Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sorin 33

Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa

Polecane posty

Gość zielony kabel
grzeszna przeszlosc? grzechem to by bylo gdyby patrzyla jak matka cierpi i nic nie robila wyuczona bezradnosc jest grzechem a ta kobieta w ogole nie patrzyla na siebie i swoje upokorzenie tylko ratowala matke ale takiego poswiecenia nikt nie potrafi docenic ty chyba zawsze byles bogaty dziewczynie sie swiat walil na glowe i sobie z tym poradzila mozesz jej powiedziec ode mnie ze ja PODZIWIAM I SZANUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta racja Zielony Kablu!!! Sorin nie sluchaj tych wszystkich umoralniających mentorów! zycie nie jest proste! Nic nie jest tu tak po prostu czarne czy białe!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kabel
czy wy rozumiecie co to jest despreacja? gdybys teraz sorin np zaczac cpac to nikt by nie zrozumial jakie miales powody, kazdy by uznal ze jestes tylko glupim narokamanem gdybys sie powiesil - wszyscy by sie dziwili twoja zone podziwiam i sznauje nie mimo tego ale za to widocznie wie czym jest prawdziwa milosc i brak egoizmu gratuluje ci takiej zony powinna byc z siebie dumna, ze tak postapila ale ona czula sie nie warta twojej milosci wiec wszytsko zataila biedna dziewczyna. zyczej jej zeby w zyciu spotykaly ja same dobre rzeczy. nalezy jej sie maz ktory zrozumie jej bol i zobaczy w niej dziewczynke, ktora wziela na siebie ogromny ciezar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligatores
chyba za dużo tu czytelniczek harkekinów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligatores
no to wszyscy powinniśmy wyjść na ulicę, bo każdy z na s wjakims momencie życia prędzej czy później znajduje się w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb ik
To co robiła jest naganne niezależnie od pobudek jakie nią kierowały. Jestem w stanie zrozumieć, ze sie zmieniła i jestes jej w stanie wybaczyć, ale robienie z kurestwa bohaterstwa, chyba przesadzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kabel
jestes durniem oligatores kazdy jest w takiej sytuacji ze nie ma ojca ma tylko matke ktora jest ciezko chora i potrzebuje operacji? i twoim zdaniem moralny czlowiek spokojnie koncyzlby zawodowke i czekal az matka skona? sorin - nie powiniennes pozwolic, zeby jacys debile tak traktowali twoja zone bo ona zasluguje na szacunek ale prosci ludzie nigdy tego nie pojma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka zlotooka
znienacka sorin sie odezwal.... nie da sie podjac takiej decyzjo w 3 dni sorinie... mam nadzieje, ze to bedzie madra, dobrze przemyslana decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nddk
dobre kurestwo=bohaterstwo przyznajcie jej order

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligatores
Order za zasługi we wspieraniu patologii w służbie zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kabel
ludzie - ja widze ze wy nie macie pojecia czym jest milosc, zal mi was i waszych bliskich jesli o mnie chodzi- oddanie wszytskich konczyn wydaje mi sie mozliwe, zeby ratowac czlowieka, ktorego kocham a ta dziewczyna oddala swoj honor, czysta karte zyciowa i na zawsze - szacunek do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tret
ale dlaczego rozgrzebujesz przeszlosc? liczy sie terazniejszosc kolezko? nie mysl w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę pod uwagę to ze w tamtym okresie mogła czuc się zagubiona a jej podejście do życia i myslenie jakim kieruje się dzisiaj rózni się diametralnie .Wiem , wiem błedy młodości ...Nie uważam że zasługuje na potępienie ale trudno mi to zaakceptować biorąc pod uwagę że jestem z ta informację w sumie na świerzo a w mojej głowoei panuje chaos wynikający z natłoku mysli z jaki co dzien przychodzi mi się zmierzyć.Nie przekreslam jej jako kobiety a jedynie chce dać sobie czasu .Spię w salonie i jeszcze bedzie musiało minąc mnóstwo czasu zanim z powrotem wprowadzę sie do sypialni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka zlotooka
sorin - jezeli zdecydujesz sie z nia byc - idzcie do specjalisty... bo inaczej naprawde nie warto -to jest zbyt silne, zbyt glebokie, zebyscie sobie z tym poradzili ot, tak. na razdwatrzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorin a
a czemu nie sypiacie ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooonnnnnaaaa
Posłuchaj Ziny Mertz -Ona dobrze Ci radzi. Wiem, ze cierpisz bardzo, ale uwierz, ze Twoja Zona dzis cierpi jeszcze bardziej-i cierpiała przez te wszystkie 5 lat, nie wiedząć czy i jak Ci o tym powiedziec. Jej sumienie nie pozwalało jej spac. Na pewno tak było, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, moze to faktycznie bylo troszke jak z harlikina (ktorego nigdy nie czytalam) ale czy nie ma w tym przynajmniej 80% racji? mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży. Rany, nigdy jeszcze w życiu się tak bardzo nie wczuwałam w sytuacje obcego człowieka jak teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona - 42 latka
Wiesz co Sorin 33 ---> mam już swoje latka , nie mam nic wspólnego z taka praca jak Twoja żona się trudniła , ale patrząc z boku i oceniając tą całą sytułacje to po pierwsze - współczują Ci niesamowicie , bo to jednak szok i ogromne rozczarowanie za ukrywanie prawdy , ale spójrz na to z nieco innej sprawy , to było jakiś czas temu , teraz tego już nie ma , kochacie sie oboje , macie podobne temperamenty , uzupełniacie się i było Wam ze sobą dobrze , a trzeba pamiętać , że udane pożycie seksualne jest bardzo ważne , to połowa sukcesu . I nie chcę tu powiedzieć , ze wczesniejsze doświadczenia żony to jest tego zasługa , ale odrobina racji w tym tez jest . Niemożliwym jest , ze gdyby Ci powiedziała przed ślubem , nadal chciałbyś Ją za zonę , wiec to odpada , to jak miała Ci to powiedzieć ? Pomyśl , to zawsze by Cię zabiło , tak jak teraz. A ja miałabym najwięcej pretensji do włanie tego kolegi który okazał sie takim chamem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i przekazał Ci tą informację i jeszcze zdjęcia , jego to własnie najbardziej bolało , ze jesteście szczęśliwi , takich zazdrośników i jątrzycieli to powinni kastrować naychmiast , w dodatku kobiety na zywo , może taka przyjemnosć by ich uszczęśliwiła , bo sami nie mają przyjemności i innym rujnują zycie. Obślizgłe gady !!!!!!!!!!!!!!!!! Moższ mu to przekazać ode mnie !!!!!!!!!!! Tak , że daj sobie trochę czasu na przemyślenia , ja raczej odczekałabym i ostatecznie porozmawiała z żoną o tej całej sytulacji , a potem już nigdy do tego nie wracała . Życie tak szybko mija , poważnie ! Daj znać co zrobisz , ale postaraj sie wybaczyć żonie , zapomnieć i dalej zyć i kochać się , bo przecież nie robiła tego jak Ciebie poznała ? To już przeszłość , bolesna dla Ciebie , ale przeszłość. Trzymaj się pozdrawiam Cię serdecznie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorinie. po prostu przemysl to i daj sobie czas. pamietaj co jest co wybaczyc, ze nie przyznala sie do przeszlosci zaakceptowac przeszlosc skopac kumplowi ryja i skreslic z listy padalca zastanow sie nad tym dobrze, bo jesli przy kazdym konflikcie mialbys ja potem gasic jej przeszloscia i wypominac - to nic z tego nie bedzie. z tego co pisales wynika, ze warto - ze warto zebyscie dali swojemu zwiazkowi szanse. i ta szansa jest w twoich rekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobilem sobie dwa dni wolnego by poświęcic małej więcej czasu i aby Ona mogla zająć teraz się swoją matką która jest poważnie chora i potzrebuje pomocy swej córki .Julita jest jedynaczką .Jej matka ma tylko ją .Jak dotąd cały swój czas poświącała naszej córci .Wiem ,przez co przechodzi i widze jak cierpi całą ta sytuację jednak nie potrafie udawac ze nic się nie stało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kabel
sorin- po podanych przez ciebie szczegolach dochodze do wniosku ze miales racje - twoja zona jest idealem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo sie stalo - to po co masz udawac, ze nie? rozmawiac sorinie, jak najwiecej. jak najrozsadniej - chociaz to na pewno strasznie ciezko, bo cala sytuacja jest jak z naprawde zlego snu. nie gniec tego, nie udawaj, ze nic sie nie stalo. rozmawiaj z nia na temat swoich watpliwosci. masz prawo je wyrazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze...................
co ja bym zrobila .... moze wybaczyla k, ale zaufanie nie wroci i zwiazek chyba tez nie ... a na pewno nie taki jak byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kabel
kazdemu zycze zeby spotkal takiego czloweika jak ona. dla ktorego milosc to nie tylko puste slowa ale bezgraniczne poswiecenie. ideal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że coś się stało! wiele się stało! świat Wam się zatrząsł.. ale jeszcze nie runął!! proszę, nie dawaj jej odczuć tej nienawiści o ktorej wspomniałeś... nie chcę Ci narzucać gotowych recept bo tak naprawdę nie bylam nigdy w tak skomplikowanej życiowej sytuacji. Moje rady płyną z życzliwości do Was. Wiem jak cięzko jest wybaczać bo trudno mi wybaczać czasem nawet jakieś drobne nic nie znaczące sytuacje. ale wierzę, że okażesz się ode mnie mądrzejszy... Oboje musicie porządnie wypocząć. ale już po tym jak rozwiążecie ten problem. Może spróbujesz chociaż zrobić zawieszenie broni na czas jej prywatnej tragedii w związku z chorobą jej matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze zaufanie moze wrocic, ale odbudowa zwiazku jakim byl - zajmie wieki. i to tez zalezy od Ciebie, Sorin - od twojej dobrej woli. bo ona po takim trzesieniu ziemi na pewno bedzie sie starac jeszcze bardziej. oboje bedziecie pod cholerni silna presja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona - 42 latka
No widzisz , machnij ręka na to wszystko , wybacz i zapomnij o tym co sie wydarzyło i powiedz zonce ze jej wybaczasz to że zataiła to przed Tobą jak najszybciej , nie zwlekaj bo bo sam widzisz sa większe zmartwienia na świecie . Zdrowie jest najwazniejsze , i tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to że jak już coś się psuje to całą parą. Zawsze tak jest. mówią że nieszczęścia chodzą parami. i właśnie wszystko dodatkowo komplikuje choroba jej matki. Bądź z nią. wiadomo ze nie mozesz ot tak przejsc do porzadku dziennego nad tym zdarzeniem ale niech wie, ze jednak ponad tym wszystkim co sie stalo, jest Twoja troska o nią. Dyskusja nie toczy się o to, czy ona bedzie w porzadku, tylko o to czy Ty zdolasz sie z tym uporac, przemóc i iśc dalej. Jeśli nie jesteś przekonany o tym czy to się uda to pomyśl w ten sposób. Próbując nic nie stracisz a możesz zyskać tak wiele. Jeśli zechcesz tylko jej wybaczyć to reszta już się poskłada... Idźcie do psychologa! koniecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram się więcej rozmawiać jak tylko bedzie na to odpowiedni czas. Tymczasem .Postaram się pisać w miarę mozliowości.Obowiązki wzywają .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie beznadziejni
bronicie jej jakby była ideałem, z tego co piszecie wynika ze dawanie ciała za pieniądze to zupelny luzik i ok . biedna zarabiała bo nie miała na studia? to nie mogła isc do pracy? mama chora, taaaa, a nie ma szpitali? tylko nie piszcie mi ze nie robią operacji na fundusz bo robią. wiem bo moja mama tez miała powazna operację i to za darmo i zajeli sie nią swietni lekarze. i jakos nie musiałam zostac prostytutką eksluzywną czy nie do tego trzeba miec charakter. normalna dziewczyna młoda nigdy by tak zrobiła. moze tez jej pierwszy raz był z klientem/? taaa....... nie wiecie co mówicie. skazujecie go na piekło z ta kobietą, tkaich rzeczy si enie zapomina psycholodzy od siedmiu boleści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×