Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annapo

Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Polecane posty

witam powiem Wam szczerze,ze u mnie w domu maly balagan....przyjechali panowie i montuja profil schodow....czyli do jutrzejszego czyszczenia kibelkow dojdzie mi jeszcze spora dawka nietypowego brudu....i nie wiem jak zrobie ,zeby sie go pozbyc,bo na jutro mam zaplanowane zakupy z corcia i odwiedziny u rodzicow....ale w sumie w niedziele nie bedzie nas w domu,wiec nic sie nie stanie jak sobie ten balagan poczeka do poniedzialku,w koncu nie ucieknie a corcia moze sie troszke zdenerwowac jak zakupy nie wypala;).... siedzimy sobie teraz w goscinnym i Maly stara sie przyzwyczaic do odglosu borowania...dobrze,ze drzemke ma juz za soba,bo teraz chyba by mu sie nie udało oka zmruzyc... Rebeko🌻 mnie to cieszy oczywiscie,ze moje dziecie tak fajnie przybiera,ale powiem Ci,ze czasami to juz rak nie czuje...a co do Twojej kuchni ,to mnie sie zdaje,ze Ala poprostu chciała sie podzielic tym smakolykiem z mama a nie sama wszystko wszamac ;) zaczelam o jedzeniu i chyba moj organizm zaskoczyl o czym mowa i sie domagaa w kuchni cisza...takze nie ma zmiluj trzeba przeszukac lodowke i cosik wyczarowac,tyle ze nie wiem co.... a teraz zycze Wam wszystkim milego dzionkai posylam po 🌻 i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Była Baśka... jest Patryk ... i tak czas ucieka... chłopak teraz zaczął oglądać bajki - chwila dla mnie :D mogłam wskoczyć na topik. Jest coraz zimniej - mąż był w ogródku - pozakręcał wszystkie kurki... teraz mróz nie zrobi żadnych szkód:D Oj, zjadłabym teraz świeże truskawki - marzenia hihiihi Tylko kilka razy coś tam gotowałam specjalnego dla moich maluszków - i tak nie chciały tego jeść... potem jadły to co reszta domowników... wiadomo, że pewne potrawy trzeba było wykluczyć z jadłospisu... ostre, ciężkostrawne... a to również było z korzyścią dla naszych brzuszków :D Często gotowałam kaszę manną na gęsto - do tego był najczęściej kompot z czarnych jagód... z jabłek - to głównie latem, gdyż wówczas łatwo jest o rozstrój żołądka... biegunki. Do wielu potraw starałam się również dodawać dużo marchewki. 👄 dla Was... Patryk mnie zagaduje - myśli uciekły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Hi,hi,hi,hi.............i zostałam strażniczką dobrego humoru ;)Pasuje...i u mnie go pod dostatkiem :D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc i chwala 🌻 no tatus poradzil sobie, dobre chlopczysko :) ale ... Mala w ogole mleka nie chciala, sztucznego z butelki :( troche pomarudzila i poszla spac glodna. Jak wrocilam ok 0.30 to nawet cyca nie chciala. No i byl problem bo ja na kolacji nei odmowilam sobie szampana i czerwonego winka ;) no a Mala butli niet :o i sie spila nastepnego snia :O a jaka gadatliwa i ciagle sie smiejaca byla :o Aniu, no wlasnie, nie miej zadnych wyrzutow sumienia ze Braiankowi trafi sie czasem jakis sloiczek. Ja naprawde nei wiem jak ty kobieto w ogole sie wyrabiasz z wszystkich tych twoich obowiazkow w jednej dobie!!!! To ja nie mam zadnego usprawiedliwienia a raczej na sloiczkach my jedziemy - tu chociaz mam wymowke ze u nas o prawdziwe warzywka trudno a w sloiczkach jakby nie bylo standardy musza byc zachowane, przedewszystkim tych zaznaczonych jako zywnosc biologiczna ;) Juz trzeba by bylo zajac sie jakimis porzadkami, hmmmm :o Choinke kaze ubrac w ten weekend to juz atmosfera bedzie i moze zaczne cos na zapas gotowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Późnym wieczorem [koło północy] oglądałam walkę Pudzianowskiego - wygrał... i to jak szybko - wystarczyło mu zaledwie 50 sekund :D to mi się spodobało hihiihi Stawiam kawę i świeże bułeczki z sezamem - a do tego twarożek wymieszany z dżemem jabłkowym - pycha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ 😍 Witam w dniu mycia kibelkow ;-).. przed chwila skonczylam sprzatanie i wlasnie zaczynam week-end :-) wiec pomyslalam sobie ze zaczne go z Wami :-) Ania 🌻 - no i jak tam ? Mysle z nie zawiodlas corki i na zakupach bylyscie ? A te chody u Was to do tego osobnego wejscia ... ? Kaszubko 🌻 - to warto bylo czekac az do polnocy na te 50 sekund ?!? :-D Dea 🌻 - brawa dla tatusia ! Z dwojka maluchow sobie poradzic to juz wyzsza szkola jazdy :-) Olenka wogole nie pije z butelki czy tylko sztucznego nie chce ? Moze sprobuj zmienic mleko, podobno niektore sa wyjatkowo niedobre a inne z kolei bardzo dzieciom smakuja... Nasze maluszki maja wyrafinowany smak :-P... Wesola 🌻 - :-) U nas choinka w przyszlym tygodniu chyba bedzie :-)... juz sie nie moge doczekac :-) nawet jesli, ze wzgledu na Ale, w tym roku bedzie mmniejsza zeby ja mozna bylo "na wysokosciach" postawic ;-) Uwielbiam choinke ten caly swiateczny nastroj :-) Dzisiaj wieczorem wezme sie chyba za wypisywanie kartek bo to juz ostatni gwizdek zeby na Swieta doszly... Pozdrawiam serdecznie caly sklad ... zyczac milego Week -end'u !!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebeko - warto było - jeszcze dziś zdążyłam obejrzeć kilka razy na YouTube - potem Polsat sprzeciwił się pokazywaniu tego filmiku buuu a ściągać z YouTube od pewnego czasu nic nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór dzieki Rebeko❤️ mam nadzieje ze zdrowie juz dopisze i tej zimy nas ominie juz dosyc...Dawid bardzo dziekuje i dla Alice 👄i🌼przesyła:D Annapo❤️to byłas w ten sam dzień co moja siorka ze swoją najmłodszą i tyle samo wazy;) je jak oszalała ,ale jak szczepiona była to chyba sie obraziła bo do 20-00 nie chciała jesć(pić),Ciesze sie że Twoje wyniki są w normie ,oby tak dalej i dbaj o siebie ,jeszcze długo będziesz potrzebna;)..a jak kalędarzy masz za dużo do ja chętnie w podarku na gwiazdke....hihi...👄 Goja❤️🌼👄❤️🌼👄 Kaszubko❤️mam truskawki zamrożone...już posyłam są świetne...a co do kaszki to ja jeszcze dodawałam budyń,pychotka:) Po Pudzoanie nie spodziewałam sie niczego innego ,cieszyć sie tylko można że biedaka nie zabił jak go dopadł to tłuk jak oszalały. Wesoła❤️dzieki zatą panią co ją zostawiłas...hihi...;) Dea ❤️nie za wcześnie chinke? Żywą? my kupujemy dzień przed teka tam tradycja ,jeszcze po dziadkach:)Ja robiłam dzisiaj śledzie zielone w zalewie octowej,powkladalam w słoiki ...i gotowe 4 kg.hihi...zjedzą bo lubią... She ❤️jak prace w domku ?🌼 Erato ❤️gdzoe jesteś słonko?:( dobranoc ...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Pada śnieg - lecą coraz większe płatki - przyszła zima :D Rzena -też dodawałam budyń do kaszy, a później znalazłam fajny przepis - na puszystość kaszy - po ugotowaniu natychmiast trzeba dodać trochę zimnego, przegotowanego, mleka i roztrzepać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry od zakatarzonych nas :) zlapalo nas wszystkich, biedulka Ola spac nie moze w nocy :o no i my tez nie ... Naprawde Kaszubko u was juz zima? oby do swiat dotrzymalo bo Swieta to biale powinny byc :) U nas szans na snieg nie ma, choc zapowiadaja w przyszlym tygodniu niz z Syberii czyli mroz i mozliwy snieg ale chyba nie u mnie :o Ide sie dalej grzac i szukac prezentow na necie, mam juz dla wszystkich oprocz Ksiezniczki Ewelinki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko, bidulka Psotka ;) chyba przydalyby sie jej jakies kalesony na ten Wasz snieg ;) Wiem ze pieski smiesznie wygladaja w ubrankach ale niektore rasy chyba potrzebuja dodatkowego nakrycia na zimne dni ... No i snieg sie niezle trzyma. Ja za to mam w domu trzy marudy :o M bo sie w nocy nie wyspal; Duza bo nie ma jej ulubionych bajek; Mala bo zakatarzona i sama nie wie czego chce (i ja tez nie) ale fajna niedziela mi sie szykuje ..... :) Dzisiaj robie bigos juz na swieta - wlasnie przywiezli zakupy, wiec trzeba sie brac za przygotowanie sniadania i potem rekawy zawijac i w kucharke sie bawic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto co znalazłam :D brrr już czytając - zrobiło mi się zimno. "Idzie wielki mróz. Początek tygodnia potraktuje nas jeszcze dość łagodnie, choć da się już odczuć lekki mróz. W Warszawie przeciętna temperatura będzie się wahać między minus 1 a minus 8 stopni. Będzie raczej pochmurno, a we wtorek może lekko popadać śnieg. Prawdziwe mrozy przyjdą w środę. W większości miast w Polsce słupek rtęci spadnie poniżej minus 10 stopni. Najzimniejszym miastem będzie Białystok. Tam ok. 7 rano temperatura wyniesie 20 stopni poniżej zera. Mrozy utrzymają się do końca tygodnia. Od przyszłego poniedziałku mróz jednak nieco zelżeje. Dla tych, którzy liczą na białe święta IMiGW nie ma jednak dobrych informacji. Choć w Boże Narodzenie temperatura będzie się utrzymywać poniżej zera, to opady mogą być mieszane. Czeka nas więc śnieg przemieszany z deszczem lub mżawką."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) A co tu się stało drogie panie wymroziło ;) Czy klawiatury pozamarzały :P ? W takim razie stawiam popołudniową kawę i drożdżówkę :) Huhu ha nasza zima zła.........drogowców znowu zaskoczyła :D nic nowego tyle lat już zaskakuje :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyna radość z zimy to jak patrzyłam jak Mela szaleje ze szczęścia usiłując chwycić w pysk śnieg,biegając jak szalona bardzo to było zabawne:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D.... i znowu nie bylo czasu zajrzec:(... niestety nie udalo mi sie w sobote to co zaplanowalismy...gruzu bylo tyle ze nie szlo przejsc i niestety wszyscy musieli zakasac rekawy i sprzatac:(:(,cora na poczatku byla bardzo niepocieszona,ja z reszta troszke tez,ale coz zrobic jakby ten brudek zostawic to w poniedzialek sama bym musiala z nim walczyc i watpie czy byloby widac jakies postepy;)... za te meczarnie moj slubny kazal wszystkim isc w sobote na msze i w niedziele obiecal zabrac nas do takiego wiekszego centrum handlowego....i znowu nie do konca nam wyszlo,bo mnie z tych nerwow dopadla taka migrena,ze glowa boli:(...stac mnie bylo tylko na przekladanie Malego do innej piersi.... w niedziele skoro swit zostawilam wszystkich w lozeczkach a sama polecialam do kosciola...troszke z tego bolu niedowidzalam i jak sie kapnelam ktora godzina to zostalo mi 5 minut na ubranie....nawet nie mialam odwagi rozpiac kurtki w kosciele ,bo bralam po ciemku pierwsze lepsze rzeczy i nie wiedzialam co mam na sobie,dopiero w domu sprawdzilam i nawet nie bylo tak najgorzej,wlozylam wszystko po koleii i tylko koszulki nie zmienilam z nocnej,ale to juz maly pryszcz:)... w sumie to potem juz bylo wszystko ok....corcia polatala po sklepach,kupila sobie gacie a reszta nic:)...no bo nic nam sie nie podobalo a poza tym ja jednak jakas taka staromodna jestem i wole kupowac w mniejszych sklepach .... potem bylo jeszcze lepiej ,bo prosto z zakupow pojechalismy na impreke urodzinowa z obiadkiem i ciachem ....mniam....:) troszke bylo problemow z Malym ,chyba za duzo atrakcji mial ,bo nie umial zasnac i bardzo marudzil biedaczyna ,ale po potem jak juz zasnal to i on odzyskal humorek... w sumie to fajny ten weekend jedynie szkoda ,ze nie mialam dla Was czasu,ale chyba wybaczycie?.... Rebeko...te schody to niestety w srodku domu,prowadza na dobudowane poddasze...ale na razie tylko profil jest zamontowany,bo stopnie robi stolarz z naszego drzewa,zeby bylo taniej...niestety ma takie ruchy :(:( ze nie wiem czy w tym roku sie wyrobi... Dea...duzo ciepelka calej rodzince ,bo taki katarek to nic przyjemnego,ale nie martw sie to tez minie...a jak tam bigosik...moj juz 2 tygonie dochodzi w zamrazarce:)...teraz bede na dniach piec kaczuszke ,bo tez najbardziej mi smakuje jak troszke sie przemrozi... Rzeno...jak sie robi te sledzie,bo pierwszy raz slysze o zielonych?...mam nadzieje ze humorek ok?...caluski Kaszubko..dzieki za przesyłki...znowu sobie troszke swiata dzieki Tobie zwiedzilam...a co do mrozu to lepiej teraz w grudniu niz potem na wiosne,no nie? nie taki mroz wytrzymalismy to i tym razem nam sie uda...przynajmiej przewietrzy sie szfy ,bo bedzie trzeba wyciagnac grubsze kurtki,szale rekawiczki itp.... no dobra mysle ,ze tyle powinno Was zadowolic;)...teraz musze troszke znowu popracowac....a moze ktora chetna na pomidorowa,bo zrobilam i tak pachnie ,ze chyba nie bede czekac na dzieci tylko wszamie troszke,to moze ktos za mna? caluski wsiem posylam wszystkim moim paniom....udanego dzionka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Ostatnio jestem i na dzień dobry i na dobranoc.... a Wy pewnie zapracowane... zabiegane :D wiadomo i maluszki i święta za pasem. "Mężczyzna pyta Boga: -Czemu stworzyłeś kobietę tak piękną? Na to Bóg: -Abyś ją kochał. Mężczyzna pyta znowu: -Ale dlaczego stworzyłeś ją tak głupią? Na co Bóg: -Aby ona pokochała ciebie." Przygotowanie do rodzicielstwa: KOBIETY: Włóż szlafrok i przymocuj na brzuchu worek z grochem. Trzymaj go tam przez 9 miesięcy. Po tym czasie wyjmij z worka 10 procent grochu. MĘŻCZYŹNI: Aby przygotować się do ojcostwa, pójdź do najbliższej apteki, wyłóż całą zawartość portfela na ladę i oddaj aptekarzowi. Następnie pójdź do supermarketu i załatw, by cała Twoja pensja była co miesiąc przelewana bezpośrednio na konto sklepu. Aby przekonać się , jak będą wyglądały Twoje noce, powinieneś chodzić po pokoju od 5 po południu do 22:00 wieczorem, nosząc mokry tobołek o wadze około 5 kilogramów. O 22:00 odłóż tobołek, nastaw budzik na północ i idź spać. O północy wstań i chodź po pokoju z tobołkiem na rękach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3:00 rano. Ponieważ nie możesz zasnąć, wstań o 2:00 i weź sobie coś do picia. Wróć do łóżka o 2:45. Wstań , gdy budzik zadzwoni o 3:00 Śpiewaj piosenki przy zgaszonym świetle do godziny 4:00 Ustaw budzik na 5:00. Wstań. Zrób śniadanie. Postępuj tak przez 5 lat. Sprawiaj wrażenie zadowolonego z życia. Aby przygotować się do karmienia dziecka - wydrąż melon, robiąc mu z boku mały otwór o średnicy piłeczki pingpongowej. Zawieś na sznurku u sufitu i rozbujaj. Weź miseczkę wodnistej papki i spróbuj za pomocą łyżeczki przełożyć jej połowę do wnętrza bujającego się melona, udając przy tym, ze jesteś samolotem. Drugą połowę papki wylej sobie na kolana. Jesteś już gotów karmić roczne niemowlę. Aby przygotować się na karmienie raczkującego dziecka, rozsmaruj dżem na kanapie i wszystkich zasłonach. Ukryj paluszek rybny za szafą i zostaw go tam na parę miesięcy. Ubieranie maluchów nie jest wcale takie łatwe, jak się wydaje. Kup ośmiornicę i siatkową torbę . Spróbuj włożyć ośmiornicę do torby tak, by żadne jej ramie nie wystawało na zewnątrz. Czas przeznaczony na to zadanie: całe przedpołudnie. Przygotuj się do wyjścia rano z domu. Czekaj pół godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdź z domu. Wróć. Wyjdź ponownie. Wróć. Wyjdź i odejdź kilkanaście metrów od domu. Wróć. Wyjdź i oddalaj się bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj się , by dokładnie przyjrzeć się każdemu niedopałkowi na chodniku, każdej gumie do żucia, każdemu papierkowi i każdemu martwemu owadowi. Wróć pod dom. Krzycz głośno, ze masz już tego wszystkiego dosyć, aż sąsiedzi staną w oknach i z zaciekawieniem zaczną się na Ciebie gapić. Teraz jesteś już gotów, by zabrać swojego malucha na spacer. Pójdź do supermarketu, zabierając ze sobą cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje się do tego dorosły kozioł. Jeśli chciałbyś mieć więcej niż jedno dziecko, weź ze sobą kilka kozłów. Zrób sprawunki na cały tydzień , nie spuszczając ich z oczu ani na chwilę. Zapłać za wszystko, co kozły zjedzą lub zniszczą. Naucz się na pamięć imion bohaterów dobranocek. Kiedy zorientujesz się , że śpiewasz podczas kąpieli "Ja jestem pan Tik-Tak", jesteś gotów, by zostać rodzicem. Pamiętaj, aby wszystko to, co mówisz, powtarzać przynajmniej pięć razy. Zanim dorobisz się potomstwa poszukaj ludzi, którzy mają już dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwości, za to, że nie uczą swoich pociech dyscypliny i że pozwalają im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobić, by dzieci wcześniej szły spać, jak mają nauczyć je dobrych manier i zachowania przy stole. Ciesz się tym okresem. Nigdy później nie będziesz już tak doskonałym ekspertem w wychowywaniu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesola ...bardzo dzieki ale dopiero po zupce ;)....u mnie sniegu jeszcze nie ma ale moja Ara tez szaleje jak jaki szczeniaczek jak tylko troszke sypnie bialym z nieba....tyle ze potem cala mokra spieszy do domu i jest zawsze problem jej wytlumaczyc ,ze musimy ja jakos osuszyc....oj nie lubi tego:(...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszubko...jak cos słodkiego to ja zawsze chetna,niestety;)...a bita smietana to juz w ogole niebo w gebie...tyle ze jeszcze nie udało mi sie zjesc tej zupy,bo Mały pierwszy sie upomnial o papu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×