Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa

zabawilabym sie ostro,ale przy ludziach bym sie z nia nie pokazal bo wstyd!!!z dziwka mnie nikt nie zobaczy,nigdy!!!!!!!!!!!!!!

troche dziwne sie szanuje i ma lat 24 i 3 kobiety na kacie. a ta 4, ta nastepna to bedzie ta jedna jedyna - bo potem sie okaze, ze sie puszcza i jest uzywany...

Ej ale ja go nie zniechecam do tego by jej wybaczyl i z nia byl. tylko ze nie bede jej przyklaskiwac. wiedziala co robi i tyle. nie dokladajcie jakiejs specjalnej ideologii do tego ze byla prostytutka. owszem ma prawo do normalnego zycia ale powinna byla mu powiedziec. dlatego rozumiem Sorina ze jest mu b. ciezko teraz. to nie jest jakis nieznaczacy fakt z przeszlosci. skoro byloby to cos normalnego to by sie nie bala mu powiedziec. ja im zycze by sie dogadali i aby wszystko sie u nich ulozylo ALE nie mam zamiaru pisac o niej jako o jakiejs uciemiezonej. To byl jej wybor. Tak jej bylo lzej zarobic a potem jej ciezko bylo powiedziec ukochanej osobie prawde o sobie? i nie chodzi o to by liczyc z iloma osobami partner spal i czy to pasuje do naszej statystyki tylko ze bycie prostytutka to cos gorszego niz kilku partnerow seksualnych.

dziwne---> ile ty właściwie masz lat?

trochę to dziwne , no ok, a jakbys się potem dowiedział, ze ona tak robiła, bo jako dziecko była brutalnie zgwałcona i zryto jej tym psychike, bo kikt nie umiał i nie chciał ejj pomóc, a teraz trafia tylko na egoistów którzy nie potrafia i nie chca jejj pokochac, to co, nadal bys ja miał za dziwke, czy by cię juz troche sumienie ruszyło...? skąd wiesz co kiedys spotkało zone sorina?

dziwne gdzie skilka stron sie wypowiedzial - ma 24 lata. mial 3 partnerki jak dotad. nie wiem czy tylko na ostry seks i nie do pokazania sie bo dziwka, czy moze takie takie do pokazania sie - ale wtedy bez seksu. jestem przekonana, ze jego kobiety sznuja sie i przed slubem do lozka by nigdy nie poszly. inaczej dlaczego utracilby do nich szacunek...

oooooooo,jak tak bedziemy gadac to faktycznie okaze sie zaraz ,ze kobicie sie jeszcze medal nalezy bo biedna,nie wiadomo co w dziecinstwie,i ta operacja matki... prostytucji nie popieram,owych "kobiet"nie zaluje,ale w TEJ sytuacji,gdy mleko sie juz wylalo nie ma co gadac tylko dac szanse.a zycie pokaze co dalej.

troche to dziwne nie ma sumienia. ma czarno bialy punk widzenia. nazywa to - zasadami...

zycie nie jest czarno - białe, jak sie nie zna zycia tej osoby, powodów dla których tak czy inaczej postepowała, to szafowanie wyroków jest smieszne po prostu...

trochę to dziwne - zabawiłbys isę ostro z taka zdiewczyna jak rozumiem, ale juz bys sie z nia ludziom nie pokazał, wiesz... nie pisz juz nic więcej,bo zalamać się mozna...i ty uwazasz sie za lepszego od zony Sorina????????????????????????????????????????????????????????????????

hipokryzja sie klania, niestety... ale tego 'dziwne' i jemu podobni - nie widzi. widzi ledy cudze. wydaje sady i osadza. wybiera ostracyzm. ale sam z siebie czuje sie niewinny jak wielkanocny baranek, zysty i nieskalany - a taka kobieta... wg niego -to zla kobieta byla... na stos, na stos, na stos!

Nie róbcie z niej bohaterki....nie obchodza mnie z jakich pobudek jej ciało należało do innych mężczyzn....w co wy wierzycie....????Gdyby było jej tak żle i ciężko z tym wszystkim to rzuciłaby to od razu....jej dię podobało....pewnie niezłe pieniądze...ekskuzywna dzi**ka...

Teraz liczy na to,ze mąż jej wybaczy i pewnie jeszcze po główce pogłaska, przytuli i o wszystkim zapomni....a potem może jeszcxze będzie się z nią kochał jak gdyby nigdy nic.....Niedobrze mi się robi....

Teraz już nie można w żaden inny sposób na studia zarobic???!!!

to idz sie wyzygaj!!! madralo od siedmiu bolesci

droga twoja moniko tak to juz jest w zyciu, ze kiedy cos przechlapiemy w zyciu na wieksza czy mniejsza skale - lizymy na to, ze ktos nam wybaczy i p[oglaszcze po glowie. taka jest nasza ludzka natura - nawet jesli spodiewamy sie kary - liczymy na to, ze kara sie skonczy i wszystko wroci do normy. zdajemy sobie sprawe, ze jej pobudki wcale cie nie interesuja - wyrazalas te opinie juz wielokrotnie. zdajemy sobie sprawe, ze juz ja osadzilas i skreslilas i ze nie ma w tobie za grosz empatii. a jednak zycie nie jest czarno-biale - gdyby byla niedobra, niewdzieczna zona, podrywajaca wszystkich dookola - moze zgodzilabym sie z twoja opinia. ale problem autora topiku, polega na tym, ze on kocha swoja zone. ze ta zona przez ostatnie piec lat byla absolutnie wspaniala partnerka zyciowa. i ze, owszem - moglby to wszystko przekreslic - tylko co dobrego by to zrobilo? skrzywdzilby siebie na pierwszym miejscu - bo za kilka lat, kiedy przyblakna wspomnienia tej chwili, zalowalby, ze przynajmniej nie sprobowal. skrzywdzilby by corke, ktora musialaby sie wyhowac pomiedzy jednym rozgoryczonym rodzicem, a drugim. o tym, ze skrzywdzilby tez i swoja zone taka decyzja - nie mowi, zakladam ze to akurat obchodzi cie srednio /znaczy sie, wcale/. troche ci zazdroszcze, ze masz lat 26 i nadal w twoim zyciu nie wydarzylo sie nic tak oblednie smutnego/dramatycznego, co rozszerzyloby twoja znajomosc gamy kolorystycznej - jak powiada kazik 'rozne sa odcienie szarosci - od czerni do bialosci'. a u ciebie tylko dwa. pozdrawiam autora i trzymam kciuki za madre i wywazone decyzje.

Daruj sobie takie komentarze.Mam orawo napisac to co myślę...Ty masz prawo to komentowac...ale w kulturalny sposób....

Moj poprzedni wpis nie był dla Ciebie kotko złotooka:)...tylko do poprzednika...

ach i jeszcze jedno co cie tak kloje twoja moniko, ze pierwsza rzecza jaka dzis zrobilas bylo otwarcie strony kafe i wstawienie pierwszego posta na dzisiaj? na pewno masz swoje zycie, na pewno czarno-bialo barwne...

Moje życie nie jest tematem tego topiku,więc nie powinno Cię obchodzic....mam ochotę się wypowiedziec to to robię....proste...

Kolejny drażliwy temat... Szczerze mówiąc nie rozumiem Sorina, na jego miejscu nie pisałabym o takich rzeczach na forum, przecież z góry wiadomo, że taki temat przerodzi się w dość agresywną dyskusję... Autorowi wcale nie przyniesie to spokoju, wręcz przeciwnie - zasieje niepotrzebny zamęt w głowie... Sorin - lepiej odejdź od forum, wyjedź w jakieś spokojne miejsce, przemyśl sobie wszystko kilkanaście (albo nawet więcej ;) ) razy. Wsłuchaj się w siebie i podejmij właściwą decyzję. Na spokojnie z pewnością wszystko się wyklaruje. To przecież Twoje i tylko Twoje życie, wierz mi, że człowiek, który dokonuje samodzielnych wyborów (nawet, jeśli z czasem okazują się niezbyt trafne...) czuje się lepiej, gdyż nie obwinia wszystkich dookoła, nie ma myśli "po co ich posłuchałem?". Powodzenia Ci życzę

Moniko, pozwolę sobie powtórzyć pytanie MalejEwy do Trochę to dziwne (na które notabene nie odpowiedział) - czy Ty uważasz się za chrześcijankę?

no wlasnie kotka masz racje... nie maja swojego zycia, to jedyna ich rozrywka jest dokopanie innym i mysla, ze tu pomagaja podjac decyzje i to do tego dobra w ich mniemaniu, bo ich zdaniem to powinien kopnac swoja zone w d... i szukac takiej panienki jak one nieskazitelne, bo mialy malo facetow, albo wcale nie mialy i sa takie prawdomowne, szczere ...tfu... az sie cisnienie podnosi od tych niedojrzałych wpisow... deja vu... o to chodzi, autor nie powinien tu w ogole wchodzic i czytac tych bzdetow, on sobie chyba nie zdaje sprawy kto tu pisze najczesciej te 'madre' komentarze...Duza czesc oosb tu wypowiadajacych robi sobie jaja z jego zycia, z tej sprawy, a to wcale mu nie pomoze podjac decyzji, tylko robi zamet w glowie.. Niech Ci 'porzadni' zajma sie swoim zyciem !!!!

Twoja Monika - to idź się wyrzygaj i, może wyplujesz do kibla cały ten jad i zawiść jaka ciagle i ciagle prezentujesz... Ciekawe dlaczego ?

Nie mieszajcie w to wszystko religii...tak jest najłatwiej...skoro wierzymy w Boga to powinniśmy wszystko wybaczac, powinniśmy byc tak cudownie dobrzy....nie to nie tak....mam prawo ocenic sytuację....robię to czasami ostro i brutalnie....mam prawo...

Moniko, dlaczego nie chcesz odpowiedzieć na to pytanie? Nie rozumiem. Ja nie mam z tym większych problemów - TAK, jestem chrześcijaninem i STARAM się (choć czasem jest to potwornie trudne) żyć zgodnie z naukami Jezusa.

ale nudny temat jak wam się chce pisać tyle stron takich dupereli

Czy ja powiedziałam w jakimkolwiek poście, ze jestem nieskazitelnie czysta....idealna...nie...i co ma do rzeczy liczba mężczyzn, z którymi spałam???nie robiłam tego dla pieniędzy...jeżeli się z kimś kocham to tylko wtedy, kiedy mam na to oxchotę i z osoba która kocham i odwrotnie....

skoro wierzymy w Boga to powinniśmy wszystko wybaczac, powinniśmy byc tak cudownie dobrzy....nie to nie tak.... PARADNE :D Monika, a może ty założ jakąś własną religię, bo widzę, że jesteś szalenie nonkonformistyczna i kreatywna w tej dziedzinie. Na kilometr widać, że w chrzescijaństwie to ci za ciasno jest. Ten Jezus taki mało realistyczny gość, niedzisiejszy można powiedzieć.... :D :D

wierzę w Boga...