Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gwiazdor

Beznadziejne teksty na randkach!!!!! Czyli śmiech na sali...

Polecane posty

Gość lalineczka
Na 2 randkę jeden facet zaprosił mnie na urodziny swojego kolegi do modnego klubu. on: przyjechać po Ciebie? ja: no ale przecież będziesz chciał się napić na tych urodzinach? on: nie, nie..nie będę pił! Godzinę po przyjściu na imprezę: on: wiesz, zawiozę samochód do domu i przyjadę taxi. Jak się napiję to lepiej się będę bawił, zobaczysz jaki jestem zgrywus... ja; ok ( nie znałam nikogo z 50-tki gości a ten se jedzie...) Po jego wyjściu też sobie poszłam i wysłałam mu sms-a, że rozbolała mnie głowa:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
muszę się przyznać, że proponował mi, żebyśmy razem zawieżli ten samochód...ale i tak palant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o! przypomniało mi się coś jeszcze :) Rozmowa się toczy, on przez chwilę mi sie przygląda i wypala z tekstem: ładne masz zęby! Kurna myślałam że się posikam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli
Facet na pierwsza randkę, zaprosił moją kumpele na koncert, pojechali z jego znajomymi, panowie kupowali sobie piwo, swoim kobietom to co sobie życzyły, on kupował sobie piwo, mojej kumpeli nie zaproponował nic, a po jakims czasie spytał "a Ty nic sobie nie kupiłaś?" zraziła sie ale dała mu szanse na rewanż. na drugą randke poszli do pizzerii. Zamówił pizze, sam zjadł większa czesc (jej starczył jeden kawałek, bo za wolni jadła), a on na koniec "to co?? płacimy po połowie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolega chciał się ze mną umówić i przychodzi do mnie, ale nie tak całkiem do mnie bo rozmawia ze mną przez domofon i mówi: będziesz moją dziewczyna?? kupię twojej mamie bukiet kwiatów i przyjdę w niedzielę na obiad :) Ale nie ma co się dziwić, to było jeszcze za dzieciaka ale i tak go wyśmiałam :p Wiem jestem okrutna :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli
zielonooka nimfa ------->> Juz sie nie spotykaja a on nie wie dlaczego ona go nie chciała... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi88
KUMPELA KUMPELI to ja mialam podobna sytuacje....a mianowicie, facet kupil jedno piwo i stwierdzil ze bedziemy pili na spolke" po czym zaczal bardzo szybko pic,rzucac teks,pokaz mi slady twoich ust to bede z tej strony pil co ty,bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli
hihi88---->> dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi88
Skad ci faceci spadają...hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam podobną sytsuację dziewczyny do was. Otóż wybrałam sie na spacer z facetem (podkreślam że była to pierwsza randka) no i poszliśmy na lody. On się pyta mnie czy chcę też, ja mówię, że nie ale podziękuję a on na to: nie to nie, wiecej dla mnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli
Ja nie wiem. Niektórzy to juz przechodza granice. Ja kiedys mialam takiego ktory gadał cały czas o sobie, myslal ze imponuje mi jego przerosnieta klata caly czas robil jakies napinki a mi chcialo sie wymiotowac. bleee. nie lubie kulturystów, a on byl niski i szeroki (nie gruby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli
Miało byc romantycznie. Mówie w parku do faceta "może popatrzymy na gwiazdy, lubie patrzec noca w niebo". A on na to głupui śmiech i wyjeżdza z regułką na temat gwiazd. Do tej pory nie wiem o co mu chodziło, ale romantyczny wieczor zepsuł, stracilam humor (juz z nim dawno nie jestem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorkaa
Przypomnialo mi sie cos z samochodem Facet chcial mnie odwieźć do domu. Ja mu mowie "Nie dziekuje, pojade autobusem" a ON: "Szkoda, kupilem sobie nowy wóz i chcialem abys Go zobaczyla"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kumpela kumpeli
Pustak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi88
Albo nowo poznany facet na dyskotece...zaprasza mnie usilnie do siebie do domu na afterparty,na co ja mu odpowiadam ze nie,ze nie chodze do mezczyzn nieznanych do domow itd na co on ale jaki ja tam mezczyzna ja chlopiec jeszcze :) ;) Albo ten sam chlopiec,znowu mnie zaprasza do siebie (nie wiem dlaczego jeszcze z nim gadalam ale gadalam),na co ja nie i nie a on no chodz nie bedziemy nic robic,zamkniesz mnie w lazience i juz! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoro jedziecie tak na facetow to tez cos napisze.... po kolecji, chce odwieźć laske (pierwsza randka) do domu, ale widze, ze jakos tak sie miga... no to jej mowie, nie boj sie, nie wywioze Cie do lasu i nie zgwalce... a ona (szczerze oburzona) \"co ty jakis pedał jestes, nie podobam ci sie?\" :D:D inna sytuacja siedzie na kawie z laska a ona do mnie \"jestes cudowny, strasznie przypominasz mi bylego męża\" i 40 minut o nim nawija, pytajac co chwila, czy tez tak postępuje jak on :P:P:P next siedzimy sobie w knajpie w takim ogródku... ona sie nagle pyta \"wolisz bondynki, czy brunetki\" ja zgodnie z prawdą mowie \"brunetki, najlepiej śniade\" (ona brunetka z dosc ciemna karnacją) a ona... \"nie musisz byc dla mnie mily, czy wszyscy musicie tak klamac, widze jak sie gapisz ciągle na te blondyne, no chcesz to idź do niej\" :P:P dodam, ze nawet nie wiedzialem, ze tam jakas bondynka siedzi :D:D potem do mnie wydzwaniala i przepraszala... chciala sie spotkac - to jej powiedzialem, zeby wzieła taxowke i przyjechala do mnie do domu :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
komiczne---> fajne teksty! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale lepiej - bo ona rzucila sluchawką (tzn rozłączyla sie :P ) a za 15 min przyslala smsa, zebym jej adres podal, bo jestem tak bezczelny, ze mi w pysk musi dac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
I randka z dziewczyną na pozór inteligentną. Rozmawiamy, ja mówię, że wróciłem z Austrii... a ona "Austria? ale super! widziałeś kangury? albo chociaż misia koalę? są takie słodkie...". I jak?:P I randka z dziewczyną już inna. Ja "zrobiłem rezerwacje w tej restauracji..." Ona "tak? fajnie...ale ja jestem na diecie. Nie przejmuj się". Hmm...no dobra, pomyślałem...przynajmniej mniej zapłacę:P W restuacji Ona "zamów pierwszy". Zamówiłem sałatkę grecką, żeby jej przykro nie było... Ja "dobrze, a teraz na co ty masz ochotę?" Ona(przegląda kartę) "nie wieeeem. O! Krewetki (w jakims sosie...)." Potem dodaje - "nigdy nie jadłam krewetek..." yyyy? fajnie pomyślałem. Oczywiście krewetek nie zjadła, bo są bee i nie wiedziała, że takie brzydkie. Rachunek - 180 zł...(??? tak...). Moja załosna sałatka 30zł, te cholerne krewetki prawie 100, no i wino.... Potem wymiotowała w moim samochodzie. a, i obrazila się gdy poprosiłem, żeby zapłaciła za czyszczenie tapicerki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosty sposob na takie niespodzianki - nie zapraszac kobiety do knajpy, na ktore Cie nie stac :) i w sumie, to troche chamskie byo z tą tapicerką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
ahahak.---> no ładnie! hahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
aa i upiła się tym winem (2 lampki) i zaczęła gadać z krewetką. Ponoć krewetka do niej mrugnęła... ee?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
stać mnie:) Jakie chamskie? gdyby jeszcze rzygala w jednym miejscu...to nie. Podłoga, potem się odwrocila na tyle siedzenie i tam...., potem przednie siedzenie. A, i jak wyszła z samochodu to na przednią szybę... cały samochód obrzygany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renowka
1. Na 1 randce chlopak mnie pyta czy jestem wydepilowana w miejscach intymnych bo on tak lubi, a jesli nie to on zna świetna kosmetyczkę która robi fryzury intymne:] 2.Na 1 randce facet opowiada mi o swoim kuzynie który ma raka i jest w stanie agonni, to oczywiście nie było śmieszne ale 1 randka to nie czas na takie tematy............ 3. Na 1 randce chłopak dowiedziawszy się że studiuje ten sam kierunek co moja koleżanka zapytał czy mogłabym od niej wziąć notatki dla niego to by sobie skserował:) 4.Na 1 randce chłopak opwiadał mi o tym jak to ostatnio był u kosmetyczki na oczyszaczaniu skóry... 5. w czasie rozmowy na gg facet opwiadał mi jak to pieścił c@@kę swojej byłej w czasie gdy miala okres: "ona stała, ja klęczałem no i w pewnym momencie po jej nodze spłynęła stróżka krwi" obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×