Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa

Wzielismy slub 5 lat temu .Jeszcze nie dawno szczyciłem się że mam piekną ,intrygującą i zmysłową zonę a przy tym dobrą matkę -mamy dwuletnią córeczkę.Ku**a jakiś czas temu kupiliśmy dom .wspólnie urządzalismy sypilanie w naszym domu ,wybieralismy wystrój salonu a teraz ku**a rozjebie mi sie małożeństwo .Po co z tym zwlekala ,po co tyle lat udawala przedemną...Wystarczyło że na imprezie jej wspolny znajomy ze studiów pod wpływem alkoholu wszystko mi opowiedział .Nie uwierzyłem w to...Do czasy kiedy przysłał mi e-mail ze zdjęciami mojej Julity-mojej żony,mojego dotychczasowego skarba i towarzyszki zycia.Prawda wyszła na jaw a ona nie zaprzeczyła jak przedstawilem jej dowody.Nie potrafie dzielić reszty swojego życia z prostytutką która zarabiala na studia w taki a nie inny sposób .Tłumaczyłem to sobie na wiele sposobów ale doszlem do wniosku że to juz koniec .Nie znam powodu dla którego mógłbym jej wybaczyć .Mamy córeczkę,wspólny dom ale co z tego skoro Ona była zwykłą dziwką i zawiodła Mnie na całej lini .Jak wy byście sie czuli ?Jest na Kafe taki który wybaczył by?

prowokacja?

Nie .Samo zycie niestety.

co było,a nie jest-nie pisze się w rejestr.Udowodniła Ci,że potrafi być dobrą żoną i matką.Nawet największy grzesznicy dostają rozgrzeszenie,a Ty chcesz rozgrzebywać przeszłość.Co Ci to da????

Stary zazdroszcze Ci sa dwie wazne zasady w zyciu: 1. Z najwiekszej kurwy moze byc najlepsza zona. 2. Dziwka to zawod, Kurwa to charakter. Zapomnij o przeszlosci, zyj terazniejszoscia. ZAZDROSZCZE CI

Rozgrzebywanie przesłości nic nie da ale terazniesjszość z myslą o tamtym zawodzie ...Masakra

Moze sie zamienimy. Moja byla kiedys bardzo porzadna kobieta, tak mi sie wydawalo. Teraz juz wiem ze ma charakter KURWY

kurrwa mać jak mnie śmieszy takie podejście \"co było a nie jest nie pisze się w rejestr\" :D, albo \"liczy się przyszłość a nie przeszłość\" aha, czyli np. dziś kogoś okradne, a jutro - z racji że to będzie już przeszłość, nadal będę super hiper czysta, bezbłędna, i w ogólnie - nie ma o czym mówić ? inna sprawa, że każdy zasługuje na 2. szansę, tudzież każdy zasługuje na szczęście. autorze, współczuje, kłamstwo to marne fundamenty na budowanie związku i pewnie prędzej czy później (jeśli teraz wybaczysz) na pewno nie zapomnisz i się wszystko posypie

Jasne że nie robi juz tego .Tak mie bynajmniej wydaje.byla wspanialą kobietą ,czasami podejrzanie wspanialą,ten magnetyzm,wspaniała kochanka w łóżku i kojąca i troskliwa matka .Jej koleżanki o wiele gorzej wypadają w roli matki ,są nie poradne ,narzekają że zajmowanie dzieckiem zajmuje im wiele czasu.a Ona jest dobrze zorganizowana ,i mnóstwo czasu poświeca małej nie zadbując naszego pożycia .Prawie niegdy nie była zmeczona,zawsze miala mnóstwo enerrgii.Było wspanaile między nami ,śmiałem tweirdzić że ożeniłem się z chodzącym idealem.A teraz ...Koszmar co teraz czuję...

Boje się że jesli wybaczę ,świadomość że moja żona ,towarzyszka ,życia i kobieta ktra tak kochałem była prostytutką .nie wiedzieć dlaczego zerwala z tym zawodem .poznalem ją i zakochalismy się ,nie chce wiedziec jak długo przed naszym poznaniem trudniła sie postytucją...Jestem totalnie załamany.Jestem kierownikiem i mam powazne zadania w firmie.nowe zlecenie itd a moje małożeństwo sie sypie,relacje w domu to koszmar.Da się poznac że idylla która trwala pękła..

Prosze Cie! Zamien sie ze mna. Niech juz bedzie miala ta przeszlosc. Wszystko jej wybacze. Nawet ze Ty byles tym ostatnim. Wole nawrocona grzesznice niz cichodajke po czasie.

Gdybym wybaczył ,to wspólne rozmowy i podejście mogłyby oddzyskac dawny bieg.Nadal ja kocham ale jednocześnie nienawidze za to co robila.Najgorsze jest jak kochac sie w łózko z kobietą ze świadomością że była dziwką...

Obecnie wogole z nią nie rozmawiam ,chce sobie przemysleć pare rzeczy ,należć jakieś rozwiązanie a może z zcasem ją wysłucham i wspólnie podejmiemy decyzje co dalej z naszym małożeństwem ...

faceci maja prawo do bujnego zycia erotycnego, chwala sie na lewo i prawo...a kobieta co?

to zacznij rozmawiac !!!duzo rozmawiac,wtedy lepiej poznasz powody i ocenisz sytuacje.

nie wybaczyłbym, mogla się przyzanć przed slubem grzesznica

Jak ją kochasz, to wybaczysz.

la la mi do -faceci nie mają większego prawa do bujnego życia erotycznego niż kobiety. Tego trzeba ich nauczyć. Czasy się zmieniły.

Moim zdaniem powinieneś jej wybaczyc, bo każdy powinien dostac drugą szanse... Jeśli ją kochasz to potem będziesz tego żałował.... Pomyślałeś co będzie z dzieckiem??? nie odbierajcie mu szansy na normalną rodzinę...

Wiecie - bujne życie erotyczne nie jest równe sprzedawaniu swojego ciała...

Gdyby się przyznała przed ślubem, to Sorin by się pewnie nie ozenił. Czy Ty chwaliłbyś się swojej przyszłej wszystkimi sukcesami łóżkowymi? Większość facetów ma podwójna moralność. Inna dla siebie , inną dla kobiet. Czyli inaczej mówiąc ,zaścianek i tyle. Do Sorina-czy Twoja żona ,to Twoja pierwsza i jedyna kobieta? Podejrzewam ,że nie. Sobie nie masz pewnie nic do zarzucenia ,a jej nie dajesz prawa do wyjaśniń ,co spowodowało taka sytuację. Zastanawiam się czy naprawdę ja kochasz. Oczywiście, nie pochwalam jej postepowania,ale skoro dotąd nie miałesś do niej zastrzeżeń aa nawet wręcz przeciwnie,to dlaczego to wszytko przekreślasz. Zmarnujesz tylko życie sobiej ,jej i dziecku.

A gdyby przed toba miala 15 (ze tak powiem nieodplatnych) partnerow, to juz byloby git??? Gdyby \"puszczanie sie\" lezalo w jej naturze, tez byloby ok? Paskudna sprawa, przyznaje, ale moze warto zasiegnac specjalistycznej porady i nie niszczyc udanego zwiazku?

przecież to było kiedyś, nie powinna nas interesować przeszłość partnerów, no może ta związana ze zdrowiem. nie wolno przekreślać człowieka

OK. była. A może nie miała innego wyjścia? Nie przyszlo Ci do głowy że może faktycznie nie miałaby z czego opłacić studiów? Że sytuacja ją zmusiła do takiego a nie innego zajęcia? Owszem, to nie jest nic pochlebnego, ale każdy ma swoje racje. I ona też napewno ma. Próbowałeś z nią o tym na spokojnie porozmawiać? zapytać dlaczego? Czy po prostu wolisz ją tylko oskarżać, nei znając jej wersji? Ty nie miałeś żadnej przeszłości zanim ją poznałeś? Dla Ciebie powinien się liczyć przede wszystkim fakt, że teraz jest "czysta". Że Cię kocha, że jest dobrą żoną i tak dalej. Dlaczego teraz chcesz ją karać za to co było kiedyś, dawno temu?

la la mi do-----nie chcesz to nie wiaz sie z facetem co spal z wieloma!!! autor nie chcial sie ozenic z dziwka , nie widzisz roznicy

bardzo ci wspolczuje. twoja zona popelnila bardzo duzy blad. nie dlatego ze byla dziwką, ale dlatego ze ci o tym nie powiedziala! swojemu przyszlemu mezowi, ktory powinien jednak o takich rzeczach wiedziec. dowiedziales sie o tym dopiero po slubie, jak juz macie dziecko i jest juz za pozno... ja sie z nia solidaryzuję, mimo ze nie pochwalam takiego zachowania, ale jednak to twoja zona, matka twojego dziecka, wiec moze warto jej wybaczyc. podobno to prawda, ze niektore dziwki moga bys wspanialymi zonami i matkami. nie wiem jak to bedzie w twoim przypadku. radze zachowac spokoj i wszystko sobie dokladnie przemyslec. zycie wystawilo cie na dużą probę, jak ją przejdziesz zalezy tylko od ciebie.

nie obrazajcie studentek. ja jakos studiuję i jeszcze nikomu dupy nie dalam i nie mam zamiaru :)

znajomy z dłygim jęzorem to zwykły nieodpowiedzialny kutas

Ja również byłam prostytutką, ale ja powiedziałam o tym mężowi przed ślubem. Z trudem, ale zaakceptował, chociaż powiedział że na początku trudno mu było to "przełknąć". Rozumiem że dla niego to bolesne, ale ja widzę to ze swojej strony - to było 10 lat temu, dziś jestem zupełnie inną osobą. Wtedy byłam głupia, młoda i potrzebowałam na studia. Nawet z nim poszłam do łózka dopiero po 4 miesiącach. Wiem że trudno w to uwierzyć, ale ludzie się zmieniają. No i dodam - jestem wierna. Brzydzi mnie nawet myśl że mogłabym dotknąc innego. Obiadek ma codziennie na stole, ciuchy wyprasowane i poprane, domek posprzątany, do tego pracuję i zarabiam na siebie. Zgrzeszyłabym mówiąc że nie jest ze mną szczęśliwy i że jestem złą żoną.