.:) Czy wyobrażasz sobie kobietę, która nie chciałaby Cię słuchać?;) Kim jest Zuzia?

Nie mam zielonego pojęcia, kto to jest. Wiem jednak dobrze, że śledzi mnie od długiego czasu. Mam na to dowód - posłużyła się w jednej ze swoich wypowiedzi moimi słowami, których użyłem bardzo dawno temu.

Wyobrażam sobie kilka kobiet, p. Nie Justynaaa, które nie będą bądź nie mają ochoty mnie słuchać.

Skoro śledzi to może nic straconego-Chłopski filozofie:)

Na początku myślałam, ze to Żabka. Ale to nie Żabka.:) Chyba. Cześć, Deko.:D Przyuważyłam, że wczoraj z dwoma kawalerami flirtowałaś.:P

NIe sądzę, Deko. Gdyby była zdecydowana, dawno by się ujawniła. Ale tego nie zrobiła. Nie chce albo nie może.

Naprawdę nie wiem, kto to jest, p. Nie Justynaaaa. Pewne jest, że znajduję się pod jej stałym, dyskretnym nadzorem.

hej Justyś :) -- a może czeka na ruch z Twojej strony?hmm

Obstawiam jednak Żabkę.:) Chyba jednak grono Twoich, Filozofie, fanek nie powiększyło się.

Zuzia to Zuzia, nie Żabka :) Ale niestety grono fanek, w moim przypadku raczej sympatyków (czy jest rodz. żeński od sympatyków ? ), faktycznie się nie powiększyło. Kafe, to taki grajdołek. Wszystko w jednym kociołku, tylko tematy się zmieniają.

zauważyłam, że zawsze jak się pojawiam to Filozof się ulatnia.. hmm?

Witam, Zuziu.:) Deko moje, jak się czujesz?

boję się Ciebie Deko

A mnie ?

Nie ulatniam się, Deko, ale od czasu do czasu mam coś tam do zrobienia. I wcale się Ciebie nie boję :-)