Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jeden z kwiatków...

Piękna,inteligentna i niesamowicie samotna-DLACZEGO???

Polecane posty

Gość poklocilam sie z mezem
klotnia dotyczyla czego innego. Noi pogodzilismy sie juz:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poklocilam sie.....kurcze czy cały swiat musi wiedziec o Twoich problemach z mężem??...to nie Twój chyba wątek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poklocilam sie z mezem
bylam wkurzona - musialam sie wyzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, o co pokłóciliście się. Nie bądź taka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee \" na wyżywanie\" polecam basen...dwa w jednym..wyzyjesz sie i zdrowo spędzisz czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topikować ? kojarzy mi się to ze zdobywaniem wierzchołków gór, szczytów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atmo - szczyty gór ostatnimi czasy zdobywam sama - niby tak wszędzie blisko, ale dopiero w tym roku zawiedziłam połowę Karkonoszy i malutką część Tatr...:). Kocham zmęczyć się łażeniem po górach...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc dlaczego jestem sama? Mój ex powiedział, że faceci się boją takich kobiet. Zaradnych życiowo i na dodatek pięknych. =================== Jedno z najbardziej debilnych wyjaśnień. Moim zdaniem - niczego Ci nie ujmując - po prostu nie potrafisz stworzyć \"ciepła\". Moja dziewczyna jest śliczna, bystra i zaradna życiowo. Ujęło mnie to od samego początku, ale to, co mnie \"przytrzymało\", to była jej kobiecość i pewna opiekuńczość - połączona z potrzebą opieki (dziwnie to brzmi, ale tak jest). Gdybym miał coś radzić, to powiem tak: oprócz bycia partnerką - to NAPRAWDĘ jest ważne - daj mu się wykazać. Ale sama też zrob czasem śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden z kwiatkow: cos jest na rzeczy w tym co mowisz. moj znajomy powiedzial mi, ze bede miec cizeko w zyciu, bo faceci lubia latwe lupy: (ladna i glupia laske latwo zdobyc; madra i brzydka tez)... pogodz sie z tym, ze sporo Polakow to frustraci :P przerazeni, ze kobieta moze byc zaradna i samodzielna, z pomyslem na swoja kariere, otwarta na zycie. bylam z takim jednym zlamasem. przerastalo go kazde zadanie (u niego to urastalo do wyzwan!): napisanie pracy magisterskiej (rok obsuwu); u niego nawet wymiana oleju w samochodzie byla traktowana jako wyczyn! (trzeba sie zebrac do tego i jednoczesnie wymienic filtry - koszmar). zarzucal mi, ze co postanowie, realizuje predzej czy pozniej. tlamsil, gdy mowilam, ze bede robic drugiego mgr (on mial tytul tylko jednego mgr). po prostu oczekiwal, ze dla niego porzuce wszystko, nawet studia! nic na to nie poradzisz, frustratow i zlamasow trzeba puszczac bokiem. powodzenia. ze znajdziesz tego wlasciwego, nie watpie! :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefrytowy_Krabie, jestem ciepła i dobra - to słowa mojego ex. Umiem żyć w związku. To mój ex nie wie czego chce. Ale pytam o inną rzecz: mianowicie, dlaczego mężczyzna, który wie, że jest kochany, uważający, że trafił na wspaniałą kobietę, mający wszystko czego zapragnie (tak miał - wierz mi...), po roku bycia razem, nadal mając wszystko, przestaje okazywać, że mu zależy? Wręcz okazuje, że dobrze by było, gdyby mnie nie było? I nie chodzi o uczucia głębsze, miłośc po porstu jest albo jej nie ma... Chodzi o bycie z kimś dla samego bycia, dla przeczekania. Jest fajna, dobra, ciepła, kochana, nie wstydzę się przed rodziną ani znajomymi... Ale czekam na kogoś innego...Po co zabierać czas?Po co rozkochiwać? Żeby potem zostawić...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POLAM - i wszystko jasne. Kobiety powinny wiedzieć, że do serca mężczyzny droga przez żołądek. Niby proste, a nie wiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo Cię ma. Po prostu. Ja też tak czasem czuję: \"mam\" piękną, mądrą, zaradną kobietę, która mnie kocha. Skoro tak - nie muszę się starać. Skoro udało mi się kogoś takiego zdobyć, to żadna strata, jak pójdzie, zawsze znajdę sobie równie piękną i mądrą. Wiem, że to pokrętne rozumowanie, ale czasem tak jest. I już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banderola w totku
Ni i wszystko jasne - gotuj babo dobrze i wsio będzie cacy. Durna możesz być jak dekiel od kotła, brzydka jak kupa po kapuśniaku, ale gotuj! Kocham taka retorykę. :D Aha, żart zrozumiałam - moja odpowiedź też jest w tym stylu ( to dla tych mniej kumatych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atme - z tym żołądkiem to nie zawsze trafione... Uwielbiam owoce morza, mój ex też. Zajadłą się wszystkim co ugotowałam, ale jakoś to nie pomogły, by zatrzymać go na dobre przy sobie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i jeszcze jedno: czy myślisz, że Twój facet czuł, że jest Ci potrzebny? Brak tego uczucia, to te może być powód, dla którego \"boimy się\" związków z dziewczynami, które mają wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja zaczynam rozumiec czemu jesteś sama. Ty kochasz eksa. I to z Ciebie promieniuje, że jest ktoś w Twoim zyciu.. był anyway.. podśwaidomie wysyłasz sygnały: moje serce jest zajete..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
oj czytam te posty i tylko sie dowiaduje: powiedzial zem piekna, powiedzial zem dobra, powiedzial zem kochajaca i oddana i blebleble . Wogole wychodzi na to ze ten kwiatek to chodzacy ideal. Gdyby naprawde tak bylo to by ten ex od ciebie nie odszedl. A skoro odszedl to znaczy ze jednak czegos ci brakuje. wedlug mnie samokrytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tu bym się zatrzymał. Co to znaczy \"nie chodzi o uczucia głębsze, miłośc po porstu jest albo jej nie ma... \" ? O czyje uczucia głębsze, Twoje , czy jego ? Komu chodziło o \"bycie z kimś dla samego bycia, dla przeczekania\", jemu ? Jeśli jemu, to nie wiedziałaś o tym ? Czy też wiedziałaś i godziłaś się na to ? \"Skoro udało mi się kogoś takiego zdobyć, to żadna strata, jak pójdzie, zawsze znajdę sobie równie piękną i mądrą.\" - to myślenie dwudziesto lub trzydziestolatka, szanowny panie, a nie pięćdziesięciolatka. W tym wieku taką \"zdobycz\" się szanuje, bo to nie 5 gr znalezione na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefrytowakotka - kocham, ale piszę o sytuacjach wcześniejszych. O doświadczeniach... Agnesina - to, co mówi o mnie osoba, którą kocham, i o której myślałam, że mnie kocha, biorę za pewnik. Wierzę w to co mówi. Samokrytyki mi nie brakuje - to Ty nie rozumiesz, o czym temat biega... Nie on odszedł, tylko ja, ale do tego wpisu nie dotarłaś... Do słów o byciu ideałem, również...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Oj komiczne się pewnie wkurzy\" zartujesz? ja leje na takie texty... a co do pytania o to ile \"zwodze\" te panienki? Nikogo nie zwodze, nikomu niczego nie obiecuje.... co do tematu... kobieto - facet chciał Cie olać, to Ci nawciskal kitu.... gdy kobieta odchodzi tez klepie texty w stylu \"jestes dla mnie za dobry\" \"nie zasluguje na ciebie\" itp... reszty wypowiedzi szkoda nawet komentowac... szczegolnie te kreacje kiepskich teorii o tym jak to osoby brzydsze są milsze, paszczakowate kobiety są oczywiscie mądrzejsze, a faceci podobni do Wojtka Wierzejskiego to po prostu szczyt głębi charakteru... Smętnych rycerzy, czy jak im tam, tez nie bede opiniował, ale jesli wali takie smuty jak na tym forum, robic z siebie poete filozofa, to trudno sie dziwic, ze źle mu sie wiedzie w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Gdybys naprawde byla dla niego taka wspaniala to by cie nie przestal kochac. A samokrytyki nie masz za grosz. Wine tylko zwalasz na innych. Skoro jestes taka piekna, cudowna a wciaz sama to znaczy ze jednak jest cos w tobie co odstrasza innych. I ja twoim miejscu zastanowilabym sie nad tym. No chyba ze nadal chcesz trwac w tym samouwielbieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne - możesz niczego nie obiecywać, ale gdy dzwonisz, zabierasz na imprezę, czy też po prostu bzykasz, mówisz, że to tylko teraz i nie spodziewaj się niczego więcej? Nie mówisz, a kobiety się angażują...Faceci nie potrafią zrozumieć, że jak to się zakochała? Przecież jej mówiłem: \"ty się przypadkiem we mnie nie zakochuj\" hehe. Agnesina - nie jestem wspaniała, nie jestem ideałem. To on mówił, że jestem...Byłam dla niego. Tego nie rozumiem, że skoro tak mówił, to albo jest świetnym aktorem i przez rok kłamał, albo mówił szczerze. Kobieta, która kocha nie widzi kłamstwa - ja nie widziałam... Samouwielbienie jest mi dalekie, ale Ty tego nie zrozumiesz, bo nie umiesz czytać tego co piszę. Wynajdujesz sobie tylko fragmenty, na których masz pożywkę i możesz się wyżyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne, czego bym się obawiał, to taka sytuacja \" Nie on odszedł, tylko ja\" Tak, tego bym się bał. Bo pozostawionej kobiecie, z takimi przymiotami jak Twoje, o wiele łatwiej jest się pozbierać niż pięćdziesieciolatkowi. Nawet najbardziej inteligentnemu i przystojnemu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierz mi Atmo, że trudno jest mi się pozbierać. Gdyby mi było łatwo to nie siedziałabym na kafe, tylko umawiała się na randki... Usiłuję zrozumieć, dlaczego ktoś zawraca komuś głowę, przez długi czas, pozwala by uczucie się rozwinęło, nie mając żadnych planów? Nie rozumiem, jak można zabrać komuś czas, dla własnego widzimisie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ale gdy dzwonisz, zabierasz na imprezę, czy też po prostu bzykasz, mówisz, że to tylko teraz i nie spodziewaj się niczego więcej?\" - czyli wiedziałaś i się do czasu godziłaś. \"ona potrzebuje mojej pomocy i wsparcia, beze mnie sobie nie poradzi...\" - Wiedziałaś, że jesteś Jednym z jego kwiatków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atmo, Ty też nie przeczytałeś wszystkiego? Czy nie zrozumiałeś? Gdyby faceci tak mówili i babeczki by nie odchodziły, to znaczyłoby, że się na to godzą. Jeśli facet spotyka się ze mną, to oczekuję szczerości - spotyka się dla samego spotykania, czy myśli o byciu razem tak na prawdę? Skoro ktoś jest ze mną przez rok, dzwoni, pisze, mówi że jestem cudowna i cała reszta tej szopki, to zakochana kobieta ( a tak właśnie usłyszałam i w to właśnie zakochana uwierzyłam), zakochana kobieta nie myśli, że to może być kłamstwo. Ja brałam to za pewnik, tym bardziej, że swoich uczuć też nie kryłam... A że \"ona potrzebuje mojej pomocy i wsparcia, beze mnie sobie nie poradzi...\" to usłyszałam na zakończenie związku, wcześniejszego związku - 4 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×