Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gwiazdor

Beznadziejne teksty na randkach!!!!! Czyli śmiech na sali...

Polecane posty

Gość lalineczka
gora---? dobre!hahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulaj: niestety, okazałam się nieczułą kobietą i na dzień następny sprawiłam sobie twarzową, krótką fryzurę :) Do \"oświadczynowej\" długości wiele mi brakuje, również i obecnie, ponieważ spodobałam się sobie w takich włosach i od pewnego czasu mam krótkie :) I jakoś wcale a wcale nie jest mi z tego powodu przykro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
facet się chwali: ja to mam dobre serce, nawet pijaczkowi przed chwilą dałem 5 zł na wino Po chwili do stolika podchodzi pijaczek: mógłby mnie Pan wspomóc? on: nie ma mowy! nie mam sam dużo pieniędzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renowka
kiedys facet pyta mnie czy uprawiam jakis sport, ja na to ze nie, a on: NO CO TY, NIE LUBISZ SIE SPOCIĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gora
O, jeszcze jedno mi sie przypomnialo. Impreza plenerowa, poznaje sympatycznego chlopaka, milo sie nam rozmawia. W pewnym momencie zauwazam, ze lakomie wpatruje sie w moj kubeczek z resztka piwa. Proponuje zatem, bysmy poszli kupic sobie po szklaneczce (oczywiscie kazdy placilby za siebie), na co on: "Wiesz, chetnie, tyle ze ja wlasciwie przepilem juz cala swoja wyplate". Pozniej okazalo sie, ze to byla jego pierwsza wyplata po wyjsciu z wojska i ze kumple go naciagali na alkohol zeby "oblac" odbebniona sluzbe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
on: ja zawsze płacę na randce, bo to inwestycja...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietaz ksiezyca
Kiedys spotkalam sie z facetem na pierwsza randke,umawiana i oczekiwana od dawna,oboje bardzo sie sobie podobalismy (?).Facet spoznil sie 60 minut (nie pytajcie dlaczeego tyle czekalam...nie wiem,ale przynajmniej poinformowal i przeprosil a zejechal z daleka i zorganizowal dojazd to czekalam) Przyszedl z kolegą,po czym oszolomiona jako ze kolega bardziej zagadywal niz on,zaczelam gadac z tym kolega...a potem oni gadali ze soba,a do mnie rzucal teksty ze chyba jestem niesmiala.Stwierdzil ze nie ma wlasciwie czasu i ze mozemy tylko sie przejsc po miescie (we trojke),po drodze oczywiscie zalatwil swoje sprawy (wyprawa do bankomatu) i dowidzenia....beznadziejnie sie czulam,jak...no niewazne.Na drugi dzien pisze mi smesa :i jak wypadlem,co o mnie myslisz itp..mialam ochote mu napisac ze jego kolega wypadl lepiej ale tego nie zrobilam.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet często powtarzał na spotkaniu (zacytuję całość, chociaż on mówił z przerywnikami): och, ale ty taka młodziutka jeszcze jesteś... blebleble... taka jesteś młodziutka... blebleble... chciałbym się tobą zaopiekować... blebleble... jesteś taka młodziutka... blebleble... Nie mówię tego każdej kobiecie... blebleble... nie zaprzepaszczajmy tego co się między nami rodzi... blebleble... Dodam, że widziałam go po raz pierwszy, wcześniej trochę pisaliśmy na GG. Kiedy się spotkaliśmy on był już chyba po kilku piwach, zaczął opowiadać jak to on kocha swoje dzieci. Dodatkowo dodam, że facet w moim wieku, czyli 34 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renowka
on: moze wymienimy sie zdjeciami ja: ok ale ty pierwszy wyslij swoje on: a czemu nie ty pierwsza, co moze nie jestes zbyt ladna? ja: tak, wygladam jak maria Kaczynska:) on: to piekna kobieta:] nie wiem czy zartowal, ale mu nie wyslalam zdjecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
renowka---. na pewno żartował;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, ale masz doswiadczenia, myslalam ze tylko ja mialam \"szczescie\" do \"fajnych\" facetow z netu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnial mi sie jeszcze jeden koles, byly mojej przyjaciolki. Poznalismy sie wszyscy na imprezie,bo to byl brat naszego kolegi ze studiow i przyjechal w odwiedziny. Po tym pierwszym spotkaniu zapoznawczym, on zdobyl jej numer gg i w pierwszej rozmowie wyznal jej milosc i powiedzial ze jest kobieta jego zycia. Potem ja nakrecal przez internet i jak ona poczula miete i zaczela do niego pisac, to jej raz odpowiedzial ze nie moze z nia gadac,bo tata wlasnie kupil nowy ciagnik (mieszkal na wsi) i musi leciec go obejrzec. Ogladanie zajelo mu tydzien po czy napisal jej, ze nie moga byc razem, bo tata powiedzial,ze ona jest z duzego miasta i nie nadaje sie na wies (choc nigdy jej nie widzial). Napisal jej to w smsie, bo nie mial czasu zadzwonic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
+30: taaaak, można powiedzieć, że mam pewne doświadczenie... :). Znaczy posiadamy podobne \"szczęście\" do \"fajnych\" facetów z netu. Nie wiem czym to jest spowodowane. Tyle się słyszy o parach poznanych w necie właśnie, albo o ślubach, albo: nie szukać, sam się znajdzie... Dupa blada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
znam lepszy numer: Facet przez GG wyznał mojej przyjaciółce miłość, poprosił ją o chodzenie i umówił się na spotkanie. Ona oczywiście była szczęśliwa....aż do czasu, kiedy on zadzwonił po godzinie i powiedział, że to wszystko nie on pisał, bo go nie było tylko jego koledzy sobie robili jaja, bo on zapomniał wyłączyć kompa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renowka
koles ,wiedzac ze pochodze z niezamoznej rodziny i dorabiam jako opiekunka po zajeciach na uczelni zeby troche odciazyc rodzicow, zapytal mnie czy wyjezdzam na wakacje do cieplych krajow, bo on wybiera sie do Egiptu> ja na to ze nie bo mnie nie stac, a on: to poczekaj na oferty last minute, te pare tysiecy chyba jakos wyskrobiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna-mysle dokladnie tak samo:) juz sie zniechecilam, jak wyglada na normalnego to po 2-3 spotkaniach niestety wychodzi szydlo z worka:) albo pan udaje normalnego a po 10 min mowi mi ze ma ochote na sex spotkanie i placi 4 tys i co ja na to, a ja mam byc pewnie wniebowzieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe__
historia była dluzsza ale skupie si ena ostatnim teksie tej nocy ... cala noc przetanczona, super zabawa.... rano godzina 5 czy 6 .... rzucanie jakis tekstow jednoznacznych a jak dziewczyna nie zareagowala rzucenie tekstem "zainwestowalem cala noc w taniec a ty nic" historia nie moja ale piekna :) a moja....na sile wyciagnieta na "randke" po pracy, jakas mała knajpka, centrum krakowa, ja ubrana jak po pracy .... on wystylizowany, klata na zewnatrz.. pierwsza mysl "spier..." no ale nie mialam jak, wiec siedzimy, ja czuje sie jak idiotka... i nagle wchodzi pani z rozami.... on wstaje podchodzi i mowi ze dla tej Pani wszystkie poprosi czerwone .. kurwa ....ale wybronilam sie i wzial jedna... potem wstał i zawołal (....bylo ufff mało osob) ze stawia wszystkim :)) ... dzien kolejny - telefon "czesc mam dwa zaproszenia na wystawe szynszyli w miescinie X.. pojdziesz" ???? :) rozwalil mnie i odmowilam ojej :) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola88
Hmmm moja teoria o facetach ?? fajni faceci sa juz albo zajeci albo narkomani... Reszta to rodzina :P Na pewne imprezie z kolezankami, poznany chlopak , nie owijac w bawelne zapytal sie o ulubiona pozycje lozkowa. No kurrrrrdeee- czy juz naprawde nie mozna isc sie pobawic, na spokojnie ?? Gdzie ci dzentelmeni z tamtych lat ?? ;)... A tak milo jest dostac od czasu do czasu roze, pojsc na spacer do parku zwyczajnie pogapic sie na kolorowe liscie, porozmawiac... A teraz?? zaproponujcie facetowi spacer po lesie... to w krzaki najchetniej by zaciagnal ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnial mi sie moj ostatni , facet gdziekolwiek ze mna poszedl to sie targowal, za pierwszym razem myslalam ze to smieszne nawet ale jak targowal sie nawet kupujac bilet do muzeum, piwo czy pizze to po prostu zaczynalam udawac ze go nie znam, a facet byl zamozny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renowka
szynszyle sa fajne:) podobno zanim pozwola ci sie poglaskac musza najpierw cie zagryzc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam motyw, +30, znam. Z tym seksem również. Jeden przekonywał mnie, że jak się kiedyś przespał z kobietą na pierwszej randce, to następnie stworzył z nią czteroletni związek. \"Nie ma reguły, widzisz, nie ma reguły\"... Drugi stwierdził, że dla niego seks to podstawa i jeżeli kobieta go nie interesuje seksualnie podczas pierwszego spotkania, to nic z tego nie będzie. Jeszcze jeden cały czas do mnie pisał na GG, ale kiedy powiedziałam, że nie mam czasu pisać, bo wolę na przykład gdzieś wyjść, jest piękna pogoda... odparł, żebym nie ponaglała. Kolega z pracy mnie podrywał. Odparłam, że fajnie ale nie jestem zainteresowana. Szłam z koleżankami do pubu, na piwo, powiedziałam, żeby poszedł z nami... Odparł, że jak już pójdzie do pubu to właśnie po to, żeby sobie kogoś tam poderwać. Zdziwił się, że idę "tylko" na piwo. Ja już naprawdę nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sobotni wieczór, wybrałam się z kumpelą do pubu. No i na całe nasze nieszczęście spotkałyśmy tam znajomych za którymi ja nie przepadam. Jeden z kolegów już bardziej niż mocno wcięty ledwo się trzyma na nogach. Po chwili jego kuzyn mówi do niego, że zabiera go już do domu i próbuje go zwlec z krzesła na to on: zostaw mnie, poczekam na X(czyli mnie) bo muszę ją do domu odprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem rece opadaja:) dobrze ze mozemy sie z tego teraz posmiac, moze ksiazke napiszemy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enyx
wesola88 - sa, zapewniam, ale siedza w domu, przed kompem nie majac odwagi wyjsc z domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnia
Przypomnial mi sie moj delikattny "przypal" z facetem...pewnego razu poznalam goscia na ulicy, podszedl, zagadal itp...umwowilismy sie na spotkanie na sobote, ja jednak rozmyslilam sie i w sobote rano napisalam, ze cos mi wypadlo, ze musze gdzies jechac do jutra bla bla...po czym wieczorem umowilam sie z kolezanka na impreze...no i wwchodzimy do klubu i spotkalymsy go...a on do mnie; co tak szybko wrocilas? dalszy komentarz jest chyba zbedny;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
zielonooka__--- haha, pijany ale dżentelmen do końca!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×