Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minimonia

MAJ 2008 - kto już o tym wie?

Polecane posty

pogrzebałam, chciałam znaleźć tego \"prawdziwego moderatora\" nie ma takiego. 19:16 Pani Cenzor Aktualna lista moderatorów na 24.09.2007r. - moderia : moderia@o2.pl - BOGINKA : boginka_priv@wp.pl - Modena: modena2@op.pl - Mo-derro : moderro@o2.pl - mod_erka : moderka@o2.pl - Modraszek : modraszek007@tlen.pl< br /> - ModerX : moderx@o2.pl - Mod_liszka : mod_liszka@o2.pl - Mod_essa : modessa@o2.pl - Nowy Modderator : nowymoderator@o2.pl mam nadzieje dziewczyny ze nie dacie sie podpuścic. nigdy nie słałam bluzgów na pomaranczowo, to nie w moim stylu. nie zniżam sie do takiego poziomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia ktoś Cie bezczelnie próbuje oczernić ....udając moderatora 😠 mode_ssa - moderatorka działu macierzynskiego gdy sie pojawi napewno Ci pomoże ... Ktoś chce Cie zaszczuć - nie daj się !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia dziekuje za ujawnienie podszywu . Juz go nie ma :) Moderatorzy sa sa tylko ci z listy ktora podalas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się ze wszystko jasne :), mam nadzieje dziewczyny ze wiecej nie bedzie takich akcji, bo nie chciałabym zeby nasz topik się rozpadł. _acha_ dzieki, nie dam sie :) ja dzis dzien miałam znów nieciekawy ( zaraz pomarancze napisza ze pewnie sciemniam) ponowne krwawienie, ale jakies takie ze śluzem, no i znów wycieczka do szpitala. od 12 do 17 na izbie, no i w koncu diagnoza- przyczyną tych wszystkich krwawien jest zapalenie kanału szyjki macicy :( dostałam globulki i płukanke, mam nadzieje ze pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimoniu nie przejmuj się fałszywym moderatorem ta osoba miała tylko trzy wpisy pod czarnym nikiem,myślę że to jedna i ta sama osoba chce nam bardzo dokuczyć . Pod moim adresem też wypisywała różne świństwa. Musimy poprostu wogóle nie zwracać na to uwagi. Mam nadzieję że już czujesz się lepiej,U mnie od dwóch dni wieczorem boli brzuch ,ale poczytałam że na początku drugiego trymestru dzidziuś szybko rośnie i macica bardzo się rozciąga więc może dlatego boli. Miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, pogoda u mnie nieciekawa, widzę że na forum pogoda też się niestety odzwierciedla. Korzystam z tego że jestem sama przez weekend i robię porządki w mojej szafie. Niestety wszystkie jeansy poszły do wora \"na po ciąży\" bo są przyciasne. O dziwo w pasie mam tyle co przed ciążą, tylko podbrzusze jakoś już wystaje (szczególnie wieczorami). Reszta spodni na razie zostaje :). Umyłam okna od środka w dużym pokoju. Przyjaciółka mnie straszy, że mi nie wolno. Zewnętrzną stronę okien zostawiam \"Tatusiowi Rufinka\". Słucham \"Rodziny Poszepszyńskich\". :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimoniu, ja jeśli chodzi o śluz mam tak samo, jest lub go nie ma i też się denerwowałam czy aby nie coś złego. Oo wczoraj nie mam apetytu, nie mam też mdłości. Jem bardziej \"bo trzeba jeść\" niż z głodu. Dzisiaj np. 2 kanapki, banan, 2 talerze zupy (jeden właśnie kończę), 3 pierniczki. Zalecenie jedzenia mało i często mnie się nie trzyma. Jak przed ciążą jadłam po 2 obiady dziennie i ogólnie co 3h coś musiałam zjeść bo inaczej zjadłby mnie żołądek, tak teraz jem rzadko i mało. Któraś z was tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CC, ja mam bardzo róznie z apetytem. są dni kiedy chodze nienażarta, ciągle coś bym mieliła w buzi, i sa takie ze wcale mi sie nie chce jesc, z reguły wtedy jak się czymś martwie i stresuje. dzis w szpitalu to wogole sie zdenerwowałam, bo najpierw w południe to krwawienie, ale jak dojechałam do szpitala to krwi juz prawie nie było za to wkładka cała mokra, było podejrzenie ze to wody płodowe się sączą, a to raczej dobrze nie wrózy. pobadali mnie na wszystkie sposoby, krew, posiew, usg, dwa razy na fotelu,no i to nie wody :) jakiś wodnisty sluz w duzych ilościach. teraz juz na 100% zmieniam gina- tyle razy co yłam u mojej ginki, i mówiłam o tych plamieniach to mogła dać jakieś skierowanie na badania, moze dałoby sie uniknąc tych nerwów i zdusic zapalenie wczesniej, zanim zaczeło krwawic. jutro mąż bedzie negocjował z moimi tesciami finansowanie prywatnych wizyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja się dzieją na tej kafeterii, że też ludziom się chce robić takie rzeczy bleee. Ale my się nie damy Prawda?! Minimonia kuruj się będzie dobrze:) Któraś wczoraj pisała o opryszczce i proszę zaraziłam się przez komputer:) Mam piękne 3 na buzi i niestety jedną na wardze sromowej:(:( Denerwuje się bo bardzo boli a poza tym to już 2 raz w ciąży, podobno to nic groźnego dla dziecka, dopiero przy porodzie jest problem. Ale skoro robi mi się z taka częstotliwością to nie wiadomo czy i przy porodzie nie będe miała:( Renka przypomniałaś mi o imieninach, zawsze zapominam, a to rzeczywiście 29:):) Musze jakoś zgrabnie rodzince przypomnieć żeby chociaż jakiegoś badyla dostać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Dziewczyny, nie było mnie prawie tydzień, wczoraj w nocy wróciłam z delegacji. Martwię się ponieważ od czwartku mam plamienia, takie brązowe upławy, biorę cały czas Duphaston na podtrzymanie. Byłam przerażona gdy pojawiło się plamienie, ponieważ byłam na wyjeździe w obcym mieście, znikąd pomocy, lekarza, nawet nie zabrałam ze sobą ubezpieczenia. Dzwoniłam do swojego lekarza co robić w tej sytuacji, kazał wziąć od razu 4 tabletki na raz i się oszczędzać, ale jak tu się oszczędzać w delegacji... Następnego dnia od południa to samo i znowu dzwoniłam do lekarza. Wczoraj był dzień przerwy, dziś jestem już w domu, ale rano pojawiło się plamienie. Po przyjęciu Duphastonu przechodzi. Jutro mam wizytę u lekarza, USG i zobaczymy co powie. Powiem szczerze, że się denerwuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady, to normalne ze sie denerwujesz. postaraj sie troche odpręzyc, nie każde plamienie w ciąży musi oznaczac najgorsze. powodów moze byc mnóstwo- nadżerka, niski progesteron, krwiaczki, a moze po prostu w tych dniach powinnas mieć @ i dlatego plamisz. poczekaj spokojnie do usg i bierz duphaston. mam nadzieje ze to nic groźnego i jutro sie nam pochwalisz zdjeciem z usg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co wam napisac laski trzymajcie sie jakos i badzcie dobrej mysli. Minimonia a czemu tesciowie maja płacic za twoje wizyty prywatne? Mnie dzis i wczoraj bolała głowa wczoraj wziełam apap ale dzis sie bronie moze jakos to wytrzymam.Jutro znowu do pracy tylko nie wiem w czym pojde bo mi brzuch tak przez weekend wysadziło ze dzinsy odpadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peletka 🖐️ fajnie ze ci brzuszek rośnie, mój sie na razie zatrzymał, waga znów spadła o 1 kg- pewnie z nerwów. pytałas dlaczego tesciowie maja płacic za mojego gina- to nie tak ze \"maja płacić i juz\". to nasza prośba, oni mają sporo pieniędzy i niewielkie wydatki, żadnych kredytów itp. u nas cienko z kasą- zwłaszcza teraz, chwilowo jesteśmy z jedną pensją, moja ma mi płacić zus, a z tego co wiem najczesciej spozniają sie o ok. 1,5 miesiąca, wiec kasy mogę się spodziewać w połowie grudnia dopiero. nie chce juz chodzic do tej ginki, bo wydaje mi sie ze olała sprawę. nigdy nie zbadała mnie wziernikiem ani nie dała skierowania na np. cytologie i czystość pochwy- gdyby to zrobiła podejrzewam ze nie miałabym teraz takich kłopotów. taka prawda- jak nie zapłacisz to maja cię w dupie. są wyjątki, ale ja nie trafiłam niestety na panstwowego dobrego gina. dlatego mąż postanowił ze bede chodzic prywatnie, a tesciowa dzis sama zaproponowała ze bedzie płacic za wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Od rana znów jestem juz w pracy. Jak ten weekend szybko leci:( Widzę, po waszych wpisach, że znowu miałyście jakies przeboje z obcymi wpisami. Pamorańczki widzą, że na ich wpisy juz nie reagujemy i nic sobie z tego nie robimy, bo po co sobie cos robić ze zdania jakiś nawiedzonych i psychicznych? To znalazły sposób na podszywanie sie. Nie wiem czy pamietacie pod mój nick też ktoś próbiował sie podszyć jakaś BajBaja. Więc jak widzicie jakies podejrzane wpisy to lepiej sprawdzić, czy to rzeczywiście nick konkretnej osobny, czy jakiś podobny z przestawiona literką. Byłam wczoraj z mężem w kinie na \"Ratatuj\" świetna bajka,polecam. Potem misiek zaprosił mnie na kolacje. Fajnie sie tak zrelaksować :) No dabra dosyć tych opowiadań, zabieram sie do roboty. Miłego dnia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, widzę że rano pisza tylko te co muszą wczesnie wstawać do pracy:):) ja miałam taki sobie weekend:) w sobote mielismy jechać z m na groby do katowic posprzątać no a potem na jkies zakupy ciuchowe:) ale w sumi4e pojechaliśmy wsumie tylko na groby. niestety nasza babcia prawie odeszłą z tego świata:( a to wszytko przez głupią lekarkę! w sobote rano już wszyscy się z nią żegnali, ale moja teściową coś tknęło i odstawiła jej wszytkie leki przepisane 2 tyg wczesniej przezlekarkę, no i cud babcia w niedzielę jak nowo narodzona:) wiec moniu nie dziwię się że zmieniasz lekarza! no poza tym niedziela juz była całkiem przyjemna, teściowa zaprosiłą nas na obiad (nie musiałam stać nad garami) i cały dzień robiłam jako opiekunka Pawełka, 2 miesiędcznego synka szwagra:):) cudowne dziecko:) no bo muszę się jakoś już wprawiać, ale karminie (butelką oczywiście), przwijanie ubieranie to żaden problem:) co prawda jeszcze nie kąpałam ale z tym też nie będzie chyba problemu:)] aa i szwagierka (a właściwoe żona szwagra) dała mi całą stertę ubrań ciążowych:):) co prawda na razie tylko jedne spodnie są dobre, bo reszta jest wielka i dopiero za jakieś 3 miesiące włożę:):) no dobra ale sie rozpisałam, czas iść popracować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka, bajabaja, jak widac nie tylko pracujące wstają wczesnie :) ja za chwile zrobie sobie drugie sniadanko, pierwsze jadłam o 5 :) stelka, duzo zdrowia dla babci 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 ja juz podjęłam decyzję ze lekarza zmieniam, ale teraz jednak wprowadzamy małą modyfikację, bede chodzic do 2, prowadzenie ciązy prywatnie, a do starej ginki bede chodzic po skierowania na badania krwi i te inne. nie moge ich robić prywatnie, zresztą po co? skoro mogę za darmo. a jak wy to rozwiązujecie, dziewczyny które chodzą prywatnie? coral mam do ciebie pytanie, ty chyba jestes najbardziej zorientowana w tych wszystkich luteinach i duphastonach. ja nadal mam utrzymać swoją konską dawke luteiny, tj 6 tabl dziennie, co daje w sumie 300mg progesteronu. teraz przy zapaleniu szyjki pojawił sie taki problem ze jak rano zrobię irygację, to pozniej jak wsadzam lutke ( biore dopochwowo) to pochwa jest strasznie sucha i tabsy nie chcą sie rozpuszczac. no i mam problem, bo ostatnie 2 tabletki powinnam brac najpozniej 1,5 przed snem zeby tuz przed połozeniem sie do łózka zaaplikowac sobie globulki na to zapalenie wlasnie. te leki nie powinny sie mieszac, ale skoro luteina sie słabo rozpuszcza to niestety sie mieszają. mam nadzieje ze nie zagmatwałam za bardzo. chciałabym przejsc teraz na czas leczenia na duphaston, ale on ma tylko 10 mg progest.przeciez nie bede brała 30 szt dziennie! co sie stanie jesli przejde na np. 4 tabl duphastonu dzienie? taka najwiekszą dawkę wymieniają w ulotce. czy prog. nie bedzie za mało wtedy? kto cokolwiek wie na ten temat? o matko, ale wypracowanie mi wyszło :) pozdrowienia dla wszystkich bez wyjątku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monia, ja chodze prywatnie i powiem ci że jak mi lekarz za pierwszym razem wypisał skierowania n apierwsze badania (krew, mocz, cukier itd) to nie pomyślałam i poszłąm prywatnie no i zapłaciłam ponad 100 zł:( ale teraz to po prostu pójdę do mojego lekarza pierwszego kontaktu i on da mi skierowanie na fundusz, bo drugi raz nie będę juz taka głupia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie opisałam i wszystko znikło ....buuuuuuuuu zaraz spróbuję jeszcze raz ,piszę z laptopa i mam słaby zasięg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiolaj, wszystkiego najlepszego z okazji imienin :) zyczę ci pięknego zdrowego dzidziusia, znikniecia opryszczki na zawsze juz, i jeszcze jakiegoś krasnoludka, który spełni twoje wszystkie pozostałe życzenia :) 🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️ lady, koniecznie daj znac po usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimoniu ja biorę i duphaston i luteinę,z tym że czesto badam progesteron i wtedy lekarz ustala mi dawkę. Teraz biorę tylko jedną rano i jedną wieczorem i jest dobrze ale jak brałam wiecej to też nie zawsze się rozpuszczały i miałam uczucie że coś mnie piecze albo swędzi ,lekarz mi mówił że tak się zdarza przy dużych dawkach. Nie wiem jak to jest w połączeniu z innymi lekami,chyba ci nie pomogę,a kiedy idziesz prywatnie do lekarza,może on ci pomoże . Ja dzis miałam mega rzyganko ,a już myślałam że to mineło ale niestety jeszcze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coral, prywatnie wybieram sie za niecałe 2 tyg, wczesniej chyba nie ma sensu, ide zeby sprawdzic czy wyleczyło się juz to zapalenie, wiec w trakcie leczenia to nie bardzo :) ja rzyganka juz nie ma od tygodnia prawie :) na kilka dni odstawiłam nabiał i było ok, teraz juz popijam mleczko, i tez juz nie muli :) tylko dzis mi niedobrze po tej luteinie, a to dopiero jedna poszła, jeszcze 5 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć majóweczki, widzę że nasz topik cieszy się niestety zainteresowaniem pomarańczek, znowu coś sie działo czytając Wasze wpisy nie było ciekawie, ja cały weekend nie zaglądałam na forum, byłam w szkle i wracałam megazmęczona i marzyłam tylko żeby odpocząć, opryszczka na szczecie goi sie całkiem nieźle, Pani w aptece poleciła plasterki Compeed - nie są tanie 15 szt. kosztuje 22 zł, ale w mojej aptece sprzedają na szt. więc kupiłam kilka na próbę, przyspieszają gojenie i co najważniejsze dyskretnie zaklejają \"choróbsko\" i tak nie rzuca sie w oczy - no i można dawać buziaczki mężusiowi... Wiolaj - wszystkiego dobrego 🌻 🌻 🌻 Pozdrawiam wszystkie majówki-ciężarówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka, tak, to ta wanienka własnie.pisałam ze nie wiem czy jest w polsce dostepna- chodziło mi o nową. uzywane widziałam na allegro, ale zobaczyłam tez ze na koniec aukcji cena skacze do ok 50 zł- a kilka zł wiecej dołoze i bede miała nową, w anglii kosztuje ona 10 funtów. gdzies ktos pisał ze w polsce 100 zł. a, jeszcze o tej konkretnej aukcji- zauwazyłas wymiary wanienki? :D pisałam kilka dni temu maila z zapytaniem do sprzedawcy, ale nie odpowiedział i jak widać nie poprawił tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pokonałam 2 tabletke luteiny, ale przy pomocy skittlesów :) lutka pod jezykiem, cukiereczek na jezyku :) jakoś poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×