kora z dębu ..na ciemniejsza karnacje?Slyszalyscie??

jak to dziala???

kora debu nie jest na karnacje tylko na przyciemnienie wlosow... kupujesz w zielarskim i robisz sobie plukanke... tzn plukasz wlosy po kazdym umyciu... a po jakims czasie wlosy niby troche zmieniaja kolor... jednak teraz tyle szamponow jest itp wiec nie wiem czy jets sens takie rzrczy robic

a jelsi chcesz miec ladniejsza karnacje to pij codziennie kubusia marchewkowego... szczegolnie przed latem bardzo pomaga jezeli masz delikatna skore i czesto sie poparzylas na sloncu.. miesiac przed latem pije kubusia a potem moge sie opalac i jest super

Kubusia to brak mi slow. Masa chemii w nim jest, jak juz to lepiej marchew zjesc.

a w marchwi to nie moze być chemii? Chyba, ze taką ze wsi, ale jeśli rośnie przy drodze to też niezdrowa :P

nie tylko na wlosy. ja kiedys czytalam zeby kore debu wrzucic do wanny, ponoc przyciemnie troche skore. ale nie wiem czy to dziala bo nigdy nie robilam

leeeee kubus jest ohydny, przweslodzony i smierdzacy, swiezy soczek z marchwi polecam

witam i rowniez polecam soczek z marchwi.sa takie soczki "jednodniowe" w sklepach.i naprawde maja smak jakby przed chwila wycisniete a nie jak ta chemia z kartonikow.ja pilam jednodniowki w ciazy,a moja mama jadla w ciazy marchewke kilogramami i brat po urodzeniu dostal jeden punkt w skali apgar mniej bo mial za ciemna karnacje :) nadal ma i super sie opala.

ja znam taki przepis: *ŚNIADA CERA BEZ SOLARIUM Mieszanka ziołowa jest polecana wszystkim, którzy chcą mieć przez okrągły rok ciemniejszą karnację. Kąpiel stosować przynajmniej raz w tygodniu. Składniki: 200 g kory dębu 20 g liści orzecha włoskiego 50 g rumianku 100 g lawendy 50 g kwiatu lipy Wykonanie: Zioła wymieszać i gotować w kilku litrach wody przez około 20 – 30 minut, na małym ogniu. Odcedzić i wlać do wanny z ciepłą wodą. Kąpiel powinna trwać ok. 20 minut. co do tych soczków - to jest indywidualna sprawa oczywiście, ale w większości przypadków to albo będziecie pomarańczowe albo nic nie będzie widać po was - czytałam opinię jakiegoś sportowego lekarza (na forum o kulturystyce) bo ktoś zapytał jak to z tą marchewką jest - w sensie jak wpływa na samoistne brązowienie skóry. powiedział, że żeby była jakaś reakcja skóry to minimum 2 litry takiego soku trzeba by pić dziennie, co grozi z kolei \"pomarańczowieniem\" - więc ogólnie to gra nie warta świeczki moim zdaniem..

a co myślicie o łykaniu tabletek z karotenem?

ja lyalam karoten...i nic .zero brazowiena,a wyprobowalam kilka firm,ale to jest chyba dla osob z opalenizna aby podtrzymac opalenizne,a ja to sobie bralam w zime myslac ze bede brazowa :D wiem,smieszne.

jak ktoś ma jasną karnacje to ani kora z dębu , ani marchew nie pomoże....picie soku popieram chciaż po kilku miesiącach picia dopiero mogą zacząć pomarańczowieć ręce od wewnatrz a po roku dopiero całe ciało może nabrać lekkiego złotego odcienia. Tabletki z beta karotenem nic nie dają na karnacje ale też pewnie nie zaszkodzą. Jeżeli chcecie być lekko śniadzi - proponuje troche warzyw z beta karotenem (marchew,pomidor,czerwona papryka) troche soku moze być Kubuś, 2 razy w miesiacu solarium i lekki balsam samoopalający - po jakimś czasie skóra zacznie brązowieć ale na efekty jednak trzeba trochę poczekać nie ma nic od razu..i jednak trzeba w to włozyć dużo zaangażowania wiec nie wiem czy warto