Jak facetowi zależy to poczeka i nie gadać mi tu głupot!

A co do stwierdzenia: \"przychodzi z wiekiem\". Jestem kolego/kolezanko dorosla od dawna. I dojrzala tez od dawna. I dlatego wiem czego chce i robie to co chce. Nie jestem typem kobiety bluszcza, ktory chce zwabic faceta do oltarza, miedzy innymi uzywajac do tego celu wstrzemiezliwosci seksualnej. Ciesze sie zyciem, a jak spotkam kogos, z kim bede chciala spedzic cale zycie to zrobie to :)

ależ przecież to tylko takie symboliczne określenie sposobu życia. nie musi to być ani pół roku ani 2 miesiące. no ale rzeczywiście, sam pomysł pójścia do łóżka z facetem którego się widziało 2 razy w życiu a jedyne co się o nim wie to to, co napisał przez jakieś gadu-gadu. no to nie są moje klimaty. ale to twoja sprawa. a czy "puszczalska". no tak się chyba zwykło określać tego rodzaju kobiety. frytka mówi "kobieta wyzwolona", można i tak. mi tam obojętne ja nic do ciebie nie mam. twoje życie jest twoją sprawą ale nie ma też co gadać że kobiety takie jak "seks po normalnemu" to jakieś "moherowe cnotki", hipokrytki czy coś takiego jak tu próbuje insynuować "komiczne".

błagam NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!tylko nie zaczynajcie od nowa!!!!!!!! wolnoć tomku w swoim domu!!!!hellooooo!!!!!!!!!!!!!!!!! natychmiast przywołuję Was do porządku:P:P:P

:( :O a czemu wy dziewczyny się tłumaczycie? przecież jak ktoś napisał, to, że jesteście teraz szczęśliwe nie oznacza, że facet wam na odchodnym nie powie za jakiś czas, że was zostawia, bo byłyście \"łatwe\" cokolwiek to znaczy :D :D :D jeeeeessssssssuuuuu :D ja się zaczynam bać mój mąż ma 40 - kę zacznie się interesować jakąś młodszą i mi na odchodne powie no, bo ona nie była taka szybka jak TY hahahaha naprawdę paranoja dajcie na wstrzymanie minimalizować i przewidywać skutki wypadku, to nie to samo co rokować o czyimś związku facet szantażujący dziewczynę o dowód miłości, to to samo co kobieta szantażująca mężczynę, o jego dowód miłości - w tym przypadku czekanie aż ona dopuści uśmiechu, a nie doszukiwania się dziury w całym życzę :)

ani razu w mojej wypowiedzi nie pojawil sie termin \"moherowego beretu\". Natomiast ty jak zwykle wyciagasz wnioski, chociaz moja historie znasz tylko polowicznie. Tak wiec: znamy sie pol roku, rozmawiamy codziennie po kilka godzin. I bodajze nie przez gg. Mamy wspolnych znajomych (calkowicie realnych). Spotkalam sie z nim 3 razy jak na razie, nasze 2 randki trwaly po 12 godzin. Teraz kombinujemy jak sie spotykac czesciej bo dzieli nas duzo kilometrow i granica. To jest szalenstwo. Ale jedno z najlepszych jakie zrobilam w zyciu i wiem, ze jakbym sie cofnela pol roku temu to bardzo bym zalowala. Wole jednak grzeszyc i zalowac niz zalowac, ze nie zgrzeszylam :)

Merynka: racja, ale wkurza mnie jak ktos ocenia moje zycie chociaz go nie zna. Wlasnie usiluje powiedziec, ze nie mam zamiaru kalkulowac dlaczego on ze mna jest, czy jak \"to\" zrobimy to mnie zostawi...ciesze sie chwila po prostu. Posluchajcie troszke Grechuty :) pozdrawiam serdecznie i milego popoludnia zycze

No toz mowię, że zaczynam tłumaczyc że nie jestem wielbłądem:P:P:P Jesu, Merynka.. ja jestem starsza od mojego.. a on ma 40 lat... myslisz ze poleci szukać sobie młodszej i mi powie ze to przez to że za szybko poszlam do łożka z nim??????:D:D:D:D

facet szantażujący dziewczynę o dowód miłości, to to samo co kobieta szantażująca mężczynę, o jego dowód miłości - w tym przypadku czekanie aż ona dopuści ale teraz to bzdure walnełaś. nie pojmujesz że różnica jest taka, że facet których chce "dowodu miłości" wcale nie oczekuje miłosci? natomiast dziewczyna która twierdzi "seks tylko z tym który mnie kocha" oczekuje miłości właśnie. tylko znajdź mi "zaliczacza" który powie dziewczynie: nie oczekuje od ciebie miłości, podobasz mi się, podniecasz mnie, chcę seksu z tobą a twoją miłość mam w d.. wy nie rozumiecie tego że mogą być ludzie inni niż wy. kobiety które nie chcą "przekonywać się" zaliczając kolejnych "dupków". czemu zresztą się dziwie bo ty, merynka sama masz taką koleżankę. taką której przygody miłosne sprawiają dużo bólu.

własnie, ja przypomniam nieśmiało, że szybki seks nie kończy się zawsze związkiem jak w Waszych przypadkach i sa kobiety, które nie chcą sie w to bawic, po prostu. Czy to tak trudno pojąć. są kobiety, które seks mają intensywnie sprzężony z uczuciami i nie oznaczza to, że nie maja temperamentu!

no i próbuje to wytłumaczyć od dwóch stron i bez powodzenia.

czy tak trudno zrozumieć i zaakceptowac fakt, że np ja potrzebuję trochę więcej czasu niż pierwsza czy druga randka, że chcę oswoić się z mężczyzną, poznać go, polubic, zafascynować się....i nie jestem przy tym moherem, kocham seks i z radością z niego korzystam, mam olbrzymi temperament. Nic nie jest takie jednoznaczne jak Wam się wydaje.

ta dyskusja zresztą wydaje mi sie jałowa i bezproduktywna, bo seks to intymne przeżycie kazdego i nikomu nic do tego kiedy kto chodzi do łóżka;)

czyli zgodnie z panem "komiczne" taka jest twoja przyszłość: "co z tego, skoro po niecałych 2 latach malzenstwa zaczela pruć sie jak stary ręcznik... kolegów z pracy zaliczala seriami i co? jak to sie ma do tych zasad?"

oczekiwanie miłości po kilku miesiącach jest nierealne wg mnie wiesz, chyba niewiele wiesz o kobietach tak naprawdę większość z nas karmiono głodnymi kawałkami, że mamy się szanować, że to, że tamto, że seks po ślubie, etc takie pranie mózgu gorsze czasem jest, niż własne złe poparzenia się i zderzenia z rzeczywistością, a rodzice nie do końca zdają sobie z tego sprawę, że chroniąc własną małą kobietkę, przed \"złem\" tego świata, tak naprawdę krzywdzą ją ja nie wierzę w miłość po kilku miesiącach, nie wierzę w nią w tak krótkim czasie więc kobieta nie oczekuje miłości po kilku miesiącach, ale zgody z samą sobą i wpojonymi jej przekonaniami, szuka często usprawiedliwienia dla własnych potrzeb i seksualności, nazywając zauroczenie miłością, dorabiając wspomnianą przez mnie ideologię wybacz dla mnie idiotyzmem jest sama chęć związania się z kimś na resztę życia po kilku miesiącach a tym bardziej bez seksu, bo \"przecież poczeka\" to co tu było napisane, że komiczne powinien się ożenić po roku jest dla mnie wręcz porażające w swej głupocie jest tysiące związków nielegalnych bez papierów, durnych deklaracji, które trwają latami po roku, można dopiero zacząć myśleć poważnie o kimś właśnie takie łapanie na siłę partnera powoduje, że tak wiele związków, małżeństw się rozpada nie wiem co rozumiesz pod pojęciem przygoda? bo troszkę się chyba pogubiłeś/aś dla mnie przygodą nie jest szybki seks - nie robię i nie zrobiłabym go z każdym, choć większość właśnie takie ma zdanie i pojęcie na ten temat, ale byłoby np małżeństwo po pół roku znajomości, choć zapewne niektóre się udają każdy z nas ma inną definicję tego co dla niego dobre i ja się przeciwstawiam jedynie durnowatym uogólnieniom i regułom a moja koleżanka, ma rzeczywiście problemy z samoooceną i tacy \"gracze\" mogą takie osoby wyczuć na odległość lecą na takie, jak ćma do swiatła lubię ją i szanuję, ale nie muszę stosować się do jej zasad bo mam WŁASNE i chyba o to chodzi? a nie, aby narzucać innym swój punkt widzenia? dla mnie ta dyskusja to bicie piany bez sensu :O Nefrytowakotka ja aż pisać nie mogę tak się trzęsę ze strachu :D :P

jak widzę to ty nie wierzysz w miłość w ogóle. ale może nie wierzysz w nią dlatego, żeś chodziła do łóżka z kim popadnie. nazywanie tego idiotyzmem jest chyba nietaktem nie uważasz? czy ktoś cię tu nazywa "puszczalską"?

Słowa Komiczne: "zresztą - z duzego doswiadczenia obcowania z kobietami, ktore tak jak autorka demonstracyjnie okazują swoje zasady i głoszą wszem i wobec elegie na temat swej moralności... oraz oceniaja kazdą swobodniej zachowujaca sie kobiete jako szmate i kurve... zazwyczaj puszczaja sie jak najgorsze blachary i miało je pół osiedla... taka proba oszukania samego siebie... " Przekazcie temu Panu Komiczne, że po pierwsze nigdy nie nazwałam żadnej kobiety szmatą i puszczalską, co najwyżej pisałam, że facet może uznać dziewczynę za łatwą. A po drugie zrobiło mi się przykro, że zarzuca mi kłamstwo i puszczastwo...co wynika z powyższego cytatu. Wywołałam dyskusję, nie powiem, że na początku trochę nie prowokowałam...Wszystkim dziękuję za głosy w dyskusji. Pozdrawiam i przede wszystkim; SZczęscia i Miłości!!! p.s. mój czas z obecnym narzeczonym to....pozostawie to domysłom szanownych państwa, pa;)

merynka z jakich więc powodów chodzimy do łóżka?? oczywiście, że dla przyjemności, ale przeciez wybieramy partnera, musi być przyciaganie, trzeba go znać by nas pociągał, jestesmy nim zafascynowane, jest dla nas atrakcyjny psychofizycznie. Przynajmniej dla mnie MUSI taki właśnie być.

jesteś chory Zuch wybacz, ale dla mnie to co piszesz jest chore przyczepiłeś się do jednej osoby, potem do kolejnej, potem do kolejnej, pisząc bzdury, dopisując własne przypuszczenia, a może pobożne życzenia??? teraz do mnie? ja puszczałam się z każdym? gdzie coś takiego napisałam? w przeciwieństwie do poprzedniczek tłumaczyć się przed kimś takim jak Ty nie będę to TY nie wiesz co to miłość nazywasz uczuciem coś, co jest przejściową fazą może po prostu nie umiesz czytać tekstu ze zrozumieniem, bez dodania swoich pięciu groszy od siebie tylko, ze wtedy ten tekst już nie jest mój i nie ma nic wspólnego z oryginałem tak, mój mąż związał się z puszczalską i dlatego tyle lat jest ze mną tylko tyle? czy jeszcze coś dodasz równie porażającego inetelektualnie i odkrywczego nikogo nie uraziłam tym co pisałam rozumiem, czego się kobiety obawiają i czemu zwlekają z seksem mój poprzedni post był do \'ale towarzystwo\', ale nie - Ty musiałeś jak piesek ratlerek doszczekać swoje hau hau szczekaj dalej powodzenia przez momen dziwiłam się Komiczne, że tak ostro jechał po Tobie widzę, że \"znacie\" się dłużej, po prostu ma prawidłowe zdanie na Twój temat Dziewczyny trzymajcie się szkoda nerwów

seks po normalnemu ale moje słowa nie były skierowane do Ciebie - czemu to tak odebrałas??

Ty Trolu Do mnie mówisz, że jestem żałosna? Gówno o mnie wiesz. Nawet nie dorastasz mi do pięt i nawet nie dowiesz się dlaczego mi nie dorastasz. Wnerwiłam się, na miejscu Twojej dziewczyny kopnęłabym Cię w Twoje brudne dupsko. Jesteś zużytym rozwodnikiem, tak naprawdę nie wiem czy któraś by cię chciała na męża. No cóż, bo rozwodnik to nie najlepsza partia. A jeszcze jak pomyślę, że dymałeś sporo kobiet to już mnie obrzydza. I co przyjemnie być tak potraktowanym? A tak właśnie traktowane są kobiety na co dzień przez Was. No i co komiczny, role się zmieniają. To teraz kobiety będą wybierać samca :D. Ciekawe czy masz jakieś szanse :D "dlaczego wiele kobiet "nie jest gotowych" po miesiącu?" To jeszcze nie wiesz dlaczego dziewczyny tak robią? Tu nie chodzi o manipulację, one się po prostu boją. To właśnie faceci spowodowali ten strach swoimi chamskimi postawami kolejny trutniu. Ja nic nie mam do tego, kiedy dziewczyna idzie do łóżka, czy po 1 dniu, miesiącu czy roku. To jej wola i jej prawo. I nie masz prawa wymagać, żeby dziewucha długo nie zwlekała. Ta dziewczyna jest człowiekiem, dzieckiem jakiejś kobiety i mężczyzny. Żaden facet nie ma prawa wywierać na nacisku, żeby poszła z nim do łóżka. Zastanów się, czy jakbyś miał córkę to chciałbyś aby Twoja ukochana córka była traktowana przez swojego chłopaka w taki sposób jak traktujesz swoją dziewczynę, tzn. będę z nią, ale się nie ożenię? I NAJWAŻNIEJSZE !!!!!!!!!!!!!!!! Twoje słowa: „i nie ożenie sie po raz drugi, chocbym z obecną kobietą chcial spędzic reszte życia, gdyz nie widze potrzeby związywania sie kolejnym papierkiem, ktory tak naprawde niczego nie zmienia” Czy Ty wiesz co właśnie powiedziałeś na tym forum TROLU??!!!!!!!!!!!!!!!!!!! „chocbym z obecną kobietą chcial spędzic reszte życia” „CHOĆBYM ...CHCIAŁ” To ty nawet nie jesteś pewny tego co chcesz? Trochę więcej pokory, i trochę więcej szacunku dla tej kobiety i dla jej rodziców. Jakbym mogła to bym cię przegoniła, cwaniaku. Oj, któraś długą cię trzymała na dystans, skoro taki drażliwy jesteś.

zuch jestes chorą osobą.... napisalem cos, by dac przykład ze nie ma reguł... dalem przyklad mojej bylej zony... a Ty teraz zbierasz silną grupe pod wezwaniem wmawiajac im, ze chcialem obrazic kobiety tutaj piszące.... głosowales/aś na PiS? bo to ich metody.... jesli ktos chce sie czuc obrazony, na siłe przyjmując do siebie to co napisalem to spoko, ale do czego to prowadzi?

do KOMICZNEGO kolejna chora osoba.... napisalem, ze \"chocbym chciał\" bo nic Ci do tego, czego chce, chora na nienawisc do mężczyzn kobieto.... a swoją wypowiedzia pokazujesz jaka jestes uduchowiona, jaka jestes wrażliwa i jak duzo w Tobie empatii... mastodoncie udający kobiete...

generalnie masz rację w wielu sprawach tutaj, ale na pewno mylisz się dając jakieś terminy typu "jeden miesiąc albo śmierć"...czasami to miesiac, czasami tydzień a czasami 3 miesiące

może bym się przejął tym co napisałaś gdyby nie agresywne ataki waszego zdzirowatego "towarzystwa wzajemnej adoracji" na wszystkich którzy nie planują bzykać się z kimś widzianym po raz pierwszy drugi czy trzeci w życiu. komiczne wziął sobie zdzire za żonę i potem się dziwi że "pruła się jak stary ręcznik". no ale kogo on sobie mógł za żonę wziąć jak dla niego kobieta która nie rozkłada nóg na drugiej randce nie jest absolutnie interesująca. bo jak to mówią prostytucja to zawód ale kurwą jest się z charakteru. nasz komiczny dyskutant widzę sięgną wyżyn swojego intelektu i teraz z niezwykłym dowcipem zapytał mnie czy głosowałem na PiS. ale co ja się tu dziwię, przecież was naprawdę na nic więcej nie stać.

ciekawe czy mi się oberwało za to, że jestem częściowo w poglądach zgodna z Komiczne, czy też dlatego, że mi się udało, a komus tam nie miłość rodzi się powoli i nic tego nie zmieni w zyciu nie spotykałabym się z człowiekiem dającym mi terminy, jakiekolwiek, na cokolwiek emocje i uczucia wykluczają ulitimatum po roku bycia razem, byłam pewna, że mój mąż to człowiek, z którym chcę być do końca moich dni ale poczekałam ze ślubem i z dzieckiem jeszcze jakiś czas nie złożyłam krzywoprzysiestwa przed Bogiem, jak większość w naszym kraju, idąc na dokladkę w białej sukni i welonie \'z brzuchem\' do kościoła przykre, że mówienie prawdy na tym forum, od razu równoznaczne jest z tym, że się oberwie Do Do Komiczne sama mam córkę i powiem szczerze, wolałabym, aby była szczęśliwa z facetem bez ślubu, niż nieszczęśliwa po ślubie miłość i przyjaźń buduje się niestety latami ale może za młodzi jeszcze jesteście, aby to wiedzieć? pozdrawiam i żegnam trzymajcie się

merynko - nie myl mnie z "do komicznego" please :)

to jesteście chorzy tu wszyscy:):):):) obrzucacie się obelgami, lansujecie swoje poglądy, czyście powariowali na dobre???? człowiek jest wyposazony w popęd seksualny, na szczęście:P i teraz od każdego z nas zależy jak ten popęd realizujemy!!!!!na pierwszej randce, w malżenstwie, bez małżeństwa, zdradzając(niestety), w związku opartym na bliskości i w związku bez zobowiązań. Jednen potrzbuje miesiąca, drugi rozpala się na drugiej randce,a ktos sobie czeka. I na dodatek , jakby tego wszystkiego było mało, różne są motywacje ludzi kiedy podejmie się współżycie. No ludzie, po ile wy macie lat, że jeszcze tego nie wiecie:P:P:P

O!

o przepraszam, weryfikuje poprzednią opcję:P Merynka mądrze gadasz, że miłość, ta miłość prawdziwa potrzebuje czasu, dojrzewa dłuuuugo zanim ludzie czuja zgodę na siebie. Co mamy na początku związku?ano mamy zauroczenie, zakochanie, fascynację, i to słynne pożądanie i seks:). ale to tylko początek calej bajki, własnie tak.

tak, tylko że to w niczym nie zaprzecza stwierdzeniu z początku watka: jak facetowi zależy to poczeka a tu szanowni państwo lansują na siłę tezę jakoby pójście ze sobą do łóżka było jakimś wyznacznikiem dorosłości i dojrzałości a wszyscy którzy twierdzą inaczej to nie mają pojęcia o czym mówią.