Zakladam KLUB WYLUZOWANYCH MAM - Zapraszam!

:D

wyluzuj żurawino

Wyluzowana mama, tzn. jaka?

Wyluzowana, to znaczy nie trzesaca sie nad dzieckiem jak nad jajkiem. To znaczy taka, ktora potrafi sie bawic z dzieckiem i nie przejmuje sie, ze w domu nie jest posprzatane. To znaczy mama, ktora nie panikuje gdy dziecko nie lubi czegos tam jesc i nie alarmuje o tym od razu na forum tylko daje mu do jedzenia cos innego w zamian :P Mama, ktora lubi sie bawic, a jej swiat nie konczy sie na wychowywaniu dziecka, ale ma jeszcze swoje sprawy. Kto sie zapisuje?:D

a ile kosztuje zapisanie sie do klubu??? :-)

zapisuję się i wnoszę pierwszy wkład: http://dziecko.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php http://zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php?c=4main&idEbook=186 pozdrawiam Wszystkie!

Nic nie kosztuje :) Ale obowiazuja pewne zasady: 1. Nie gadamy o zupkach, kupkach, i.t.d. 2. Nie obrzucamy sie miesem. :D

to ja sie zapisuje

Myślę że się nadaję do tego klubu, choc moje wyluzowanie jest nie do zrozumienia przez mojego męża i doprowadziło do rozwodu, ale z dzieckiem się lubię bawić, najbardziej lubimy się bawic w pingwinki hihihih

Witajcie, witajcie! :D Ciesze sie ze Klub zainteresowal kogos ;)

znaczy mama, ktora nie przejmuje sie, ze jej dziecko lata 2 godziny w kupie, skoro nie placze, to jest dobrze, ktora sie martwi ze zyje w syfie, bo po co sprzatac, niech dziecko tez nauczy sie syfu i nie odkladania rzeczy na swoje miejsce. Mama, której dziecko ma peknieta warge i poobijana glowke, bo po co pilnowac, jak samo sie moze nauczyc gdzie czycha niebezpieczenstwo, to na dluzej zapamieta. mama, ktora lata po dyskotekach bo dziecko zawsze mozna podrzucic komus innemu, np. sasiadce.

co to za zabawa w pingwinki?

:D :D :D

jak zakładamy piżamy to wkładamy obie nogi w jedna nogawkę i tak się ganiamy po domu, a później wiążemy sobie luźne nogawki ze soba i przeciągamy każda w swoja stronę, moja córka ma z tego tyle smiechu ze hej, ja również

Wyluzowana mama to -- zle zrozumialas moje przeslanie. Odpadasz :P I pamietaj - zadnego chamstwa! Nie na tym to polega:P Tych ktorzy zrozumieli idee Klubu witam serdecznie. Anulka33 jak sie bawicie w pingwinki? Brzmi ciekawie :)

hihi a to starsza córka?

niestety

Fajny topik sie zapowiada :) Moge wstapic?

Chciałabym zaznaczyc, że nie latam po dyskotekach, nie mam syfu w domu, moje dziecko nie ma poobijanej zalanej krwia głowy, chodzi do najlepszego przedszkola w mieście i pije soczki które sama jej robię w sokowirówce

To ja się również dopisuję;-)

moja córka ma 4 latka

:D Oj wiem, ciezko sie czasem wyluzowac bedac mama. Ale sprobujmy :D

Anulka33 -- nie tlumacz sie! :D My wiemy o co chodzi, a zawsze sie znajdzie jakas wredna pomarancza, na kazdym topiku. Olej to :P

ja traktuję po prostu córkę jak partnerkę do zabawy i pogadania, kumpelę i wydaje mi się że o to chodzi w tym wyluzowaniu

mam znajomą która patrzy tylko w wychowanie dziecka,a ma okazje gdzieś wyjść,bo mama zostac może przy małym,ale ona nie bo ma dziecko.Jakbym miała okazje to czemu nie?

zestresowana i zmęczona matka to nie jest dobry widok dla dziecka, ale niestety tak czasem bywa, jeśli się ma okazję raz na jakis czas gdzieś wyrwać to jestem za, i nie mówie tu o cotygodniowych imprezach, ale dlaczego np. nie wyjśc z koleżankami na piwo raz na jakis czas? przeciez to zdrowe dla psychiki

Popieram czasem dobrze jest gdzieś wyjśc,to że jest się mamą nie oznacza że trzeba siedzieć cały czas w domu.

ja postanowilam że raz na miesiąc wychodze z koleżanką,nie żeby sie opić,i nie na dyskoteke,ale do pubu na piwko.Trzeba tak robić,bo inaczej można do głowy dostać,trzeba sie odstresowac!

dziecka jak kumpla za bardzo, moja mama kazala mi zadecydowac czy ma sie rozwiesc z tata, gdy mialam 10 lat, bo uznala ze dla mojego dobra wszystko i kazala mi pisac na kartce ze ja tak chce, i mi to teraz pokazuje, ze jej zniszczylam zycie. wiec gratuluje pomyslu