Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sorin 33

Moja żona była kiedys dzwiką ...Jestem w szoku -5 lat kłamstwa

Polecane posty

Gość gadajcie co chcecie ale
kurwa zawsze będzie kurwą i wcześniej czy póżniej do tego wróci, ja bym takiej dziwki co dawała na prawo i lewo nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAZ_PROSTYTUTKI
Cóż ,miałem normalną żone na poczatku,są dzieci,potem róznie sie ułozyło,koniec końców odszedłem ,prosiła zebym wrócił,jak wróciłem okazało sie ze od kilku miesięcy jest prostytutka i kłamała że robi co innego - czy wybaczyłem- nie i nie potrafie,chociaz bym chciał - przekichane,a do tego - ja nigdy jej nie zdradziłem - generalnie zawsze praca i praca,może to i dlatego tak wyszło,ale jak ktoś napisał to niszczy od środka.Teraz jest tak że ja wracam z pracy,ona wychodzi i staram się ją namówic na rozwód,uciąc to na zawsze,kocham ją,mysle ze i ona mnie,ale każde z nas popełniło błedy i nie potrafimy do końca sobie wybaczyć - ona to traktuje jak prace ,ja jako kolejna zdrade - nie potrafie zapomnieć,wiem że zaczeła bo myślała że odszedłem na zawsze,ale jakośnie do końca mnie to przekonuje,miła kase,miała inna prace,swoje jej dawałem,a wybrała najprotsze i najgłupsze rozwiązanie - spaliła ostatni most

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LONIEK
Szok!!!Wywal z chaupy dziadostwo!Twu!Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka2008
przed ślubem mialam wielu partnerow o ktorych moj maz nic nie wie bo i po co. zamkniety rozdzial. pieniedzy nie bralam bo to byli kochankowie czyli prawdziwa milosc. byly prezenty, wyjazdy, obiady, kolacje czyli jakies gratyfikacje. czy tez bylam prostytutka? moj maz miaql przede mna wiele kobiet chyba tez to byly milosne przygody. z calą pewnoscia zadnej nie placil w gotowce chociaz fundowal im duzo więcej niz ja otrzymywałam. czy teraz mamy sobie robic jakies wymowki z tego tytułu ? a życzliwych osob nigdy nie brakowało i najlepiej pogonic ich z samego poczatku aby nie dac im zadowolenia z falszywej życzliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wolę \"życzliwych\" niż małżonkę kurewkę. tary koń ze mnie, udało mi się do tej pory burdele omijać i w rozchlastane cipy nie wkładać. Gdy sobie wyobraziłem co czułbym, gdybym dowiedział się, że kobieta z którą byłbym była dziwką (ergo jest kurwą... ), cóż zrozumiałem jak musi się czuć zgwałcona kobieta :o Nie pakowałbym waliz. Zczyściłbym konto i wyjechał byle dalej od zakłamanej szmaty. Dziecko, spytacie? Na dziecko zarobi. Ma doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kordian19
hmmm. tez byłam kiedys,i moj mi to wybaczył, powiedział ze go nie interesuje co było kiedys przed nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężcie się życiem sexem i innymi pierdołami bo do tego nas stworzył bóg grzechu nie ma to ludzie wymyślili go dokładnie mężczyźni by kontrolować kobiety piekła nie ma Hitler poszedł do nieba dobra też niem jest tylko miłość prawo miłości jak grzechu nie mato po prostu nam nie służy szkodzi rozmowy z bogiem folder bóg http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=antubis12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cobretti
Kto z was jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez ogródek...
Chyba wolałabym sie w ogóle nie wypowiadaćać, bo uważam, że z tego juz nic nie będzie. Choć wiadomo, że zadna prostytuka nie przyzna się do swojej przeszłości, to zawsze czyha nad nią ryzyko życzliwych znajomych sprzed lat. I powinna się z tym liczyć. Karygodnym zachowaniem według mnie jest wniesienie w posagu ukrytej i niechlubnej przeszłości, która po wyjściu na światło dzienne, może okazać się balastem nie do udźwignięcia. Nikt nie ma prawa niszczyć życia drugiemu poprzez podstęp i intrygę! To zwyczjane oszustwo! To jest czyn godny kary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudlaty mos
autorze,twoja żona nic ci nie powiedział,bo wiedział jaka będzie twoja reakcja,bała się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość...
Nie bała się, tylko chroniła swój zeszmacony zad, wyuzdana egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby mój mąż zarabiał tak
pieniądze, chociażby 20 lat wstecz i to pod wpływem alkoholu, narkotyków itd. porzygałabym się i kazała mu wypierdalać najgorszy gatunek człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuiop
Ale przecież nikt rozsądny tu nie zaprzecza, że ona zbłądziła! Chodzi tylko o to, czy ktoś kto zbądził ma być na zawsze i nieodwołalnie przekreślony czy też ma prawo dostać upragniąną szansę, zwłaszcza gdy błaga o nią całą resztą swojego życia. W tym miejscu nasza dyskusja się klinczuje i nie ma na to rady. Prezentujemy odmienne postawy i po prostu się nie przekonamy. minęło parę lat, a nie całe życie, w dodatku te parę lat spędziła na oszukiwaniu najbliższych to ma być błaganie? to zwykły podły egoizm, tchórzostwo, zakłamanie tacy ludzie się nie zmieniają, potrafią tylko krzywdzić innych i siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do_różnych_sorinów
Gdy zobaczyłem ten topik postanowiłem wtrącić swoje 3 grosze. Przeczytałem wypowiedzi z pierwszych 3 stron; sądzę, że reszta była w podobnym tonie. Rozumiem autora, bo przeżyłem (ciągle przeżywam) podobne stany jak on. Nie mam pojęcia jak wygląda dzisiaj życie sorina. Ale może ktoś (jakiś potencjalny sorin) przeczyta to i znajdzie fragmenty, które będą tymi na które czekał. Podobieństwo naszych losów polega na tym, że życie naszych żon można podzielić na 2 etapy: sprzed naszego małżeństwa i po. W pierszym momencie zamiast "małżeństwa" chciałem napisać "poznania" ale nie byłoby to prawdziwe. Po ślubie - najwspanialsza żona, matka i kochanka. "Kupiona" natychmiast przez moją rodzinę i znajomych. I podziwiana; już od prawie 30 lat. A przed ślubem? Życie, którego w żadnym razie bardzo wielu ludzi nie mogłoby uznać za nawet "ocierające się" o "przyzwoite" czy "normalne". Doszukiwanie się jakichś wytłumaczeń, czy choćby "okoliczności łagodzących" może tylko doprowadzić do obłędu. Dobre rady typu wytłumacz mi dlaczego, grzebanie się w przeszłości to jest tylko ranienie: zarówno sadyzm jak i masochizm. Czy oczekujesz od niej kajania się, czy przeprosin za przeszłość, aktu żalu i skruchy? Czy to poprawi chociaż o ździebko twoje samopoczucie? Czy, jeżeli usłyszysz naturalną odpowiedź: byłam młoda i głupia, nie będziesz dalej snuł dociekań czy młodość (ile lat? 22 czy 31) jest usprawiedliwieniem "tak niecnych" postępków. Czy będziecie snuć filozoficzne rozważania na temat tego czy przemilczenie pewnych rzeczy jest kłamstwem? Czy na pytanie dlaczego mi nie powiedziałaś nie usłyszałbyś: a pytałeś? Przecież wasze życie zaczęło się w momencie kiedy się pokochaliście. Nie masz żadnych zastrzeżeń do życia żony od waszego ślubu. Jest wspaniałą kobietą. Czy ty masz jej wybaczać to że kiedyś, dawno temu, była inna? Taka świadomość boli i będzie bolała już do końca życia (bez względu na to czy zostaniesz czy odejdziesz). Musisz się nauczyć z tym żyć. Czy szukanie jakiejś abstrakcyjnej, potencjalnej "nowej miłości" nie jest drogą do być może nie mniejszych rozczarowań? ps ja wiedziałem sporo o przeszłości mojej żony; także od niej. I czasem (już wiele lat po ślubie) docierały do mnie nie znane mi wcześniej fakty. To bardzo bolało, za każdym razem. Może i szukałem jakichś "okoliczności łagodzących" ale wcześniej czy później okazywało się to tylko "wybielaniem jej". Bo w przeszłości naszych żon nie ma nic białego; wszystko zostało zbrukane. Czy byłbym dzisiaj szczęśliwszy z inną? Czy słowo "szcęśliwy" można stopniować? Nikt nigdy nikomu nie może dać gwarancji przyszłego szczęścia. Kocham, jestem kochany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssasss
porozmawiaj z nią szczerze, dlaczego tak pracowała, kiedy przestała itp i nie przekreślaj wszystkiego od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość...
ale temat aktualny i ciekawy...... może sorin go zobaczy i dokończy....a być może nie chce widzieć tego topiku. Powodzenia sorin, prostej i szerokiej drogi w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie popieram offerme
wszystkie baby chca ZAUFANIA W ZWIAZKU, brzydza sie klamstwem, RZUCAJA WARTOSCIOWYCH CHLOPAKOW PO JEDNYM SMSIE, A TUTAJ MAMY 5 JEBANYCH LAT ZYCIA!!! FACET DOM POSTAWIL, DZIECKO MA, A JEGO ZONA BYLA.... bo wlasnie... ale tego to nie widzicie. ON MA WYBACZYC????? a wy co byscie zrobily???????? ile jest tutaj zalamanych kobiet, bo ich faceci maja dzieci z poprzednich "przygod" i co??/i nie potrafia z tym zyc!!!!! nie potrafia sie pogodzic, ze on juz ma dziecko Z INNA!!! a autor sie nie moze pogodzic, ze go OKLAMYWALA. NIC DZIWNEGO, ze DOBRA W LOZKU JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kater_ka
wybaczyć to można jeden głupi skok w bok,a nie ukrywanie kurwienia się przez lata. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie to maja problemy
łątwo oceniac jak sie nie mialo samemu takiej sytuacji z jednej strony okej bala sie przyznac co robila ukrywala to bo myslala ze jak sie dowie jej mezczyzna to ja rzuci i sie nie ozeni, potem daej o ukrywala ale kazde klamstwo predzej czy pozniej wyjdzie i moim zdaniem nie mozesz jej wybaczyc, nie mozna ukrywac czegokolwiek przed osoba ktora sie kocha, myslala ze jak bedzie dobra matka i fajna kochanka w lozku to skresli jej grzechy przeszlosci? dziwka jest i bedzie dziwka, jak chcesz zyc ze swiadomoscia ze twoja corka wychowywana jest przez byla prostytutke to spoko zostan z nia ... nic nie usprawiedliwia jej postepowania dla takich nie ma szacunku ani przebaczenia dobrze ze to sie wydalo ratuj siebie dom i corke bo nie wiadomo co taka wymysli, wyrazy wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palmolive jest super
o ja pierdziele szok nie dziwne czemu autor sie wacha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E tam to jest małe piwko
Moja żonusia co prawda przed ślubem była OK ale 20 lat(!!!) po ślubie postanowila zostać kurwą! :) Co prawda tylko amatorsko bo kasy nie brała za dawanie dupy ale skurwiła się jak się patrzy... Ty brachu zmarnowaleś tylko 5 lat a co ja mam powiedzieć? Chcesz rady? Zrolb to co ja. Kopnij kurwę w jej kurewskie dupsko i rozejrzyj się za porządną dziewczyną (o ile w ogole są takie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że temat stary z 2007 pewnie autor już zabrał manatki,ale i ja swoje 3 gorsze wcisnę: Głupotą jest rozwlekanie przeszłości bo to tylko rani...trzeba umieć oddzielić przeszłość od teraźniejszości.Macie małe dziecko,które widzi a co najważniejsze czuje! Za kilka lat,jak weźmiesz rozwód córka podrośnie i będzie zadawać pytania czemu rodzice nie są razem. Chcesz żeby poznała prawdę? Ja na miejscu waszego dziecka nie chciałabym znać takiej prawdy,wolałabym słodką nieświadomość:O Poza tym-ONA teraz jest przykładną żoną i matką.Zdradza Cię?Puszcza się z sąsiadem?Nie?! Więc w czym problem.Rozumiem,to może boleć,ale człowiek z samej swej natury jest istotą grzeszną,ułomną.'Kto nigdy nie zgrzeszył niech pierwszy rzuci kamieniem'. Jak wejdziesz tu jeszcze kiedyś to napisz o wydarzyło się przez te 3 lata i jaka zapadła decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejsce prostytutki jest na
ulicy!!!!!!!!! Pod latarnią a nie w domu! Gdybym się dowiedzial to bym wyjebał z domu w 10s.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam pierwsza strone i mam nastepujacy obraz przed oczami kazdy facet chcialby pobzykac przed slubem (nawet wielokrotnie) a potem ozenic sie z porzadna kobieta, najlepiej dziewica :-) jestescie boscy, naprawde nie mam rad dla autora bo nigdy nie byla w zwiazku z zigolakiem. jesli nie potrafisz zaakceptowac jej przeszlosci to moze rzeczywiscie odejdz od niej. uwazam ze powinna ci byla powiedziec prawde przed slubem, ale zaloze sie ze na 100% bys sie z nia nie ozenil. pewnie bala sie ze cie straci dlatego nie mowila prawdy. ale klamstwo ma krotkie nogi..... mam nadzieje ze jakos wyjdziesz z dolka, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna jajnikowa solidarnosc
" ludzie to maja problemy łątwo oceniac jak sie nie mialo samemu takiej sytuacji z jednej strony okej bala sie przyznac co robila ukrywala to bo myslala ze jak sie dowie jej mezczyzna to ja rzuci i sie nie ozeni," a wiesz czym jest MILOSC glupia babo????? chyba nie wiesz, bo sama bys sie wahala... pewnie sama nie mowisz prawdy swojemu, "dla jego dobra".... BABY SA GLUPIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhftgrujyt
he he no to w czym problem, przeciez i teraz moze dorobic do waszych wydatkow:D Nie rozumiem jechania na znajomego ze powiedzial, a dlaczego mial nie powiedziec???? Niech kazdy ponosi odpowiedzialnosc za swoje czyny i skoro postepowala w taki a nie inny sposob to niech poniesie kosekwencje a nie komus sie wydaje ze sie bedzie puszczal cale zycie a pozniej przestanie i jest git bo co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr. Moze to ze ktos kradl cale zycie tez jest git bo juz nie kradnie tak??? Lal zone i dzieci i jest git bo lal kedys a teraz ma nowa partnerke i jej nie leje, bo tamta zasluzyla. Ludzie opamietajcie sie troche i miejscie jakies zasady ze pewnych rzeczy sie nie robi a jesli sie robi to sie ponos konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×