Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kinia2121

JA-MOJ NARZECZONY-oraz MOJ PRZYJACIEL..3 osoby TRUDNY UKLAD

Polecane posty

Witajcie kochane! Niedługo minie rok, odkąd piszemy tu :) CAŁYY ROK!.. U mnie w miare stabilnie, z Kamilem nie mam juz kontaktu, namoje życzenie urwalam to,przyszedl dzien kiedy powiedzialam dosc, trwa to juz ponad miesiac i nie mam z nim ZADNEGO kontaktu, tak jakby go nie bylo! bylo ciezko, czasem jest, nachodza mnie mysli, nawet tesknota, ale walcze z tym i mam nadzieje ze wygram! Dalam sobei i mojemu narzeczonemu szanse na lepsze dzis i lepsze jutro! Boje sie porazki..bo juz wystarczajaco namieszalam w swoich i innych uczuciach i chcialabym wkoncu zeby bylo ok, tak poprostu..tak normalnie:) Nie sadzilam ze jestem tak bardzo od kamila uzalezniona, przez nikogo chyba tyle łez nie wypłakalam:( nikt nigdy niedostarczyl mi takich uczuc od euforii, po skrajna depresje, i najgorsze ze juz pozniej zylam jak w amoku, nie potrafilam przestac, chcialam z nim byc , czuc go.To \"uczucie\" zgubilo mnie.I wiem ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys, zawsze ON bedzie gdzies tam w moim sercu, teraz pozostaje mi udawac przez soba i narzeczonym, , ze jednak jest tak jak dawniej, ze nikt nigdy prócz nieo , nie miał mnie tak całkowicie, ze komus bylam az tak oddana:( a co u Was??napiszcie wiecej.Milka jak Ty radzisz sobie z tym wszystkim, masz plany na przyszlosc, a co z Mlodym?Anitka a Twoje uczucia jak??pozdrawiam was dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że jesteście. Ja mam kontakt ze swoim przyjacielem właśnie niedawno napisał że zdał ostatni egzamin dzisiaj i jest juz lekarzem. No i najgorsze to to ,że pierwszy tego smsa przeczytał mój mąz a nie ja, widać ze był trochę zły ale dał sobie spokuj i nie marudził.Mam cały czas kontakt z Nim, taki czysto przyjacielski czasem sa podtekstyale rzadko, mOn jest zakochany w tej małolacie ale ponad 2 miesiace sie nie widzieli, a mi zbytnio to nie przeszkadza ze sa razem, niech będzie jak jest. Kiniu obys wytrwała w postanowieniu, zyczę wszystkiego dobrego i pisz czasem. Milka napisz co u Ciebie? I cała reszta odezwijcie cie! pozdrawiam, buzia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Anitko🌻 milutko ze tak szybko napisalas, ja teraz mam wkoncu wiecej czasu, wiec bede zagladac. Mma nadzieje, ze uda mi sie wytrwac, walcze, ale z kazdym dniem jest lepiej, tylko poki co nie chce go widziec! a twoje uczuci ajak?/i jak z mezem si euklada?? buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilusion
suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiniu. z mężem ok, zresztą nigdy nie było tak zebyśmy mieli jakieś większe kryzysy, są czasami sprzeczki ale to takie drobne jak w kazdym zwiazku, A z przyjacielem nie ukrywam, ze chciałabym sie spotkać, pogadac i przytulic tak tylko raz, wiem ze na pewno uczucia by odzyły, tak jak napisała Milka \"odległosc jest dla mnie zbawienna>\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!! Co u Was kochane? Milka co u ciebie bo tak dawnooo Cie nie bylo? Anitka jak Wakacje? Promessa prosze opisz w skrocie Twoja historie?Jak bylo jak sie skonczylo? Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kiniu, napisz co u ciebie? u mnie bez zmian, czyli ok, kiontakt z przyjacielem mam tak jak było, w domu tez dobrze. promasa ja gdzies czytałam o Twojej histori jakies dwa ni temu, ale nie pamietam co to był za topic. Milka napisz co u Ciebie , jakk z mężem i z Młodym Ci sie układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cezsc dziewczyny! milka gdzie Ty sie podziewasz, napisz co u Ciebie! czekam z niecierpliwoscia na wiadomosc o dCiebie Anitko super ze zagladasz i jestes caly czas:) J a dzis dół:((( Kamil sie zakochał na powaznie, z tego co wiem planuja zareczyny:( Mój kamil, tenn co zawsze byl na kazde moje zawolanie, ktory poprsostu byl moj:( bardzo mi dzis smutno musze oswoic sie z ta mysla jakos:( pozdrawiam Was!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooo dziewczynki :) jestescie?? Milka daj jakis znak co u Ciebie, jak zyjesz!! Anitko Ty tez skrobnij cosik czasami! caluje Was mocno! Ps.u mnmie bez zmian, z Kamilem 0 kontaktu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiniu jestem, zaglądam, ale co z Milką? mój przyjaciel odezwłl sie wczoraj póxnym wieczorem, pisał,ze nie ma dniz, zebym nie przeszła mu przez mysl, nie wiem natomiast jak uklada mu się z dziewczyna, ja nie pytałam on nie pisał. poza tym ok. piszcie dziewczynki. kiniu tęsknisz za kamilem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyncia
Hej Dawno mnie nie było, jak widzę od lutego... Czytam jednak Wasze wpisy... Nie piszę bo uzależnianie się od internetu, od pisania nie jest wcale niczym przyjemnym... Tak myślę... Bo pisaniu oraz po czytywaniu Was stwierdzam, że nie ejst dla mnie to kojące... Myślę, że czytałam już tak wiele "pisanych tez" rozmawiałam z tak wieloma ludźmi, że jeśli sama sobie nie odpowiem na standardowe pytania to nic się nie zmieni. Nie chce być niewlonikiem tego topiku, pisać kiedy ktoś się odezwał a kiedy nie..., że ktoś ma inna a ktoś nie... Tu chodzi o moje życie i moje dobre samopoczucie !!!!!! Mój 'przyjaciel' nie pomógł mi w hwilach dla mnie najbardziej autodestrukcyjnych. Widać są ludzie którzy miłość i życie postrzegają inaczej niż ja, nic na to nie poradzę. Dziś jestem strzępkiem człowieka, ale nie poddam się. Chcę być szczęśliwa, a jeszcze bardziej mieć spokój w głowie... Nie chcę żeby jakiś facior który niby mówił że mnie kocha i chce być ze mną miał na mnie wpływ ( bo w grucie rzeczy jestem sama z problemami które doprowadzają mnie czasem do obłędu i on mi w nich nie pomaga) Ja nie rozumiem takiej miłości... Już dłużej nie chce jej rozumieć !!!! Jestem cały czas z moim narzeczonym i mimo wielu dni irytacji, gniewu i chęci wyzwolenia się z tego związku mam nadzieję, że nam się uda !! A Wam dziewczyny życzę tego byście albo były szczęśliwe z mężczyznami z którymi jesteście albo same, a wtedy szukajcie nowej drogi do spokojengo życia. Wszak życie w rozdwojeniu jest jedną wielką farsą, kłamstwem i wyrachowaniem. I nawet jeśli ja sama czasem tak żyję to wiem, że jest to Złe !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... Chyba podbnie jak Tyncia potrzebowałam przerwy...nie żeby ona miał czemuś konkretnemu służyć...bo nic nie zminiło się może az tak bardzo od ostaniego wpisu...ale po prostu cięzko mi tu było zajżeć... Spędziłam z Młodym cudowny weekend ...hyba najpiekniejszy w moim życiu...tak ja mężatka potajemnie wyjechałam z nim na cały weekend...plecami stała się przyjaciółka...wiem ze to okropne...ale byłam tam z nim..najszczęśliwsza na świecie...tyciące rozmów ...radosne chwile...wspólne kąpiele, noce, specery,chodzenie za rękę...było tak troszke jak z bajki...nigdy tak się nie czułam... powrót był straszny...nie wiedziałam co z sobą wczoraj wieczorem zrobić...nie potrfaiłam ukryć łez przed mężem...za dużo nie pytał...widze jego smutne oczy...jest mi szalenie przykro...le też coraz częściej mysle o rozstaniu... To co najtrudniejsze to fakt ze nigdy nie chiałabym odejść od niego dla innego... bo powodów jest przeceż wiecej...chciałabym podjąć ta decyzje z dystansem...ale to jest teraz niemozliwe... Jestem rozbita na kawałeczki.... każdy kawałeczek teskni do młodego i jednocześnie nie potrfai tego zrobić mężowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej... Chyba podbnie jak Tyncia potrzebowałam przerwy...nie żeby ona miał czemuś konkretnemu służyć...bo nic nie zminiło się może az tak bardzo od ostaniego wpisu...ale po prostu cięzko mi tu było zajżeć... Spędziłam z Młodym cudowny weekend ...hyba najpiekniejszy w moim życiu...tak ja mężatka potajemnie wyjechałam z nim na cały weekend...plecami stała się przyjaciółka...wiem ze to okropne...ale byłam tam z nim..najszczęśliwsza na świecie...tyciące rozmów ...radosne chwile...wspólne kąpiele, noce, specery,chodzenie za rękę...było tak troszke jak z bajki...nigdy tak się nie czułam... powrót był straszny...nie wiedziałam co z sobą wczoraj wieczorem zrobić...nie potrfaiłam ukryć łez przed mężem...za dużo nie pytał...widze jego smutne oczy...jest mi szalenie przykro...le też coraz częściej mysle o rozstaniu... To co najtrudniejsze to fakt ze nigdy nie chiałabym odejść od niego dla innego... bo powodów jest przeceż wiecej...chciałabym podjąć ta decyzje z dystansem...ale to jest teraz niemozliwe... Jestem rozbita na kawałeczki.... każdy kawałeczek teskni do młodego i jednocześnie nie potrfai tego zrobić mężowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny odezwijcie sie co u Was? ja w sobotę miałam 5 rocznice slubu i to właśnie tez wtedy poznałam JEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny :) nie było mnie jakiś czas bo byłam za granica u kolezanki, odpoczac, odetchnac od codziennych problemow. Co u Was?? Milka jak sie czujesz, jak sprawy u Ciebie? Anitko gratuluje 5 rocznicy i życze Ci wszystkiego najlep[szegoo na dalsze l;ata, przede wszystkim spokoju, zrozumienia:) oraz pociechy z dzieciaczkow oczywiscie🌻 U mnei raczej kiepsko, ostatnio spotkalam przypadkiem Kamila, on mnie nawet nie widziala, ale wrocilo mi wszystko:( tak dlugo Go nie widzialam, bylo ok, pogodzilam sie ze wszystkim, ze tak musi byc..a teraz.. znow mysle:( Kolana mialam jak z waty , serce zaczelo mi walic jak go zobaczylam..czemu tak jest i co oznaczaja te uczucia we mnei i to co czuej i sie ze mna dzieje jak z nim rozmaiwm czy Go widze?:( Pozdrawiam! odezwijcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.... to znowu ja:( teraz mam wiecej luzu w pracy to siedze i mysle i pisze dzis w nocy ZNOWU!!! mi sie snil kamil, Boze okropne to jest, tak dlugo Go ni widzialam, a normalnie tesknie cala soba za nim:( tak bardzo chcialabym Go zobaczyc.. nie mowiac juz o innych rzeczach:( czemu to musi wracac, kiedy bylo juz tak dobrze a teraz niemal kazdej nocy sni mi sie On, sni mi sie ze sie trzymamay za rece , calujemy, przytulamy.. tak jak to bylo nie tak dawno temu:( napiszcie Dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ... mnie tez troszke nie było ale to tylko urlop...przed nim pisałam o naszym wypadzie z młodym...no urlopie byłam z mężem i bliskim kumplem w wysokich górkach..tak jak lubimy...było sympatycznie i dyplomatycznie tak jak teraz wyglada całe małżeństwo..choć gnie z dnia na dzien...widzimy to oboje ale mało o tym rozmawiamy...ja na pewno uciekam myslami zupełnie gdzie inndziej...maż nie rozmawia bo może się boi, moze nie ma ochoty zadawac pewnych pytan nie wiem... Z młodym...przy nim natomiast kwitne...było nam cięzko przetrwac nawet ten tydzien mojego urolpu..jakos tak chyba uzależnilismy sie od siebie na wielu płaszczynach...kiedy wróciałm spedzilismy razem cały dzien razem ...kochalismy sie do przysłowiowej utraty tchu...to sa niesamowite chwile...z moim męzem nie pamietam takich uniesień...dziś też sie widzimy...od rana się uśmiecham;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na Twoim miejscu bym wybrała tego przyjaciela.. sama nie wiem czego. heh. :) po co miałabyś wychodzić za mąż i sie rozwodzić.? :) aczkolwiek.. rób co Ci serce dyktuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups, chyba jestem opózniona.. zdeczka ;/ przepraszam. hm. ten Twoj przyjaciel sie zakochal na powaznie.? pogadaj z nim, wyjaśnijcie sobie wszystko najlepiej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdeczka ;) - fajne:) ..wczoraj cudowne popołudnie...fajne zakupy i jeszcze kochańszy wieczór z pieknym zachodem słonca...a romantyczką to na raczej nie jestem:)aaaaaa i wesoły stos frytek na kolacje...chce się żyć dla tych chwil... Anitko a ty jeszcze świetujesz ta rocznice czy co:)??? Knia co a twoim wolnym czasem w parcy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annocent
topic umarł ??? czytałem wszystkie wpisy... Dziewczyny piszcie co u was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annocent
liczę, że coś napiszecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm aaa tam umarł od razu:)... po prostu zawsze jak to przy kobietach ma wloty i upadki...czasem pełni reolę terapeutyczną a czasem lepeij się od niego trzymać z daleka:) U mnie ...właściwie niby normalnie a jednak nienormalnie zważywszy na sytuację która juz trwa i trwa..z ciekawostek to prawodopodobnie znów się gdzieś zaszyjemy z Młodym w najbliższy weekend..bo marzą nam się długie jesienne spacery i jeszcze dłuzsze niewychodzenie z łóżka:p...zobaczymy ale chyba się uda.. a co do szarej codzienności..to nie chce mi sie chyba o niej pisac.. Pozdrawiam..zerknijcie tu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laseczki come back
ciesze się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlaAla30
Milcia... Hmm... pewnie nie jest kolorowo... między Tobą, a Mężem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×