Pinia, Kiwi i Asia zapraszaja na pogaduchy!!!

ASIU---bardzo Ci dziekuje ze to napisals teraz wiem ze jednak sa na swiecie ludzie ktorzy nie maja pretensji do calego swiata ze jednym jest lepiej a innym troche gorzej przeciez to nie jest moja wina. KIWI---nie jestem zla za co przeciez kazdy ma prawo sie wypowiedziec, wiedzialam ze kotras z Was na mnie wsiadzie i stalo sie daletgo nigdy az sie tak o tym nie rozpisywalam. Mi nie jest wstyd bo dlaczego?? mam to szczescie ze rodzice maga nam pomc i z tego korzystam nie kradne nikomu. Wiem ze tak napisalas bo moze rodzice nie moga Wam pomoc i dlatego wzieliscie kredyt na 2 pokojowe mieszkanie a my dostalismy mieszkanie w prezencie slubnym i co nie wzielabys?? wolisz splacac kredyt niz przeznaczyc te pieniazki na cos innego?? wiec sama widzisz to nie kwestia wstydu tylko sytuacji w jakiej sie ktos znajduje, ja sie bardzo ciesze ze mam od nich pomoc bo oni tez nie beda zyli wiecznie a wiem ze zabezpiecza nas na przyszlosc i bedzie napewno mi duzo lzej. Wiec czasem jest sie lepiej zastanowic zanim sie cos napisze. Nie uwazam zebym byla jakas rozkapryszona mimo iz mialam pienizaki mam duzo znajomych ktorzy maja trudna sytuacje materialana a sa nimi od wielu lat i siwetnie sie dogadujemy wiec nie uwazaj mnie za Paniusie z bogatego domu bo taka nie jestem nie obnosilam sie tym i niegdy nie bede bo to nie w moim stylu. To koniec tego tematu szkoda tylko ze nie bylo zrozumienia w Tobie bo wydajesz mis sie dojrzala i ze nie masz z tym problemu no ale widac jest inaczej nie jestem zla naprawde kazdy jest inny. Ciesze sie ze Asia i Mini nie maja z tym problemu dziekuje dziewczynki!!!! Uciekam ide do sklepu kupic cos do jedzonka bo w lodowce swiatlo:) hehe to papap milego dnia!!!!

kiwi no wlasnie problem w tym ze moja mama sama pracuje i nie ma jak z nia zostawac jak ja bym byla w pracy... no i dlugo jeszcze bedzie pracowac bo ma dopiero 46lat... i tak mi z dzieciakami zostaje jak ja z maciem jestesmy w szkole w weekendy... a moja babcia z kolei juz sie nie czuje na silach zeby z takim maluchem zostac... no chyba ze lila do tego czasu mowic zacznie to moze... no ale tez babcia na drugim koncu warszawy mieszka wiec bym musiala codziennie godzine wczesniej wychodzic zeby ja zawiezc i godzine pozniej bym w domu byla bo bym musiala po nia jechac... z marcinem to mi zostaje ale marcin juz duzy i w zasadzie to sam sie soba zajmuje... no a macka mama nie zyje wiec repertuar babc sie skonczyl... no i wlasnie dlatego mam takie dylematy z ta praca bo nie bardzo chce mala do zlobka dawac... no nic moze do wrzesnia jeszcze cos wymysle...

ASIU, a koniecznie musisz iść do pracy? Jeśli wam starcza pieniędzy, to może przemysl jeszce? Mi jakos żal tych dzieciaczkow w żobku, zxa malutkie jeszcze. Co innego babcia lub dobra niania. Chyba, ze na nianię Cie stać, ale w Wawie to chyba drogo. PINIU, chodzi mi o podejście do pieniądza. Jak dostajesz wszystko na tacy, to nie doceniasz pieniądza i pracy, jaką trzeba włożyć, zeby do wszystkiego dojść samemu. Poza tym to raczej Ty wydajesz sie być trochę, powiedzmy, infantylna. Ale dlaczego, to nie będę się juz rozpisywać. I dalej będę twierdzić, że to wstyd brać od rodziców, jak się ma dwie zdrowe ręce do pracy.

ASIU, ale Ty masz młodziutka mamę:)

PINIU, a wiesz jak będę sie cieszyć, jeśli oboje z meżem sami zapracujemy na własne, większe meiszkanie, że w końcu będzie nas stać na trzecie dziecko? Będziemy to zawdzieczać sobie, nie komu innemu. Nie mam an myśli sytuacji, kiedy ktoś jest w dołku, nei ma pracy, pieniędzy, Wtedy taka pomoc finansowa rodziny jest potrzebna. I tak już mnie nie lubisz pewnie.

czytam Was juz bardzo długo i w spornej kwestii to KIWI ma racje. Dla mnie takze byłoby wstydem zeby siedziala w domu a rodzice ciagle by mi pomagali. Inna sprawa gdybym nie mogla znalezc pracy. Ale Ty Piniu jej wogole nie szukasz. Ja wiem ze jest Ci wygodnie ale spalilabym sie ze wstydu gdyby rodzice oddawali pol sowjej pensji badz emerytury na " widzimisie córci". Tez mam potezny kredyt na mieszkanie i zamoznych rodzicow. ALe mamy z mezem ambicje i splacamy sami. Owszem rodzice kupuja co jakis czas prezenty dla dzieci ale to na tym koniec. Wstyd by mi bylo poprosic o pomoc skoro sama moge na to zapracowac. Oczywisice moga sie zdazyc sytuacje kryzysowe gdyby ktores z nas zachorowało lub straciło prace. Rata kredytu wynosi 2 tys. Ale jestesmy z siebie dumni ze sami sobie radzimy. Nie doceniasz wartosci pieniądza tak jak KIWI napisała bo nie zarabiasz. Dziwi mnie Twoje podejcie bo jestesmy w tym samym wieku a po Twojej wypowiedzi mozna by wywnioskowac ze jestes sporo ode mnie mlodsza. Pozdrawiam Was.

Biedronka pstra, dzięki. ujawnij sie:)

aha dodam jeszcze ze naszych rodzicow stac na kupno nam mieszkania. Jedni i drudzy posiadaja wlasne firmy. Moglabym byc u ojca w firmie np. dyrektorem. Ale pracuje zupelnie gdzies indziej na nizszym stanowisku i sama do wszystkiego dochodze sama. Mysle ze to wina wychowania. Mnie nigdy nikt nic nie podał na tacy. Dlatego doceniam to co mam. To mnie cieszy. Moim rodzicom nikt nie pomagal i tego staraja sie mnie uczyc. cale zycie ciezko pracowali na swoje sukcesy. Ucza mnie samodzielnosci.

nie pisuje raczej na kafe. Ale czytam Was bo urodzialam w maju tamtego roku. Pozdrawiam

Borysek padł ... wstał o 5:40 i dopiero usnoł mi na spacerze . Wyprbowaliśmy nowy wózek :) spoko się nim jeżdzi , tylko słabą ma amortyzacje . Choć jak widziałam Borysowi to nie przeszkadzało , usnoł jak niemowlę :D:D Zamówiłam w koncu to łóżeczko o takie http://allegro.pl/item570868072_kojec_lozeczko_turystyczne_wys_0_gratisy.html Mama moja powiedziała ze funduje :P że to będzie takie rodzinne łózeczko , i dla Boryska , Franka i dla Ani ( córeczki mojego brata ) Wyprawa do Krakowa fajna ... zwłaszacza ze pociągiem :) Uwielbiam ten środek lokomocji .. a jak staliśmy na peronie czekając na pociąg to jechała tak wolniutko, taka ciucha kolorowa Borys był w nią wpatrzony jak w obrazek , maszynista nawet mu zatrąbił i pomachał :D:D Kiwi wózek mieliśmy bo to jednak bardzo wygodne no i duzo rzeczy wieżliśmy w koszu pod wózkiem :) Asiu ja mam podobną sytuacje zadna z babc nie ma jak zająć sie Boryskiem a do żłoba mi szkoda go dać, niech by choć dwa lata miał ...Ale moze moze , mama Macka wróci do Polski :) opiekować się Boryskiem - zobaczymy jak się sytuacja rozwinie ... Dziewczyny pytałąm o te kupki i ulewania bo Borys ostatnio miewa takie bardziej wodniste i juz sama nie wiem czy zwalać to na ząbki czy tak jak Asia pisała na alergię , zresztą zastanawiam się jak powinna wyglądać taka normalna niemowlaczkowa kupka na tym etapie :P No i Borys czasami jeszcze ulewa bardzo rzadko no ale np wczoraj mu się zdarzyło i przedwczoraj ( mysleliśmy ze wymiotował ale nie było pod cisnieniem) no i czasami tak ja by mu się do buzi wracało i dostaje czkawki ( są dni ze nawet kilka razy ) i juz sama nie wiem czy dobrze zrobiliśmy rezygnując z tego badania na refluks :( Kiwi to trzymam kciuki za prace . oby było po Twojej myśli :) Jak Lenka przeszło jej już ?? Piniu, jak dziś Natalka o której wstała ?? Asiu Lilkę pewnie gardło boli i się budzi na marudzenie :D Mi Borys nawet ładnie spał , ząb mu juz widocznie tak nie doskwiera .. Asiu a o jakiej pracy myślisz ?? W zawodzie czy niekoniecznie ??

Biedronka to wskakuj do nas :) jak to mówią w kupie lepiej :D

lubie Was poczytac ale czesto czasu nie mam zeby cos napisac. Urzadzamy z mezem mieszkanie, popoludniami oczywiscie oprocz tego maluch no i drugi w drodze hihihih. Oboje z mezem jestesmy jedynakami i bardzo nie chciałam zeby synus byl sam. Maz pracuje czesto do 17-tej albo i pozniej wiec jak przyjezdzam z pracy to dom na mojej glowie. Termin porodu mam na sierpien wiec synek bedzie mial 15 m-cy. Do tego czasu chcemy sie wprowadzic do swojego mieszkanka. Obiesuje od czasu do czasu cos napisac. Nie zawsze mam niestety czas. Ale czytac Was uwielbiam i czesto to robie. ;). Piniu nie gniewaj sie. To tylko moja skromna opinia.

Hej :) A co to się za dyskusja tutaj rozpoczęła :);) Cóż moge dodać od siebie,my tez sami sobie wszystko zawdzięczamy,no może nie tak do końca,bo też dostalismy mieszkanie od męża mamy,ale tylko przez powiedzmy przypadek,bo Szymka tata nie zyje,a mama powtórnie wyszła z mąż i wyprowadziła sie do obecnego męża. My natomiast sprzedalismy to mieszkanie i kasę władowaliśmy w remont Naszej góry w tym domu. I mogłoby się wydawać,że jak się mieszka z rodzicami w jednym domu to kasy nie musimy dawać ,ale my od samego początku postawiliśmy warunek ,ze sami za wszystko płacimy,tzn.po połowie. Mamy u siebie nawet swój licznik załozony i płacimy osobno za energię,wodę ,dokładamy się do węgla . Po połowie ocieplaliśmy dom i tym podobne rzeczy. Mama Szymka ,jest taką osobą ,że nie wzięłaby od Nas kasy,dlatego mąż zawsze daje teściowi. Ale gdyby nie to ,że Szymon jest jedynakiem też musielibysmy wziać kredyt na mieszkanie,bo mojej mamy nie stać byłoby na kupno mieszkania dla Nas. Od teściowej na życie nie wzięliśmy ani razu złotówki,też wychodzę z założenia,że jak sie pracuje i zakłada rodzinę to nie można być na utrzymaniu rodziców i brać od NIch pieniędzy na wydzimisie. Nie powiem ,bo jest miesiąc ,ze spoko na wszystko Nam starcza jakieś jedzenie na mieście,ciuchy itp.,a w innym miesiącu trzeba pasa zacisnąc,bo są jakieś wydatki. PINIU-kochana ja tam Cię lubię :) KIWI też ,nie masz powodu o to się martwić.Nikt na Ciebie nie naskakuje. \'\'Znamy \'\' się przecież nie od dziś i wiem,ze jesteś fajną laską,więc luzik. Dobrze piszesz,że jak rodziców jest na to stać i mają życzenia Ci podarować mieszkanie,to wiadomo,że taki prezent się przyjmuje. Ale KIWI też ma racje,że bardzo cieszy to jak się na cos samemu zapracuje i wtedy można sobie kupić wymarzoną rzecz. Ja wiem co to znaczy nie miec kasy ,bo nieraz u mnie w domu rodzinnym jej brakowało,więc doceniam jego wartość i to bardzo. Dobra kończę z tym esejem ;);P MINIU-super,że wszystko w porządku , ,że wycieczka Wam się udała :) Kurczę pomyśl o tym,może rzeczywiście uda Nam się spotkać jak się zrobi ciepło w tym Krakowie? Borysek tak ładnie zniósł podróż,więc jak Nam dzieci zaczną na dobre chodzić to mogłybyśmy się umówić,hmm ? Kurczę posiedziałybyśmy nad Wisełką ,pospacerowały ,romarzyłam się ;) Mikuś czkawkę też ma sporadycznie,kupki robi o stałych porach raczej taki bobki. KIWI-życzę Ci ,żeby w pracy wszyściutko się wyjaśniło z korzyścią dla Ciebie. Trzymam o to kciuki:) ASIU-Miko też miął zapalenie gardła i po antybiotyku Mu szybciutko przeszło,więc z Lilą będzie podobnie . PINIU- i jak nocki, u Nas super,już drugą z rzędu nockę Miko przespał calusienką :) od 7.30 do 6.10 ,bez cyca oczywiście .

Biedronka zazdroszcze , zwłaszcza tego drugiego dzidzia :D My z męzem tez pomału myślimy o drugim i gdyby nie sytuacja materialna pewnie juz byśmy się zdecydowali , skoro i tak do pracy wrócić na razie nie mogę . Którego maja urodziłaś .? Jak ma synek na imię ?? Kiwi i jak zamówiłaś ten dywan ??

Wysypka cholerna nadal się utrzymuje :( już mi brak słów:( MINIU-My mamy takie same łóżeczko u mojej mamy,super się sprawdza. Tylko,że jest tam ślisko i Mikuś jak wstaje to się ślizga po nim. Dzisiaj lecimy na obiad do babci męża,musze wyskoczyć na miasto ,bo wczoraj miał urodziny i nic Mu jeszcze nie kupiłam(oczywiście On nic nie potrzebuje ;)) ale jakiś drobiazg Mu musze kupić.

Właśnie KIWI ,który dywan :) MINIU ,ja tam jeszcze nie myślę,o rodzeństwie dla Mikusia,chociaż też uważam ,ze byc jedynakiem to nie dobra rzecz,ale może za jakieś 3 lata...

mam wszystko po mateuszku wiec duzo wydatkow nie bedzie. Mateuszek urodził sie 17 maja. Tez mamy sporo platnosci, teraz kupe kasy pojdzie na remont. Mąż dorabia w weekendy i ciagle odkładamy kazdy grosz. Wiem ze gdybysmy sie teraz nie zdecydowali to z roku na rok było by chyba coraz ciezej. Bedzie ciezko ale damy rade. Obecnie moj maluch siedzi z niania bo babcie i wszystkie ciotki pracuja. Nie mialam z kim maluszka zostawic a do pracy musiałam wracac. Pracuje i jesli zdrowie mi pozwoli to bede pracowac ile sie da. W poprzedniej ciazy pracowałam do 9-tego m-ca:). Nie lubie bezczynnosci, czułam sie bardzo dobrze wiec nie widziałam przeszkod. Mialam cukrzyce ciazowa i tylko to mnie wkurzało. Dieta i wieczne kłucia. Ale moze dzieki temu przytyłam tylko 14 kg. Jestem wysoka bo mam 175 cm wiec brzuszek nie był duzy. Teraz za to rosnie. Taka mala piłeczka. Czuje sie super nic mi nie dolega. Obym tylko tej cholernej cukrzycy nie miała. Aha drugi tez bedzie SYN!!!! Juz w 15 tyg gin widział siusiaczka. No nic uciekam do pracy.

MNIU, ANIU, rodzeństwo, tak, tak, tak!!! Nie czekajcei długo, bo potem coraz bardziej sie nie chce:) Co do dywanu, to uwierzycie ze nadal sie motam jeszce? Najnowsze do wyboru: 1. http://www.allegro.pl/item573310853_dywan_wycinany_1_9_x_2_7_super_kolory_duzo_wzoro.html kostka bordo prosty Tylko czy nie za ciemny? 2. http://www.allegro.pl/item575759717_topaz_cudny_wycinany_dywan_180x260_terra_prost.html To samo, boje sie ze za ciemny/ 3. http://www.allegro.pl/item573313351_dywan_wycinany_1_6_x_2_2_super_kolory_duzo_wzoro.html podoba m isie wzór :kóka bordo iliście bordo. Pomożecie???

MINIU, naprawdę nie dalibyście rady finansowo z drugim dzidziem? Odchowałabyć i wrócila do pracy,. W sumie sporo wydatków byś nie miała, bo wszystko po Borysie dzidzius by miał.

ja ok roku temu kupiłam taki cały ze skóry. Sprawdza sie szczególnie jesli ktos ma alergie. Tylko patrzylam niedawno to podrozały. Ja kupiłam za ok 200 zł a teraz 350 szok. Tylko ze nie kazdemu sie spodoba. Moja mama mowi ze tragedia hehehe. http://www.allegro.pl/item571443945_dywan_skora_120_x_160_wyprzedaz.html o znalazłam promocje.

MINI, te wodniste kupki to chyba alergia albo jakaś nietolerancja pokarmowa, Ulewanie też w tym wieku nie jest normalne, Może jednak zróbcie badania? Biedronka. gdybyś chciała z nami pogadać, to zapraszamy:) I dużo zdrówka życzymy:)

Biedronka, nawet nie wiedziałam, że takie dywany istnieję. Raczej wolę tradycyjne:)

MINIU, Lenka dobrze, chyba ząb jej wyjdzie na dole, dwójeczka bo podejrzane to dziąsełko. ale juz spokojniejsza. Jakby co, Viburcol mam kupiony.

hihihhi fajnie wyglada tylko tak jak juz pisałam trzeba duzo odwagi zeby cos takiego polozyc np w salonie. Opinie skrajne. Albo ktos jest zachwycony albo taj jak moja mama mowi ze kawał szmaty:)

poprasowałam ... ale fajnie taki ruch na forum :D Aniu ja jestem za spotkaniem już się na nie napaliłam , także szykuj się :D Pinu Ty tez :D Moze reszta dziewczyn tez przyjedzie ?? Kiwi z dywanów ja znowu jestem za dwójką :P Kurcze to zaczełam się martwić tym moim Borysławem . Hmm poczekam jak się sytuacja rozwinie , zobaczymy co na to pediatra ... A z drugim dzieckiem Kiwi nie dali byśmy rady nie ma szans .. Wyprawka to pikuś ale potem pieluchy , jedzenie co miesiąc , lekarstwa itp ,itd . No chyba ze bym do pracy wróciła, ale Borysa nie mamy gdzie upchnąć a co dopiero dwójkę maluchów .. :( Puki co ślizgamy się z miesiąca na miesiąc , dzieki premiom Macka i jego mamie ale tak to było by bardzo kiepsko ... Biedronka super ten dywan , kurcze i nawet nie drogi , a powiedz mi jak to się czyści , to jest zamsz czy skóra gładka ??

aaa Biedronka gratuluje Synka :) Aniu no ja bym chciała małą róznice miedzy dzieciakami miec , tak góra trzy lata no ale nie wiadomo jak wyjdzie w praniu . .. Aniu a jak robiliście te testy z krwi to wyszło wam ze Mikuś na nabiał nie jest uczulony ?? Bo mi ta gastrolog z Krakowa powiedziała ze jak się robi testy z krwi i wyjdzie ze nie uczulony to dobrze ale do pierwszego roku moze miec wysypkę od nabiału tak czy tak ... Albo na inne białka czy pokarmy .

to skóra gładka. Czasem odkurzam ale ciezko a tak to mąż trzepie na trzepaku albo przewracam na druga strone i smieci zostaja na podłodze. Zbieram odkurzaczem. Ale miałam ubaw jak moj synek na czworaka właził na dywan i uciakał. ba l sie tych frędzli. Cały dywan musiałam zakrywac kocem. Teraz juz sie przyzwyczaił i juz sie nie boi.

kiwi nie chcesz wiedzec ile zarabiaja opiekunki do dzieci w warszawie... jak juz ktos ma odpowiednie kwalifikacje i doswiadczenie to sobie krzyczy srednia krajowa czyli ok 2500zl (wiem bo sama tyle zarabialam jako opiekunka)... watpie zeby mi sie to oplacilo... juz wole sama siedziec w domu... no i dlatego mysle co tu zrobic... tym bardziej ze jak marcin pojdzie do zerowki to tez bedzie wydatek bo ja go nie chce poslac do szkoly (tam by mial za darmo) tylko do przedszkola... uwazam ze mu to lepiej zrobi dla rozwoju takiego spolecznego... lila juz dzis zdecydowanie lepiej niz wczoraj... wiecej energii ma...

a mialam jeszcze napisac nt. rodzenstwa... to nie prawda ze im dluzej sie odklada to sie pozniej nie chce... przynajmniej nie u mnie... u mnie z roku na rok chcialo sie bardziej... teraz znow na razie nie chce wiecej dzieci ale wiem ze z uplywem lat zachce mi sie kolejnego...

Biedronka pstra---wogole mnie nie znasz a sie wypowiadzasz pislaam juz chyba 100razy ze chce isc do pracy od wrzesnia ze nie chce siedziec w domu, a narazie nie szukam bo wiem ze dopiero po wakacjach chce isc a nie teraz!!! spedze wakacje z Natalka i ide do pracy i nie DLATEGO ZE MUSZE TYLKO WLASNIE DLATEGO ZE CHCE!!!!!!! I bardzo doceniam pieniazki i to co dostajemy. na tym koncze ten temat. Wiedzialam ze tak bedzie ale Kiwi wiecznie krazyla wokol tego tematu wiec wolalam powiedziec i miec poprostu z glowy ale widze ze nie jestescie tolerancyjne. Nie mam nic przeciwko pracujcie sobie na mieszkania itd kazdy robi jak chce i nie mam zamiaru nikogo krytykowac ani tez nie chce zeby ktos krytykowal mnie!!!! No nic tyle czasu razem z Wami spedzilam i bylo wszytko ok doploki sie nie okazalo ze nie mam problemu z pieniedzmi tzn mowie o KIWI bo inne dziewczyny zdrowo do tego podeszly. Nie chce mi sie nic wiecej pisac jest mi poprostu przykro..............................................................................................................................................PA!!!!!!