Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pinia_paulinka

Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!

Polecane posty

hej hej! dziewczyny chyba to na 100% na zeby bo ja juz nie mam sily:( buuu Natalka wczoraj u mojej Mamci dala taki koncert ze szok:( ale jak tylko bylysmy w domu zasnela ale to chyba ze zmeczenia i od placzu nie wiem ale chyba zeby na bank i jeszcze ten katar bo nie wierze zeby nagla z tak grzecznego dziecka taka sie zrobila chyba niemozilwe co??? ps. zebow brak:( wrrr jezeli chodzi o picie to natalka je rano mleko z niekapka, pozniej je kaszke lyzeczka, pozniej obiadek lyzeczka, i na noc mleko z niekapka pozatym soczki z niekapka juz tak go polubila ze jak chcialam jej dac ze smoczka bo bylam u mamci to az nie chciala najbardziej pasuje jej niekapek:) a ja sie ciesze:D KIWI---Mam pytanie czy Twoja Olga ona a 4 latka tak?? je jeszcze z butelki?? a nie lepiej jej dawac jezeli juz pije kaszke to wlasnie z kubeczka?? tylko wyjac zaworek z srodak i robic taki KAPEK?? czy nie chce?? Kurcze wiem moze dziwne ale jakos nie moge sobie wyobrazic z butla bo na zdjeciach taka duza Dziewczynka z Niej:) My w kazdym badz razie juz wyelimonowalismy zwykle butelki teraz jest niekapek i lyzeczka, a co do chwytania to Natalka tez lapie czasem ale jakos tak jak Ania nie wydaje mi sie zeby sie sama najadala a raczej na 100% nie:) hehehe Ojej zmykam maz ma dzisiaj przyjechca jejku jak sie ciesze naprawde przez ostatnie 3 dni przeszlam pieklo z Mala teraz mi pomoze UFFFF no i mamcia jest wiec teraz jest super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PINIU--całkiem możliwe,że to ząbki, mojemu Mikusiowi też juz się przebija i przez to jest bardzo marudny,tylko mama i mama. Natalka ma podpuchnięte dziąsełka? wyczuwasz coś jak palcem przejedziesz? Qrczę u Nas już piąty :D idzie. Zresztą to nie ma znaczenia ,bo np.córeczka znajomych ma 11 mc ,a,zebów ani widu ,ani słychu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałam dziś zabiegany dzień. Byłam na zakupach: raz z Olgą, żwby J. mógł na spokojnie umyć podlogim,a potem jeszcze sama w Carrefourze wydac bony swiąteczne:p Mieliśmy dzis ubierać choinkę, bo później mąż ma same całki, ale nie wyszło. Olga padła o 19... Ciekawe, do które pośpi/ PINIU, u Natali to na 99,9% zęby idą. Nie mogła tak nagle z aniołka w diabełka sie zmienić. Tak, Olga pije kaszkę z butelki, 2 razy dziennie. mi to nie przeszakdza, bo sama (i mój brat) piliśmy z butli mleko (takie rano i wieczorem) do 6 roku zycia. Wiem, że długo, ale mi rodzice również nie widzieli w tym nic złego, takie dziecięce przyzywczajenie. Oczywiście, Olga pije sama i jeszzce zanosi butelkę do kuchni. Koleżanki córka, w wieku Olgi, tez pije z butli kaszkę, takze dla mnei to nei dziwne. Ja tam z niekapkami sie nie spieszę, w koncu i tak sie dziecko uczy. Olga pije normalnie picie z kubka, ze szklanki, z bidonu, a ta kaszka to takie coś, jak dla niektórych dzieci smoczek do 3 roku życia. MINIu, zakupilam tą kaszkę. A co Ty, za nic nie chciała jeść. Zobaczymy, czy Olga zje. Bo mi smakowała. I co ja mam z tą moja Lenką zrobić? Chucherko będzie. Lenka w czasie jedzenia pobuje łapać łyżke, ale bardziej dla zabawy, nie wsadza jej sobie do buzi. ANIU, czekaj, czekaj, jeszce Miku wyczai choinkę i dobierze sie do bombek:) Ja też sie boje o naszą, czy Olga jej nie rozbierze:D Dobra, spadam. Wypdałoby jeszce jakieś życzenia świąteczne powysyłać. Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja oale tylko na chwilke bo caly czasa pracuje i dlatego mnie nie ma... po swietach to sie zmieni... mam nadzieje ze na mnie poczekacie... pozdrawiam paaaaa!!!!! p.s. u nas zebow tez ni widu ni slychu... pewnie dostanie tak jak marcin po pierwszych urodzinach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi a spróbuj dac Lence kaszkę łyżeczką . Moze nie chce jesc bo przyzwyczajona ze ze smoka leci mleczko . a jak sie rozsmakuje to moze predzej sie chwyci butli ... A zupki i deserki ładnie Ci je łyzeczką ?? Ja daje Borysowi kaszkę łyzką, bo on bardzo ładnie je wiec po co mam mu dawac butle skoro dla mnie tak jest wygodniej i szybciej :D Natomiat ja jako dziecko, bardzo długo ciągłam butle, a gdzies własnie do wieku 6 lat - udawaliśmy z bratem ze pijemy orenżade pod sklepem :D:D:D Ostatnio Borys nie bardzo mi chciał jesc kaszki bo na Nutramigenie mu robie, a to strasznie niedobre jest wiec kazdy posiłek to była walka . ale wymysliłam sposób :P daje mu do kaszki troche musu owocowego (frutapura jabłko- gruszka) i wcina az mu sie uszy trzesą :D Dobre z niego dziecko :) Lece oglądac Rudolfa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, Olga jest tak absorbująca, że nie mam nawet jak dać Lenie tej kszki łyżeczką. Jak ja sie zajmuję Leną, to Olga w tym czasie idzie broić. Mnie oczywiscie szlak trafia, bo jak karmie małą to bnie mogę iść do starszej. Jak daję obiad, to miskę musze bardzo pilnowac, bo inaczej juz Olga robi sobie w Leny obiedzie pizzę i wlewa tam wodę i wrzuca jakieś papierki. Mam nadzieję, ze ten szalony wiek 4 lat szybko minie, zanim sie wykończę. Wcozraj była kolezanka na plotach. Dziecię me, starsze, zasnęło przy nas o 20.30. cud, ale... w nocy sie obudzila i nie mogła prze 2h spać, i mama, mama. Dzis mam oczy na zapałkach. Lenka, na szczęście, jak sie obudzi w nocy, to po mleczku ładnie zasypia. Umie też sama sie soba zająć, pośmieje się, pofika i zaśnie. Wczoraj przed 19 padła. A ja nadal wysyłam życzenia, do Was jeszce nie wysłałam, bo takl po trochę wysyłam, głownie w pracy, a tych znajomych trochę jest:) Ubrałyśmy wczoraj z Olgą choinkę i już czuć święta w domu. nue mamy tylko jednego prezentu, ale to już mąż ma kupić. Chcę już święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, Lenia obiadki to je srednio, powiedziałabym, ze za mało zjada. Słoiczek 190g ma na 3 razy, a i tak nie do końca zjada. Deserku zjada po pół sloiczka dziennie, raczej bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie znowu nocka do dupy :( Mikołajek zasnął sam bardzo ładnie w łóżeczku przed 20,najpierw zjadł kaszkę potem jeszcze poprawił cycem i wszystko byłoby ok,gdyby nie obudził się o 23 i nie zaczął robić awantury:( Nie chciał leżeć w łóżeczku,wstawał w nim,\'\'chodził\'\',płakał,jak Go wzięliśmy w końcu do siebie to też cudował,wspinał się po Nas,ciągnął za włosy(uwielbia to ),cyca nie chciał-myślałam,że uśnie przy nim. Szalał tak przez godz.w końcu padł u Nas w łóżku,przeniosłam Go po godz.,ale gdzie tam obudził się i w końcu spał z Nami w łóżku do po 7. Ja padam ,łeb mi pęka:( KIWI-Ty podajesz Lence już te większe słoiczki? tam jest chyba rosołek itp.nie dajesz już papek? Mikołaj nadal na tych mniejszych i papkowatych ,bo innej się nie tknie:(chociaż ziemniaka ,marchewkę jak my jemy obiad bardzo ładnie zje i to w dużym kawałku,a w zupce mu nie podchodzi. Dobrze,że dzisiaj jedziemy do babci na obiad to nic nie robię,jak Mikołaj pójdzie spać to zdrzemnę się z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi - kurcze to rzeczywiście masz niezły kocioł w domu . Jak Ty sobie z tym wszystkim radzisz ? Jesteś niesamowita ,poważnie ... Ja to ledwo sobie z Borysem radze a Ty dwójka dzieci , jeszcze Olga jak conajmniej trójka . wow... Aniu , Ty widze tez ostatnio kryzys nocny przechodzisz . Borys nawet ładnie spał ... miedzy 3 a 5 tylko tak niespokojnie , co mu smok wypadł to plakał no i o 6 oczywiscie juz wstał :O Wczoraj wybrałam się na zakupy , zostawiłam chłopaków razem , jak wychodziłam to Borys był juz spiącawy i jak wyszłam to sie rozżalił i ponoć ciezo było go uspokoic i nie wiem czy z tego powodu czy taki okres jakis przechodzi, nie chce juz sam zasypiac , wczoraj po południu musiałam go trzymac za rączke a dzis wystarczyło ze chwilkę go pogłaskałam po buzi i zasnoł no ale musiałam byc ... zamówiliśmy kojec , modlę sie co by w nim chciał siedziec , bo juz zaczynam świrować :P Ostatnio sie tak rozbrykał ze mi ucieka z pokoju i sobie łazi gdzie popadnie i nic sie nie boi i nie reaguje jak go wołam czy tłukę sie zabawkami . Wstaje , chodzi między meblami ,a ja co rusz mam zawał serca . Za nic nie chce sie przekonać ze jest za mały na takie ekscesy :) .... kupiliśmy jednak prezenty dla rodziny Macka :) Nieoficjalną drogą dowiedzielismy sie ze oni chyba tez cos dla nas mają wiec wypadało jakiś drobiazg kupić . Cioci Macka kupiliśmy herbatkę zieloną, mrożny dzień (lubi takie rzeczy) i żel pod prysznic ,a kuzynowi i jego dziewczynie taki kominek zapachowy , plus olejek noc w Bombaju :D Slicznie to zapakowałam , zrobiłam bileciki i jestesmy juz przygotowani :P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, o to chodzi, że ja czasami mam dosyć, nie wiem, co robię źle, czy to taki wiek czy jakieś błędy popełniam. Olga jest odważna, uparta jak osioł, wygadana. Z takim charakterem w życiu da sobie radę. tylko dzieciństwo jakoś musimy przeżyć. Ma dobre serce, lubi się przytulać, Lenkę kocha bardzo (choć jest o nia zazdrosna), lubi jak sie wszystko wokół niej kręci. Mamy powtórke z rozrywki, bo ja bylam taka sama jako dziecko:( I ktory kojec wzięliście, ten ze szczeblkami? Dobrze, że kupiliście prezenty. A Twoi rodzce i rodzeństwo tez nie obchodzą świąt? ANIU, współczuję nocki. MożeMikusiowi ząbek kolejny idzie? Ufff, nareszcie udało mi sie wysać życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, jakbym miała tylko lenkę to bym nie czula wcale, że mam dziecko. Zalezy od temperamentu dziecka i jego charakteru. Ja, jak urodzilam Olgę, to myślałam ze wszystkier dzieci takie są niespokojne i wymagające prawie nieustannej uwagi. A tak nie jest. Borys to druga Olga, typ mezomorficzny (w takiej mądrej ksiażce wyczytałam:p), także też będziesz mieć wesoło. Takie dzieci potrzebują bardzo uporzadkoanego planu dnia, jasnych zasad i przewidywalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANIU, tak, podaję Lenie większe słoiczki z Bobovity, ale on są strasznie gęste. Chcialabym, zeby Lena nie jadla tylk opapek, bo już duża jest i dwa ząbki są. Dodaje do tych obiadków wody, bo naprawdę są przesadnie geste co poniektóre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki! U Nas lepiej juz! Nadal zebow brak:( ale przynajmniej katar pomalu ustaje i Natalka pogodniejsza chociaz ze lubi troszke pomarudkowac. Ale poztym jest OK Nasza Natalka Aniolek wrocila:D Przygotowania do swiat cala para karpie u mamci plywaja w wannie, ogolnie pieczenie i gotowanie na 100 fajerek. Ale bedzie do pojedzenia ho ho:) Oki to zmykam bo nic nowego sie nie wydarzylo no tylko to ze natalka nauczyla sie robic kosi-kosi:) JUPI To papapappapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też już prawie wszystko przygotowane, prezenty dla dzieci przemycone juz do rodziców. Choinka jeszce stoi, wec moze do jutra wytrzyma, olga nawet jej nei rusza jakoś... Odpukać. Prezenty wczoraj popakowalam, posegregowałam i mozemy jutro iśc na wigilię, 2 wigilie znaczy sie. W pracy dogorywam, na dworze bardzo silny wiatr i zimno. do tego spać m isie chce. Nie marudze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, Olga też tej kaszki nie chcicqła pic. i rtak przesypalam ja do pustego pakowajia po bebiko ,bo tak to by w ogole nie powąchała nawet. Dopiero jak dodałam cukru, to jakoś poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi , no coś ty , nie popełniasz żadnych błedów , a jesli juz to tak jak każdy . Wierz mi sa dzieci i dzieci i jedne sa podatne na wychowanie inne troche gorzej :P Moja mama miała szóstke wszystkie tak samo wychowywała i z rożnym skutkiem . Mój brat podobno był tak niedobry ze nikt jej nie chciał odwiedzac :P mówi ze jak by miała jeszcze jedno takie dziecko to by wylądowała w psychiatryku he he . A on nawet nie to ze był złosnikiem czy psotnikiem tylko był tak wrażliwy i zaborczy ze moja mama w zasadzie była jego zakładnikiem :P powiem Ci ze z jej opowiadan Olga to przy nim anioł :D Borys bardziej podobny do Olgi , Strasznie podgodny , wesoły , ale ma charakter i straszny z niego żywioł :D i juz dawno wyczaiłam ze lepiej i jemu i mnie jak mamy uporządkowany plan dnia . Coś w tym jest ze potrzebuje jasnych zasad . Ale ja nie bede miec z tym problemów bo ja zasadnicza jestem i uporzadkowana :P przynajmniej mam taką nadzieje ...:D A z kaszką to ja bym spróbowała dac Lenie łyzeczką , (obojętnie jaką kaszke ) chociaz odrobinkę sprawdzic czy bedzie chciała jesc . Borys wlasnie przez butle nie bardzo chciał jesc , wiecej było przy tym zachodu i żdziwiania niz jedzenia . Lece troche posprzatac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIU, i jak teraz zachowuje sie Twój brat, uspokoił sie trochę, jakim jet człowiekiem, ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi mój brat był innym typem niz Olga . Na pewno nie był odważny :D a wrecz odwrotnie ,stąd ta zaborczośc w stosunku do mojej mamy . Był bardzo wrazliwym dzieckiem , takim z artystyczną duszą . moja mama do kibla wyjsc nie mogła bo stał pod drzwiami i płakał :D do trzecieego roku życia albo i dłuzej co noc budził sie z potwornym krzykiem i trudno go było uspokoic . Potrafił np trzy godziny pytac non stop dlaczego jemy ziemniaczki ?? :D a do tego moja mama miała oprócz niego półtora roku starsza córkę i rok młodszego synka he he ...także sobie wyobraz Za to bardzo dobrze sie uczył , chodził nawet do szkoły muzycznej , ( grał na skrzypcach i na pianinie ) Układał wierszyki i opowiadania powiem Ci ze całkiem niezłe . Nawet Ci przytocze jedną fraszkę ułozoną przez niego jak miał moze 7, 8 lat - .... siedzi złodziej na drzewie i mysli - jak by sie nie kradło to co by sie jadło ... :D Teraz ma 32 lata żonę i 5 miesięczną córeczkę . Mimo burzliwego wieku dojrzewania jest bardzo spokojnym facetem . Dalej ma artystyczną dusze - wydał nawet ksiązkę i nagrał płytę . Bez wiekszych sukcesów ale zawsze to coś niezwykłego jak na przecietnego faceta :) Ogólnie fajny z niego gość, choć troche jakby nie z tej ziemi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dam Ci jeszcze przykład jeden jego zachowania . Kiedyś moja mama czytała im bajkę o królowej śniegu . Chłop ze strachu az sie popłakał . Długo sie bał królowej śniegu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIu, to rzeczywiście ciekawy charakter ma Twój brat. Mój za to w dzieciństwie był nieśmiały, placzliwy, w przedszkolu pod stołem u nauczycielki siedział, a wyrósł na przedsiębiorczego, pewnego sibei , wygadanego i nie dającego sobie w kaszę dmuchać faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiwi widzisz jak to jest , nie zawsze w dziecinstwie wszystko da sie przewidziec Twój brat jest tego przykładem :D a ja czekam na siostre ma wpasc miedzy zakupami , przywiezie mi ekologiczne warzywka :D . No i tak apropo warzywek , nie mam ostatnio pomysłów na zupki dla Borysiątka . Macie jakies fajne przepisy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczęta, Przepraszam nie mam mozliwości wchodzenia do Was i napisania co u mnie. Ale chciałam Wam wszystkim życzyć tego, co najlepsze, miłosci, pokoju, szczęścia i radości. Niech każda z was bedzie szczęśliwa ze swej pociechy!!! Serdecznie pozdrawiam Was i Wasze rodzinki. Wesołych Świąt!!!!!!!!!! Niestety wracm do przygotowań. a i jeszcze musze znaleźć czas na sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również życzę Wam wszystkm wszystkiego co najlepsze, zdrowych i rodzinnych Świąt, hojnego Mikolaja i pojemnychżołądków w te Święta:) My dziś zaliczamy dwie wigilie. Jż sie boję o mój brzuszek, znów sie przejem. Tyle pyszności bedzie, mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ode mnie i moich mężczyzn też najlepsze życzenia z okazji Świąt,dużo,dużo radości i miłości :) My też szykujemy się na dwie Wigilię :P :D :) Papa. WESOŁYCH ŚWIĄT !!! :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny... u mnie powoli leci... mala juz sama siada raczkuje (choc jeszcze niepewnie), probuje wstawac i uwielbia chodzic trzymana za raczki... poza tym robi a kuku (zakrywa buzie raczkami a jak ja odkryje to trzeba jej powiedziec akuku i ona sie wtedy cieszy), brawo i czasem papa... je wszystko co jej dam... uwielbia probowac nowe rzeczy (chlebek np.) ale wcale nie pije, nie wiem czemu nie chce... z plynow pije tylko cycka... moze jej to wystarcza... dzieci moje zachwycone prezentami wczoraj byly... lila dostala teraz na gwiazdke szczeniaczka uczniaczka, taki jezdzik: http://www.jezdzikchicco.com.pl/ i gasienice gawedziarke taka: http://www.allegro.pl/item506327449_gasienica_gawedziarka_fisher_price_express_od_ss.html a marcin play station 2, tor samochodowy piraci z karaibow taki jak tu tyle ze nowy: http://www.allegro.pl/item512585956_tor_zabawkowy_piraci_z_karaibow_disney.html i taka pilke do skakania (taka jak do porodu tyle ze mniejsza i z raczkami do trzymania)... a sobie na gwiazdke kupilam telefon nowy... taki: http://pl.lge.com/prodmodeldetail.do?actType=search&page=1&modelCategoryId=0701&categoryId=0701&parentId=07&modelCodeDisplay=KU990&model=26 a dzis sie obijam... jutro jeszcze do cioci i po swietach bedzie... a w sobote do pracy ale juz na szczescie tylko do srody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam ze zmeczenia i przejedzenia. wczoraj dwie wigilie zaliczyliśmy. {rezentów zwieźliśmy cały bagażnik. Dzierwczyny ledwo sięm ieszczą w pokoju:) Dzisbylismy u moich rodziców, a jutro jeszce do teściów. Zdycham już z przejedzenia, żołądek mnie boli. Co do prezentów, dostałam sliczne perfumy od meża, Kenzo kwiatowe. Ślicznie pachną. Dziewczyny full zabawek. Olga właśnie bawi sie grażem i samochodami. Agatke też ładnei wczoraj lulałai karmila bur\\teleczką, a innej lalce podcięła już dzis włosy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałabym, Leni wyszedł 3 ząbek: lewa górna jedynka. Za moment wyjdzie prawa, bo jest tuż pod dziąślem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja też padam z przejedzenia,a jutro ciąg dalszy obżarstwa :D wczoraj poszliśmy po 4 spać ,bo tak się zasiedzieliśmy z rodzinką,a dzisiaj pobudka przed 7. Mikus też dostał zabawki m.in.zestaw klocków,samochodziki:)pojemnik na zabawki. Ja od męża blender,poza tym pościel i zegar na ścianę. ASIU-przezenty superowe,fiu,fiu sobie też fajny prezent sprawiłaś,moja siostra ma Omnię,ale mnie jakoś też dotykowe tel.nie podchodzą,wiadomo kwestia przyzwyczajenia. KIWI-ja też obcinałałam lalkom włosy,więc nie tylko Olga ma takie pomysły:) Widzę,że Lenka dogania Mikusia z ząbkami :) Lecę,coś zjeść :P:P Papapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×