Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rekin_Gustaw

Poszukiwania małżonki.

Polecane posty

Nie widzę konieczności w odczuwaniu bezradności, raczej to jakaś wygodniejsza alternatywa, zasłona która przydaje się jak wiesz, że musisz coś konkretnego zrobić, podjąć jakieś radykalne kroki, a nie chcesz tego zrobić. A może czuję się bezradnie z tą moja bezradnością i nie wiem co dalej robić? Widzisz, znów użyłam swojej zasłony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
A kto tu mówi o entuzjazmie? Że co? Że narobiłaś jakichś głupstw, Lingner? Pokaż człowieka, który ich nie narobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Do widzenia, Rybko :-) Świętuj uroczystość i ciesz oko. Spełnienia marzeń, które w Tobie są. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko, przepraszam, że nie złożyłam Ci zyczeń, co prawda nie wiem z jakiej okazji świętujesz, ale życzę Ci wszystkiego najwspanialszego ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Bezradność jest odczuciem i pojawia się bez względu, czy ktoś potrzebuje go doświadczać, czy nie. Po prostu bywają sytuacje, kiedy nic staje w poczuciu bezradności, ręce mu opadają i kropka. Pół biedy, jeśli tzw. życie przywiodło go do tego. Śmieszne, kiedy sam sprowokował sytuację, w której czuje się bezradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Ryba obchodzi dzisiaj imieniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję. :-) Świętowania nie będzie, ciężko w dzień roboczy. A szkoda. Cóż, przynajmniej zjem cukierka. Ech, coraz mniej podoba mi się otaczająca rzeczywistość. Ale tej żaden kameduła nie zmieni. :-D Ja mogę się starać, ale i tak na niewiele rzeczy mam wpływ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może trochę masz rację z tym odczuciem, ale ja uważam, że w wielu przypadkach można to odczucie zlikwidować, albo mogłoby pojawiać się rzadziej. To od czlowieka zależy jak odnajdzie się w danej sytuacji, jedni szybko się z nią uporają, inni pozwolą bezradności sobą zawładnąć. Imieniny, powiadasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko, skoro dziś masz imieniny, to masz piękne imię :) Spojrzałam w kalendarz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Mylisz się w zeznaniach, Ryba. Raz piszesz tak, a kilkanaście minut temu sama sobie zaprzeczasz. Co zaś się kameduły tyczy, być może właśnie kameduła ma większy wpływ na to, co się wokół nas dzieje, niż nie jeden kreator mody, czy magnat prasowy? Zresztą, Ty Ryba, kamedułką nie zostaniesz. Kobiet do kamedułów nie przyjmują, choć rzeczownik "kameduła" jest rodzaju żeńskiego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Imię "Lingner" jest także atrakcyjne. Jako się rzekło, przyciąga uwagę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Lingner? Wyobraź sobie w sytuacji matki, która nie jest w stanie nakarmić własnych dzieci, np. z powodu ubóstwa, bądź dotkliwej choroby? Zlikiwidować poczucie bezradności? Przy pomocy czego? Granatu obronnego czy ostrzału krzyżowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Linger. Zupełnie tak, jak przybrane imię pewnej naszej wspólnej znajomej stąd. ;-) Strasznie tego imienia kiedyś nie lubiłam. :-P Saszka, ja po prostu analizuję różne opcje. Zastanawiam się, czy od nas samych zależy dużo, czy jednak niewiele. I tak naprawdę co to znaczy \"dużo\"? Każdy mierzy własną miarą. Możesz robić dużo, a zadzieje się niewiele, możesz dać się ponieść prądom, a stanie się wszystko. Nie ma reguły. Poza tym - kobieta zmienną jest. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego mnie tak nazywasz, Babi Betonie. Chyba trochę na przekór, przekręcasz mojego nicka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, wiem której, Rybko :) Chyba każdy ma taki okres w życiu, że nie lubi swojego imienia, ja swojego także nie lubiłam, ale teraz już mi wszystko jedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Napisałem, Lingner, że "Lingner" brzmi ciekawie. Ja nie przekręcam. Ja po prostu lepiej od Ciebie wiem, jak należy poprawnie napisać. Z dodatkowym "n" jest więcej brzmienia, więcej dźwięku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że mój nick nie ma nic wspólnego z imieniem, Babi-Chudy Betonie. Więc wybacz, ale to ja lepiej wiem, jak poprawnie się go pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
"Dużo" i nie wiele" jest wyznaczone przez kruchość i mgnienie trwania naszego życia. Raptem kilkadziesiąt lat świadomego istnienia. Świadomego? Załóżmy. Popatrz, w sensie materialnych, ogromna większość ludzi przemyka przez Planetę, i nie pozostaje po nich ślad. Po nieco dłuższym czasie znikają nawet materialne ślady po bonzach i tuzach, którym się wydaje, że rządzą światem. Po imperiach, zdawałoby się trwających nieskończenie, pozostają jedynie ruiny. W sensie materialnym człowiek jest, bez urazy, Ryba, niemal na poziomie eugleny zielonej. Jedyne, co pozostaje dłużej, to sztuka. Wiecznie istnieje jedynie dobro, które powstało dzięki człowiekowi, takiemu, jak Matka Teresa i jej podobni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Nawet bardzo dobre, Deko :-) Lingner znowu zaczyna się ze mną droczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Lingner, "wybaczyć nie mogę". Jedynie Ci się wydaje, że wiesz lepiej. Żyjesz w ułudzie. Ułuda dla człowieka jest niemal równie groźna, co bezradność. Świat nie prawdziwych kształtów, kolrów, zapachów i smaków. Świat krzywych, potrzaskanych luster.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wcześniejszej kwestii, matki, która nie jest w stanie nakarmić dzieci, to tak daleko bym nie sięgała, człowiek powinien wypowiadać się sam za siebie, nie będę się stawiać w sytuacjach, w których nigdy nie byłam, bo takich sytuacji ani ja, ani Ty nie jesteśmy w stanmie zrozumieć. Przywoływanie tego typu przykładów jest nieporozumieniem. Ja pisałam wszystko tak, jak ja to odczuwam. Do opisanej przez Ciebie sytuacji nie mogę się ustosunkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę jednak że Linger już na tyle jest duża wie lepiej jednak co jest dla niej ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu uważasz ze żyje w ułudzie.. -- a wg Ciebie ja żyje w rzeczywistości?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mi się nie wydaje, co do mojej osoby, mam najlepsze informacje. Nie zyję w żadnej ułudzie, ale za to Ty obrastasz w ułudę coraz bardziej, dlatego próbujesz mierzyć wszystkich własną miarą. Ale ja nie jestem do ciebie podobna w zadnym stopniu, więc możesz się z tego cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babie lato i chudy beton
Czasami mi się wydaje, Deko, że Ciebie jednak nie ma. Ty rzeczywiście istniejesz? A może jesteś jedynie tworem mojej, niezbyt zdrowej wyobraźni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×