Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

No no,ruch niezbyt wielki,ale jest i to najwazniejsze... Powiedziałam ,ze na jesien niektore nasze \"ptaszki\' powroca....no i miałam rację ,co nie ukrywam bardzo cieszy... AMARYLIS...jak sie wyspowiadasz co porabiałas ,to bede skłonna wybaczyc tak długa nieobecnosc hi,hi...:P...a tak powaznie to dobrze ,ze jestes!!!! Dea...ja Cie nie chce martwic...i mam nadzieje ,ze mi wybaczysz ,ale u mnie juz wiele razy sprawdziło sie przysłowie...\'niedzielna praca sie w g..wno obraca\"...i dlatego ja zadnych napraw ,remontow itp. nie robie w niedziele,bo i tak za chwile trzeba od nowa... A apropo topiku to wszystkie sie do tych zbiorow dokładaja,a ze fajne z nas babeczki ,to i topik fajny...:) :P.. Rebeko...nie pisałas jeszcze jak rodzice przyjeli te miła wiadomosc?...pewnie mam to skakała z radosci?.. No i popatrz Twoj Maz specjalnie zapomniał o Duperelkach,zebys jedak miała szanse zazyc swiezego powietrza i troszke ruchu...wie co dla Ciebie dobre...mam nadzieje ,ze te d...elki nie były za ciezkie? :)... Erato...poczatek roku szkolnego u mnie to zawsze nerwowka,ale to chyba normalne...corka wrociła dzisiaj dopiero o 13.30...u nich w szkole była uroczysta ,wojewodzka inauguracja i w dodatku ona chorzystka,wiec troszke to wszystko trwało...jutro natomiast juz bez pompy maja apel w szkole i do domu ...a prawdziwy horror dopiero od srody :)... Kaszubko...przynajmiej sie nie bedziesz nudzć...chociaz mam nadzieje,ze dla nas znajdziesz jeszcze czas... Wszystkim paniom posyłam po na reszte dnia...i chyba sobie pozwole na mały odpoczynek...posiedze na tarasiku ,to moze ktos dołaczy?...

Jakos taki mało kolorowy ten moj wpis ,a siedze na tarasiku to nazrywam Wam kwiatkow,bedzie wesele ...a reszta niech dalej rosnie hi,hi...

o za te to nawet pozwolili mi nową stronke otworzyc...tylko tak jakos mi nudno na tym tarasie ...wiec wracam do domu i obowiazkow... do jutra....zycze miłego wieczoru....

narazie tyle bo leze sobie na trawce i za duzo nie widze w lapku;) na fotosiku wkleilam zdjecia z lipca z wesela;) wieczorkiem opisze rozmowe z mecenasem,hihi chyba juz wie ze kiedy jestem uprzejma to jestem ale jak cos mnie trafi to juz nie jest tak kolorowo:D

Ania - widze ze trawnik skosilas ;-) ... mialam ochote do Ciebie dolaczyc na taras a Ty mi zwialas :-D... ale i tak pojde : musze troche szare komorki przewietrzyc ;-). Rodzice chyba ;-) sie ucieszyli :-P, bo obydwoje sie rozpromienili :-)... jakby im ktos w srodku zarowke zapalil :-D :-D No i slowami przewodnimi byly \"super\", \"gratulacje i ... oczywiscie \"NARESZCIE\" ;-) :-D:-D. A co do zakupow... mala poziomica, kuweta do mieszania, tubka kleju i tym podobne rzeczy nie przekraczaly moich zdolnosci transportowych :-D Amarylis - witaj Masz wybaczone ale i teraz juz prosze sie regularnie meldowac :-P :-D Erato - jak tylko M umie sobie sam zrobic to super, zawsze to pare groszy w domu zostanie :-). Rudamaxi - hihi, pokazalas \"lwi pazur\" ?! ;-) :-D. Czekam na zdjecia :-)

Annapo, no tego powiedzenia \'niedzielnego\' to nie znalam :) Niestety jestesmy zdani na wolny czas naszego znajomego, a on pracuje od poniedzialku do soboty wlacznie :( mam nadzieje, ze nasz dom bedzie wyjatkiem w tej regulce ;) Wolalabym, zeby niedziela byla jednak dniem odpoczynku, lecz maly wybor mamy w tej sprawie. Rudamaxi, to ty sie wylegujesz na trawce? Znaczy pogoda jeszcze dopisuje prawda? U nas juz zaczyna sie lodowka a w biurze jeszcze zimniej bo kondycjonator wlaczony na full. Mam przemarzniete stopy, chyba jutro przytaszcze jakies kozaczki do pracy …. :o

Zakończyłam wielką akcję obcinania za długich pazurków :D Biedna Psotka - ile to się napłakała :D Jakoś nie mam dziś ani humoru, ani natchnienia do pisania.... męczą mnie te kłopoty, o których trochę wcześniej pisałam. Ze też u nas nic nie można szybko załatwić .

Kaszubko - trzymie mocno kciuki... bedzie dobrze Uciekam do domu ... MILEGO WIECZORU kochane

ja tez sie pozegnam do potem

Postaram się meldowac .....regularnie:)........... Moje wakacje są zawsze przejeżdżone..przechodzone..........więc od września pozwolę obrosnąć sie tłuszczykowi;):).........i z przyjemnością...........\"ROZSIĘDĘ\';);):D.się przed komputerem....... Annapo...kwiatki cudne..lubie ten kolor.........:) Rudamaxi.........widzę ,że mamy podobne charaktery(jesli chodzi o konkretne rozmowy;):D) Rebeka.......... Dea........ Kaszubka.....dzięki BARDZO serdeczne......za fotki, miłe słowa..no a piosenka kaszubska............SZAŁ......co prawda mało zrozumiałam............ale super:):D

witam to najpierw co obiecalam;) wstalismy w trojke o 7 Viki jeszcze spala wiec wyszykowalam Konradka i z babcia poszedl na Msze swieta rozpoczynajaca rok szkolny potem ja obudzilam Viki i poszlysmy pod szkole,by zdarzyc zanim przyjdzie przemarsz,ide i co nie moge isc z wozkiem chodnikiem bo tam sobie zaparkowaly auta ulica sie tez nie da bo jada auta wiec 997 i tak zafundowalam trzem osobom mandaty,ale ja jak chodzilam na kurs to pamietam ze mozna parkowac na chodniku jak zostaje po zaparkowaniu auta metr wolnego chodnika a nie ze piesi nie moga z chodnika korzystac.Potem byly przemowy blabla bla w sumie w domu bylismy po 11 Do Konradka klasy doszlo dwoch chlopcow,a najgorsze co sie nam wogole nie spodobalo to dzieciaki nasze koncza zajecia o 16.Teraz jeszcze da sie przezyc ale w zimie bedzie juz ciemno to raz a po drugie gdzie zajecia pozalekcyjne w srody sa zbiorki ministrantow (Konrad mnie ublagal wiec na probe sie zgodzilam by tam wrocil)Trener Konradka po obozie stwierdzil ze Konrad powinien rozszezyc swoje mozliwosci dodatkowymi treningami tanca wiec musze jeszcze sie dowiedziec kiedy sa zajecia z tanca w Domu Kultury ze juz nie wspomne o przygotowaniach do komunii.Takze ten rok szkolny zapowiada sie pracowicie. Mecenas stwierdzil ze to jest kpina co mi przyznali za dojazdy nie popusci tak samo jak nie popusci by mi oddali cala kwote za okulary a nie tylko jej czesc,mama jeszcze napisalaa oswiadczenie ze po wypadku sie mna opiekowala i ze to na nia spadl caly ciezar wychowywania moich dzieci przez poltora miesiaca,wiec z tego tytulu tez jeszcze cos przybedzie ja im wyslalam moje zdjecie i oni tego zdjecia do PZU nie wyslali,i powiedzialam ze cos marnie sie zajmuja troche moja sprawa i jak tak dalej pojdzie to chyba odstapie od umowy bo ja z nimi podpisalam umowe pod pewnymi warunkami z ktorych teraz jak dla mnie oni sie nie wywiazuja.Troche sie mecenas tlumaczyl ,ale ja mu przerwalam i powiedzialam ze jak narazie to on tylko pieknie mowi,i ze ciesze sie ze ma dar oratorstwa ale jakos nie przeklada sie to na efekty walki z PZU wiec niech moze mniej mowi i zapewnia a wiecej wysyla pism do PZU to moze zaczne byc zadowolona.Jutro mam wyslac jeszcze do nich mamy oswiadczenie i oni maja wystosowac pismo do PZU zarzadalam tez by to pismo wyslali i do mnie bo chce zobaczyc co napisali.I w takiej milaj atmosferze pozegnalam sie mowiac do uslyszenia Po obiedzie polecialam do Opieki Spolecznej zlozyc dokumenty na zasilek rodzinny i dodatki.O dziwo wszystko gralo i pani nie miala zadnych "ale",moze i dobrze bo bylam po tym wszystkim bojowo nastawiona kaszubka trzymam mocno kciuki i wysylam moc cieplych mysli by wszystko sie szybciej ruszylo Dea erw cieplutko i slonko rozpieszczalo dzisiaj, a co do cyca to dzisiaj bylo ciezko ale raz jej odmowilam a wzamian dalam jej jablko:D Rebeka nie wiem czy " lwi pazur " ale juz nie wytrzymalam i lagodnosc zeszla ze mnie jak powietrze z dziurawego balonu;) amarylis czekamy wiec kiedy sie rozsiądziesz przed kompem :D goja_19 czy ty nam w tym archiwum oby nie przepadlaś? ;) wesoła anka to ja do tegpo termosu z kawa poprosze o drugi mniejszy z czekolada,od dzisiaj oduczam sie pic kawy erato mam nadzieje ze daliscie rade i ze juz wszystko wymienione:D

To moze zapachem kawy was obudze moje drogie? Cale wiadro stawiam!!!! Dzien dobry! Chociaz za oknem leje, zimno i ciemno, po prostu piekna angielska jesien …. :o Wstawac spioszki!

Kawa mnie zwabila ;-), dzieki Dea Za to slonko dostaniesz na poprawe humoru :-) ... chociaz nie jestem pewna czy na taka pogode ta nedzna drobina ktora jest u nas wystarczy ... :-( Amarylis - :-) Rudamaxi - tez nie lubie jak mnie ktos za nos wodzi :-). U nas powrotu szefa ciag dalszy :-O... wiec prosze o wybaczenie. Na mily dzien dla kazdej po posylam !

witam a u mnie slonecznie i chodze sobie w bikini za oknem jest 30 stopni:D

Własnie sie rozsiadłam.nawet wygodnie........z kawą i palckiem...........który mi (oczywiście po zjedzeniu) przypomniał ,że miałam sie odchudzać!!!!!!!!!!!!!!!! Nigdy nie moge zapanować nad swoimi słabościami.......;):D A dzis u mnie p[ochmurny dzień.......i nawet deszcz padał.........i nic mi sie nie chce............. A obiad.......:(:(.............kto zrobi...........; jezu..............może jakis wspomagacz;):D?............ Ruda...podziwiam Cię....pewnie zadziałała u Ciebie zasada.że co nas nie zabije to nas wzomocmi. Dea.........całe wiadro kawy?!.......chcesz żeby mi wątroba padła.......??.Chociaz może bym sie POBUDZIŁA do zycia.:D Rebeka........dla Ciebie również

Dzień dobry w słoneczny dzionek :D Amarylis trzymam Cię za słowo, że już będziesz częściej hihihihi :D Dea posyłam Ci część mojego słoneczka :D Rebeko zwolnij tempo pracy - Twoje zdrowie i samopoczucie teraz jest najważniejsze. :D Ruda taki upał i do mnie ma dojść :D Dla wszystkich http://www.garnek.pl/kama1307/2826847 http://www.garnek.pl/kama1307/2826899

witam i ja .. Dzisiaj tez pozno :(...no ale komp to dla mnie przyjemnosc,a najpierw musze odpracowac obowiazki,a własciwie ich czesc :P.. Amarylis...zapraszm na obiad,co prawda dzis nowy przepis ale moze Ci posmakuje...jak tam Twoje oczko wodne...nazbierałas juz kamieni? Dea...nie wiem czy jeszcze zdaze ,ale posyłam moc słoneczka ,u mnie tez krotkie spodenki i koszulka na ramiaczkach :)...chociaz rano było juz tak dosyc zimno...Co do przysłowia ,to ja własnie tak sobie pomyslałam ,ze musi byc jakis wyjatek,zeby potwierdzić regułe i to pewnie na Was trafii...:P... Rebeko...ja Ci wszystko wybaczę :P...bo Cie lubie ...a poza tym jak sie szef uspokoi to pewnie nadrobisz ... Kaszubko...dzieki za buziaki...,to ode mnie tez dostaniesz ... Rudamaxi...jestem pełna podziwu,ja co prawda jestem zodiakalnym lwem ,ale niestety tylko zodiakalnym,:(...z reguły nie walcze,no chyba ,ze juz mnie cos naprawde doprowadzi do piany na ustach...:D.. Na razie będę na podglądzie dopóki jakaś latorośl nie wróci ze szkoły...

Dzieki babeczki za sloneczko, jakos dzien mi sie rozjasnil a nie zaczal sie najlepiej. Mala miala maly wypadek przed wyjsciem do zlobka i tatus biegal od lekarza do szpitala, ale na szczescie paluszek nie jest zlamany! Naplakala sie tylko bidulka :o Amarylis :D wiadro kawy do podzialu ;) ja juz cztery kubki z niego wypilam i teraz latam jak z motorkiem w tylku. Znikam na lekcje niemieckiego

Kaszubko - swiete slowa :-) : wlasnie wrocilam z obiadu :-P bo na glodno i tak nic ze mnie nie ma... wiadomo przeciez ze jak Polak glodny to zly :-D Amarylis - widzisz, a trzeba bylo sie ciastem podzielic, miala bys mniej na sumieniu ...i na bioderkach ;-) :-D Ania - dziekuje , wiedzialam ze moge na Ciebie lliczyc :-). A nadrobie z nawiazka :-D Dea - masz power, dziewczyno :-), mnie by sie chyba nie chcialo w przerwie na jakiekolwiek zajecia chodzic, a co dopiero na jezyk ! Tu ja teraz zaczerpne z tego wiadra :-) ... chyba jeszcze troche zostalo ? :-P

Aaaa, Dea, duza dla cukiereczka :-(

Dea...to ode mnie tez duzy dla Małej...a jak wrocisz do domu to tatusiowi chyba tez sie jakis buziak nalezy ,tym razem to od Ciebie:0 :P...no dal sobie chlopak rade!!!! a to juz tez nie lada wyczyn hi,hi... A powaznie to fajnie jak umie sobie poradzic ,bez Ciebie... Rebeko....u mnie obiad w piecu i czeka na \"zjadaczy\"...ciekawe czy bedzie smakował?...Humorek lepszy...to moze jakis deser na łonie tarasiku:P...

Annapo bo prawdziwy Lew ma czuprynę blond - jak moja młodsza córka :D Jest jeszcze kawa?????? znów robię się spiąca - chyba ciśnienie spada :D Ja nie nadaje się do nauki obcych języków - mogę coś tam sobie przetłumaczyć, ale mówić - nigdy mi się to nie udawało :D Dostawiam jeszcze ptasie mleczko o smaku waniliowym.... i zapraszam na taras :D :D :D

Tak długo pisałam, że mnie wyprzedziłaś Annapo

No to na tarasik !!! Biegiem !!! :-D :-D Z ptasim ;-) od Kaszubki !!

Kaszubko...a to teraz wszystko rozumiem...tylko Rudamaxi tez ma rude ,jak ja w orginale...a jaka waleczna... Niestety musze wydac obiad,bo syn juz atakuje lodowke i ja zaraz nie zje konkretow to złapie za slodycze :(

Annapo - wszystko się zgadza, ale .... do każdego znaku są przypisane pewne wspólne cechy.... kolor włosów tyczy się głównie do Lwa.... Rude włosy bardziej przypominają mi Wikingów - walecznych wojowników. Ponieważ na taras trochę się spóźniłam - dokładam wobec tego pyszny waniliowy twarożek [co ja dziś mam z tym smakiem waniliowym ????? hihiih] Znalazłam znów ciekawą stronkę: http://www.apetycik.pl/teksty.php?tekst=322&kat=34

Kawa jest, zaparzylam swieza, prosze sie czestowac :) ja za to prosze o troszke ptasiego mleczka bo mam dzis smaka. Dzieki za buziaki dla malej. Tatus sobie poradzil ale nie obylo sie bez instrukcji telefonicznych bo na poczatku w panike wpadl. No ale wiadomo, w takich sytuacjach mezczyzni zazwyczaj mdleja hihihi Rebeko, kurs jest za darmo, wiec korzystam ;)

Dea - już leci ptasie mleczko :D A mówią o nas "słaba płeć" :D już dawno się przekonałam, że to facet szybko traci głowę i nie wie co ma robić. Tak będzie również z mężem Rebeki w decydującym momencie - już za kilka miesięcy :D

Kaszubko - nie strasz ;-) :-D

Ptasie mleczko????????????...........uwielbiam...... Wobec tego robie kawe..i podjem trochę!....tak jak to przy diecie bywa:D :D