Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onia.pl

samotność trzydziestokilkulatki

Polecane posty

Gość onia.pl
do Zdaniem faceta, dzięki za zaproszenie, propozycja bardzo kusząca i jeżeli Ci to sprawi choćby minimalną przyjemność to oczywiście moge napisać, że skorzystam ;-) no a serio, smutne jest życie samotnej trzydziestokilkulatki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
onia.pl Wiem dlaczego nie chcesz do mnie przyjść na obiad :( wolisz czerwone wino , prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
onia.pl Zatem pochwal się z jakiego pięknego miejsca w Polsce pochodzisz i czy w Twojej okolicy faceci już wyginęli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
kudłata wiewiórka Jakoś nie wierzę w to, że nie masz żadnej profesji lub specjalizacji , zatem co potrafisz ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
profesje owszem mam. ale na tym sie konczy. fajni faceci nie wygineli tylko jakos tak jest,ze jak ci sie ktos podoba to albo zajety albo niezainteresowany i odwrotnie. jakies 3 lata temu w przyplywie desperacji weszlam na czat,poznałam faceta, wymienilismy nr telefonów. stwierdzilam,ze skoro ja mu sie podobam to moze warto zaryzykowac,moze ja kiedys go tez bardziej polubie?? i wiecie co?? to byl swietny kolega kino, wspolne kolacje, obiady sniadania, koncerty ale nic poza tym. poprostu nie iskrzylo :) lezac obok w lozku zastanawialm sie co ja tam robie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
kudłata wiewiórka Powiem Tobie jedno: zrobiłaś wielką krzywdę temu facetowi, ponieważ zabrałaś jemu dwa lata z jego życia , on chyba liczył na związek z Tobą i chciał abyście byli razem, skoro były wspólne śniadania, obiady , kolacje ........... itd. Czy nie mogłaś powiedzieć temu facetowi po trzech miesiącach znajomości wprost - spadaj facet , nie podobasz się mnie i nic z tego nie będzie ? Wredna kobieta jesteś ! Bawiłaś się facetem dwa lata, mnie jest Ciebie żal .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdaniem.faceta
kudłata wiewiórka To teraz siedź sama razem ze swoją kafeterią, zapewne fama ( plotka ) już poszła w Twojej miejscowosci, że facetami lubisz się tylko bawić, więc nie licz na coś więcej, każdy facet przejdzie obok Ciebie i kijem nawet nie dotknie. Cieszysz się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Nie rozumiem co jest zlego w byciu ciagle zapracowanym. cos takie czasy. ja tez mam kupe roboty (praca plus studia), moj maz pracuje i czesto dopiero widujemy sie wieczorem. I co mamy z tego powodu sie rozstac? W zyciu. Kochamy sie i zdajemy sobie sprawe ze niestety tak jest zeby trzeba troche poharowac od rana do wieczora by miec za co zyc i w wolne chwile powychodzic sobie gdzies razem nie martwiac sie o portfel. Zaloze sie ze gdyby twoj ex nie mial pracy to bys go rzucila bo bezrobotny i nieudacznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia.pl
do Agnesina nie chodziło o to, że był zapracowany, więc go zostawiłam, on był tak zapracowany, ze w pewnym momencie zrozumiałam, że nigdy nie stworzy ze mną "normalnego związku" który rozumiem jako przynajmniej wspólne zamieszkanie.... pomijam różne inne sytuacje, które złożyły się na moją decyzję, krótko mówiąc czułam się jak bym była kochanką na weekendy, więc chyba nie kazdej musi to odpowiadać, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onia.pl powiem ci,ze wpsolne mieszkanie mnie nie cieszylo, tak ja agniesie ... mnie nie bawilo czekanie na faceta do 22 bo znow sie zasiedzial przy projekcie :) wolalbym mniej kasy i faceta przynajmniej w niedziele w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
A moze on wlasnie po to tak pracowal by zapewnic wam przyszlosc, wiedzac ze macie byc razem. Ja mimo wszystko nie rozumiem twej decyzji bo nie skreslilabym faceta tylko dlatego ze duzo pracuje. No ale masz racje to twoja decyzja tylko po co teraz biadolisz ze jestes sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia.pl
Agnesina, gdyby tak było to chyba nie omieszkałby mi o tym wspomniec, prawda? :-) o planach na przyszłość nie mówił, a jeżeli już to w liczbie pojedynczej Kudłata, chyba jednak lepsza samotność niż brak spełnienia w związku, prawda? Teraz można przynajmniej żyć nadzieją, ze może jeszcze coś gdzieś kiedyś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia.pl
Kudłata, fajna ta Twoja ironia, już Cię lubię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia.pl
hm... czyli ten od projektów do 22-giej i ten od wspólnych śniadań to dwaj różni osobnicy? bo jakoś tajemniczo to zabrzmiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Oczywiscie to byla twoja decyzja, postapilas jak uwazalas.... Wlasiwie po twoim poscie to ja zdalam sobie sprawe jak wielkie mam szczescie ze mam faceta ktory potrafi mnie odebrac o 20 z pracy lub z zajec, dodatkowo kupic cos do jedzenia i postarac sie bym sobie w domku porzadnie wypoczela. No ale po tym mozna poznac prawdziwa milosc. Wedlug twego toku myslenia to powinien byl juz mnie dawno rzucic, no ale chwala losowi ze moj maz ma troche inne pojecie milosci. Moi tesciowie jak zakladali wlasna dzialalnosc gospodarcza to tez pracowali nawet do polnocy co im nie przeszkoszilo stworzyc rodziny. Ja wychodze z zalozenia ze jesli dwojka osob sie kocha to powinna sie wspierac. super jest spedzac razem wolny czas, ale niestety by moc go beztosko spedzic trzeba miec troche forsy w portfelu i nie mowie to o byciu niewiaomo jak bogatym. I oprocz tych fajnych chwil sa tez chwile kiedy trzeba sie troche poswiecic, zacisnac zeby, poczekac czasem z obiadem czy kolacja wiedzac ze ta druga polowka pracuje. Wiedzac ze moj facet pracuje do pozna raczej staralabym mu sie pomoc (tak jak on to robi dla mnie bo u nas sytuacja jest taka ze to ja pozniej koncze moje zajecia) a nie bym go rzucala. Ale moze wlasnie dlatego tak mysle bo widze jak moj maz stara mi sie pomoc pomimo ze czasem naprawde koncze pozno i po prostu wtedy widze ze naprawde mu na mnie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Jezeli go rzucilas dlatego bo on nie widzial z toba przyszlosci to dobrze zrobilas ale wtedy pisz ze rozstaliscie sie bo on nie wdzial miejsca dla was dwojga a nie ze za duzo pracowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie to jeden i ten sam :) facet ma własną firme no i o nia dba:) była cała masa rzeczy za które dziewczyny by dały się zabic, ale ja sobie nie wyobrazam zwiazku, układu bez tej iskry, bez uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia.pl
Wiewiórko, jak nastrój w sobotni wieczór? Bo mi chyba zniżkuje :-( mam tylko nadzieję, ze jutro znowu będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołaączam do was, jestem samotną zdruzgotaną przez życie, facetów i samą siebie kobietą, za 24 dni mam 33 urodziny, czuję sie fatalnie. Nikim nigdy nie manipulowałam, ale jakoś żle trafiłam, brak mi drugije połówki tym bardziej że ją znam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onia.pl
Mnie alkohol nie pociesza, już bardziej muzyka i dobre jedzonko, a ostatnio dowartościowuje mnie mój wciąż atrakcyjny wygląd (koleżanki twierdzą, że wyglądam młodo, mam nadzieję, że mówią prawdę :-) ) Poza tym nie można się załamywać, życie jest zbyt piękne, chociaż z tym właściwym partnerem jest takie dużo piękniejsze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×