jedynaki?

Akira żal mi cię ...k***a mać debilka z cb po prostu ...

Bardzo mi zle,chociaż mam 50 lat odczuwam brak bratniej duszy, sama mam dwójke.Pomna swojego dziecinstwa.Nie było mi zle ale rodzice pokladali we mnie nadzieje.Zyłam w dyscypline i rygorze co rzutuje pózniej na. zycie. Dzisiaj nie mam czasem z kim porozmawiac,dzieci dorosły.Czasem wpada sie w kłopoty i chciałoby sie porozmawiac poradzić.

a ja nie mogę rodzicom podarować tego, że było nas 3 i żyliśmy biednie, nie stać na było na nic, także mam jedno i żadnego więcej, uważam, że jak rodziców nie stać to się nie decyduje na więcej, wolałabym abym była jako zarodek usunięta jak mieć spieprzone życie przez tyle lat

Ja nie wiem.ale moj jedynak-ma 26mies dzieli sie wszystkim.na placu zabaw sam zanosi swoje zabawki dzieciom.innym nic nie zabiera.a jak chce sie czyms pobawic to pyta.jak inne dziecko nie pozwala to nie robi rabanu.nie ma krzyku,pisku i rzucania(co zauwazylam u innych i tlumaczenia matek-bo w domu siostra ustepuje itp)kiedys inna mama zapytala mnie czy jest jedynakiem. mowie ze tak.a ona ze widac!bo dzieli sie zabawkami.nie boi sie ze ktos mu zabierze lub popsuje.

My też raczej nie planujemy kolejnego dziecka, nie wiem jak sytuacja się rozwinie, ale póki co jakoś tego nie widzę, nie czuję. Mam momenty, że bym chciała mieć większą rodzinę, ale zaraz wraca otrzeźwienie.