Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Dea - moc dla Twojej Myszki od ciotki Rebeki i zasliniony buziak od kumpeli Alice ;-) Ja na "yahoo" juz wysylam od tygodnia Ania - ze spacerkami M nie ma problemu, chetnie swiezego powietrza zazywa :-D Przypomnij mi, kochana, ile Ci jeszcze tego czekania zostalo ?

Dzisiejszy spacer - razem 23 zdjęcia: http://www.garnek.pl/kama13/5623919 Miłego oglądania

Kawa z rana jak smietana :-) ! Pobudka mile panie !!! Kaszubko - ale sie ten Twoja garnek pieknie na niebiesko zabarwil :-) Dziekuje za zdjecia - milo Twoja facjatke zobaczyc :-), widac ze humorek juz lepszy My znow nad jezioro kolo rodzicow dzisiaj sie wybieramy ... moze to nie taki piekny niebeski kolor jak u Kaszubki, ale tez ladny... No i przede wszystkim nie bede musiala znow obiadu gotowac ... dla mnie to BEZCENNE ;-) :-D :-D ZYCZE MILEGO DNIA !!!

Kochane, ostatnio wychodzi na to ze pojawiam sie i znikam :o troche zagmatwana jestem i zeby miec 5 minut spokoju i wyciszenia to musze wczesnie wstac, a i to nie zawsze bo juz slysze robotnika U nas przepiekna letnia pogoda juz od kilku dni, szkoda ze nei mialam sil uporzadkowac ogrodu, zasadzic jakis kwiatkow - Kaszubko, powiedz mi, twoj M to bardzo gadula? bo jak nie to podeslij mi go na kilka dni, ty sobie odpoczniesz troszke a moj ogrod wypieknieje ;) Moj adres prywatny jest pod nickiem, ale zaraz wam cos przesle ;) Ja tez zycze wspanialej niedzieli!!!

Dzień dobry Dea to jest zależne od dnia i od jego humorku - najczęściej w czasie pracy milczy... ale potrafi i dużo gadać - czytaj: marudzić hihihi lecz przy ładnej, młodej dziewczynie stara się pokazać z jak najlepszej strony :D Rebeko wczoraj Piotrek zrobił mi niespodziankę - przyjechał i zabrał mnie właśnie w to miejsce - tu akurat nasza zatoka najbardziej wcina się w ląd. Taki niebieski kolorek jest zawsze, gdy wieje wiatr... zobacz wcześniejsze zdjęcia - tam morze ma inny odcień.

No i ja jeszcze siedze... bo tatus i mala nocke dosypiaja ... ;-) Ale to dobrze bo sobie przynajmniej w milym towazystwie kawke wypije :-) Dea - najwazniejsze ze sie pojawiasz ... nawet jesli od czasu do czasu znikasz :-) Wytrwaj, kochana, jeszcze troszke i robotnik zniknie na dobre :-) Kaszubko - przypomialas mi o aparacie fotograficznym... moze tez dzis jakies fotki zrobie ...? No i co ja mam robic ...? Wszystko juz przygotowalam ... Chyba jeszcze jedna kawke wypije ;-)...

No to ja tez kawke sobie strzele, a ze se pomylilam i kupilam dla robotnika decaf to moge sobie dowolnie uzywac ;) :D Rebeczko, aparat to mus przy tak szybko zmieniajacym sie dziecku!!!! :) ja pamietam ze zauwazalam zmiany w Evelyn z dnia na dzien :) Troche sie martwie bo mam juz od wczoraj lekkie bole miesiaczkowe, a tak chcialabym dotrwac jeszcze chociaz tydzien :o Kaszubko, no to pstryknij M do mnie, co prawda nie wiem przed jaka mloda baba bedzie on mogl sie dobrze zachowywac (ja za stara, Mysz chyba jeszcze za mloda?) ale jak to ma oznaczac odpoczynek dla ciebie, to jakos przetrwam z dwoma marudzacymi ;) Mysz znalazla sobie zabawe, wyciaga moja bizuterie i bawi sie w \"bycie mama\" :D:D:D

Dzień dobry :) To i ja sobie kawę w miłym towarzystwie strzelę ;) :D:D:D

Witam.... I nie wiem czy sie jeszcze na kawe załapie ,zebym wiedziala ,ze tu taki ruch to pewnie bym wczesniej zajrzala ,ale nic to ;) samo czytanie tez mi dobrze robi... Dea....dzieki za fotke,my teraz to troszke jak zawodniczki sumo wyglamy,szkoda ,ze nie mozemy stanac obok siebie i zrobic sobie zdjecia ,pewnie byloby na co popatrzec;)...trzymam kciuki ,zebys doczekała do terminu,mimo tych boli...mnie w tym tygodniu,w nocy obudzil taki scisk brzucha ,ze juz widzialam sie na porodowce :(a ja dopiero 34 tydzien i troszke sie przestraszyłam ,ale okazalo sie ze to tylko powazniejsza rewolucja zoładkowa i po meczarniach na kibelku jakos wszystko sie uspokoilo....:)... Rebeko...u mnie obiad gotowy ,wiec moze zajrzycie w drodze do mamy;)..te obiadki to chyba jedyne czego nie bedziesz zalowac po powrocie do pracy,pewnie mama jak bedzie pilowac Alice to pomoze w tym przykrym obowiazku?... Kaszubko...ja jak zwykle czerpie sama przyjemnosc z Twoich fotek,a te na ktorych duzo wody to juz w ogole działaja jak miod na moja dusze... Wesola...moze do tej kawki zjadłabys kawaleczek babki ,a moze wolisz czeresienki z domowego ogrodka? moj syn wrocił juz z wojaży i nawet troszke sie opalił,na razie duzo nie opowiadal ale widze ,ze zadowolony...a moje matczyne serducho przy okazji tez juz sie uspokoilo:)...teraz tyle roznych wypadkow ,ze zawsze jak gdzies te dzieci jada to czlowiek zamartwia sie zeby nic zlego ich nie spotkało po drodze.... no nic na razie sie pozegnam i nie wiem czy dzisiaj dopchne sie jeszcze do kompa, wiec zycze milej niedzieli i do jutra

U mnie dzisiaj co chwilę leje deszcz. Siedzimy w domu, nigdzie nie można się ruszyć. Zła jestem, bo chciałam zrobić komuś niespodziankę i w sumie sobie też i niestety nie udało się :-( Kilka dni temu Ruda pisała, że 31.05 Konradek będzie na turnieju tańca w moim mieście. Nie wiedziałam o której godzinie, ale ten turniej jest przez cały dzień. Pojechałam ok.16-tej i dowiedziałam się, że dzieci z tej grupy wiekowej były rano :-( Tak czekałam na ten dzień i nie wyszło. Kaszubko zdjęcia są super, oczywiście rozmarzyłąm się jak oglądałam. Dea wyglądasz świetnie, brzusio już taki fajny. Trzymam kciuki, żebyś urodziła dokładnie w tym dniu, w którym zechcesz :-D Annapo ja też zawsze się martwię jak moje dzieci gdzieś jadą. W sierpniu mój syn jedzie na obóz sportowy. Wrócił któregoś dnia z treningu i mówi, że jedzie na obóz w góry gdzieś na podkarpacie, jak się później okazało jadą do miejscowości pod Karpaczem :-D teraz się z niego z mężem śmiejemy i mówimy, że pojedzie do Miłkowa pod Karpaciem. Rebeko jak się udał wypad nad jeziorko, są zdjęcia? Moja córcia bawi się w dentystę, mówi, że będzie robić koronkę, ciekawe skąd zna taki termin :-) dla wszystkich, miłego wieczorku.

Melduje sie :-)... dzien sie udal super : dluuuugi spacerek dla Alice, pizza i lody dla rodzicow :-)... No i przede wszystkim pogoda dopisala, dopiero przed samym powrotem zaczelo sie chmurzyc i nawet myslelismy ze popada, ale narazie sucho... No i tak bylo fajnie ze opoznilo sie nam karmienie :-P ... i teraz nie mam pojecia o ktorej sie moja gwiazda obudzi na ostatnie jedzonko i kapiel ! Dea - zaciskaj nozki, kochana ;-) i popros malutka zeby jeszcze poczekala... moze grzeczna dziewczynka mamusie poslucha :-) Wesola - Ania - kiedy pracuje to oboje z M i tak jemy w poludnie poza domem ... ale mysle ze od czasu do czasu rzeczywiscie jakis smakolyk bedzie na nas wieczorem czekal :-P. Tak prawde mowiac to rowniez dlatego mialam opory przed ta \"opieka\" : znam moja mame i wiem ze spokojnie nie usiedzi na tyleczku (taka Goja ;-) 25 lat starsza ;-) ) i pewno bedzie ja nosic... a ja bym chciala zeby sie tylko Alice zajmowala i odpoczywala bo dosyc sie juz w zyciu napracowala i nabiegala... Goja - rzeczywiscie pech :-O... szkoda ze sie nie udalo... Zrobilam kilka fotek, postaram sie przeslac Wam cos pozniej ... Teraz ide jeszcze przed kapiela klapnac ... troszke mi nogi do tylka wchodza ;-) bo ladnych kilka kilometrow zrobilismy :-D. Ciekawe czy uda mi sie wygrac boj o kanape ...? :-P :-D

Ależ miałam przygody hihihihi syn [ten starszy] zabrał mnie do lasu :D Teraz tylko zdjęcia z ogródka - drugie dam jutro http://www.garnek.pl/kama13/5637821

o poranku :-) Kawa na stole i lista tuz obok ;-)... Kaszubko - no to czekamy na relacje :-) i zdjecia ZYCZE MILEGO I POGODNEGO DNIA !!

Witam :) O widzę tłoku nie ma ;) Znowu burze zapowiadają........ostatnio okropnie pada...... Ale może kurki się szybko sypną, bardzo lubię duszone w śmietanie pycha:) Babki bym zjadła ,ale pewnie już nie ma ,to zrobię kawę i dorzucę zygmuntówkę :D:D:D:D:D A tak ogólnie to wszystko gra na froncie życia ;) hi,hi,hi...... Wszystkim Waszym i Naszym ;)dużym i małym i tym co jeszcze w brzusiach mieszkają Kochanym dzieciom duża buzia niech nam rosną zdrowo O i znowu się rozpisałam.............

Witam.... i kolejny tydzień przed nami .........a te dni coraz szybciej leca...przeciez juz niedlugo wakacje a ja jeszcze pamietam choinke.... bylam dzisiaj po nowe kurki i mam nadzieje,ze tym razem sie uchowaja,bo powiem Wam ,ze jednak takie jajko od swojej kury a sklepowe ,to niebo a ziemia...ten nasz ocalały maluszek to nauczyl sie spac w oborze i na noc ponoc przytyla sie do krowy,a w ciagu dnia juz kilka razy widzialam jak maz go nosi na ramieniu:D i to jedyne momenty kiedy nie piskoli...mam nadzieje,ze ta trauma mu kiedys minie,bo jak nie to maz bedzie niedlugo za ciekawostkę przyrodniczą :) :)... Goju....no tak to ywa z niespodziankami,czasami mimo najszczerszych checi sie nie udaja:(....ale Konrad chyba tak szybko nie zrezygnuje z kariery i moze jeszcze bedzie podobna okazja... Rebeko.....mnie sie wydaje ,ze takie osobki typu \"Goja\" to one odpoczywaja w ruchu i takie spokojne siedzenie na tylku to raczej je meczy ,a jak ktos tak lubi to nie powinno sie mu przeciez sprawiac przykrosci i zabraniac aktywnosci...;) :).... Kaszubko...po dawce swiezego powietrza pewnie i humorek lepszy?... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i milego dzionka zyczac oddalam sie do kuchni posprzatac po obiadku

Caly dzien dzisiaj biegam ... :-( : najpierw zakupy, pozniej obiad i spacer... Po wczorajszych kilometrach jeszcze nie odpoczelam i troche mi nogi do tyleczka wchodza :-O Moja myszka cos nie chce jesc ... to znaczy 3 pierwsze karmienia sa Ok, a pozniej (o 17h00 i 20h30 ) to juz loteria ... Nie wiem co mama o tym myslec bo podobni dizeci wieczorem maja wiekszy apetyt bo robia sobie \"zapasy\" na noc... inne dzieci moze tak, ale nie moje... dzisiaj o 17h00 nie zjadla ani grama ...teraz spi !! Przeciez to chyba za malo zeby jadla tylko 4 razy ?!?! Oj wlasnie sie budzi !!!

Dzisiaj o 15 byłam wreszcie w domku narazie bez wypisu i bez ostatniego wyniku ale lekarka ma mi dowieźdź do domciu;) Płyn rdzeniowo-mózgowy czysty , krew tez nie wykazala w moim organizmie komorek rakowych,przeswietlenie płuc czysciutkie usg tez czysciutkie (nawet moj 13 mm kamien w prawej nerce wyparowal:) ) A to oznacza że...... N I E M A M R A K A !!!!!!!!!! Dzisiaj mam gorszy dzien ,bo mnie strasznie boli glowa ,tak moze byc do tygodnia po punkcji tyle ze jak wracalam do domu to nawet musiala sie kolezanka zatrzymac pare razy bym zostawila opawiki,szok nigdy wczesniej tego nie mialam podczas jazdy. Konradek po przyjsciu ze szkoly stwierdzil ze to najlepszy dzisiaj prezent z okazji dnia dziecka ze wrocilam do domu. Pozdrawiam was i wycalujcie dzieciaczki swoje od rudej ciotki z okazji dnia dziecka

Witam Was kobietki. Wszystkim dzieciaczkom posyłam buziaki Rudamaxi cieszę się, że się wreszcie pojawiłaś. Przede wszystkim cieszę się bardzo, że wyniki są dobre :-) Z tego co piszesz wynika, że nie było Cię wczoraj an turnieju, więc trochę mi lepiej wiedząc, że nic nie straciłam :-) Rebeko dziękuję za maila z powiadomieniem o narodzinach Alice. U nas nie spotkałam się jeszcze z czymś takim. Alice jest przecudna A co do ilości posiłków, to ja już nie pamiętam jak to było z moimi dziećmi, ale Alice niedługo skończy 3 miesiące i może nadszedł czas na zmniejszenie częstotliwości jedzonka. Kaszubko bardzo podoba mi się Twój ogródek. Ja uwielbiam kwiaty, więc nie mogłam oczu oderwać od tych zdjęć. Acha i poproszę o jakieś szczegóły dotyczące Twoich przygód, bo ciekawość mnie zżera :-P Wesoła Ty gaduło :-D ale mi narobiłaś smaka tymi kurkami. Kura wodna no :-D Annapo czyli jak będą w TV pokazywać faceta z kurką na ramieniu, to będzie wiadomo o kim mowa :-D Jestem dzisiaj trochę padnięta po tym dniu dziecka. Rano zawiozłam dzieci do szkoły, mieli dzisiaj dzień sportu. Jak wrócili, to pojechaliśmy na otwarcie skate parku, później otwarcie toru kartingowego (same otwarcia hihihi) a na 17 do teatru. Moja córka była zachwycona, a syn trochę się nudził, ja ukryłam fakt przed dziećmi, że walczyłam żeby nie zasnąć, ale grunt, że (niektóre) dzieci były zadowolone :-D Życzę Wam miłego wieczoru i spokojnej nocy

Tu Wasz skowronek ;-) :-D Nowy dzien czas zaczac wiec kawa na stole : \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> \\_/> ... Rudamaxi - CUDOWNE WIADOMOSCI !!! Nawet z pawikami :-) Wesola - masz jeszcze \"Zygmuntowke\" ? Do kawy bedzie jak znalazl :-) Ania - no to masz w domu prawie sokolnika :-D :-D. Mam nadzieje ze sie pisklakowi \"rodzina zastepcza\" spodoba ;-) Kaszubko - zdjecia na garnku sliczne, ale gdzie Ty sie podziewasz, kochana ...? Goja - Twoje dzieci mialy dzisiaj wyjatkowo udany i aktywny Dzien Dziecka ... Ja mojej kupilam wczoraj gryzaczek... bo zabki moga sie lada moment zaczac pojawiac, a poza tym ona teraz wszystko do buzi pcha... ot, poznaje swiat :-) A co do tego jedzonka Alice... ide w tym tygodniu do pediatry (znow szczepienie :-( ) to zapytam... A wlasnie, musze zadzwonic i wizyte umowic... MILEGO DNIA kochane !!!

Dzień dobry Miałam wczoraj bardzo paskudny dzień - tak już u mnie bywa, że dobre dni, piękne chwile - często przeplatają się z tymi koszmarnymi... wciąż walczę z mężem o swoje JA [nie chce do niego dotrzeć, że nie jestem jego własnością... że też mam prawo do swojego życia] ... coraz rzadziej się uśmiecham, prawie wcale się nie śmieję. Smutne dni osładzają mi dzieci i wnuki - to moje promyczki słońca.... i moje wyjazdy z którymś z synów... jazda w nieznane. W niedzielę starszy syn sam wybrał prasę - do końca nie wiedziałam, gdzie pojedziemy. Kawałek za miastem skręciliśmy w boczną, polną drogę.... oj - miałam chwilami serce w gardle - musiałam sprawdzać się w terenie... droga była nierówna, wyboista hihihi potem wjechaliśmy w las.... i dojechaliśmy do morza - tam akurat bardzo wiało - więc szybko znów do lasu.... ten cudowny zapach - tego się nie da opisać... potem szybka decyzja - wyjeżdżamy, czy jedziemy dalej... więc następny las... i wyjechaliśmy tuż przy jednostce wojskowej. Zaliczyłam trzy wioski...a w drodze powrotnej zajechaliśmy na działkę najstarszej córki - Maciuś dostał wielkie oczy hihihihi W tym roku córka z rodzinką już przeprowadzi się do swojego domu - będę mieć do niej bardzo blisko. Dziś jest pochmurnie - szykuje się burza... robi się coraz ciemniej.

Ruda hip, hip, hurrrra cieszę się razem z Tobą !!!!

Kaszubko - nie wiem co Ci moge powiedziec... Cale malzenstwo to wieczna walka z jednej strony o jednosc a z drugiej o niezaleznosc ... jednym przychodzi to latwiej, innym trudniej a jeszcze inni nigdy do kompromisu nie dochodza. U nas tez bylo roznie : na poczatku jak zamieszkalismy razem i pozniej w pierwszym roku malzenstwa (nowa proba sil) slowo "rozwod" padalo kilkakrotnie... ale jakos wyszlismy na prosta i dzis nie zawaham sie stwierdzic ze jestesmy szczesliwym malzenstwem. Duza dla Ciebie ! Nie trac pogody ducha bo szkoda by bylo zgasic to sloneczko ktore z ciebie bije !! Ide glodomorka nakarmic... a pozniaj obiad i na spacer... ale zagladne wieczorkiem :-)... i mam nadzieje ze bede miala co czytac ;-) !!!

Witam :) Cytując słowa piosenki :ciągle pada na ulicach mego miasta.......trala..la.... Cóż w małżeństwie....................i tu temat rzeka różnie.......;)ciężka praca , spora dawka optymizmu,dużo cierpliwości.........i.......same wiecie ,każda doda tu coś od siebie......samo życie można powiedzieć.........z chłopem źle ,bez niego jeszcze gorzej tak to się kiedyś mówiło :P Zmęczona jestem tą pluchą,chcę słońca i upału..... Częstuje kawą i ciachem,może humor się poprawi :D:D:D:D:D Miłego popołudnia :)

Wesola, dlugo czekac nie bedziesz bo ponoc nasze uplaly maja teraz do was dojsc ;) a u nas ma sie znowu zrobic szaro i zimno :o Ruda, Niesamowite nowiny!!!! Ciesze sie strasznie z twoich wynikow!!!! Kaszubko, eh, co tu pisac, zawsze tak bedzie, raz w ta raz we wta ... okej, ide rozwiesic pranie bo korzystam z dzisiejszych 27 stopni - utro ponoc max 17 ma byc :o

Macie rację dziewczyny faceci - to temat rzeka i różnie z nimi bywa... ale bez nich miałybyśmy chyba zbyt nudne życie hihiihi Robię defragmentację dysków - to pretekst, aby na dwie godzinki pobyć sama...mąż pojechał do ogródka... musimy trochę od siebie odpocząć.

No i mialo byc tyyyyyle do czytania... a tu co ? Moje rozczarowanie nieco lagodzi fakt ze Wesola sie dzisiaj znow rozpisala :-) Dea - zaloze sie ze ta piekna szarowka tez do was od nas \"splynie\"... ale narazie mamy pogode cod-miod :-) Zycze dobrej nocy... i mam nadieje ze juz jutro Ania sie zamelduje ...

a ja macham i do lóżka spadam,bom nadal slaba:O

Ja juz jestem ... kto nastepny ;-) :-) Wczoraj chyba juz zmeczona bylam ... mialo \"byc OD was DO nas\"... zreszta niewazne, wazne ze dzis znow pieknie slonko swieci ... i wraca mama !!! Ciekawa jestem czy pozna Alice ...? U nas wczoraj wieczorem znow bylo troszke walki... mala nie chciala jesc ani o 17h00 ani o 20h30... W rezutlacie poszla spac prawie z pustym brzuszkiem... ale i tak wytrzymala do 6h30... widocznei taki pusty nie byl ... No nic juz nie zanudzam... Kawa na stole i zaczynamy nowy dzien :-) Duza dla Was wszystkich, kochane !!

witam niestety chyba moje powolne ruchy i na kompa maja wplyw,bo jakos ciagle mi brak czasu,a ze teraz i syn w domu ,to i kolejka dluzsza przed kompem....:(wczoraj znowu trzeba bylo pojawic sie w banku ,zrobic jakies zakupy ,potem obiad ,dwa prania i na chwilke klapnelam przed TV,potem jeszcze mielismy odwiedziny idzien minal ....no to chyba jestem usprawiedliwona ;)... Rudamaxi tyle dziewczyn trzymalo za Ciebie kciuki ,ze nie moglo byc innych wynikow z czego sie bardzo ciesze ,teraz tylko nie przesadzaj i pozwol sobie na odpoczynek a wszystko bedzie ok... Goju Ty to juz sie chyba nigdy nie zmienisz:) ciagle w biegu,ale jak tak lubisz...wolna wola ;) :)...a co do meza ,jak kolo tego kurczaka jeszcze i mały kotek bedzie siedzial to juz 100% bedzie moj maz :D.... Kaszubko oj te chlopy:(...nie bardzo mozna cos na nich poradzic a jedyna pociecha ,to ze kazda z nas ma podobnie...dobrze chociaz ,ze masz dzieci i wnuki,ktore potrafia Cie rozweselic.... Wesola u nas deszcz na zmiane ze sloncem ale caly czas zimno,a na mojego\" pana\" to bardzo zle wpływa,nie potrafi przez to dokonczyc silosu z trawy i przez to ma taki humor ,ze ani kawa z ciastem nic nie pomaga :(... Deano to czekamy z zapartym tchem na te upaly,bo ja nieodmiennie pranie w domu susze:(...jakos nie usmiecha mi sie bieganie z miska po schodach pomiedzy jednym deszczem a drugim ... Rebekoprzypomniało mi sie jak niedawno włączałam kompa ,zeby sprawdzic ,czy jeszcze jestes i widze ze chyba masz podobnie :);)...ale ja dopiero 35 tydzien,wiec wydaje mi sie ze predzej Dea nas zaskoczy....u mnie jeszcze torba do szpitala pusta,w piatek mam wizyte u pana doktora i zobaczymy czy mam sie pakować... Jako,ze dzisiaj w miare wczesnie sie zameldowałam to moze uda mi sie jeszcze zajrzec,ale na razie dam Wam spokoj zyczac milego dnia

Rebeko własnie wracam z poczty ;) i powiem Ci ze tak fajnie obie wygladacie ,ze nie wiadomo na kogo patrzec w dodatku otoczenie tez super...