Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może któraś się wypowie

Kto utrzymuje 19-24 latki, które świadomie zdecydowały się na dziecko?

Polecane posty

zreszta to zależy od kobiety tak naprawdę sa takie które nigdy nie będa gotowe- bo się boja , że sobie nie poradza a sa takie które nie boja się niczego bo wiedzą ze zawsze sobie poradzą i to nie za pomocą rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
Ike, widze, ze ten temat odbierasz bardzo osobiscie i na sile probujesz udowodnic, ze zajscie w ciaze przez 22 latke bez skonczonych studiow czy tez bez doswiadczenia zawodowego jest rozsadne a nawet dojrzale. Czy w ten sposob chcesz sama siebie przekonac, ze dobrze zrobilas w przeszlosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika to ty gadasz glupoty
bo znasz jedna 30sto latke tzn., ze wszystkie sa takie:D Nie rozsmieszaj mnie!! To chyba logiczne, ze 30 latka ma wieksze szanse na stabilizacje niz 20sto latka i nikt mi nie wmowi inaczej. I widomo tez, ze w zyciu roznie bywa, wiec sa ustawione 20sto latki (glownie dzieki rodzicowm lub mezowi lub babci...zadko kiedy kiedy dzieki samej sobie, a wrecz prawie nigdy) i sa 30sto latki, ktore nic nie potrafia. Macierzynstwo musi byc SWIADOME i NALEZY brac pod uwage aspekt materialny i warunki na wychowanie dziecka, a wiek nie ma tu nic do rzeczy. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na jaka cholere przedzial wiekowy 19-24 lata? a co to dziwne jak ktos pracuje i sie uczy? znam kobiety ktore okolo 50-tego roku zycia studiuja i co z tego? to pytanie nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazajace myslenie
aby uprzedzic ataki zlosnicy:P , dodam jeszcze....przeczytaj niezalezna kobieto wszystkie wpisy mlodych mam, bo prawie kazda napisala, ze studiuje, uczy sie, inwestuje w swoja przyszlosc.:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
porazajace myslenie, Twoja wypowiedz utwierdzila mnie w przekonaniu, ze mam racje. Tyle mam do powiedzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do winogronko
Pomyslałas o tym,ze czesc młodych matek ma sporo podróży za sobą,bo miała dobrze sytuowanych rodziców?Znam sporo takich osób,mają meżów kilka lat starszych,po studiach,same nadal sie uczą i wierz mi,ze bedąc w wieku 30 lat będą miały już odchowane dzieci ,pracę zawodową i życie przed sobą;) Dzieci to nie tylko obowiązek,sa osoby,które je po prostu lubią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
Oczywiscie, kazda studiuje i sie uczy, bo otrzymuje pomoc od rodzicow lub meza. Nie znam kobiety, ktora by studiowala, miala dziecko i zarabiala tyle, ze stac by bylo ja na utrzymanie siebie samej i dziecka bez ZADNEJ pomocy. Dociera to do ciebie? Watpie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyraźnie napisalam że zależy od kobiety- sudia nie maja naprawdę nic do rzeczy- szczególnie zaoczne- pewnie że jak sie zajdzie w ciąże to można usiaśc płakac i zdać się na łaske ojca dziecka tylko potem mozna obudzić się z palcem w nocniku- i napisałam też że znam niejedną 30 która sobie nie radzi i by sobie nie poradziła sama i znam niejedną 20stke- która pracuje studiuje i ma dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
do 'do winogronko', osoby, ktore maja majetnych rodzicow stawiaja zazwyczaj na siebie i nie zachodza w ciaze w wieku 20-24 lat(przedzial umowny). Poza tym nie rozmawiamy tu chyba o dzieciach bogatych rodzicow, bo wiadomo, ze stanowia oni waska grupe ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary pisior
A ja mojom babe codziennie tluke mlotkiem jak mi obiady nie poda jak wracam z knajpy a jak juz sexu niema to jej biore portmonetke i ide do kolegow na wino:) buhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winogronko- przepraszam cię -ale ty chyba mało w życiu widziałas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubeczkowa24
Jestem obibokiem i codziennie czekam na listonosza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazajace myslenie
winigronko , Twoj sposob myslenia nie zmieni nic, bo nie chcesz wysluchac takze argumentow innych. W ogole uczepilas sie kilku zdan :kazda z nas ma bogatych rodzicow? ja na swoich nie moge liczyc w ogole:/. Moja chrzestna urodzila coreczke, kiedy jej rodzice pomarli, z ojcem dziecka musiala sie rozwiezc.Przed cala kariera "rodzinna" pracowala ponad 12 lat jako ksiegowa.Pozniej posypalo jej sie zycie , nie miala na kogo liczyc , wychowala dziecko w skrajnej biedzie, nie wrocila juz do pracy biurowej.Najgorsza rzecz uogolninie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończcie z tymi schematami
zaraz napiszecie kalendaż, że majac 19 tat mam robic to, 20 to, a 30 tamto....to chore jak cholera..... jak mozna wogóle być szczęśliwym zyjąc według cudzego schematu..... no chyba że komuś szczescie dale to co ludzie powiedzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończcie z tymi schematami
*kalendarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazajace myslenie
uwazam, ze najgorzej jest planowac zycie z wyprzedzeniem na 10 lat. A Ty winogronko masz dzieci?? ile w ogole masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubeczkowa24
Baby do garów!A nie bawicie się w dzieci Neostrady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
To do ciebie nie dochodza argumenty innych. Nie wiem co ma wspolnego fakt, ze istnieja ludzie w roznym wieku, ktorzy sobie nie radza w zyciu(20, 30, 40 , 50 latkowie) z faktem, ze decydowanie sie na dziecko przez kobiete, ktora nie ma nawet doswiadczenia zawodowego i w razie gdyby zabraklo meza, zostalaby na lodzie, (bo pewnie pracy by od razu nie dostala), jest skrajna niedojrzaloscia i nieodpowiedzialnoscia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
Tu nie chodzi o zadne planowanie i zycie wedlug schematow, tylko zdroworozsadkowe myslenie. ZYCIE KOSZTUJE, czy wam sie to podoba czy nie. Aby wychowac dziecko,(nawet bez zapewieniania luksusow), potrzebne sa pieniadze czy wam sie to podoba czy nie. Dlatego kobieta pragnaca miec dziecko MUSI myslec o aspekcie finansowym i nie ma to nic wspolnego z materialistycznym podejsciem do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary pisor
To się niestukajcie tak ostro,bo wczesniej czy pozniej gosc robi w konia;)A wy jak glupie we wszystko wierzycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"winogronko11 Alez oczywiscie, zazdroscimy mlodym matkom, ze zamiast cieszyc sie zyciem, podrozowac, inwestowac w siebie, zajmuja sie niemowlakiem i piekuchami, normalni padamy z zazdrosci\" Zabawny stereotyp... i błąd logiczny zarazem. Dziecko niczego nie wyklucza, a przez ciebie przemawia lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winogronko- a wiesz ile jest dziewczyn w wieku 30 lat bez studiów i pracy? bo pare dobrych lat zajelo im głównie poszukiwanie męża który będzie je sponsorowal do końca życia :O więc o jakim ty w ich przypadku doswiawczeniu mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zgadzam się z twoją wypowiedzią, winogronko, że kobieta musi miec na względzie aspekt finansowy. To podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winogronko11
Ike, aby sie nie powtarzac, przeczytaj wypowiedz z 14:21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winogronko- zapewniam cię że rodząc dziecko w wieku 22 lat- mialam stabilna sytuację finansową - swoja- nie męża- i po urodzeniu dziecka skończyłam zaczęte studia- i to bez pomocy rodziców - po rozwodzie- też świetnie dawałam sobie radę i gdybym dziś miała rozwieść się 2 raz- też bym się nie bała o finanse- swoje finanse- nie pomoc rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skończcie z tymi schematami
nietety życie jest takie, że wszystkiego nie da się przewidzieć, raczej umiejetnośc radzenia sobie z nieprzewidywalnym daje przewagę niż umiejętnośc planowania.... a co do dzieci....nie wiem jak wy, ale ja wielbiam spędzać z nimi czas zdecydowanie bardziej niż ze zmanierowanymi, interesownymi dorosłymi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazajace myslenie
dochodza, dochodza.... .ale jesli w tytule tematu jest mowa o SWIADOMYM decydowaniu sie na dziecko, to chyba nie mozna mowic o niedojrzlosci??Chyba kobiety zdaja sobie sprawe z tego co robia, jakie to niesie konsekwensje a co najwazniejsze, zdaja sobie z tego sprawe ich mezowie. A teraz powiem o swoim przykladzie.Studia skonczylam, klepie te literki z pracy itd. Mysle o dziecku i wiesz co?Gdybym miala jeszcze raz wybierac, to nie wiem czy nie wolalabym miec dziecko wczesniej.Byloby juz odchowane, mialabym pewniewieksza motywacje do dbania o swoja i jego przyszlosc itd.A tak mam doswiadczenie zawodowe, ktore za jakis czas moze byc nic nie warte.Z reszta kazdy zna syt. na rynku pracy, nie mozna niczego z gory przewidziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz- moja koleżanka w wieku 25 lat wyszła za mąż- nigdy nie pracowała - owszem maż zarabiał piekielnie dobrze- maja 2 dzieci - rok temu się rozwiedli- dziewczyna trzydziestoparoletnia- mieszka z mama bo nie ma wyjścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo to jakiś głupi stereotyp, że wszystkie 19-24 latki są utrzymywane przez rodzinę a bez tego biedne jak myszy kościelne. Może było tak 15, 10 lat temu, ale nie teraz. Oj napewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×