faceci, czy sa wsrod was tacy, ktorym zalezalo..

a ja od dzis mam wszystko za sobą.....i ulgę, bo zrobiłam wszystko!!!!!!!!! Najbardziej zawsze, przez te lata żałowałam, że sie nie odważyłam wyjasnic sprawy do końca i może to przez to nie byliśmy razem....ale to jego wina, bo to DZIECIAK

ech.. ..no to ja może też się wQrzę..;) może wtedy ktoś zacznie gadać..;):P

spa_cja: to trzymam teraz za Ciebie kciuki zebys znalazla tego co jest Ciebie wart i juz o tamtym tyle nie myslala:)

no plan mam!!!!!!!!!!!! zakochac się w niebieskim;) Dzieki

a ile on ma latek? Ja trafiłem na takiego niedojrzałego osobnika, ale jest kobietą (24lata). Powiedziałem "żegnaj". Fakt cierpię i tęsknię, i pewnie jeszcze długo mi nie przejdzie :(

26 ma....... ja tylko rok więcej.....ale jestem bardzo dojrzała, a przynajmniej, kiedy kocham.... Trzeba byc odpowiedzialnym nie tylko za swoje uczucia, ale i za uczucia, jakie wywołuje się w innych....i tyle!

o kurde! no ja myslalam ze faceci w tym wieku juz wiedza czego chca:P to moj to dopiero malolat bo ma 23:P

myśle, że im starsi, tym głupsi......oprócz niebieskiego, który jest, oczywiście, ewenementem :)

hehe, chyba cos w tym musi byc;) a tymczasem ide spac i zycze wam kolorowych snow;)

dobranoc

kitikat ;ja cie nie strasze bron boze, ty dzialaj:-) ja poprostu mam dzis stan jaki spa_cja miala ostatnio tudziez ma dalej - odechcialo mi sie wszystkiego juz bo ja tez swoje w zyciu przecierpialam i ilez razy mozna wciaz wierzyc ze sie uda. Mam 25 lat i fakt- coraz bardziej sie boje:/ fajny zakochany-na czym polegala niedojrzalosc twojej dziewczyny??

ooo chyba jeszcze posiedze bo pojawila sie perla:P a ja mam dopero 22 wiec co najgorsze to przedemna:P

jak miałam 22 lata, to byłam przekonana, ze z tamtego-niedojrzałego sie wyleczyłam.....a 5 lat pozniej, znow rozwalił mi zycie :O

perla z lamusa: ja uwazam ze jednak nie jest nic stracone, jeszcze bedzie okazja;) tyle ze najgorsze ze na teraz sie nastawilas i sie nie udalo, szkoda ale ja tam wiem ze bedzie lepiej;)

perla z lamusa Nie potrafiąc podjąć decyzji reagowała brakiem reakcji, pomimo moich nalegań na wyjaśnienie sobie wątpliwości.

kitikat; no ja nie watpie ze bedzie - za ciebie trzymam kciuki i za spa-cje rowniez:-) dziewczyny - byle do przodu:-) tyle ze czasem zdarza sie taki dzien jak dzis i masz wrazenie ze wszystko do kitu. A bo ja sie wlasnie nastawilam kitikat i poza tym jak on nawet mojego nr nie zapisal w telefonie bo nie wiedzial ze to ja to tez o czyms swiadczy. Juz mi nawet wszytsko jedno jakby to pzreczytal - a co mi tam:-P

fajnyzakochany ; to faktycznie z takimi ciezko sie dogadac, wiem bo przerabialam rowniez:-) a co masz na mysli ze reagowala brakiem reakcji - swoja droga ciekawe wyrazenie:-P

perla z lamusa: i wlasnie tu jest pies pogrzebany, ze Ty we wsyztkim widzisz ze on nie chce, bo nr nie zapisal bo cos tam, kobito! spokojnie przeciez gdyby to byl kto inny nawet bys sie nie przejela a ze nie zapisal wtedy nie znaczy ze teraz tego nie zrobil;) glowa do gory;)

reagowała brakiem reakcji - heh, nie odpowiadała na smsy, nie odbierała telefonów, na pytania w rozmowach telefonicznych dostawałem ciszę. I to wszystko od tak, taki jej kaprys. I całkowicie nie szanowała mojego czasu.

Tak sobie rozważacie ? Ja tam mam już też 25 lat a takie rzeczy są dalekooooooooooooo ode mnie. Ps Rokita odchodzi. Szkoda bo to człowiek który wydawał się mieć dystans do tego wszystkiego.

kitikat: heh moze za wiele sie nie znamy ale ty jakos trafnie zawsze napiszesz:-P no masz racje ja wlasnie wszedzie sie dopatruje ze on nie chce - nie wiem skad to mam - mowia ze niska samoocene to sie z domu rodzinnego wynosi:-P ja wlasnie zawsze patrze po sobie - jestem konkretna i mysle swoimi kategoriami - albo chcesz albo nie, swiat jest dla mnie poprostu przewaznie czarno bialy. Poza tym o czym nie napisalam tutaj wogole - wciaz pobrzmiewaja u mnie jeszcze echa ostaniego nieudanego zwiazku i wszytsko to wywoluje nieciekawy efekt. Uhh!dobra koniec zalow!;-) moze o tobie cos pomowmy bo swojego tematu zaczynam miec dosyc:-)

fajnyzakochany ; to faktycznie szkoda twojego czasu bo kazdy zasluguje na uwage i szacunek a jak sie kocha to sie tak nie robi, ale jak to mowie w chwilach optymizmu-co nas nie zabije to nas wzmocni:-) Relentless: ale za to jego zona zostaje:-P a tak serio to kto wie - moze go jeszcze zobaczymy - tylko na listach wyborczych innej partii:-P

jestes konkretna, ale mowisz, ze ciagle nie jestes "jego warta", ucieksz??

On jak mówi że odchodzi to znaczy że odchodzi A ja bym też chciał zostać politykiem. Najlepiej jak Ziobro. Bym chciał mieć władzę nad całą prokuraturą i administracją.

a ja bym chciała...... wolny weekend :)

ja nie mowie ze nie jestem jego warta- wcale tak nie mysle, poprostu u mnie trudny jest do wytlumaczenia przypadek kiedy wysona samoocena laczy sie z poczuciem nizszosci i lekiem przed odrzuceniem - no kliiniczny przypadek - coz zrobic:P Relentless : ziobro ostatnio byl w opałach - moze zwolni sie miejscowka dla ciebie:-P

ps; a ja to bym wolala od razu wladze nad swiatem- co sie bede ograniczac do administracji tylko:-P kitikat;czyzbys walnela w kimono?:-)

zwalczyc to;)

no wciaz probuje:-)

Jak stracę kręgosłup moralny to już nic tylko zostać politykiem A stracę jak do 30 września 2010 roku nadal będę sam. Jak będzie wiadomo jakie partie kandydują to napiszę sobie je na karteczkach. Zwinę każdą z osobna i wylosuję tę na którą zagłosuję