Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatika*

Termin czerwiec 2008

Polecane posty

wiecie co... nie wiem, czy nie dorobiłam sie anemii :( muszę na badanie krwi - już drugi raz o mało nie zemdlałam :( ciekawa jestem, czy w przypadku anemii musiałabym odstawić małęgo od piersi? na pocztę wysłałam parę nowych zdjęć Rubenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki:) Hanio – a zażywasz jakieś witaminy? Ja jakiś czas temu tez miałam taki problem, że kręciło mi się w głowie i słabo mi się robiło, ale kupiłam sobie Prenatal i odkąd zażywam, problem zniknął. Ale warto zrobić badania jak tylko znajdziesz czas:) U mnie ostatnio ciężkie dni i noce nieciekawe. Też myślałam, że to ząbek kolejny, ale wychodzi na to, że to tylko rozpieszczenie:/ Mała wszystko usiłuje na nas wymusić płaczem. Chociaż to nawet nie płacz, tylko takie wymuszone stękanie. Masakra:( Wczoraj pierwszy raz zostawiłam ją płaczącą. Szybko się uspokoiła, ale kiedy podeszłam do łóżeczka, żeby ją wziąć to od nowa zaczęła wrzeszczeć. Oj chyba miałam nadzieję, że nie będę musiała jej „wychowywać”... Tylko tak myślę, czy to nie za wcześnie? Ale z drugiej strony, ona zupełnie świadomie wymusza, więc później może być za późno. Poradźcie, co robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcia, dzięki :) jeśli chodzi o witaminki, to tak, jem, odżywiam się też w miarę dobrze (tylko na mleko mam alergię). no nie wiem, co jest grane :( w poniedziałek wyniki, musze więc poczekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,haniok uwazaj na siebie chudzinko!!!!!!!!!! Kubek spi,pierwsza drzemka troszke wczesniej dzisiaj,ale tak wyszlo. U nas ogolnie ok,zdrowie dopisuje i zmartwien brak:) Juz sie nie moge doczekac wiosny!!!!!!!!!!!!!Zapraszam wszystkie spioszki na druga kawusie a ja zaraz lece rozbierac choinke wrrrrr,no i wypoczynek skorzany musze prztrzec i napastowac a wiec zaraz do roboty pozdrawiam a gdzie wszystkie mamuski zaginione ,odezwac sie!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia masz wiadomość na naszej klasie hihi hanio bierz sie za siebie bo kiedys upadniedniesz z rubenkiem i co??? dzieci na interii słodkie jak huhu mój kuba w nocy nie spał 2 godziny-pogadanki marudzenia wyciagał smoka i wrzeszczał potem masakra az zaczełam wyzywac i mnie mąż wyzwał co ja robie ze to małe dziecko itd a ja nie wyzywałam małego tylko tak ogólnie ze to noc itd. no i dzisiaj jeszcze mój mąż nie dzwoniłdo mnie pewnia obrażony jest na mnie ale cóż posoniosło mnie ale mocno nie wyzywałambo wiki spała i dziadki na dole.wypił 100 herbaty a po godzinie 70 mleka pewnie był głodny a ja to olałam ale z ve mnie matka co????bo on nigdy w noy nie jadł to dlatego a teraz na wieczór m leka 120 i w nocy go głod bierze bo zawsze 180 a teraz na mleko ochota mu przechodzi buuuuu poskarzyłam sie to lece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i mój kuba jest od kilku dni na etapie wyciagania jezyka jak to smiesznie wyglada i babcia nauczyła go grac na ustach palcami ubaw mamy spory hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba daj na luz ,nie przejmuj sie kochana,ja to sobie zawsze tak w duchu i w yslach powyzywam nieraz ale kuba na razie jeszcze nie zasluzyl,inni hehehehe jak mnie jas wkurzy to pod nosem pitole ,bo jak by moj pan uslyszal to tez by pierniczyl i obrazil sie ze jak tak mozna ,ale czasami nasze cudenka potrafia wyprowadzic nas z rownowagi ,a chlop to madrala do 16 w pracy i nie wie jakie to urwanie glowy nieraz z dziecmi,wydaje mu sie ze wszystko jest pikus i top,a ile czlowiek musi nerwow zjesc,ale ja na ogol staram sie opanowywac do dzieci a nerwus ze mnie ze hohohoho,wole na mezu sie wyrzyc:) :) hehehehehe,bo jak na dzieci krzycze to potem sumienie mnie dreczy i mi ich zal,bo w sumie to mam grzeczne dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę, ale sie strachu najadłam! o mało nie puściłam mieszkania z dymem... postawiłam czajnik bez wody no i się zaczął palić. najpierw wywaliło bezpieczniki, więc patrzę, a z czajnika się dymi. wzięłam go a mąż: \"pali się\"! więc ja go rzuciłam na kafelki i zdębiałam, normalnie zcięło mnie, ale stres... a mąż go wrzucił do wiadra z wodą i aż się zagotowała :( w domu pełno dymu, masakra. Najpeirw mierzejka, teraz ja... Z tym że tu to ja winna :( masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Hanio, buziaki dla Rubenka :) Mam nadzieję, że wyniki będziesz miała dobre. Musiałaś sie wystraszyć, ja nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, dobrze, że nie byłaś sama. Wczoraj tak sobie myślałam, po przeczytaniu historii Mierzejki, cobym zrobiła w takiej sytuacji, wiadomo, że najważniejsze jest dziecko, ale zastanawiałam się jakbym miała jedną rzecz zabrać coby to było. No i chyba wzięłabym albumy ze zdjęciami... Goba, moja mała zrobiła mi to samo w nocy - o 3 30 poczułam, że ktoś mnie łapie za nos. No i sie zaczęło! Bawimy się! Mama dawaj nosa, i oko, i włosy, i usta! Jak się zasłoniłam jaśkiem, to mi go wzięła, musiałam się bardzo starć zeby sie głośno nie roześmiać, jasiek większy od niej. Rzuciła nim i dalej wyrywac mi włosy. Jak skończyła ze mną to pomaltretowała tatę, i chyba po godzinie zasnęła znowu. A rano pobudka jak zwykle, a co. Marzę o kawie z ekspresu... Ewcia współczuję pająków, jeden jest do zniesienia, niby na szczęście, ale całe stado, brrr. Surfitka, gratulacje z powodu przyszłego ząbka :) Gosiek, ja też nie cierpie rozbierać choinki, ubierać tak :) No a tak poza tym to mnie sie też zdarzy zakląć, szczególnie jak małej się zdarzy jęczeć przez cały dzień. Jak juz nie wyrabiam, wręczam dzidzie tacie i idę sie uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biedronka, powiem szczerze, że byłam przerażona! gdyby Ruben był w mieszkaniu, to bym go wzięła, wiadomo (a był u dziadków na dole), ale tak to mnei zamurowało i nie wiem, co bym zrobiła, gdyby się mocniej zaczęło palić. uciekłabym i o niczym nie myślała prawdopodobnie ;) a tak a propos chudzinki - no fakt, jestem chudzinka, karmienie ze mnie wszystko wyciąga, ważę już mniej niż przed ciążą (48,5)... No i każdy kto mnie zobaczy strzela uwagi typu "pewnie się odchudzasz", "nie odchudzaj się bo stracisz pokarm" itp, dziewczyny ja to rozumiem, ale ja NAPRAWDĘ się NIE odchudzam. Jakby wszystkie kobiety tyle jadły, ile ja, to wyglądałyby jak słonie :O ja jem śniadanie, dwa obiady (jeden jak gotuję, drugi z mężem, po jego pracy), dwie kolacje i jeszcze w nocy po karmieniu jem... no i co ja niby mam zrobić? A im bardziej się wypieram tego odchudzania, tym mniej mi ludzie wierzą :( jasne, bo żaden wariat nie przyzna się, że jest wariatem, żadna "piękność" nie przyyzna się, że jest po operacji plastycznej i żadna "chudzinka" nie przyzna się, że jest na diecie :( a najgorsze jest to, że potem robię za "wyrodną matkę" bo "okradam" swoje dziecko z wartości odżywczych, pewnie jem sałatę i popijam wodą niegazowaną - tylko jakimś cudem Rubi waży 8600 i wygląda jak aniołek na dawnych obrazach... pewnie z tej sałąty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanio, mam to samo :) Jestem szczupła, a jem więcej od górnika po pracy :) A jak ktoś Ci tak mówi o odchudzaniu, to pewnie z zazdrości :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanio nie przejmuj sie glupimi komentarzami ludzi,do mnie tez tak mowili,jaka ty chuda!!!!!!!!!!!!!!!!odchudzasz sie pewnie!!!!!akurat sie nie odchudzalam ale mialam sporo ruchu no i tak wyszlo ale nikt mi nie wierzyl a to mnie wkurzalo,w sumie to nie bylam bardzo chuda,taka normalna przy wzroscie 169 57 kg,szczupla ale nie chuda a te komentarze byly wkurzajace.Hanio zazdroszcze ci ze tak mozesz duzo pojesc i nie tyjesz,bo ja to uwielbiam jedzonko i tez zawsze stosy jadlam,3 razy wiecej niz moj maz,on sie zawsze dziwil gdzie ja to mieszcze,ale ja mam troszke tendencje do tycia jak pofolguje za duzo i po tygodniu obzarstwa musze tydzien zwolnic z jedzeniem i tak w kolko,pilnuje sie troche,teraz waze 61kg jeszcze przynajmnie 3 chce spusci ale jak ?????bo ja od swiat to zre jak slon, na szczescie nie tyje jeszcze hehehe Maluszek spi sobie ,druga i ostatnia drzemka dzisiaj,i fajnie sie kreci jak to surfitka nazwala heheheh A najwazniesze,ROBOTA wykonana,jeszcze musialam poodkurzac,bo sypalo sie troche z choinki a jak juz zaczelam to obskoczylam wszystko,jutro pomyje podlogi bo dzisiaj juz nici z tego,lnistwo mnie ogarnelo!!!!!!!!!!! Caluje wszystkie maluszki a te chore niech zdrowieja szybciutko.👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam na chwilke, bo cały dzień czasu brakowało... Hanio__z tym czajnikiem to jakbym siebie widziała :-P nieraz chce postawic wode na herbatę, a podpalę np pod pustym garnkiem i zaraz zadyma... tak już mam - to u nas podobno rodzinne ( wg mojego męża )... fakt że czasem błądzę gdzieś myślami ale ostatnio to po prostu z przemęczenia chyba :-( a z wagą to tylko ci mogę pozazdrościć - ja się jakoś strasznie nie obżeram, ale jem normalnie - i niestety u mnie waga stoi w miejscu... Mikolaj rosnie jak na drożdzach ale widać ze mnie niewysysa tłuszczu :-P widać jednym łatwiej przychodzi schudnąć po ciąży a innym trudniej... niestety jestem w tej drugiej grupie... Goba__ :-) wyobrazam sobie ciebie w nocy jak zaspana klniesz pod nosem , hehe... Aisha__zgadzam sie z tobą w 100% ze maluszki juz powoli potrafią wymuszać i grać nam na emocjach... dlatego trzeba rozgraniczyć kiedy naprawde cos im dolega a kiedy próbują coś wymusić bo potem nam na głowe wejdą... na weekend mam znów plany na narty się wybrać, choć mam wyrzuty sumienia zostawić malego na pół dnia, bo przecież cały tydzień jestem w pracy a tu w weekend znowu wybywam... no ale od życia mi sie chyba coś należy, co nie ?? a nie tylko praca, dom, mikołaj i tak w kółko... zmęczona jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melania ,kochana jedz i wyluzuj sie ,pracujesz a do tego jeszcze obowiazki w domu wiec nalezy ci sie mala odskocznia,albo skocznia narciarska heheh;) Miki ma dobra opieke,a jak masz okazje to nie zwlekaj,bo nastepna moze sie nie nadazyc hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam o najwazniejszym napisać - moj Skarbulek konczy dzis 7 miesiecy !!!!!! kiedy to zleciało, powiedzcie mi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maelania..ale ci zazdroszcze tych nart ;) ja juz trzeci rok odpuszczan sobie - ciaza z Kamilka, pozniej Kamilka mala, znowu ciaza i teraz znow malej nie ma z kim zostawic, a kurcze to juz czwatry rok bez nart w takim razie :O Ja nie mialabym wyrzytow zostawic dzieciakow na pol dnia , a nawet na caly z checia bym je gdziec oddala ;) , tyle ze nie ma komu :D 🌻 dla Mikolajka na 7 miesiecy :) Goba , ja mialam podobna noc dzisiaj. Mala budzila sie co godzine, dalam jej smoka i zasypiala dalej, ale ok 23 nie chciala zasnac tylko sie darla. Chcialam ja przetrzymac, niech poplacze a tu moj P kwroczyl do akcji, ze niby za dlugo placze ( polakala dopiero 2 minuty ) , a to , ze Mala sie boi bo ciemno, a to ze mecze dziecko... no i ponioslo mnie ( bo ja to jestem niespotykanie spokojny czlowiek, ale jak mnie co wnerwi to nie recze heheh ) i dostal takie zjebki , ze tez do tej pory nie zadzwonil jeszcze. Oj bylo ostro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech sie sami zajma dziecmi nasi panowie hehehhe,wtedy zobacza jak to jest naprawde,ale niestety ktos musi jeszcze pracowac:):):) nie przejmujcie sie dziewczynki,przejdzie im ,ale twardziele,moj taki sam ,tak to 5 razy dziennie wydzwania a jak cos nie tak to nie zadzwoni a mi sie smiac chce bo wiem dlaczego,twardziela udaja hehehe Melania ja dopiero mam wyrzuty sumienia,w pazdzierniku mamy wykupione wczasy na 12 dni do Turcji jedziemy ze znajomymi,oni maja juz dorosle dzieci, i tez mi sie wydaje ze robie zle,ale tlumacze sobie ze bedzie mial dobra opieke pod okiem mojej mamy ,ktora do nas na ten czas przyjedzie no i bedzie juz wiekszy chlop 14 miesiecy,w sumie to malutki:(,ale dziewczynki z naszego topiku mi poradzily ze mam jechac wiec jade heheheh ,zwale to na was jak bede bardzo tesknic a wiem ze bede,a ty Melania pol dnia tylko ,odpoczniesz na sniegu a ja na sloneczku heheheh wszastkiego naj naj dla Mikolajka z okazji urodzinek 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kingunia zdrowa -byłam dzis na kontroli!w koncu dupcia odpocznie od kucia! Melania-gratulacje dla synka na 7miesięcy!czas szybko leci! Dajecie juz biszkopty?albo chrupki kukurydziane dzieciaczkom!moja to by tylko butle piłai non stop ta sama zupka(ziemniak,marcheew,mieso-raz w tyg.to samo plus jajko) A włoskó ma tyle co na lekarstwo......... Przez pare dni wertowałam allegro chce kupic wózek spacerowy.Dzis wymieniłam gondole na spacerówke i mi nie plakała tylko sie ślicznie patrzyła...... HANO K-nie wiem czy dobrze spamietałam to Ciebie wyzywają od chudzielców-mnie od grubasow !!!!!!!!wyzywali w ciazy przytyłm 36kg i gadali jak tak mozna boze swiety!!!!!!!!a ja im pokazałm teraz mam 70kg -do porodu 102kg!jeszcze 4kg i git bedzie!a teraz to mnie chwalą !!!!!!!!!Trudno ludziom dogodzić...........he,he a ja teraz chce tak zrobic ze w ciagu dnia 1 posilek i 3 litry wody trza wypic i tak tydzien ...zobacze czy dam rade do poniedziałku pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Beja Beja,ja bym nie dala hehehe!!!!!!!!Ale sie chyba wezme za siebie,juz sobie to obiecywalam ze po nowym roku ale chyba tak od 15ego zaczne hehehe,te 3kilo musi zejsc,ide do Kubolka papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beja, dobrze ze Kingusia wyzdrowiala , bo szkoda takiego malenstwa jak chore, a tu jeszcze zastrzyki... Ja tez musze sie wziasc za siebie, bo nadal 6 kg na plusie, ale jakos nie mam zapalu :p , mowie sobie , ze jak przestane karmic to cos z tym zrobie. U mnie wystarczy ograniczyc slodycze i powinno byc OK , ale chyba mam duze zapotrzebowanie na cukier teraz, bo nie potrafie sie oprzec sodkiemu. Gosiek... ty super wygladasz nawet a z tymi 3 kg na plusie !!!!!!!! Figure masz jak nastolatka :) Z tymi chlopami masz racje, taki cwany w gadce, ale to nie on wstaje do niej w nocy co godzine. A jak kiedys zostal z nimi na 2 h , to pozniej zwial z domu na 4 h , bo musial dojsc do siebie bidulek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny, ja bym wam takich ekstremalnych diet nei polecała, troche podstaw zywienia w szkole mialam i wiem, ze to niebezpieczne i generalnie bez sensu, bo organizm nie odchudza się naprawdę, tylko spala trochę zapasów. A efekt jest taki, że jak wracamy do poprzedniej diety, organizm wykorzystuje totalnie wszystko i magazynuje na wypadek kolejnej \"głodówki\". czyli tzw efekt jojo. Ja wam polecam dietę montignaca, jest to dieta bardzo rozsądna i naprawdę efekty są - mój szef w ciągu paru miesięcy schudł 15 kg! Można się najadać do syta, więc nie wymaga tak wielkiego samozaparcia, natomiast polega na tym aby nie łączyć pewnych składników, a innych unikać. http://dietamm.com/ - tu znajdziecie sporo informacji, a tu tak tytułem wstępu, ogólny zarys itp: Doktor Michael Montignac stwierdził, że powodem tycia nie są zbyt kaloryczne posiłki, ale ich złe komponowanie. Ułożył więc tabelę produktów, w której określił tzw. indeks glikemiczny (IG). Jest on tym wyższy, im bardziej podniósł się poziom glukozy we krwi po spożyciu danego produktu. Podzielił również węglowodany na dobre (o niskim poziomie IG) i złe. Aby zastosować dietę Montignaca, trzeba wybierać produkty z niskim IG. Podstawa metody to taki dobór pokarmów, który nie powoduje nadmiernego wzrostu stężenia cukru we krwi , przy jednoczesnym zachowaniu równowagi w odżywianiu i normalnym spożywaniu węglowodanów. Metoda Montignac jest to właściwie sposób odżywiania na całe życie. Polega na ograniczeniu jedzenia wysoko przetworzonych węglowodanów (np. białego pieczywa, makaronu), które są szybko trawione, co sprawia, że zaraz po posiłku znów jesteś głodna. Należy unikać także tłuszczów nasyconych. Jedną z głównych zalet tej diety jest bezpieczeństwo jej stosowania i dobroczynny wpływ na zdrowie. Nie musisz liczyć kalorii ani odmierzać porcji. Jesz po prostu zalecane produkty. ściągawka z fazy pierwszej (do osiągnięcia porządanej masy ciała) http://dietamm.com/forum/index.php?s=fe74984f8ed49f7b4ab127cca784120a&showtopic=530

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiek, biedronka, fajnie że nie jestem sama :D melania - no i cóż zrobić... mąż się śmieje, że dawno nie bawiłam się w podpalacza ;) bo dwa lata temu spaliłam na gazie kurczaka, istne krematorium w domu miałam. 3 tygodnie śmierdziało! a ja mądra zostawiłam kurczaka na gazie i poszłam na dół do teściów. Wracamy, a w domu siwy dym... masakra! beja (chyba) - no i jak tu się nie przejmować kąśliwymi uwagami? jakimś cudem tu mnie jeszcze "cudowna" szwagierka nie namierzyła, nie utrzymujemy z nią kontaktu, a ona się ciągle w nasze życie wpycha, mojego bloga namierzyła, na forum lipcówek mnie namierzyła i raczy kąśliwymi uwagami, komentarzami. Wiem, że wariatka i że nie należy się przejmować, ale jednak mi przykro. Bo z ust obcej osoby w życiu nie usłyszałam tyle przykrości co od "rodzinki"... Jednak ciągle to się w życiu sprawdza, ze z rodziną to najlepiej sie na zdjeciach wychodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wreszcie oddali mi moje dziecko :D Ninka spala cala noc w swoim lozeczku, rano obudzila sie usmiechnieta i fikajaca jak dawniej :) Ale zabka nie ma :o tylko dziala bardzo grube, a to czerwone to chyba jednak cos przygryzla bo zniklo. Ja wam zazdroszcze tych kilogramow..Nie umiem nie jesc. A raczej mam straszne sklonnosci do tycia + insulioopornosc. Wystarczy ze przez miesiac bede jadla 3 razy dziennie normalne posilki mam od razu 2 kg na plusie. W ciazy bardzo sluzyla mi dieta niskoweglowadonowa, i nawet wlasnie wtedy udalo sie schudnac troszke, ale co z tego jak juz nadrobilam z zapasem i waze 2 kg wiecej niz przed ciaza :( , a 4 wiecej niz najlepszym momencie po porodzie. Moze poczytam to co wkleila Hania i zabiore sie solidnie za siebie i zrzuce z 10 kg... Gosiek, ja jestem tylko 1 cm wyzsza od ciebie a tyle co ty teraz wazylam w antycznych czasach licealnych :P Nie wyobrazam siebie siebie tak szczuplej..a ty jeszcze chcesz chudnac??? Hanio, mam kolezanke co ma jak ty, je ile wlezie a szczupla ze szok. Sa tacy ludzie i juz :) Tak jak sa tacy co prawie z \"powietrza\" tyje jak ja ;) Agula podeslij dziewczynki do NY, ja ci zostane z nimi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hanio, i szczescie ze sie nic nie stalo wiecej, jak tylko strachu sie najadlas. Tez nie wiem co bym zrobila w tej sytuacji... A co do szwagierki to jakas chyba nie tego skoro nawet na forum ci dokucza :o Nic sie nie martw to co wypisuje to o niej swiadczy a nie o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka tyle sie napisalam i zniklo jakos:( Ja tez jestem podpalacz,spalilam 2 razy ziemniaki ,woda sie wygotowala i az garnek trzeba bylo wyrzucic i 2 razy spalilam patelnie z olejem ale bylo dymu bylam tez wtedy w ciazy ale z jasiem i moj pan akurat byl,skleroza nie boli. Agula ale sie usmialam ze twoj pan musial 4 godziny dochodzic do siebie po dzieciach,ale tak to jest.Oni na godzinke sa dobrzy a jak dziecko placze to stres bo nie wiedza co zrobic i najlepiej mamusi oddac hehehehe Surfitka doczekasz sie zabka ninki,juz niedlugo,tylko szkoda bo bidulka meczy sie,bo moj kuba to jakos to na miekko przyjmuje,prawdziwy facet ,nie tak jak tata,jak ma katar i maly kaszel to juz prawie umiera,z chlopami to gorzej jak z dziecmi,pod niektorymi wzgledami,;)zajrze potem jescze bo moj mezus w pracy a ja mam wieczor telewizyjno-komputerowy papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiek moj P to ten sam typ co twoj maz - skaleczy paluszek a zachowuje sie jakby mu reke obcielo ;) Po pierwszym porodzie ( byl ze mna ) to stwierdzil , ze on to w zyciu by nie urodzil, ewentualnie kazal by sie uspic na dzien przed i wybudzic dopiero po tygodniu. Na drugi porod to powiedzial, ze za cholere go nic nie zmusi do towarzyszenia mi. I dobrze, bo przy pierwszym mialam go juz serdecznie dosc ( tak w skrocie to kazalam mu wypier***ac :P ) Surfitka, nie zdziw sie kiedys , jak otworzysz drzwi i zobaczysz tam moje dwie panny z kartka u szyji :" Przyjade po nie za tydzien" :) Hanio... fajna ta dietka, w sam raz dla mnie, bo trzeba wyeliminowac cukry. Musze sie jej blizej przyjzec :) Wspolczuje szwagierki, ze tez tacy ludzie wstydu nie maja :O Widocznie ma bardzo nudne swoje zycie, ze wcina sie w zycie innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×