Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monika-a

10.09.07r. diete czas zacząć !

Polecane posty

Wczoraj zawaliłam dzien, dzisiaj zjadłam normalny obiad a jutro jadę z przyjaciółmi i też nie bedę się odchudzać. 3 miesiace temu schudlam 6kg a od tej pory nic, ani grama. Waga wciaz stoi w miejscu a mi brakuje sily i cierpliwości. Zazdroszczę tym co mogą jeść ile chcą i są szczupli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty, nie załamuj sie! Ja jem normalne obiady i nie załamuje sie kazdego dnia po normalnym obiedzie... Nie można sobie wszystkiego odmawiać. Ja wychodze z założenia że jak przyzwyczje organizm do malutkich posiłków i uczucia głodu, to chcąc wrócic do normalnego jedzenia w życiu nie utrzymam wagi. Więc jem wszystko a szczeg,. sniadania i obiady, mniejsze porcje, to fakt, ale jem wszystko. Jedynie zrezygnowałam ze słodyczy i pieczywa z małymi wyjątkami. Dołączyłam ćwiczenia i czekam... Moze dlatego ze nie mam wagi to sie jeszcze nie zniechęciłam? Dziewczyny może nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salana masz rację, świętą racje ale jakoś w praktyce o wiele gorzej. Chciałoby się widzieć efekty już tu i teraz, a to niestety trzeba czasu i cierpliwości. Może od soboty zacznę na nowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co robie....? jem bułke z pasztetem!! a która to godzina? :-) spoko nie? juz za mną chodzila ta bułka! :-) Salana masz racje! tym sposobem jak schudniesz to łatwiej Ci bedzie utrzymac wage. poprostumonia nie załamuj sie ;-) zobacz ile dni wytrwalas bez słodyczy! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj pochłaniałam a nie jeadłam masakra jutro poprawa:) jeden dzień żarcia to nie koniec diety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze, że też popełniacie błędy, że nie jesteście idealne. I tak czuje się tu najgrubsza i najbardziej leniwa. Wstrętny żarłok ze mnie! A teraz dobranoc kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie waga ani drgnęła chyba jednak bede musiała bardziej zacisnąć pasa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie wiem bo wagi brak :( wróciłam po naprawde zakręconym i ciężkim dniu pracy, weekend przede mną i obiecane małe co nie co (tak się to pisze?) z czekolady :) dzis pofolgowałam sobie...bo własnie na obiad zjadłam pierogi. Musze w ten weekend się przypilnować bo dostaje małpiego rozumu jak sie nudze. Łaże wtedy do kuchni i szukam pokus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja na szarlotkę mojej teściowej! raczej nie lubie ciast i takich wypieków ale szarlotka jest wypasiona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) u mnie waga nadal stoi w miejscu. Będę musiała Nefi razem z Tobą przycisnąć pasa. A z tymi zachciankami to cała ceremonia. Ja zawsze je miewam na diecie. Szczególnie wieczorem gdy jestem głodna a juz nic nie wolno mi jeść. Wtedy to normalnie marze o jedzeniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najadłam się spoagetii...:( narazie to mogę tu pisać chyba tylko o swoich wpadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przeholowałam! najadłam sie jak wariatka rzeczy które odmawiałam sobie 2 tygodnie! i to na noc :( buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Salana w gronie obżeraczek. A przed nami jeszcze niedziela. Ja już wiem jak u mnie się skonczy. Napewno uczuciem ciężkości wrrrr. Od poniedziałku przyciskam pasa, nie ma co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :-) przed nami ciezka niedziela..... no nic jutro poniedzialek i znowu bedziemy silne :-) ja w ciagu tych dwoch tygodni schudlam kilogram. Mialam nadzieje ze uda mi sie wiecej ale coz jak podjadalam wieczorami to teraz mam! a wczoraj moj tata mial urodziny..... nie bede sie \"chwalic\" co jadlam :-( jutro rano ide na body space wiec mam nadzieje ze skoro tak dobrze zaczne tydzien to tak samo dobrze go skoncze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście ciężka niedziela. Zjadłam kopiasty obiad a po wczorajszym wieczorze czuje ze te 2 tyg poszły na marne. Od jutra postanowienie poprawy! Ide złapać jeszcze pare promyków słońca przed zimną zimą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh te niedzielne obiady... a waga nadal stoi w miejscu... ale spoko loko jutro poniedziałek, moje urodziny... nie bede się narazie przejmować wagą najważniejsze że się nie opycham i jem normalnie - to już jakiś sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nefi jak fajnie, no to w swoje urodziny nie wskazane się odchudzać :) weźniesz się za siebie najwyżej od wtorku :) Salana gratuluje zrzucenia kg. Zawsze to coś :) Ja zjadłam na obiad kurczaka i frytki. Boje się, że nie dam rady od poniedziałku znow tak malutko jeść. Chyba rozepchał mi się żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za pomyłkę myślalałam, że to Salana ma kg mniej a to nasz motylek :) Gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostumonia, jak wejde na jakąś wage to może i mnie kg ubyło... nie wiem, ale spodnie są jakby delikatnie luźniejsze... może to woda? ale 2 tyg to juz rezulaty powinny byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salana napewno są jakieś rezultaty. Zważ się jak będziesz miała okazję. Zobaczysz, że każdy kg mniej cieszy :) U mnie niestety rezultatów żadnych. Ale to moja wina bo jadłam normalnie, a nawet ponad normę. Może od jutra mi się uda. Może tym razem starczy silnej woli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, poprostumonia ja się nigdy nie umiałam odchudzać. Zawsze kończyło sie to na dwóch dniach bez słodyczy a w rezultacie jadłam więcej. Dlatego teraz jak widzisz nie mam specjalnej diety, po prostu ograniczam się. Może to głupie, ale odkąd \"pedałuje\" na orbitreku i widze ile spalam kalorii podczas 30 min to od razu myśle, że żeby spalić kęs czekolady (która rozpływa się w ustach momentalnie) ja musiałabym pedałować godzinę, to od razu od słodyczy mnie odrzuca. Wczoraj pozwoliłam sobie na za wiele, wieczorem, ale słąbości mogą zdarzyć się każdemu. Ja jak na razie \"brnę\" w to dalej :) Czego i Wam kochane dziewczynki życze, a efekty przyjdą!! Nefi, Srebrny motylku, czemu milczycie :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :-) Nefi wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, duzo zdrówka, szczescia, spełnienia marzen no i wytrwałości w diecie 🌼 ... ale dzis nie musisz sie odchudzac! :-) no w urodziny nie wypada :-) zaczynamy nowy tydzien wiec pełna mobilizacja :-) ja sie ciesze ze i tak jakos wytrwałam az dwa tygodnie. co prawda nie było tak jak chciałam ale zawsze cos... moje postanowienia na ten tydzien! i musze byc twarda!!! od teraz zero słodyczy i pieczywa! i od 19.stej koniec jedzenia (to jest dla mnie najtrudniejsze) powodzenia nam życze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO własnie, dziewczyny- pełna mobilizacja! Nefi- Wszystkiego naj, naj, naj! Miłego dnia dla wszystkich Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefi wszystkiego naj, najl lepszego. Moje urodziny już za tydzien, mam 2 października :) A teraz jogurt na śniadanie i ścisła dieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za życzenia:) dzisiaj zaczynam 23 rok swojego życia i rok akademicki... ehhhh dzisiaj mam tylko 3godzinny wykład, ale jakoś to chyba zniosę wcale nie planuję się dzisiaj obżerać, no moze czekolade jakoś wchłonę, bo tortu nie mam:( a od jutra zaciskam pasa i koniec podjadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×