FACECI -NIE UMYWACIE SIE DO NIEGO

w realu...nawet Moj facet jest lepszy...

NAWET twój facet? A twój facet to dla ciebie nie szczyt zalet?

Dla mnie to jest oblech i takiemu to bym sie nawet nie dala dotknac...

Nie bede pisala o tym jaki jest Moj facet...Po prostu stwierdzam fakty i nie zachwycam sie \"czyms takim\"

Wbrew damskiemu nickowi jesteś pewnie zazdrosnym facetem

robisz się już monotematycznie nudna, kochanie...

DOBRZE WAM TAK -patrzcie sobie i wpadajcie w jeszcze gorsze kompleksy

Nie jestem facetem tylko 100% kobieta

W społeczeństwie powinna być cztelna hierarchia i każdy powinien znać swoje miejsce w niej szczególnie faceci.

bikini doll Śmieszna jesteś... może jesteś kiepska i przystojni faceci się za Toba nie oglądają wiec taki koleś jest dla Ciebie idealem...:D

Każdy sądzi po sobie

Życzę ci faceta, o którym nie będziesz pisała "nawet"

Jakbys go zobaczyła to bys przestala pisac glupoty ...:)

A co mu po moim zachwycie, skoro jego dziewczyna jest niezadowolona?

Mozesz tylko pozazdroscic nam takiego zwiazku...

Czyżby? Zazdrościć kobiecie, która pisząc o odrażającym dla niej facecie formułuje zdanie "nawet mój facet jest lepszy", czy zazdrościć temu jej facetowi?

Masz jakis kompleks czy co??? Czepiasz sie slowka...

Uważaj z przypisywaniem innym kompleksów, braku powodzenia ect, bo średnio zorientowany rozpozna w tym niezawodnie znany z psychologii mechanizm projekcji.

bikini doll - u Ciebie rozpoznaję jakiś uraz do facetów... był jakiś gwałt kiedyś... molestowanie...? nie duś tego w sobie, bo zniszczysz sobie życie :-o

marny warsztat psychoanalityczny Ciekawe w ilu ludziach chwalenie nieżyjącego artysty może wzbudzić pokłady agresji i dlaczego właściwie?

rzecz w tym, że nie tylko chwaliłaś ale wyjeżdżałaś z tekstami do facetów typu "patrzcie jak przy nim blado wyglądacie zaczepiając nas na ulicy" widać ukrytą agresję

To źle zabrzmiało - nie było to kwestią moich osobistych urazów a raczej faktu, że inteligentny i przystojny facet został już nieco zapomniany a przeciętniacy wykazują taką pewność siebie, że to aż załosne. Chciałam sprowokować dyskusję na temat kanonów męskiej urody a przyciągnęłam ataki personalne. Jeżeli nie rozumiecie czym jest prowokacja i każdą rozmową musicie sprowadzić do bolesnych konkretów - aż śmiesznych w wirtualnej rzeczywistości jak chwalenia urody swojego faceta, ganienie urody kogoś, kto pisze w internecie itp - to nie dziwie się, że nie jesteście w stanie docnić GC. Bo to przesłania subtelne.

ok, być może wyciągnęłam za daleko idące wnioski a G.C. lubię szczyt formy.... chyba "Nieustanne tango", o to było coś!

O wybacz nam niegodnym, żeśmy nie dostrzegli głębi twej wysublimowanej prowokacji i uznali ją za pospolitą prowokację sfrustrowanej kobiety na poziomie czułego_wojtka i \"Dziewczyny wy nigdy nie bendziecie takie pjełkne jak Britnej, patżcie na jej figórę\" :)