Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Wpadlam Wam powiedziec \"dzien dobry\" :-)... i popoludniowa kawe wypic w Waszym towarzystwie :-) My juz po sprzataniu, po takiej malenkiej klotni (oczywiscie zwiazanej ze sprzataniem ;-) ) i po obiedzie ... Zimno dzisiaj u nas ( ok 4°C ) ale za to sliczna pogoda wiec chyba wybierzemy sie na maly spacer... trzeab sie troszke dotlemic :-) Kaszubko - wytrzymniesz :-)... Jeszcze tylko 3,5 miesiaca... a moze i mniej ;-) ... Wszystkim zycze milego sobotniego popoludnia

"trzeab sie troszke dotlemic..." ... chyba wiecie o co mi chodzi :-D

"trzeab sie troszke dotlemic..." i "wytrzymniesz" :-D :-D... ale chyba wiecie o co mi chodzi :-D

witajcie moje drogie! wczoraj u kumpeli posmiałam się jak nigdy dotąd,pogadałysmy a nawet mamy już plan,że w niedziele jedziemy na zakupki do sklepów.w tgodniu nie mamy czasu bo praca i praca no i dom,wiem,wiem że ludzie to nie mają kiedy robic zakupów tylko w niedziele-sama pracuje co 4 niedziele to wiem co to znaczy,jest poprostu.........chyba się domyslacie. własnie wróciłam z pracy i tu do was zaglądam, tam jest tak zimno na dworze,że zaraz sobie zrobię herbatki i poczytam książke której nie mogę skonczyc....

Dea,a może któras z dziewczyn wie jak się robi indyka lub indyczycce.......

Dzien dobry sobotnio Pomimo iz sobota widze male poruszenie,wspaniale ze ktos warte trzyma- ja wczoraj jak sie wzielam za porzadki to nie bylo konca ale wyrzucilam wszystko niepotrzebne a reszte oddalam hmmm i dobrze bo sie rozluznilo. Wieczorkiem natomiast byl kolega z dziewczyna i robilismy formata drugiego komputera,jak wiecie zepsulam w swoim wejscie do glosnikow i jak chce cos posluchac podlaczam ten drugi a moje dziecko wchodzi na takie strony ze wirus za wirusem-juz jest ok. ..tak wiec zapraszam na kawke: Dea zrob ta kaczuszke a pozniej podziel sie z nami wrazeniami? - mysle ze wyjdzie pychotka...a z oknami u mnie to tez duzo pracy-nie tak jak w Polsce tutaj trzeba wyjsc na dwor zeby umyc z drugiej strony,pokrzanione tak jak z ta ciepla i zimna woda hihi Rebeko no wiesz-hihi z regoly tak jest ze pije sie cos innego niz to co masz pod reka :D wiesz o czym mowie i dziekuje za stronke -poczytalam i sprobuje,zycze milego spacerku i zero klotni-co hormonki rzadza? Kaszubko swietnie dzieki za przepisy - masz racje wspaniale do wafli i na ciasta np, napewno sprobuje cos z tego zrobic.aaa i dopiero zauwazylam przepis na ciast-Kaszubko dzieki szukalam czegos takiego bo ja dawno,dawno temu robilam cos podobnego ale na sam wierzch dodawalam starte jablka wymieszane z budyniem i dopiero wstawialam do piekarnika,tez dobre polecam-i tanie.. Goju ale zabilas mi cwieka z ta NK i ktora to Ty hihi....moze po miescie dojde,ale nie wiem -predzej Ty mnie znajdziesz albo moze Kaszubka Cie ma to znajde:D - napewno cos wymysle-dziekuje ,aha i powiedz jak robisz ta kaczke z miesem i jakie mieso uzywasz? Wesola Meg skonczylo sie na jednej lampeczce czy kilku? :D -odpoczywaj i uzywaj sobie poki humorek dobry--ooo zajrzalam i widze ze jestes,sprobuj wpisac cos na neta na temat indyka-napewno znajdziesz i milych zakupowych szalenstw Aniu pomachaj lapka czy wszystko wporzadku dla Ciebie Pozdrawiam wszystkie panie a ja zaczynam powoli leniuchowanie M kupil 12-letnia whiskey - a co bedziemy sobie zalowac-WEEKEND -buziaki dla wsiech

Meg - a moze to: http://pychotka.pl/przepisy-kulinarne/dr%F3b.html

http://bitwa-na-sniezki.pl/54597 Erato Rebeka Meg Dla całej reszty tez

Kaszubko- hihi -ja przygotowana na sniezki :D a tu trzeba sie zarejestrowac,ale numer juz nie dzis;dzis sie tak nie bawie,po paru drinkach oddaje walkowerem hihi...ale zapisalam stronke

. Pieczeń dworska z indyka Składniki: 1i1/2 kg. piersi indyka 15 dag. boczku w plastrach łyżka sklarowanego masła 200 ml. wermutu liść laurowy tymianek 4 ziarenka pieprzu sól. i co wy o tym myslicie??

Meg - Hmmm! zrob fotke i wyslij,ciekawie brzmi

dlaczego z tego świata odchodzą tak wspaniali ludzie, wczoraj się dowiedziałam że koleżanka nie żyje tylko 32 lat,niedawno pochowalismy wpaniałego kolege tylko 35 lat nie wiem co się dzieje,dlaczego tak musi byc..ale zawsze pozostaną w naszych sercach

Witam.....po bardzo dlugiej przerwie...nawet moje rece sie juz od klawiatury odzwyczaiły.... Udało mi sie nadrobic zaległosci,bo dzisiaj jakos troszke lepiej mi idzie i dlatego daje znak ,ze zyje i tyle...naprawde nie zycze nikomu takiego samopoczucia.... Dea zajrzyj na skrzynke,to moze cos Ci wyjasni,dlaczego tak sie u mnie teraz porobiło.... Dziewczyny mysle ,ze jeszcze ze 2 miesiace tej meki przede mna,ale jestem dobrej mysli,wierze ,ze jakos o mnie nie zapomnicie a potem moze znowu uda mi sie byc na całym etacie na topiku... Serdecznie Was wszystkie sciskam i mocno całuje,zyczac samych dobrych dni....

Dzień dobry Wciąż pada śnieg... chwilami tylko niebo się przejaśnia :D Meg takie jest życie - surowe i czasem zbyt okrutne. Annapo trzymaj się dziewczyno

Dzien dobry albo Dobry wieczor Pospalam dzis i to bardzo dlugo,wczoraj tak bylo milo ze wyskoczylismy ze znajomymi na balety :D wybawilam sie za wszystkie czasy,czas sie pozbierac bo jutro do pracy. U mnie dzis rano byl snieg -ah jak bylo przyjemnie godzinke,juz go niet i znowu cieplo na dworze. Meg - jak mowi Kaszubka -takie jest zycie a dziewczyna bardzo mlodziutka,wspolczuje i trzymaj sie Aniu - najwazniejsze ze sie odezwalas duza dla Ciebie,poukladaj swoje sprawy i wracaj do nas -MY CZEKAMY- i wytrzymamy,Pozdrowionka dla rodzinki Kaszubko - u mnie juz po zimie,a tak chcialam ja zobaczyc hihi,trudno moze jeszcze posypie. Wszystkim milym paniom zycze milego wieczoru a u nas dzis -karaoke-:D

Witam kochane Wlasnie przed chwila wrocilismy od rodzicow... teraz juz nie ma \"zlituj sie\" : teraz mama najchetniej to by nas widziala co tydzien :-P... wiec jak tylko mozemy to nie odmawiamy im tej przyjemnosci ;-)... zreszta obopolnej :-) Dea dotrzymala slowa ;-) i przyslala ten snieg :-D... troszke dzisial posypal ale oczywiscie juz po nim nawet sladu nie zostalo :-(... Kaszubko - bitawa rozpoczeta :-) Meg - :-( ciezko sie pogodzic z taka niesprawiedliwoscia :-(... jedyne co mozemy zrobic to starac sie o nich pamietac... Ania - zycze duuuuuuzo zdrowka, jak najszybszej poprawy i przede wszystkim masy wytrwalosci i cierpliwosci ... Jeszcze troszke i bedzie lepiej i pozniej juz zostanie Ci sama przyjemnosc... Milo ze sie od czasu do czasu pokazujesz ... uwazaj na siebie a my Cie napewno nie zapomnimy i cierpliwie poczekamy Erato - cos w tych hormonach jest ;-)... M jest z gatunku tych \"zaczepnych\" ;-) : lubi sie ze mna droczyc, prowokowac i dawniej reagowalam na jego zaczepki raczej agresywnie :-P a teraz od razu mi sie lzy do oczu cisna :-O... M sie smieje ze przedtem mial w domu \"rottweiler\'a\" a teraz ma \"chihuahua\" ... i chcialby zeby wrocila jego \"poprzednia zona\" :-D :-D... Zawsze wiedzialam ze faceci jednak wola te \"zolzy\" :-D :-D Zycze milej zabawy dzis wieczorem ! Uciekam teraz do mojego \"zaczepnego\" ;-)... zyczac wszystkim milego rodzinnego wieczoru !

Net głupieje - co chwilę wywala - trudno dać wpis. Ciągle pada i końca nie widać... jeśli uda mi się jutro wyjść, to spróbuję zrobić jakieś zdjęcia :D Rebeko - w ten sposób właśnie zmienia się kobieta - niedługo zaś będziesz surową lwicą :D Erato - jeszcze będzie zima :D

Witam goraca, aromatyczna kawa i zapraszam do wspolnego spedzenia tygodnia :-) w oczekiwaniu na sobote ;-) : http://www.youtube.com/watch?v=0AG073QwCjA MILEGO DNIA dla wszystkich !!!

dziewczyny wiem,że życie jest czasami okrótne,a dlaczego tam młodzi,przepraszam siedzę i płacze i cały czas mi ona jest w głowie... wczoraj wracałam autem do domu w tą snieżycę wiecie jak jechałam środkiem ulicy bo nie widziałam gdzie jest prawa strona,bałam się strasznie i w dodatku jeszcze letnie opony co ja przeżyłam masakra... Annapo nie wiem dokładnie co ci jest,ale naprawdę życze CI dużo,dużo zdrowia-napewno nie zapomnimy o tak wspaniałej kobiecie będziemy w kontakcie, nie poddawaj się.. Kaszubko snieg i po sniegu niebawem będzie... Rebeko miłego dnia Erato fajnie,że się bawisz oby tak dalej wsztstkim życze udanego dnia

zapraszam na kawe i ptasie mleczko, a może ciasteczko...

Meg - ja sie chetnie ptasim poczestuje... chociaz juz dzisiaj zaliczylam czekoladki :-P bo jeden kolega dwa tygdnie temu bral slub i wlasnie wrocil do pracy urlopie ;-) ... A teraz probuje zebrac ekipe do japonca na poludnie... sa chetne ;-) :-) ...?

pozdrawiam............

witam i ja w ten ponury i na dodatek poniedzialek :( weekend byl, snieg byl (ok godzine sie utrzymal), slonce bylo, odpoczynek? no troszke... acha, zupa ogorkowa byla :) ale plackow juz nie robilam bo cos mnie napadlo i zrobilam salatke jarzynowa \"palce lizac\" w piatek, wiec pomyslalam zem sie juz na caly WE napracowala.... cos ostatnio za duzo czasu w kuchni spedzam :o ;) Rebeko, ja jeszcze mojego tosta nie strawilam a ty juz o sushi? Ale sie pisze oczywiscie!!!! Meg, nie ma odpowiedzi na takie pytania, jednym czas wczesniej innym pozniej. Jedyny sposob jak ci ludzie kontynuuja zyc to w naszych sercach, myslach i pamieci. Lecz pamietaj, ze twoje zycie musi toczyc sie dalej! Nie smoc sie za bardzo, to tylko rozlaka w tym swiecie, w tym zyciu. Na pewno twoi przyjaciele nie chcieliby zebyc tak rozpaczala po ich odejciu. Duze dla ciebie. I dla wszystkich Drogich Pan po i na polepszenie dnia!

Meg, lapie ptasie mleczko, dzieki! W piatek nie kupilam bo w polskim sklepie kosztowaly 3.50F i wydawalo mi sie ciut za duzo!!! Dziewczyny, ile kosztuje paczka ptasiego w PL? tak zeby wiedziec jak "nabijaja" sobie te ceny?

Dea - wiem ze u Ciebie to jeszcze mloda godzina ale u mnie sniadanie o 6.30 wiec tak od 9 juz zaczynam myslec o obiedzie :-D :-D. Na sashimi sobie tylko popatrze :-(, ale chociaz zjem szaszlyki i moze maki avocado na pocieszenie... U nas sie teraz zrobilo tak slicznie dzisiaj ze az zyc sie chce :-) i sama sie buzka smieje :-) a jak wychodzilam rano z domu to jeszcze mzylo... moze komus brakuje slonka to chetnie posle ! No i zapraszam na taras... trzeba sie przewietrzyc ;-)

Dzień dobry co chwilę pada śnieg :D dla wszystkich Dea - ptasie mleczko - średnia cena za 0,5 kg to 11 -13 zł... ale można również dostać już za 7-8 zł - zależne to jest od sklepu i producenta :D Na dzień dobry coś na wesoło: "Zabiła go sztokfiszem..." Na jednym z usteckich kutrów trafiła na pokład wielka dziwowica - kobieta wędkarz. Najpierw wszyscy - zarówno współtowarzysze wyprawy, jak i załoga wypatrywali pierwszych oznak choroby morskiej. A morze tamtego dnia bujało niewąsko. Tymczasem babka ani nie zieleniała, ani nie przełykała nerwowo śliny przy każdym rozkołysie. Z pogardą za to przyglądała się kolegom, z którymi zmustrowała się na rejs - porzygali się jak koty, osłabli i wyrzucali pilkery za burtę wyłącznie z obowiązku. Bodaj na trzecim czy czwartym dryfie dziwowica złowiła dorsza ponad dziewięć kilo. I wówczas zachowała się niczym najprawdziwszy Hemingway - wyjęła z torby wielką flachę "Absoluta" i szukała partnera, który zechciałby z nią spełnić połowowy toast. Na próżno... Panowie na widok butelki rzucali się na relingi i wydawali z siebie odgłosy dość często słyszane na kutrach goszczących wędkarzy oraz w osiedlowych pijalniach jaboli. Dopiero sternik - przy aprobacie szypra - wychylił z nią po szklaneczce. Ale szczęśliwej łowczyni było mało. Załoga po burzliwej deliberacji postanowiła spić natrętną babę. Oddelegowano do tego sternika, którego przy szturwale zastąpił któryś z kolegów. Pękł litr skandynawskiej gorzały, padło kilka butelek piwa. I sternik też padł. I zapadł po raz pierwszy w życiu na śmiertelną morską chorobę, która wywróciła go na nice. Tymczasem kobitka złowiła jeszcze trzy ryby, choć już ich nie "toastowała". Sternik, którego trzeba było zawieść po rejsie do chałupy na wózku do sieci tłumaczył się na drugi dzień, że zmógł go poczęstunek, który zaserwowała pełna fantazji dama - była to gruba sznytka chleba z podsuszanym, solonym dorszem. Podobno żaden normalny rybak nie bierze do gęby takiego świństwa. - Purtk, nie dzeus****) - podsumował opowiadający - zabiła go sztokfiszem...

Witajcie U mnie śnieg po pachy ;) Łapię kawę i ptasie mleczko..... Byle do piątku.......

Witam kochane WE u mnie był barrrrdzo męczący, ale miły. W sobotę rano byłam z synem na świetnym meczu. Chłopcy przegrali co prawda tylko 4 punktami, ale szło im dobrze, a młodzi kibice byli po prostu cudowni. Były takie niesamowite emocje, krzyczeli, klaskali, zachęcali chłopców do walki i było widać, że to naszych młodych szczypiornistów bardzo dopingowało. Później po meczu pojechałam z synem do fryzjera (dzisiaj w szkole mieli sesję zdjęciową więc musiał się przygotować), ja w tym czasie (a nie miałam go dużo ok.40 minut) obiegłam sklepy z ciuchami, bo musiałam sobie coś kupić na imprezkę. Zamierzenie było takie, że kupię tylko bluzkę, a kupiłam spodnie, golfik i taką włochatą kamizelkę. Zestaw wyglądał super, chociaż na imprezie kolega skojarzył moją kamizelkę z moherem :-D dobrze, że to nie był beret. O godz. 16 miałam spotkanie z koleżankami ze szkoły średniej, a później prosto z tego spotkania byłam u mojej bratowej na imieninach. Na spotkaniu z koleżankami piłam drinki (żubrówka z sokiem jabłkowym) a u mojej bratowej wódkę cytrynową z miodem (pycha :-) ) ale za to niedzielny poranek był bardzo ciężki. Jak spotkaliśmy się u moich rodziców na obiedzie, to ja z moją bratową jakoś dziwnie nie miałyśmy apetytu, ale sukces, że w ogóle byłyśmy :-) Czasami człowiek traci kontrolę, a później kac morderca nie chce odpuścić. Dobrze, że tak rzadko mi się to zdarza. Dzisiaj jest już dobrze. A wczoraj jeszcze byłam na urodzinach u mojej koleżanki synka. Tak, że nie odpoczęłam, ale za to pobawiłam się nieźle. Zaraz uciekam do domu. Na 19 idę na aerobik, ale później postaram się do Was zaglądnąć. Dla wszystkich wielka .

Goja, ale sie nabiegalam czytajac o twoim weekendzie ;) ojejku, az tak duzo zdolalas w niego wpakowac? Kaca nie zazdroszcze, bo ja jak strace kontrole to na drugi dzien sie doslownie nie ruszam (chyba to sie pogarsza z wiekem :o ) ale tak duzego imprezowania i zabawy tak! ;) A ty jeszcze na aerobik dzisiaj sie szykujesz? No tak, wypocic te wszystkie toksynki weekendowe :D:D:D Kaszubko, to ptasie mleczko w tutejszych sklepach to Wedlowskie, takze widze, ze az tak wielkiego narzutu sobie nie robia, tyle tylko ze jak zobaczylamcene to mi tez smak przeszedl … ;) Rebeko, wiesz co???? Na objad bylam na sushi z kolezanka!!! Ja tylko jej powiedzialam, ze dawno nie bylysmy a ona, tez w takim poniedzialkowym hymorze, ze moze poszlybysmy dzisiaj. Nie dalam sie prosic ;) i sobie podjadlam :) A teraz mnie bierze popoludniowa spiaczka

Kaszubko - nie uwierzysz ale znalazlam co to znaczy \"Purtk, nie dzeus\" :-) ..reszte zrozumialam :-) Wesola - podeslij troche sniegu... tak na 2 dni, pozniej oddam ;-) Goja - takiego ruchomego i imprezowego WE to ja juz dawno nie mialam :-) ... i kaca tez :-P ale za tym akurat najmniej tesknie :-D Dea - ja sobie tylko poogladalam i powachalam (nie jestm pewna czy surowa rybka ma jakikolwniek zapach :-P ale mnie strrrrrasznie dzisiajj pachniala :-D :-D ) A teraz zamiast jechac do domu to musze czekac... az mi sie testy skoncza... taka jakbym nie mogla tego wlaczyc jutro rano :-O.... no ale jak czlowiek glupi to pozniej musi cierpiec :-O...Chyba jeszcze pojde sie przewietrzyc...