Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

czołem dziewczny ! to ja się piszę na te shusi na przekąskę :) i wino śliwkowe jest ;) to też....... no pogoda faktycznie nie rozpieszcza , ale na pocieszenie to początek :O a potem jak mróz przyjdzie to ho,ho,ho.......dopiero będziemy za latem płakać;(

Uff, udało się, za godzinę mogę do domciu ;), jak szybko uwinę się z hydraulikiem, to może jeszcze do fryzjera zdążę.W ogóle to nie lubię , jak nie ma męża a ja muszę doglądać fachowców.

Przynioslam dla wszystkich sushi , sushimi i maki - prosze sie czestowac ;-). Dzieki za winko, Allisa ! Znow sie objadlam jak \"bak\" , ale co je moge na to poradzic jak ja to tak lubie ... :-D. Popoludnie bedzie okropne, bo juz teraz mi sie spac chce ! Stawiam kawke !! Kaszubko - u mnie to teraz pogoda prawie wiosenna : slonecznie tylko troche mroznie, to moze wpadniesz ...? Agnieszko - ja tez uwielbiam gory i narty w Polsce mialam gory na wyciagniecie reki prawie a tu to ponad 500 kiloskow... :-(. A w dodatku pewno w tym roku nie pojedziemy, bo jak moj pojdzie do nowej pracy to znow rok bez urlopu... Rybko - cierpliwosci zycze ! A jak juz kolezanka pojdzie to wiesz jaki Ci sie dom bedzie wydawal spokojny ?! Aniu - A mnie brakuje mi tu tych polskich zim, ze sniegiem trzeszczacym pod butami... :-(. Musze w koncu troche popracowac, w przyszly poniedzialek znow mamy duza interwencje i trzeba troche przygotowac ... Ale mam was na oku - bez glupstw mi tutaj ! ;-)

ohhh, a u nas slonce smierdzace ;) tylko zimno, ale da sie zniesc :) Rebeko, ja sushi uwielbiam ale jestem juz umowiona na czwartek, wiec nie bede przeginac bo co za duzo to niezdrowo ;) 35tka, tak tylko, ciekawska jestem ;)

uff, juz po wizycie małego utrapienia. ja poszlam na pocztę, postałam w kolejce, odstresowałam się :P Oczywiście drwię. Chciałabym żeby moje starsze dziecko bylo bardziej towarzyskie i zapraszało swe koleżanki. Ale ma charakter zblizony mojemu :( Rebeka72 juz nie ma takich zim, chyba że gdzieś w wysokich górach. Naprawdę fajnie nie gotowac na czas, nie spieszyć się nie czekać z obiadem :D

35 -tka, masz rację z tym zamawianiem miejsc - ja na narty już we wrześniu zaklepałam, bo w zeszłym roku spóźniłam się i nie było już dużego wyboru.Niestety, w górach na sylwku nie byłam , nie pomogę Ci, ale znajomi bywają, mogę ich podpytać - Tobie chodzi o jakiś duży bal, czy raczej kameralnie ? Rebeka,też mam ok. 500 km, ale wolę Alpy, bo u nas więcej stoisz niż jeździsz.Dzięki za sushi i inne, no ostatnia kawa i do domu.

trzydziestka piątka ..mam takie miejsce nad morzem ze juz na dwa lata do przodu mam zarezerwowane miejsca;) część sie pewnie zwolni za miesiac, bo ludzie bukują na wszelki wypadek;)

ok, popytam i jutro dam Ci znać:)

a jakie slonce jest smierdzace???

witam! Ten wasz melancholizm przechodzi na innych-niestety-Na mnie też Mam chwilkę na kawusię dla was też :) Niestety ten tydzień chyba jakiś feralny dzisiaj miałam tel. ze szkoły że mojej małolaty nie ma na lekcjach i wogóle że nie uczy się dużo ma jedynek .Ja naprawdę już nie wiem jak mam z nią rozmawiać jak jej przemówić do rozsądku żeby nie robiła takich głupot.A najgożej ze ten tel .odebrał tata czyli M ,a on jest strasznie impulsywny i nerwowy więc jak wrócę do domu czeka mnie następna ciężka rozmowa .Tylko ja już jej raz zapowiedziałam że jak się nie poprawi to przeniosę ją do innej klasy a nawet szkoły.Bo w tej klasie ma takie towarzystwo! Lecz martwie się bo ona powiedziała że wtedy dopiero będzie żle..i nie chce w żadnym wypadku zmieniać klasy .Co ja mam robić? Pozdrawiam

Dea - czemu \"smierdzace\" ?

wszystkim, lecę do domku, może uda mi się potem zaglądnąć.

iwa a może powinnaś się udać do psychologa. Takie modzieńcze ekscesy trzeba mieć pod kontrolą najlepiej fachowców.

Przed chwilą wróciłam z zakupów, Bez torebki - byłam w Lidlu i tez kupiła nożyczki - tylko po co , sama nie wiem - ale są ładne i mogą się kiedyś przydać...a na włóczkę tylko popatrzałam, jest ładna, kusi....dobrze że mój skąpiec jest zawsze przy mnie, gdy chcę kupić coś niepotrzebnego. Mąż zaraz mówi: a na co ci to, a po co itp... Słodycze i tak przemyciłam... a co, raz się żyje a parę kg w te czy we wte nie robi różnicy...kochanego ciała nigdy nie za dużo - prawda ? Humor już mam lepszy - wystarczyło wyjść na dwór.. Annapo - przy takich marzeniach sennych też najczęściej ktoś mi przeszkadza...nawet we śnie zdradzać nie pozwolą. Rebeko - dzięki za zaproszenie - wpadnę... ale marząc - za to się nie płaci. A jeszcze przydałby sie słowik i zapach lawendy oraz tymianku...... A najlepiej - dużo słońca...dużo ciepła...

35tka - na lato mam te miejsca, w sylwestra jeszcze nie wiem co bede robic;) jakies last minute bede lapac;) mam nawet miejsce wybrane ale chyba tez moge zapomniec o wolnych miejscach w tym terminie... a nie moge nic wczesniej zadzialac bo nie wiem jak z pracą.... do tego - MOJA CORKA JUZ MA PLANY SYLWESTROWE:O ciekawe ze woli dom kolezanki niz narty w Austrii:P iwa nie wiem co doradzic, ja nie mam klopotow z dziecmi

Ellisa, Rebeka - smierdzace bo nie grzeje a ostre i na zmarszczki zle robi ;) no i rymuje sie :p Ale wcale nie jest zle, wypadlam zeby cosik na obiadek kupic (Rebeka, wzielam sushi na wynos!!!) i sprawdzic klub fitness i nawet przyjemnie sie zrobilo. Bylam kilka razy na Sylwku w Alpach austriackich i wloskich i bylo super - ale i tam rezerwowac o wiele na przod trzeba. W tym roku, jak i w zeszlym, bedziemy w domu przed telewizorem a potem szybko do lozeczka ;)

35tka, co do pracy to masz racje, lepiej nie byc za ciekawskim. Zapamietam sobie :)

>rybka też nad tym się zastanawiam i zadecyduję po dzisiejszej rozmowie.Dzięki za zainteresowanie najchętniej poszłabym się wyryczeć do kibla ale rozmażę się i co wtedy:)

Iwa - Rybka dobrze radzi, psycholog może pomóc.... Dzieciak może ma jakieś kłopoty, a raczej na pewno ma....im szybciej, tym lepiej.

znowu ja;) iwa pomysl z psychologiem wydaje sie ok:) czasami nie widzimy rzeczy ktore obcy czlowiek nam pokazuje kaszubko bo lepiej nawet we snie nie kosztowac \"zakazanego owocu\", a co by bylo jak sie spodoba;):D?

Kaszubka...za tę cenę nożyczki nie wyprodukowane w Chinach to chyba dobry wybór...tym bardziej,że jedna para już dzieciom do szkoły,druga zaraz zginie (jak zwykle kiedy się wezme za szycie:P )wiec zostanie jedna i te do prucia;) a skąpcowi tzreba było powiedzieć,ze 4 zł/motek włoczki to prawdziwa okazja...w pasmanterii najtanszy za ok 5 z groszami,przynajmniej u nas:) O niższych cenach na Allegro nie musi wiedzieć;) O sylwestrze jeszcze nie myślę,tym bardziej w górach a o zagranicy nie wspomne;) Iwa...z dzieckiem jak z chłopem...rozmowa,rozmowa i jeszcze raz rozmowa...tylko cześciej tzreba\"kocham cie\" powtarzać:) I bardziej konsekwentnym trzeba byc. Ale nie wiem co powiedziec i czy rzeczywiscie tu chodzi o zmiane srodowiska czy chec zwrocenia na siebie uwagi moze? moj młodszy zacząl np.rozrabiac w szkole od kiedy do pracy poszłam. P.S. SKANDAL!!! NIE MAM KAWY W PRACY BUUUU ...IDE NA ŻEBRY BO ZASNE;(

iwa bo ona dojrzewa i burza hormonów, ale skoro ma \"takie\" towarzystwo to tym gorzej. Lepiej dmuachać na zimne. Będzie dobrze. Moje 12 letnie dziecię obraża się i zaczęo już pyskować, ale ogólnie to nie jest źle. Ona bardzo potrzebuje ciepła rodzicielskiego. A moje młodsze znów leży, znów płacze że ją głowa boli. Niby już wyszła z choroby, niby obeszło się bez antybiotyku ( z czego sie bardzo cieszyłam ) :( Miałam już z nią pójść do poradni i sprawdzić czy ma tą dysgrafię, aczkolwiek nie będę chorej ciągnęła. Może i ma dysleksję. może to spowodowane jest bardzo krzywo roznącymi zębami. Ot i całe moje 7 nieszczęść kochane.

hej dziewczyny mam okropne wyrzuty sumienia, że Was tak zaniedbuję, ale roboty mam tyle, że nie wiem, w co ręce włożyć ...... :( zazdroszczę Wam takich problemów z facetami. chciałabym nieraz mieć swojego na codzień, nie tylko od weekendów. mieć z nim takie zwykłe, codzienne problemy, zakupy, śmieci, dzieci, rachunki, rodzice, etc. eh .... na wszystko myślę przyjdzie pora i nie ma sensu nic poganiać :) kurcze, Wy już piszecie o planach sylwestrowych, a ja zupełnie o tym zapomniałam :( w każdym razie, dla każdej z Was mam po - mam nadzieję, że rozwieje Wasze jesienne smutki, skoro nawet słońce się ociąga :)

Co do Sylwestra, to mnie nigdzie nie \"nosi\". A juz napewno nie na narty - toz to ferie to \"ludu\" tyle ze strach sie bac ! My na narty jedziemy zawsze koncem marca - ceny juz nizsze, mozna sobie pozwolic na 2 tygodnie i na stokach pusto. W tym roku planujemy mala \"imprezke\" w domu - ale mala, 6 osob, dobra kolacje i szampan o polnocy... Bylismy 2 czy 3 razy na organizowanych sylwestrach ale to nie dla nas - nie jestesmy typami \"balujacymi\", ani jeden ani drugi. Bromba - fajnie ze jestes ! Z facetem czasem zle, bez faceta jeszcze gorzej ... - kobiety to jednak skomplikowane stworzenia, nie dziwota ze faceci czasem nie umia nam dogodzic ... ;-) :-D :-D :-D Bez-torebki - bez kawy jak bez reki, co ? To tak jak ja... ide zapalic, kawka lubi... latac (?)...

A ja znowu tylko na chwilkę zajrzałam poczytać.No a jak tak narzekacie na pogodę to ja mam ciągle czkawkę....;) Kto ma ochotę to zapraszam do nas na bal sylwestrowy,juz 4 lata chodzimy u nas,bo i blisko ,i tanio ,wypić idzie i ogólnie jest bardzo fajnie.Mnie się wydaje ,ze jak dobre towarzystwo przy stole to i zabawa fajna.U mnie wyjazdy odpadają ale nie mam dużych wymagań i wystarczy mi nasza zabawa.A jak M za duzo wypije to sam trafi do domciu i nie musze go prowadzić.Same plusy... Ja narazie mam przed sobą imprezkę andrzejkową i tez czekam z niecierpliwością ,bo już nie pamiętam kiedy gdzieś wychodziłam z moim panem. Przepraszam,ale zapomniałam powitać Ewanisię,co niniejszym czynieMam nadzieje,ze nie jest to jednorazowa wizyta? Iwo,ja tez narobiłam sobie problemów przez złe towarzystwo w szkole,ale nawet gdyby rodzice zmieniliby mi szkołe to chyba by niewiele pomgło ,bo jak sama zrozumiałam ,ze to zle to nawet to towarzystwo mi nie przeszkadzało w poprawie. A może problem lezy ,gdzieś indziej i tylko przez te złe zachowanie zwraca uwgę ,ze coś nie tak sie dzieje...Wydaje mi sie ,ze potrzebna wam spokojna rozmowa,tylko we dwie... Znowu muszę porzucić Wasze miłe towarzystwo,bo córka potrzebuje kompa ,

trzydziestkapiatka ja mieszkam w GORACH SOWICH albo jak kto woli KARPATY polecam KARPACZ hotel SKALNY maja swietne domki do wynajecia i imprezy super albo SZKLARSKA POREBA -hotel LAS TYLKO ten nienalezy do tanich tez jest super IWA6868 sorki ze tak pytam a ile TWOJA cora ma lat bo ja mam dwoch synow starszy 17 mlodszy 13 i u nas zycie leci bez zakazow i nakazow na zasadzie kolezenskiej obydwoje z mezem mielismy inaczej w domu ale sprobowalismy inaczej bez tajemnic i w sumie ciesze sie bo mam paru kumpli w domu wydaje mi sie ze wystarczy rozmowa we trojke i wyjasnienie paru spraw oczywiscie na zasadzie kolezenskiej ale to musi byc ustalone z gory pozdrawiam

Ewanisia - moi rodzice sa zakochani w Karpaczu - jezdza tam co roku na 2 tygodnie, ale w lecie. 35 - Aaaaa, tak wogole to nas tez nosi ! Tylko nie na zadne organizowane imprezy, raczej taki WE poza domem, na wlasna reke... Musze pomyslec o \"Wszystkich Swietych\"... 1-go pewno pojedziemy na groby (taka daleeeeka rodzinka 300 km na poludnie). Ale 2-go wzielam sobie wolne... i chyba nawet wiem gdzie pojedziemy :-D ... o ile moj \"luby\" nie pojdzie do tego czasu do pracy ! Zbieram sie do domku, mile panie. Duza ... i wielkie dzieki za poprawienie mi humoru !!! Postaram sie zagladnac wieczorkiem.

Hej Ewanisia:) a ja spod Wielkiej Sowy prawie pochodzę:P

Wężyki i co tam jeszcze naprawione, do fryzjera zdążyłam i wyglądam cudownie, przynajmniej do pierwszego mycia, bo sama nie umiem tak ładnie sie uczesać. Iwa - myśl z psychologiem to niezłe rozwiązanie, szczególnie że Ty jesteś zaangażowana emocjonalnie, a on spojrzy z boku , trzymam kciuki ; Ellisa - moje dzieci też już mają plany na Sylwestra, a my jakoś w tym roku zwlekamy; 35-tka, znajomi polecają hotel Smrek w Piwnicznej, Ewanisia - pięknie mieszkasz, byłam kiedyś w Szklarskiej a teść mój jeździ tam co roku na narty, Kaszubka bez torebki Anna Bromba - nie poganiaj, na wszystko przyjdzie czas Rebeka Rybko, dla Ciebie i córeczki Dea Wesoła anka Zmorka senna - chyba naprawdę zapadłaś w sen i dla wszystkich, których pominęłam

Dziewczynki - ale mam przekichane....mąż jest chory - katar, kaszel - czyli zwykłe przeziębienie. Nie chce brać żadnych leków - zwariować można, bo on uważa że najlepszym lekiem jest piwo na gorąco z cukrem lub z korzeniami. Jedno dobre , że on rzadko choruje.