Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajnyzakochany

pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

Polecane posty

Nachodzisz ją bez uprzedzenia, tyłek jej zawracasz w realu bez jej zgody i dziwisz sie takiej reakcji... a na dodatek fatalnie wypadles w realu i dlatego teraz Cie splawia... nastepnym razem powie, że komin sie zapchal i go przepycha (z sąsiedem :P ) i tez nie mozesz wpasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
To Ona napisała do mnie niespodziewanie w moje urodziny na skype. Pewnie chciała tylko pogadać i tak zleciało 2 lata. Czasami wspominałem po kolejny jej nieudany związku "może ja?", ona pisała "biorę to pod uwagę" Moje zdjecie zobaczyła dopiero po 9 miesiącach. Wydaje mi sie, że celowo po spotkaniu się nie odzywała. Nie wiedziała jak to zakończyć. Wiec chciała mnie wkurzyć. A po co? Po to, bym to ja powiedział Koniec!! I ona ma teraz wielką ulgę, że tego nie musiała mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az mi głupio..
wiesz..w te wakacje miałam podobną sytuacje co do nagłych odwiedzin kolegi ktorego poznałam na gg..przyjazdu około 600 km nagle na urlop akurat tam gdzie mieszkam.. a tu klops ja akurat-malowanie- w okresie wypowiedzenia w pracy..wiec zamykanie spraw i siedzienie do 21 okazało sie ze wcale nie przyjechał sobier na urlop od tak poziwedzac piękne nasz miasto..tylko siedział w hostelu i czekał AZ BEDE MIEC WOLNE... a mi sie ani sniło po 12 h poza domkiem zasuwac zmeczona..niezrobiona w farbie cała na spacer nad wisłe pod wawel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
aż mi głupio... No właśnie ona także niezły bajzel teraz miała, praca magisterska, wyprowadzka od byłego, szukanie mieszkania. Nie mogłem jej nie zobaczyć, będąc przy okazji tak blisko niej. Zresztą powiedziałem jej dzień wcześniej, aby sie mnie spodziewała, były uśmiechy i miła rozmowa. tak się cieszyłem. Noc przed jej zobaczeniem dostałem od niej smsa na dobranoc, o 1ej w nocy. Często mówiła, że naciskam. Napisała "narazie proszę Cię o jedno, bądź nadal moim najlepszym przyjacielem", że musi wyluzować. Rozumiem, że ciągu paru lat miała 4 nieudane związki. Ale taki brak szacunku do mnie? Skąd to się bierze? Czy nie mogła choć trochę zachować pozorów i przynajmniej ze mną gdzieś wyjść, pogadać, a potem najwyżej powiedzieć, że to nie to? Tak mnie serce boli, dziś prawie nie spałem. Ciągle myślę, że oceniła mój wygląd. Jakiś brzydki nie jestem, ale takie kopnięcie w tyłek po tylu latach? Nie poznałem jej, szok! Straciłem kogoś bardzo bliskiego. Tak mi się chce płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż mi głupio
no i tez pisze MGR i ostatni egzamin wiesz ja np jestem taką osobą ze lubie wszystko pokolei zamknąć jeden rozdział -posprzątać..i dopiero drugi mysle ze za wczesnie ja odiwedziłeś niepoddawaj sie..a wygląd napewno nie jest w takich przypadkach decyzdujący

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia__
To nie chodzi o wygląd!, tylko czy ktoś kogoś kręci. Mógłbyś być przystojniakiem, ale jeśli nie masz tego "czegoś", czego ona szuka to nic z tego nie będzie. Tak to wygląda i znam to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu blad ze az 2 lata pisalisc
zadlugo tak mi sie zdaje. ja poznalam chlopaka prezz net i jestesmy juz roz ze soba ale spotkalismy sie po 2 mc i nie bylo tak duzych oczekiwac co do zwieczenia tej znajomosci. poprostu wyszlo samo z siebie , los chcial ze zaiskrzylo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
mia - masz rację. aż mi głupio - ale ja powiedziałem żegnaj. pytałem się jej także, czy jeśli dam jej ten luz, który chciała to czy potem mogłaby ta znajomość się rozwinąć. Ona odpowiedziała, że może trwać, ale nie na moich warunkach, czyli rozumiem, że bez mojego angażowania się, czysta przyjaźń. teraz czekam czy pojawi się na skype i czy mnie wykasuje z listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnyzakochany - laska powiedziała Ci SPIERDALAJ prwie wprost i dobrze zrobiles, ze dales spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alinka20
Jejku jaka to dziecinada "teraz czekam na skypie az mnie wykasuje z listy" CZlowieku, wez sie za siebie, idz sie jakos na szykuj wieczorem na balange a nie 2 lata przesiedziales przed komputerem i narobiles sobie nadzieji. Żyj tym co jest a nie wirtualnością. JAk nie ta to nastepna, a co do milosci wirtualnych to dzis jest jutro jej niema... Z reszta to takie dziwne, nakrecac sie na osobe ktorej nie znamy, ktos moze kreowac swoje zachowania... A w rzeczywistosci jest zupelnie inny, popatrz na to pod innym kątem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
komiczne - mnie boli fakt, że zrobiła to po chamsku i bez wyczucia. To były naprawdę 2 lata 3 miesiące fajnej znajomości. Pisaliśmy do siebie, że boimy się siebie stracić, gdyby coś nie wyszło. Tak mi przykro, że potraktowała mnie jak zabawkę, że w dużej mierze mógł zadecydować wygląd czy wzrost (w szpilkach nie wysokich równa ze mną). Zresztą widziałem jej kolegę, który nagle się pojawił. Przystojniak z plakatów, a jak sie do niego uśmiechała! Wtedy wiedziałem, że chodzi o wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdeczka20007
moze za wysokie progi na twoje nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij o mniej
bo to nie ma szans. glupio zrobiles ze sie zaangazowales, nie trezba bylo tyle tego ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arystokratka z pabianic
Nikt nie lubi jak ktos sie narzuca hmmm.... Mieczakow tez nie lubia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne ale...
nie spodobałes jej sie i tyle, no chyba ze wolisz wersje "nie miales tego czegos", ale to w sumie na jedno wychodzi:p to ze przestała sie odzywać zamiast wprost powiedziec ze jej nie odpowiadasz to bardzo typowe - po prostu jak wiele innych osób nie umiała tego zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
gwiazdeczko - na zdjeciach nie wyglądała na taką idealną, zresztą wyczuwałem, że ona sama w siebie nie wierzy. NIE lubię idealnych dziewczyn. Jak ją zobaczyłem to oniemiałem, śliczne oczy, wyjątkowe oczy, nie widzieliście napewno takich wcześniej, zresztą jakiś fotograf zaproponował jej sesję oczu, buzia, uśmiech cudowny, uczesanie nieskazitelne. Zaraz po spotkaniu zadzwoniłem do kumpla i mówię "to nie panna dla mnie, to nie moja półka", on powiedział, żebym tak nie myślał i działał. Zadziałałem i dostałem kopa. Ona czesto na mnie zerkała jak siedziałem obok, czekając na dycyzję czy chce sie spotkać poza pracą. Myślała, że nie widzę, ale widziałem jak patrzy i pewnie mnie wtedy oceniała, zastanawiała sie czy wogóle się jej podobam. Tak to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serwatka -
tak przeczytalam caly post i dochodze do wniosku ze jestes czlowiekiem ktory sam sobie wmawia rozne rzeczy a pozniej przez to robi nadzieje i analizuje rozne sytuacje 1000 razy. Niechciala cie i juz. Nie jestes w jej typie. A na necie kazdy gadac moze. "patrzyla na mnie z boku i mnie oceniała" zastanow sie gowole co ty mowisz? Pewnie zerknela na twoja reakcje.. Chyba tylko desperat bez polotu zyciowego jedzie 600km do laski z netu:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzz
ja mysle ż ona się przestraszyła,nie znaczy ze jej sie nie podobasz.Jesli dziewczyna jest już po nieudanych zwiazkac boi sie,ona ałą sie ze bedziesz naciskał.Rozmawiaj z nia jak dawniej,przez et i bądż cierpliwy.Za szyko sie spotkaliście,ona musi mieć czas aby wszysto poprzednie pozamykac:)Wydaje mi sie ze masz jakieś kompleksy,myśląc ze nie spodobałeś sie jej.Ja spotykam wielu bardzo przystojnych facetów,ale nie umawiam sie z nimi bo sie boję.Wolę mieć przeciętnego faceta,a nie "gwiazdora" bo nie chcę walczyc w przyszłosci z rzeszą jego wielbicielek,szczegolnie kiedy ja czasowo zbrzydne,np.po ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzzzzzzzz
ale gubilam literki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aat
mojego obecnego faceta (po 2 latach bycia singlem z wyboru) poznalam przez internet a dokladnie przez strone randkowa . wyszukalam jego profil i zapytalam czy nie mial by ochoty skoczyc na drinka i dzien pozniej jush w pubie siedzielismy, rozmawiajac w REALU .Jestesmy jush para od 15 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mszvcrtjh
ja tez zaczelam cos przez internet, ale wymiana 2 meili spotkanie i wszystko sparwdzamy w realu! ale znam facetow ktorzy mogliby latami gadac na gg - to nie dla mnie bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytalam wszystkiego, ale mniej wiecej orientuje sie w sytuacji. Jest mi bardzo przykro, bo wiem, co przezywasz, sama jestem na takim zakrecie \"porzucenia\". Nie jestes i nie bedziesz sam z tym problemem. Wiem teraz juz, ze wszystko jest do przejscia. Trzeba silnej wiary!!! Mi jej czasami tez brakuje, ale nie poddaje sie! Zrobila to niezbyt taktownie, delikatnie mowiac, ale moze rzeczywiscie miala juz wszystkiego dosc? Zreszta to tez ja nie usprawiedliwia. A co zrobisz jak ona sie odezwie i bedzie nadal chciala miec z Toba kontakt, zalujac tego jak sie zachowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja poznalam mojego faceta przez internet i nie marnowalismy 2 lat na pogaduchy, bo 2 lata to kawal czasu a i rozczarowanie wtedy wieksze. Spotkanie po niespelna miesiacu i juz prawie rok jestesmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
izzzzzzz... IceTeaLemon Napewno ja się nie odezwę. Była wczoraj na skype, nie wykasowała mnie jeszcze. Wczoraj pewne kobiety, uświadomiły mi, że ona była zwykłą manipulantką, która szuka dowartościowania, a jeśli juz ktoś jej nie wystarcza, szuka nowych wrażeń (zresztą wiem, że już ma następnego, to już 5y jej facet). Zaczynam się przekonywać, że to była zwykła szmata, do tego nie posiadająca za grosz kultury. Jak sobie pomyślę, że po dwóch latach znajomości, nie znalazła 30 minut na rozmowę w realu, to mnie mdli. Ostatnio wyszła na prostą i ja już jej nie byłem potrzebny, aby ją wspierać. Kopnęła mnie w dupe i nie było ją stać nawet na jedno "przepraszam, że nie wyszło", a kiedyś była taka miła i urocza :( Co myślicie o takiej dziewczynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może co myslimy o Tobie? Nic dobrego nie myslimy.. szybko zmieniles zdanie i juz jest teraz szmatą. A to świadczy o Tobie i Twojje urażonej godności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze topiku, nie łam sie, bo wiele znajomości się w ten sposob konczy, a ja się zastanawiam czemu przez net tak wspaniale się gada, a poźniej porażka. ja też mam się z kimś spotkać, facet poznany przez net zupełnie przypadkowo, ale ja się strasznie boję, bo wiem jak to się zakończy. Taka prawda. Wkażdym razie weszłam tu, by Cię pocieszyć, a znów marudzę. Prosze, uśmiechnij się choć na chwilkę i pomyśl, że może spotkasz kogoś fajniejszego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieekawskaa
a skad wiesz ze ma nastepnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 95637
nie rozumiem czemu ty nie chcesz przyjazni z nia, nastawiles sie na cos wiecej i teraz wszystko odrzucasz, grasz nie fair, fajnej znajomosci internetowej nie rzuca sie od tak. wroc do tego co bylo i przepros ja za zaklopotanie. moze dalej bedzie sie wam rozmawialo, moze tylko do tego jestescie zdolni, nie do zwiazku, ale tylko do przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
nefrytowakotka.... Kurcze, jak mam tak nie myśleć, jeśli w pełni zaufana kobieta mnie oszukuje, kłamie i zwodzi, a potem okazuje się, że jestem nieprzydatny. Nawet nie potrafi mi powiedzieć, że nic z tego nie będzie, a następnie obraca karty tak, abym to niby ja zerwał kontakt, a tak naprawdę zrobiła to ona, mówiąc "żegnaj" moimi ustami. Ciekawostkaa... Po prostu wiem. Znalazła już następnego Pana Dowartościowuj Mnie. 95637... Dlaczego nie przyjaźń? Bo po przyjeździe do niej mnie okłamała, zignorowała, potraktowała jak intruza. Przypominam, że znamy się ponad 2 lata. I jeszcze jedno. To ona miała do mnie przyjechać i wątpię, abyśmy nie wylądowali razem w jednym łóżku, czyli ona także brała pod uwagę więcej niż tylko przyjaźń. Zresztą przez pewien okres czasu zwracaliśmy się do siebie nie dwuznacznie. To z jej strony zaczęły się kłamstwa. Ja jestem bardzo uczciwym człowiekiem i szanuję ludzi. Boli mnie serce, bo tak pięknie ją wspominam, a w taki pusty sposób zakończyła tą znajomość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieekawskaa
cale ciekawi mnie skad wiesz?? Masz jakis informatorów w jej miescie, ktorzy ja sledzą? w koncu dzieli was 700 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×