Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość soo sad

moj narzeczony strasznie skrzywdzil pewna dziewczyne? co mam z tym zrobic?

Polecane posty

Gość soo sad

jestesmy razem od kilku miesiacy ale bnarzdo nam zalezy na sobie i tym zwiazku, on planuje zareczyny i dalej w ten desen jest po studiach, pracuje, odpowiedizalny i powazny az za nadto moze na ten wiek....troskliwy, do tej pory bylo idealnie wlasnie to co uderza(?) w nim to powaga i odpowiedzialnosc...... o tej sprawei dowiedzialam sie dzis...przypadkiem....z listu...lezalna gorze szuflady...reszte z ogromnym trudem i na granicy sznatazu wyciagnelam od jego kolegi.... my poznalismy sie ok dwoch lat temu, bylismy przyjaciolmi, potem z jego strony okazalo sie ze to cos wiecej ja bylam zaskoczona, nie hcialam zadnego zwiazku, nie traktowalam go w ten sposob, byl zraniony jak dowiedzialam sie pozniej...ale coz....uklady pozostaly kolezenskie choc luzniejsze....po 4 miesiacach w wyniku roznych zdarzen zaczelismy byc ze soba juz jako para.... wracajac do sendna w tym okresie pomiedzy jego wyznaniem a poczatkiem naszego zwiazku okazalo sie ze byl z jakas dziewczyna znali sie wczesniej potem stracili na kilka lat kontakt, ktory jakos zostal odnowiony i od razu zaczeli byc ze soba...podobnmo oni juz wtedy, na poczatku chcieli byc razem ale cos nie wyszlo, chyba nikt znich nie mial odwagi sprobowac wiec on b yl z nia...podobno mowil o slubie, dzieciach, ona byla szalenie zakochana, czula to przez ten caly czas kiedy nie mieli kontaktu ,przeczylatam to wszystko w liscie tak cholernie emocjonalnym i poruszajacym z epo prostu nie mam slow i ...on ja zostawil...tzn. po prostu przestal sie do niej odzywc, odpowiadac na telefony...bez slowa wytlumaczenia ona szlala, z niepokoju potem z niepewnosci, pislaa maile, listy blagala nie o powrot tylko o slow wyjasnienia po tym wszystkim, po tym co jeje obiecywal i mowil podobno nie odpisla nawet spierdalam za przeproszeniem.... dziewczynapolknela leki, odratowali ja....nie wiem czy on o tym wie ale chyba tak mama metlik znal ja, byli razem planowali przyszlosci nie o to chodzi ze ja olal tylko w taki sposob??? tak ...okrotny i chamski a ja jestm z tym czlowiekiem ktorego uwazalam za wzor uczciwosci... nie wiem co mam o tym myslec czuje sie zle musialam to napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świetny aktor z niego:( nie boisz sie że tobie tez zrobi coś takiego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
A ja go rozumiem tamta dziewczyna musiała być świrnięta skoro wzięła tabletki i napisała tak emocjonalny list. facet był z nią bo budował sobie w ten sposób poczucie bezpieczeństwa a tak naprawdę czekał gdzieś w głębi na okazje a może czekał na ciebie. Takie listy to często dziecinada nic więcej powiedzieć nie można może ta dziewczyna miała nierówno pod sufitem a on nie miał jaj by się odezwać do niej czasem to bardzo trudne szczególnie jak tyle naobiecywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ta dziewczyna miała nierówno pod sufitem a on nie miał jaj by się odezwać do niej czasem to bardzo trudne szczególnie jak tyle naobiecywał\" qurwa durny facecie co ty piszesz??? naobiecywal jej dzieci i slub jak wywnioskowywal a ona jest \" pierdolnieta\" bo jakimkolwiek sposobem chce uzyskac od niego slowo wyjasnienia????? ja pierdole :o !!!!!!!!! a on nie mial jaja ..no tak to jest us[prawiedliwiony...qurwa ze takie cos chodzi po swiecie autorko...kurcze znasz go 2 lata i uwazalas zawsze ze to odpowiedzialny facet a tu taki syf...nieladnie....to jakies chore:/ no chore i nienormalne ale u niego ja bym sie zaczela obawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soo sad
nie...te listy nie byly dziecinne...byly po prostu ( ten jeden co go znam) okropnie smutny..... ona nie histeryzowala czy cos ale go prosilao kontakt i pytala sie dlaczego...i czemu ja tak rani a ona chce tylko odpowiedz i ze chyba zasluguje na jakis koniec ich zwiazku z minimum klasy..... chylam sie fatalnie jak to czytalam :o widac bylo ze ona go chyba jeszcze kocha...i ze cierpi....jezu co z niego za czlowiek??? ja nie wiem wszystkiego ale kolega potwierdzil z e ogolnie to bylo u nich ok a potem on ucial wszystko bez powodu z dnia na dzien....:/ no i wlasciwie nikt glosnoi nie powiedzial z jakiego powodu wziela te leki i czy aby to na peno bylo proba s. duzo plot wzielabymw to z duzym dystansem.... spytac sie go o to? inaczej na niego patrze.... boze nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdaie jest takie
zapytaj niech sie tlumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że powinnaś z nim o tym porozmawiać, bo i tak nie da Ci to spokoju. Dziwny facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
--->tranqil babe---> sama jesteś durna bo nie rozumiesz tego faceta. Ja go nie pochwalam tylko mówię dlaczego to mógł zrobić. Z każdym dniem było mu coraz trudniej się do niej odezwać mimo że początkowo mógł mieć tego silną chęć. Zwyciężyło w nim lenistwo. Skoro ta dziewczyna już go nie interesowała, nie miał żadnego interesu by jej czegokolwiek wyjaśniać, nie czuł oddechu na plecach to zwyczajnie mu się nie chciało. Mówisz o moralnośco? nie żartuj moralność jest wtedy kiedy ja chce a ogólnie pojęta moralność nie istnieje. Facet jest leniwcem zrobił źle pogadaj sobie z nim o tym. A że obiecywał...może ona lubiła o tym słuchać a on nie miał nic innego do powiedzenia to podchwycił temat i zaczął ją w ten sposób bajerować bo ona chciała tego słuchać. A później nie miał jaj by się z tego wykręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli mam byc szczery, to kobiety potrafia wkręcac sobie takie rzeczy, że az strach... kumpel trafil na taka kretynke.... nawet sie z nią nie przespal, tylko spotkali sie pare razy... 2 lata go męczyla, tez sie pociąć probowala... juz sie żenil z obecną żoną a ta listy przysylala, mniej wiecej o podobnej tresci... ledwie sie wytlumaczyl zonie, bo tamta pisala, ze caly czas sie sotykaja.... pech chcial, ze w jednym liscie omawiala schadzki i spotkania w czasie, kidy on byl w narzeczona miesiac na Teneryfie, wiec sie jego kobieta skapowala, ze to świruska jakas.... gosc byl na policji kilka razy... wreszcie jakos sie urwalo.... i tez nie byla agresywna, tylko z takim smutkiem i żalem pisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
---> komiczne dokładnie nie ma nic gorszego niż szowinista albo feministka. Bo to zawsze facet musi być zły. Się nie zna sytuacji to się nie ocenia bo kobiety to też niezłe świnie i nie mają moralności przynajmniej na równi z facetami jak nie bardziej. A że typ kobiet czy mężczyzn stręczycielek/ stręczycieli istenieje jest chyba tajemnicą poliszynela dla osób się tu wypowiadających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hheeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjjjj
no kurde, ale po jakims czasie zwiazku chyba nalezy sie jakeis wyjasnienie-> faceci, czy Wy tego nie rozumiecie????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
rozumiemy ale co to by dało mówiąc teoretycznie gdyby to wyjaśnił. Czy ona by go nagle przestała kochać i nie nachodziła takimi wyznaniami? Wątpie..no chyba żeby dla zdrowia napisał jej "wypierdalaj":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hheeeeeeeeeeeeeeeeeeeejjjjjjj
no nie, ale kurde, szacunek sie nalezy po jakims tam zwiazku. tym bardziej, ze planowali slub itp... no nie wyobrazam sobie zeby mi facet cos takiego zrobil:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wionio
Ja ci powiem tak, że szacunek jest wtedy kiedy nam wygodnie. Pewnie że to nie wporządku zachowanie, facet jest leniwy i nie ma co do tego dorabiać ideologii. Spytaj się jego otwarcie dociśnij i sprawa będzie z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wody
faceci to skurwiele!!!! jak mozecie go bronic? no jasne ona winna wstydzis sie powinna szok ze mowil jej o malz. a potem olal bez slowa i to ok faceci to skonczone dno jak dla mnie wszystko to potwierdza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzie wy widzicie tam schizowanie??!!!! w oczekiwaniu odpowiedzi i wyjasnienia co sie jej nalezalo? o czym tu dyskutowac? wykastrowalabym skurwiela :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soo sad
nikt nie pisze? :o chce sie z nia spotkac....co o tym myslicie to troche skomplikowane bo ja jej nie znam, i tak naprawde ten kolega od ktorego wiem o tej sprawie ma przyjaciolke ktora ja dobrze zna wiec to takie pokomplikowane dojscie ale meczy mnie to aha....spytalam sie mojego cholopaka o to...powiedzialam ze M (kolega) napomnkanl mi cos o dziewczynie z ktora byul prze de mna noi nic....moj powiedzial ze tak ale to bylo kilka spotkan i nie ma o czym mowic :o nie moglam drazyc tematu i przyznac sie ze wiem o tym wszystkim:/ on nic wiecej nie powiedzial :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie zastanawia jedno. Po kiego diabła trzyma te listy???? Logiczne byłoby wywalic po przeczytaniu, a nawet bez, czyz nie? A tu listy są przechowywane. Nie oczekuj że powie Ci cos konkretnego, bo niby dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm
wiesz co,bylam w podobniej sytuacji,a raczej bylam taka porzucona i nie chcialam powrotu,ale wyjasnien,bo jak ktos slusznie napisal nalezaly mi sie, doczekalam ich po 5 latach i musze powiedziec,ze stracilam troche szacunek do tego kolesia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soo sad
nie wiem....:o szukalam skarpetek bo nie mialam swoich :p i jeden lezal otwarty to ...no nie moglam sie powstrzymac zerknelam ale po pierwszysm zdaniu juz musilam doczytac:o no nic nie powiedzial:/ tak to przedstwail jako przelotne kilka spotkan wiec jak to bedzie wygladac jak sie zaczne dopytywac? musz esie z nia zobaczyc chociaz co mi to da ona mi powie swoja wersje i co z tym zrobie? skonfrontuje jego z ta wersja? no nie....przeciez nie moge sie przyznac ze jestem tak zagrzebana w tej sprawei.... co mam zrobic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm
a mam pytanie z jakich pobudek wyplywa Twoja chec spotkania sie z nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjaśnic bo sie zagryziesz na śmierć. Nie radzę, bo sama podejmiesz decyzję. Ale spotkaj sie z nia posłuchaj co powie a potem postaw sprawe jasno: że wiesz o wszystkim, powiedz ze rozmawialaś z () i co on na to. Możesz tez nie zrobic nic. Zapomnieć. Albo dręczyc sie dalej. Decyzja nalezy tylko do Ciebie. Bo to Twoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soo sad
*** hmmmmmmmmmmmmmmmmmmm coz...jak napisalam wczesniej glownymi cechami mojego chlopaka odkad go znam to byla nabprawde duza dojrzalosc i odpowiedzialnosc a to co zrobil ma sie zupelnie nijak do tego obrazu jest to cos czego sobie w zaden sposob nie moge wytlumaczyc:o nie przejelabym sie tak chyba gdyby chodzilo tylko o tyn list...ale kolega przedstawil to w taki a nie inny sposob ze trudno znalezc jakiekolwiek usprawiedliwinie sytuacji wiec jak to tak? z kim ja zyje? z psychjopata bez uczuc? bol mnie to po prostu chce uslyszec co ona mi powie moze rzeczywiscie okaze sie histeryczka czyu kims w tym stylu ?,,,,to jakos rozjasni sytuacje moze powie mi cokolwiek co jednak okaze sie powodem dla ktorego on tak postapiul? hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm a jak bylo u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd Wy wiecie, ze on jej cos obiecywał w ogole? Przeciez to moze byc jakas psycholka (bo normalny czlowiek nie probuje sie truć) A czemu zniknął bez słowa? bo sie moze zorientowal z kim ma doczynienia.... i nie mial innego wyjscia... Oto mamy przyklad kolejny zresztą, w którym kobiecie jest zbyt fanie i zaczyna szukac jakichs problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowkejszyn
porównajcie wpisy autorki topiku i sorina, który pisal o swojej żonie i jej niechlubnej przeszłości. Ten sam sty. Literówki, odstępy. Natępny topiik, który ma być popularny :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm
banalnie jak w telenoweli, chyba sie zakochal we mnie,bardzo sie staral, potem ja sie zaangazowalam bardziej niz bym chciala,potem mnie zostawil,dokladnie w taki sposob jak to opisalas,staralam sie w kulturalny sposob dowiedziec,co to mialo znaczyc, bo wiem,ze byl i pewnie nadal jest (choc jak napisalam stracilam troche szacunek do niego) porzadnym ,odpowiedzialnym,madrym czlowiekiem. i powtorze po 5 latach dowiedzialam sie co nieco,choc niewiele, ze stchorzyl,wystraszyl sie odpowiedzialnosci.Ale musze Ci powiedziec,ze bardzo sie zmienil przez te lata i potrafil przyznac sie do bledu,wtedy nie umial.Wydaje mi sie,ze Twoj narzeczony moze byc naprawde w porzadku wobec Ciebie,ale tamta histoia mogla go przerosnac(?) - niebardzo wiem co jeszcze napisac,jesli masz jakies pytania to czekam,chetnie odpowiem jak to wyglada ze strony "takiej porzuconej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soo sad
hmmmmmmmmmmmmm ale tylko to mnie gnebi ,,,jak on moze byc w porzadku wobec mnie jezeli nie byl wobec niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lapislazula
Porozmawiaj z nim otwarcie. Powiedz, że czytałaś ten list i jesteś wstrząśnięta, zdezorientowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jak on moze byc w porzadku wobec mnie jezeli nie byl wobec niej \" bo Ciebie kocha a tamtą chciał tylko przelecieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×