Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa

z kolei ty nie zadasz sobie innego pytania. Czy gdyby do Jezusa przyszedł mąż niegdysiejszej nierządnicy i zapytał go, czy ma ją porzucić bo właśnie dowiedział się o jej przeszłości, ten doradziłby mu jej opuszczenie? Tylko proszę o odpowiedz wprost - jak ty w świetle swojej wiedzy o postaci Jezusa uważasz??

dajcie do cholery spokój z tymi dywagacjami o Jezusie, robi się niesmacznie i do niczego nie prowadzi.

że jak ktos nie ma argumentu to zawsze reaguje tak jak ty :D

damy sobie spokój wtedy, jeśli wszyscy potępiający tę żonę odżegnają się od chrześcijańskich wartości. Bycie chrześcijaninem ZOBOWIĄZUJE.

taaaaaaaaa...... a Ty pewnie jesteś Jezusem i dokładnie wiesz co by odpowiedział, nie? :D

zobowiązuje również do szczerości, ale żony autora topiku to nie dotyczy, nie??

Pytanie brzmiało: jak ty w świetle swojej wiedzy o postaci Jezusa uważasz??

sorki ze tyle razy wkleilo moj temat, stronka mi sie zaciela, Nie chce sie juz rozpisywac bo dyskusja staje sie wlasnie jak ktos powiedzial komiczna, nie jestem teologiem i wole nie wglebiac sie w tematy natury biblijnej, mysle, ze autorowi tematu tez niewiele to pomoze. Wazne by postapic tak by nie zalowac decyzji. Trzymam kciuki Sorin.

Ensei, przecież nikt Cię nie zmusza, żebyś zgadzał się ze stanowiskiem Jezusa. On zaprotestował przeciwko potępianiu Grzesznicy Magdaleny, ty możesz potępiać takie jak ona. TYlko po prostu nie udawaj wtedy, że jesteś chrześcijaninem - bo nie jesteś. Proste.

a ja proponuję, by wypowiadały się osoby dojrzałe, bo taki mlodej kobietce, ktora jeszcze zycia dobrze nie posmakowała, łatwo sie wypowiadac i i osadzac kogos... a Ty wiki nie pisalas wczoraj pod nikiem nielogoczna..bo tak mi sie wydaje..

MałaEwa wyrażanie swojej opinii jest czymś innym niż potępianie. Co jego żona robiła ze swoim ciałem to jej sprawa. Czepiasz się chrześcijaństwa a nie potrafisz zauważyć że zabrakło jej szczerości? To może wmontujmy tu jeszcze prezydenta USA, ciekawe co on by na ten temat powiedział?

Ensei, wyrażanie opinii w takiej formie jak robi to wiki, alhemic czy Ty JEST potępieniem. I ok. macie do niego prawo. Tylko jesteście wtedy w sprzeczności z postawą i naukami Jezusa Chrystusa. No co zrobić - takie są fakty! Co do braku szczerości, to ktoś wyżej zadał już pytanie, co w analogicznej sytuacji mógłby doradzić Jezus. Wy potępiający nie chcecie na nie odpowiedzieć , więc zrobię to ja: W świetle mojej znajomości Nowego Testamentu (a czytują Biblię co tydzień...) Jezus nie doradzałby nikomu porzucenia nawróconej nierządnicy, która od lat jest przykładną żoną.

I co MalaEwa, ulżyło Ci jak to napisałaś? :D Autor topiku nie jest Jezusem, ale człowiekiem. Ma swoje przekonania, system wartości a Ty zasłaniając się czytaniem Biblii próbujesz rozgrzeszać jego żonę.

MalaEwa --> wiara jest wiarą, ale życie wiele rzeczy wryfilkuje

Drogi Enseju, nie miało mi co ulżyć, bo nic mi doprawdy nie doskwiera. Autor topiku z pewnością nie jest Jezusem, ale jako chrześcijanin jest jego uczniem. A to, jak już rzekłam zobowiązuje. Jeśli nie podoba Ci się rozgrzeszanie nawróconych nierządnic, to miej pretencję do Jezusa anie do mnie. Ja po prostu traktuję bycie chrześcijanką poważnie i dosłownie. Klaudko - jeśli życie sobie a wiara sobie, to kiepska jest to wiara. A potem się dziwicie, że ateiści wyzywają nas wierzących od hipokrytów. Sami na to pracujecie, a ja w ramach odpowiedzialności zbiorowej też muszę takich przytyków słuchać. To może lepiej po prostu powiedzcie wprost, że nie jesteście chrześcijanami - przynajmniej będzie wszytsko jasno i uczciwie.

MalaEwa --> samo życie - logika i zdrowy rozsądek często niestety kłócą się z zasadami wiary. Przykre, ale prawdziwe - ale nie rozwijam wątku, bo powstanie nowy temat, baaaardzo kontrowersyjny zresztą ;)

Całą noc rozmawialiśmy ...nie chciałem znać szczegółów więc o nie niepytalem.Zadalem jej pytanie, czy chciała ukrywac ten fatk prostytuowania podczas studiów przez całe nasze małożeństwo... Czy nie liczyła sie z tym że prędzej czy pózniej ktos mi powie...co ją skłoniło do tego że weszła w te dziwkarskie środowowisko...Wiele istotnych pytań wczoraj jej zadalem... Bylem opanowany ale stanowczo podkresliłem co mnie najbardziej boli ... Boli mnie fakt że moja żona, mój dotychczasowy ideal ,i podkreslam raz jescze słowo,,ideał,, był zdolny do uprawiania seksu za pieniądze i jak się okazalo bardzo duże pieniądze. Staram się zachować zdrowy rozsądek i raz jescze przemyslec to wszystko,rozwazyc kazede za i przeciw dla dobra naszego małożeństwa.Nie wiem jednak czy świadomosc kim byla za nim ją poznalem nie zniszczy dalszego biegu naszego związku. Związek dwojga ludzi powinien byc oparty na szczerości .Nie da się zbudować prawdziwego związku na klamstwie bo predzej czy pózniej to kłamstwo wyjdzie i związek może sie rozpaść...Mogla sie z tym liczyc ,jednak wolała kamuflowac przeszłość. Dowiedzieć się że żona, kobieta dla której byłbym wstanie zrobić wszystko .. była dziwką to porażka życia. Każdy z nas zasługuje na drugą szanse jednak niewiele zdaje sobie sprawę jak trudno ją dać kobiecie o takiej przeszłosci . Mamy za soba 5 lat szczęsliwego związku,wspolny dom który kosztował nas mnóstwo pieniędzy ...Urządzilismy go z pasją i zaangazowaniem z nadzieją że bedziemy w nim toczyć szczęsliwe zycie ... Mówi ,że zataiła przedemną prawdę w imię miłości jaka nas połączyła .Ze kazdy z nas zasługuje na szczęście i skoro zostawiła tamte zycie ,to czy niebyło jej dane być szczęśliwą? Oczywiście ze byłło ,tylko dlaczego jak prawda wyszła na jaw unieszczęsliwiła mnie.No dlaczego... Tłumaczy się i szczerze żałuje tego co robiła /Mówi mi ze nie bedzie jednak przepraszać za miłość.Mowi ze ataiła prawde w imie miłości do mnie... Trudno pogodzic się z faktem ,że zostałem oszukany .nie ma usprawiedliwienia na to że była dziwką .Z drugiej strony ona byla dziwka ale juz nie jest .Patrząć teraz na swoją żone mam chwilami wizje jak sprzedawała swoje ciało za pieniadzę,tych wszystkich facetów którzy mieli ja za nim zostala moją zoną ... To przykre i upokarzające! Piękna, zdolna ,kochająca i troskliwa ale ...ale...kiedyś zwykła dziwka . Jestem na świerzo z ta informacja i byc może dlatego to wszystko tak trudno mi pojąć .Zdaję sobie sprawę że mamy dziecko ,że przez te 5 lat było wręcz fantastycznie ale piekło jakie zgotoala mi oklamując mnie przed ślubem jest niewyobrażalne . Nie wiem ile z Was zdaje sobie sprawe przez co teraz przechodzę ..

{miało być na *swieżo z tą informacją }

Sorin wiem i doskonale rozumiem co przechodzisz ale ona tez cierpi nie wiem wiem że to jest trudne dla was obojga jak mówisz ona był idealna wiec moze jednakk warto zapomniec i życ dalej szczęśliwie

a powiedziała ci co ją sklonilo że uprawiała seks za pieniądze może bieda? a TY gdzie ją poznałeś

Poznalismy się na wakacjach w Grecjii.Dokładnie w Atenach.Ja pojechalem tam z kumplami .Ona byla tam z koleżanką /Jak ja zobaczyłem oniemialem.Straciłem dla niej głowe.Okazało się że oboje jesteśmy z Warszawy .Przedłuzyłem swój pobyt bysmy wspólnie mogli się nacieszyc urokami tego miasta :-).. I pomyslec że teraz musze zmierzyc się z myslą kim tak naprawdę była zanim ją poznałem .To co dzis czuję trudno tak jednoznacznie opisac ...Smutne ale prawdziwe

Grecja płonie..miłość płonie..

Sorin no cóz bardzo Ci wspólczuję naprwdę trudn decyzja trzymaj sie powodzenia

Wiadomo , że nie da się zapomniec wspaniałych chwil które razem spedzilismy...Lecz nie da sie równiez zapomniec tego o czym sie dowiedziałem i dazyc ja takim samym uczuciem jakim ją darzylem i ubóstwialem na codzień

Sorin A czy Twoja żona studiowała w Łodzi?

wszystkiemu wierzy we wszytkiem poklada nadzieje

To masakrycznie trudne zmierzyć się z faktem jakim przyszło mi się zmierzyć .Podjęcie decyzji co dalej...jest niezwykle trudne i wymaga czasu .

Sorin ty psychiczny jesteś. Nikt, kto kocha nie uzywa takiego słownictwa wobec ukochanej osoby. A ty słowo dziwka po prostu celebrujesz. Dwa wyjscia. Albo jestes swir, popapraniec i psychicznie sie nad zona znecasz. Albo cała historia to bujda na resorach. W drugim przypadku tez jesteś swirem :P

Sorin 33 - Chlopie ale Twoja zona nalepiej ciagla