jak odzyskac motywacje do zycia

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=408761&start=8160 polecam ten topik poczytajcie sobie mi pomógł trochę

no to poziom motywacji spadł do zera:) nawet nie chce mi sie oddychac najwyzszy czas sie odbic i czyms nakrecic

mój poziom motywacjii nie spadł jeszcze do zera... trzeba jakoś podnosić dla tych co się smucą

dzis nakrecam sie marzeniami afirmacjami:) hej hej smile

ja też nakręcam się bardziej pozytywnie....no ale mało kto chce odzyskać motywacje.. tak mi się wydaje.... nikt się do nas nie przyłączy???

chyba się nikt nie zmotywuje :(

dlaczego jest tak, ze czyjs nastrój wplywa na nasz, ze czyjes istnienie ma wplyw na nasze samopoczucie niech mnie ktos kopnie (mocno) bym mogla zebrac sie do kupy, bo mi sie nawet egzystowac nie chce

nawet juz afirmowac nie potrafie juz zagląda tu czasem ktos?

blue so blue Tak :)

a umiesz zmotywowac mnie do usmiechania sie?

blue so blue Może to ktoś sie do Ciebie własnie uśmiecha, co Ty na to? :)

:)

blue so blue Miłego :)

dzieki:) zeby ta zarazliwa choroba usmiechania byla nieuleczalna

:):*

Wystarczy odrobina nadziei, pozytywne myślenie i wszystko się odmieni. jak powtórze 100 000 000 000 000 razy to moze sie spelni

zajmij się służeniu drugiemu człowiekowi, pomyśl o innych o ich sytuacji, cierpieniu, biedzie, idź pod mury więzienia , zajmij się wolontariatem chociażby w więzienu odwiedź kogoś, zapytaj ich o chę do życia, co oni mogą powiedziec skazani na wiele lat, dzieci w domu dziecka również czekają na pomoc, i starsi ludzie, ludzie uzależnieni wychodzący z nałogu, ich zapytaj o motywacje do życia, czasami trzeba dosięgnąc dna aby z niego móc wyjśc, pozdrawiam Bebe Lili

osoby współuzaleznione tak reagują na drugą osobę , na jej nastrój,

:) ktoś tu powiedział prawdę...

:) tak.... a niektórzy tracą motywację bo... pozbawiają ich inni tej motywacji

u mnie brak motywacji spowodowany jest brakiem fenyloetyloaminy - probowalam bez tego funkcjonowac ale trudno, wraz z jej wzrostem wzrasta mi motywacja - chwilowo mam jej zanizona ilosc, wiec mi sie nic nie chce dzieki za rady

dla Ciebie blue

dzieki czarownico :) nawet nie wiesz, jak taki gest daje mi wiare w ludzi, ze jeszcze ktoś cos może dać od siebie bezinteresownie pozdrawiam :)

kwiatek jak kwiatek...;) trzym się blue.. uszy do góry;)

blu so blu - a może na początek odwiedź fitnes ,zmuś swoje ciało do aktywności fizycznej , "w z drowym ciele zdrowy duch "

czarownico - kwiatek nie kwiatek, mily gest, zwlaszcza,z eprzyjaciolom sie nie chce beb lily ????? - cwicze od 5 do 7 razy tygodniowo po 1 h:) moze enough, bo niedlugo bede chodzacym miesniem:) ale przyznam,z eaktywnosc fizyczna to dobre rozwiazanie wiel spraw zycze milej niedzieli

może też zależy co ćwiczysz;)

blu so blue - dla mnie motywacją do życia była i jest praca, obecnie jest trudno zmienic pracę zwlaszcza dla osoby w moim wieku , Ty jesteś młoda, wykształcona masz większe możliwości, może praca ,której nie lubisz odbiera Ci motywacje i chęci do działania, ja rownież miewam takie dni kiedy zupełnie nic mi sie nie chcei trudno mi samej zmusic się do działania, i wtedy najlepiej ten czas przesypiam, daje sobie takie prawo i wtedy sie nie dołuje, miłego wieczoru

bebe lili - ja to juz wspomnialam tu u mnie brak motywacji jest spowodowany brakiem milosci - ja wiem, ze to niej jest najwazniejsza rzecz na swiecie, ale zaden sukces nie cieszy, gdy jest swietowany samotnie i gdy b. beak przytulania i kazda minuta czekania tak boli pozdrawiam, zycze szczescia ps. ja wstane, tylko nabiore sil - a na razie mi sie nie chce