No i znowu nie wyszło, kolejna porażka.

Ja nie twierdzę, ze tak było. Ja tylko zakładam taką możliwość. Takie rzeczy się zdarzają. I mnie sprzątnięto kobietę sprzed nosa kobietę i ja tak robiłem... Potem gdy analizowałem sytuację, okazywało się, że zadecydowała siła oczarowania.

Ale faktycznie, tutaj się przyznaję, że chyba też nieco przysnąłem i myślałem już że ona jest moja. Bywały okresy gdy nie odzywałem się do niej po 2-3 dni. Ale to raczej z braku czasu. Na pewno mojej winy też w tym trochę jest.

R2RO- doprawdy wszelkiej racjonalności zaprzecza Twoja obecna sytuacja, ale jak pisaleś nie ma tego zlego...przynajmniej w większym mieście zamieszkasz:)

Mam dobrych przyjaciół, którzy poznali się przez internet. Są już 3 lata po ślubie i spodziewają się dziecka. To jedna z najbardziej \"udanych\" i szczęśliwych par jakie znam.

ja aaa m - no to wyobraź sobie, że jestem 1,5 roku od rozstania z poprzednią kobietą i od tamtej pory nie uprawiałem seksu. No może nie licząc delikatnych pieszczot z pewną dziewczyną. Kinka 28 - tak tylko Ci się zdaje. To była przemyślana decyzja. Już wcześniej planowałem zmianę pracy i przenosiny do innego miasta. Tylko że akurat wybrałem to miasto, żeby być bliżej niej.

ale ja Ci wierze, tylko patrząc na opisywane historie na kafe to często Mężczyzni zdradzaja nie myśląc przed tym o konsekwencjach (może dlatego, ze mają mniej do stracenia?) . Nie odnosiło się to do Ciebie, taka luźna uwaga z mojej strony..

Ależ ona mogła podjąć racjonalną decyzję. Przecież nie mówimy o małżeństwie tylko na początek romansie, swobodnej znajomości. Ona racjonalnie mogła wybrać tego kto na niej zrobił większe wrażenie. To "wrażenie" nie jest jakąś nieokreśloną mgłą, to konkrety. Na przykład; on miał jakieś cechy, które ją pociągają szczególnie (to może być nawet nieuświadomione) a których Ty akurat nie masz, lub w mniejszym zakresie. Można ten temat rozwijać długo. Polecam dobrą klasyczną literaturę; Flubert, Dostojewski. Oni świetnie pokazują relacje między płciami, meandry procesów decyzyjnych, ze tak powiem :D

oczywiscie, że cos kombinowała - moze sobie humor chciała poprawic, bo jej sie juz 2 lata z mężem (albo pratnerem) nudzi.... i kiedy zobaczyla, ze to juz nie zarty, to wycofała sie, wymyslajac bajeczke... spotkalem paredziesiąt kobirt z neta i potrafią nieźle kombinować... co prawda zazwyczaj przyznaja sie do tego, ze maja faceta, bo nam to zwykle zwisa :P ale ona zobaczyla sie zaangażowales uczuciowo i uciekła

R2RO 1,5 roku nic? odjęło mi mowę...

\"patrząc na opisywane historie na kafe to często Mężczyzni zdradzaja nie myśląc przed tym o konsekwencjach\" za to kobiety patrzą - post \"nataliam\" o tym jak puściła sie z kumplem męza na imprezie i zaszła w ciąże

Kinka to takie dziwne? Żyjemy w cywilizowanym świecie, panujemy nad popędem... niektórzy panują :P

1,5 roku.. stary, to Ty jestes juz prawie jak prawiczek... erekcje masz pewnie na sam dźwiek słowa \"dupa\" :P wyjezdzaj z tej swojej mieściny i zacznij żyć pełnią życia :D

Kinka28 - no, nic, prawie zupełnie nic. Może dla wielu to dziwne, ale już tak mam, że lubię gdy seks wiąże się z uczuciem.

komiczne dlatego napisałam, ze patrząc na większość historii opisywanych na kafeterii. Może jest to kwestia tego, ze to damskie forum a moze tego, ze jednak Mężczyźnie trudniej się powstrzymać niż kobiecie i to jest fakt który potwierdza nauka :D Mężczyźni sa wzrokowcami, wystarczy im widok nagiego, piknego ciała by osiągnąć erekcję.. Kobiete sam widok męskiego członka raczej nie podnieci. Oczywiście od tego wszystkiego są wyjątki potwierdzające regułę :)

komiczne---> facetom zwisa, że kobieta ma już kogoś? Mów w swoim imieniu a nie facetów! Nie każdy lubi resztki ze stołu po innym ale TY pewnie i owszem.

R2RO- no i jak ja mam cię pocieszyć? hehehe

ja tez lubie sex powiązany z zaangażowaniem emocjonalnym... ale po co czekac na to 1.5 roku

no właśnie po co?:)

kobiecie wystarczy alkohol i odrobina bajeru, wiec jest po równo...

Komiczne, Twój cynizm jest (ja to tak odbieram) podszyty niewiarą w samego siebie i że tak powiem wszechogarniający i pusty. Wszechogarniający bo wykluczasz możliwość, że jednak jakaś częsć ludzkości (i to nie liczona w promilach) nie oszukuje bliźnich bez ustanku. Pusty bo defensywny i opisujący rzeczywistość jedynie w czerni i bieli. Na dodatek triumfalny bo sam sie napawasz swoim sarkazmem, w przekonaniu o własnej nieomylności, którą zasłaniasz się przed podłym światem, który jest podły ale nie zawsze i nie poprzez wszystkich ludzi.

do do do kolejny miłośnik dziewic

komiczne---> jedno jest pewne, Ty nie szanujesz kobiet.

komiczne---> czytaj uważnie, nie dziewic tylko kobiet, które nie są jeszcze mokre po swoim chłopaku ale sam napisałeś, że Ci to zwisa.

"kobiecie wystarczy alkohol i odrobina bajeru, wiec jest po równo..." Kazdej..? W każdej sytuacji? Zawsze? Czy długo trzeba myśleć aby dojść do wniosku, ze jesto to uogólnienie nazbyt szerokie..?

R2RO- a wy znowu o komiczne, skupcie sie na autorze topiku, jemu trzeba pomóc!:>

frk-0999 Twoja naiwność jest wszechogarniająca i pusta... wszechogarniająca, bo każdą nawet najbardziej oczywistą sytuacje interpretujesz poprzez pryzmat dobra, uczciwosci i wyższych uczuć... przez co wpędzasz sie w pułapkę kolejnych porażek, bo świat dla Ciebie jest tylko biały, jasny, piękny, zaludniony cudownymi uczciwymi istotami, które z miłością, empatią i godnym czułego kochanka pietyzmem, traktującą swych bliźnixh.... i ztej postawy wynika Twoja pustka :P

frk to ty czy znowu sie ktoś pod ciebie podszywa?

kInka--> poglądy komiczne są szmaciarskie, stąd tyle zainteresowania jego bełkotem.

Widzę, że dyskusja zeszła na inny temat. Napiszę tak - nie jestem absolutnie zwolennikiem \"czystości\", czy dziewictwa. Po prostu tak wyszło. Najpierw długo przeżywałem rozstanie z kobietą i nie miałem ochoty na kontakty z innymi, no a potem tak jak napisałem - poznawałem kobiety przez internet, z jedną z nich doszło do pettingu (wiadomo, zabawa dla dzieci z podstawówki). W większości przypadków jednak jest tak, że albo mnie jakaś kobieta nie pociąga fizycznie, albo ja jej. A wiadomo jak to jest poznawać przez internet - po 1 spotkaniu zazwyczaj kontak się urywa. No i tak przeleciało sobie 1,5 roku.

ale nei ma co płakac nad rozlanym mlekiem.Arturze również myślę, ze powinieneś poszukac sobie teraz znajomych w nowym mieście albo nawiązać znajomośc przez net ale z kobietami w bliskiej odległości, chyba są na portalach randkowych jakies lokalizacje?